Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Ciągle mówicie,że człowiek niszczy,przy okazji mowa o orle itd.Pierdoły ciśniecie jeden z
kolegów bez opamiętania.
Człowiek żeczywiście niszczy-są kłusownicy,rybacy itd,ale drugi człowiek robi wszystko żeby temu zapobiec---potrafimy mieć nad tym kontrole,mimo setki kłusownikom jacy młuca rybe--robimy zarybienia,łapiemy kłusowników,wymierzamy kary itd.Nie zawsze to jest jak powinno być ,ale nie jest tak jak piszecie ,bo inaczej gówno by było a nie ryby.
Dbamy o wody i jednocześnie je trujemy itd..,ale to problem na całym świecie,gdzie coś zaczyna sie z tym robić i to nie jest problem od ręki jak kormorany do rozwiązania. To jest bariera którą trzeba przełamać,mimo wielkich koncernów,fabryk itd.,---zakładamy parki,rezerwaty,oczyszczalnie itd--drugi robi na odwrót,ale to nie powód żeby przymykać oko i odwracać uwage na problem kormoranów.Problem zresztą widzą ludzie którym przyroda jest bliska sercu i sami chcą jakiegoś rozwiązania.
Po co wprowadzać okresy ochronne,limity,wymiary itd.,jak mało kto tego przestrzega ---no po co?
Po co sprzątaczka zamiata rano chodnik,jak do południa nawalą tam papierów i nanoszą błota?
To w końcu po co ograniczać populacje kormoranów,jak człowiek to największy kłusownik ?
.Dla mnie niech jeden kormoran i żre 10 kg ryb na dzień,na zdrowie mu i ma do tego prawo bo tak natura go ukształtowała.
Niech sum wmłuci 30 kg ryb na dzień,na zdrowie mu,bo takich sumów w jeziorach pływa ,kilkanascie,lub kilkadziesiat sztuk.
Kormoran to bardzo piękny ptak--problemem jest jego rozmnażanie i nadmierna ilość -czego nie możecie pojąć. Lasy po kormoranach są martwe,jeziorka też na tym cierpią,ale my chcemy kormorany--tylko w kontrolowanej ilości--bez szkody w przyrodzie.
Czy tak trudno to zrozumieć?
(2011/09/27 20:00)"Po co sprzątaczka zamiata rano chodnik,jak do południa nawalą tam papierów i nanoszą błota?
To w końcu po co ograniczać populacje kormoranów,jak człowiek to największy kłusownik ?"
Bez sensu.
Powinno brzmieć:
Po co sprzątaczka sprząta pety z chodnika jak omija paczki po fajkach?
To w końcu po co ograniczać populacje kormoranów,jak człowiek to największy kłusownik ?
teraz to porównanie ma sens
Ale czy o to na m chodzi?
Zawsze jak sprzątam to zaczynam od największych śmieci. a nie wydłubuję spod nich drobinek.
"Po co sprzątaczka zamiata rano chodnik,jak do południa nawalą tam papierów i nanoszą błota?
To w końcu po co ograniczać populacje kormoranów,jak człowiek to największy kłusownik ?"
Bez sensu.
Powinno brzmieć:Po co sprzątaczka sprząta pety z chodnika jak omija paczki po fajkach?
To w końcu po co ograniczać populacje kormoranów,jak człowiek to największy kłusownik ?
teraz to porównanie ma sens
Ale czy o to na m chodzi?
Zawsze jak sprzątam to zaczynam od największych śmieci. a nie wydłubuję spod nich drobinek.
Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.
Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
(2011/09/27 20:36)Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
PERWER NIE JA PISAŁEM O SPRZATACZCE
Wiem--pisze że księciunio.Widać kto
(2011/09/27 20:41)Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
PERWER NIE JA PISAŁEM O SPRZATACZCE
Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
To co wypisałeś to nie wykład to bełkot pełen błędów ortograficznych, stylistycznych i merytorycznych. I nikomu nie ujmując byłeś Ty kiedyś na jakimkolwiek wykładzie?
Jak napisałbym bez błędów to boje sie żebyś nie zrozumiał---ale widać nic nie pomogło.
Dałbym Ci wykład--ale jedno co potrafisz to w pewnym momęcie sie popłakac i poskarżyc.
