W wędkarstwie cenię nie tylko dreszczyk emocji, czy obcowanie z przyrodą. Wartości te oczywiście bardzo poważam i szanuję, ale w tym hobby ważne dla mnie jest coś jeszcze. Coś, co nad naszymi wodami wciąż jest widokiem dość rzadkim. Chodzi mianowicie o podkreślanie elitarności wędkarstwa i nie mam tu - broń Boże - na myśli zaopatrywania się w jak najdroższy sprzęt, czy ubiór. Bardziej chodzi mi o świadomość. Świadomość przynależności do pewnej grupy, do określonych zasad, do pewnej estetyki – to są wyznaczniki tego, kim jesteśmy. Dążąc do bycia świadomym (czyt. doskonałym) wędkarzem, dążę też do tego, by taki był mój sprzęt. Właśnie dlatego w ubiegłym roku kupiłem kołowrotek firmy DAM. Był to Quick Retro w wielkości 3000, który po dziś jest moim głównym zwijadłem przy średnim spinningu. Kołowrotek ten, oprócz tego, że spisuje się rewelacyjnie charakteryzuje się fantastyczną stylistyką. Wyglądem nawiązuje do starych, niezawodnych maszyn, a na łowisku, błyszcząc przy moim wędzisku, podkreśla moją oryginalność oraz przywiązanie do tradycji. Można powiedzieć, że w pewnym sensie czyni mnie wędkarskim arystokratą – świadomym swoich zasad i swojego sprzętu.
(2015/02/11 09:41)