(2011/09/27 20:44)Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
PERWER NIE JA PISAŁEM O SPRZATACZCEWiem--pisze że księciunio.Widać kto
Nie jest trudno to pojac. Wystarczy ze zrozumieniem przeczytac.Niektozy tego nie potrafia.Czego ty oczekujesz,dasz wykład na trzy strony z ważnymi i konkretnymi argumetami , księciunio jedyne co zapamietał to przykład sprzątaczki .......
Napisał bym więcej co o tym myśle ,ale raz księciunio sie poskarżył i wole dać sobie spokój,ale fajny przykład na jakim poziomie można prowadzić dyskusje .
PERWER NIE JA PISAŁEM O SPRZATACZCEWiem--pisze że księciunio.Widać kto
zajazylem .Sam nie jestem wirtuozem w pisaniu ale zanim cos skomentuje to sie zastanawiam a nie pierd.... bez sensu
Spokojnie ..i tak sie nie spodziewałem wybitniejszych odpowiedzi....Luzik
(2011/09/27 20:53)(.....)Kormoran to bardzo piękny ptak--problemem jest jego rozmnażanie i nadmierna ilość -czego nie możecie pojąć (....) Wspaniałe epitafium dla tego ptaka , nie ma co ! Gdyby od takich ludzi zależał los tego ptaka - już dawno podzieliłby on smutny los dropia w Polsce , albo Moa z Samoa , z nowej Zelandii , Dronta Dodo z Mauritiusa czy Epiornisa z Madagaskaru. Szkoda gadać . Naprawdę brak słów - piszesz o wpisie jednego z kolegów że to kabaret , tymczasem zastanów się czy jesteś w jakimkolwiek punkcie lepszy ? Jego wpis na tle Twoich wynurzeń wypada naprawdę świetnie i rozsądnie ( a ponadto zgodnie z zasadami ortografii). Z przezorności i wrodzonej grzeczności zwykle nie sprzeczam się z obcymi , czasem jednak dzieje się inaczej i tracę nad sobą panowanie . No , bo zobaczcie sami : "Kormoran to bardzo piękny ptak--problemem jest jego rozmnażanie i nadmierna ilość -czego nie możecie pojąć ." A skąd Ty wiesz czy kormoran ma problemy z rozmnażaniem . Co powoduje że czujesz się uprawniony do ingerencji w rozród tego ptaka a nawet ocenę jego kondycji prokreacyjnej - czy to że jesteś człowiekiem i jesteś w stanie usprawiedliwić lub zbyć machnięciem ręki , każde bestialstwo dokonywane na innych mieszkańcach tego świata ? Naprawdę przemyśl to co napisali Koledzy jedną lub dwie linijki powyżej Twoich rozważań na temat , jak to określiłeś - "problemu rozmnażania się i nadmiernej ilości. Obecnie na Ziemi , obserwuje się przeludnienie - nikt jednak jakoś nie wpadł na pomysł by skutecznie zatrzymać rozwój ludzkiej populacji. Sądzę że rozważania na tym polu tak w przypadku człowieka jak i innych zwierząt (!) żyjących na Ziemi , są co najmniej niesmaczne. I jeszcze jedno - filozofia zakłada istnienie czegoś takiego jak koncepcja i antykoncepcja , Twoje uwagi stanowią przykład tych drugich , zaprzeczenie rozsądnego spojrzenia na sprawę . Tak to niestety wygląda w moich oczach.Jeżeli chcesz aby kormorany wyniosły się z twojego rejonu to jedź do sklepu rolniczego , kup zapas Wildrepentalu i skrapiaj wszystko wokół - być może stanie się tak że wyniosą się nie tylko kormorany ale i również ludzie dla których poglądy jakie tutaj przedstawiasz , po prostu brzydko pachną typowo ludzkim , bezdusznym podejściem do innych współmieszkańców tej ziemi.
(2011/09/27 21:03)To jest Kolego Mastiff , mało trafne podejście - wg mnie przynajmniej. Bo skąd on wie jak wygląda wiele , moc , nadwyżka kormorana a jak wygląda niedobór , nie jest w stanie tego ocenić , po prostu mu się wydaje.
To lepiej nie trać panowania nad sobą. Dla Ciebie lepiej. Perwer pisząc o "problemach" z rozmnażaniem, miał na myśli NADMIERNE jego rozrody, a nie problemy z potencją czy libido, albo bezpłodnością.
bartlomiej zachowujesz sie i piszesz jakbys pozjadal wszystkie rozumy