Konkurs dla użytkowników grupy DAM!

/ 38 odpowiedzi / 4 zdjęć
bogumilm


W wędkarstwie cenię nie tylko dreszczyk emocji, czy obcowanie z przyrodą. Wartości te oczywiście bardzo poważam i szanuję, ale w tym hobby ważne dla mnie jest coś jeszcze. Coś, co nad naszymi wodami wciąż jest widokiem dość rzadkim. Chodzi mianowicie o podkreślanie elitarności wędkarstwa i nie mam tu - broń Boże - na myśli zaopatrywania się w jak najdroższy sprzęt, czy ubiór. Bardziej chodzi mi o świadomość. Świadomość przynależności do pewnej grupy, do określonych zasad, do pewnej estetyki – to są wyznaczniki tego, kim jesteśmy. Dążąc do bycia świadomym (czyt. doskonałym) wędkarzem, dążę też do tego, by taki był mój sprzęt. Właśnie dlatego w ubiegłym roku kupiłem kołowrotek firmy DAM. Był to Quick Retro w wielkości 3000, który po dziś jest moim głównym zwijadłem przy średnim spinningu. Kołowrotek ten, oprócz tego, że spisuje się rewelacyjnie charakteryzuje się fantastyczną stylistyką. Wyglądem nawiązuje do starych, niezawodnych maszyn, a na łowisku, błyszcząc przy moim wędzisku, podkreśla moją oryginalność oraz przywiązanie do tradycji. Można powiedzieć, że w pewnym sensie czyni mnie wędkarskim arystokratą – świadomym swoich zasad i swojego sprzętu.

(2015/02/11 09:41)

Romuald55


Pierwszy mój kontakt z DAMem to wczesne lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. Westchnienie wielu wędkarzy,żyłka DAMYL.Byłem jednym z tych co mieli rodzinę w ówczesnej RFN stąd dostęp do produktów tej firmy.W Polsce nie można było kupić produktów DAMa,chyba że w dużych miastach i na dodatek w Pewexie.Moja pierwsza tyczka to DAM.Kupiłem używaną i była tak wytarta,że nie można było odczytać modelu.Nauczyłem się nią łowić ja i jeszcze mój Kolega używający jej do dzisiaj.Wręcz niewiarygodne ,że tak dużo wytrzymała w dobrym stanie.Trudno pominąć obrotówki niczym nie ustępujące sławnym Meppsom a łownością nawet je przewyższały.Jeszcze parę sztuk po ponad 40 latach mam w pudełku jako tajną broń. (2015/02/11 11:38)

kajus7


Ty rybę zanęcisz, zatniesz a ja ci ją D-A-M na brzeg.
Tak mogę określić kołowrotek DAM Quick Finessa FS 350. Używam go od kilku lat, był to jeden z pierwszych moich kołowrotków. Zakupiony w sklepie nie na bazarze jak się w tamtych czasach robiło. Kołowrotek pracował na gruntówce, feederze a nawet czasami na wędce spiningowej.  Mogę powiedzieć że jest to kołowrotek ponad pokoleniowy gdyż teraz  ma go mój syn na wędce spławikowej. I niech to ostatnie zdanie będzie najlepszą odpowiedzią na pytanie o niezawodność kołowrotków firmy DAM. (2015/02/12 13:43)

Allehar


Opowiem Wam przyjaciele, mam od DAM'a przynęt wiele!
W pudle dużo gum i blach, ryby oblatuje strach!
Fluo spinners są wirówki, nie potrzeba mi żywcówki!
Okoń, szczupak czy też bass, na te ryby są w sam raz!
Łowię na nie kilka lat, odłożyłem nawet bat!
Czemu tak się stało? To jest "killer" jakich mało!
Czemu ich używam, nie jest istotne...
Są po prostu łowne :) (2015/02/13 18:32)

DominikDebica


Najczęściej używam gum Longhorn i obrotówek Effzett.
A do tych przynęt używam spinningu NANOFLEX jest to idealny spinning o pięknej akcji , do spinningu używam kołowrotek DAM Quick Shadow jest to kołowrotek do dalekich rzutów o precyzyjnym hamulcu.

U mnie znajduję się tylko sprzęt firmy DAM zaufałem jej 10 lat temu i do dziś się nie zawiodłem. (2015/02/15 22:40)

miclic13


Wytrzymałość, precyzja i finezja kojarzą mi się tylko z jednym kołowrotkiem- Dam Quick Neo (2015/02/16 00:33)

michal69


Najczęściej używam kołowrotka DAM Quick FD 3000 - to jedyny kołowrotek jakiego potrzebuje spinningista! (2015/02/16 20:35)

barrakuda81


Obrotówki D.A.M effzett to dla mnie przynęta - symbol.Od nich zaczęło się moje "wielkie spinningowanie"! Wtedy używali ich najlepsi: Jacek Kolendowicz i Robert Taszarek! Łowili na te błystki przepiękne ryby a ja miałem okazję podziwiać ich poczynania z zapartym tchem na srebrnym ekranie. To były czasy! Effzett'y towarzyszyły mi od początku przez całą moją "wędkarską drogę". Dawały piękne, dorodne wiślane klenie, grube jeziorowe okonie a największe modele siały spustoszenie wśród licznych jeszcze wówczas szczupaków. D.A.M - owskie effzett'y spośród innych błystek wyróżniała zawsze nienaganna praca skrzydełek, które "startowały" od momentu zetknięcia z wodą. Bez znaczenia czy prowadzisz błystkę w wodzie stojącej czy z prądem rwącej rzeki - one kręcą zawsze! Dziś po "przerobieniu" wielu nowości, fascynacji woblerami i przynętami z silikonu ponownie sięgam z nostalgią i nadzieją  po "stare, dobre"i sprawdzone effzett'y. Mądrzejszy o kilkanaście lat doświadczeń nie wyobrażam sobie skutecznych łowów w wielkiej rzece czy jeziorze bez dobrej jakości obrotówek i jestem pewien, że te błystki moje oczekiwania spełnią przypieczętowując pewne miejsce w moim pudełku niejednym pięknym okazem! (2015/02/16 21:52)

Bernard51


DAM   Daje w tyłek wszystkim, tym co nie używają sprzętu D. A. M. (2015/02/17 11:24)

marciin 2424


Firma D.A.M. jest znana bardzo wielkiemu gronu wędkarzy i Ja się do tego grona zaliczam , a przygoda z obrotówkami effzett zaczęła się bardzo dawno temu . Wszyscy opisują jakie są wspaniałe na drapieżniki naszych wód i trudno się nie zgodzić ,bo sam mam na koncie kilkadziesiąt pięknych rybek dzięki przynętom tej firmy. Cofając się kilka lat wstecz zaopatrzyłem się w srebrną obrotówkę nr.2 ,którą użyłem nad moją kochaną rzeką San . Ustawiłem się na zakręcie rzeki stojąc po pas w wodzie rzucając w stronę przeciwległego brzegu ,szybki nurt wprawiał obrotówkę w natychmiastowy ruch. Bez użycia kołowrotka przytrzymując przynętę nurt rzeki samoistnie sprowadzał ją do środka rzeki . W trakcie sprowadzania w ten sposób obrotówkę wabikowi nie mogły się oprzeć żerujące tam silne i przepiękne brzany. Żadna inna przynęta nie robiła na tych rybach wrażenia ,dlatego obrotówki firmy D.A.M. są dla mnie wyjątkowe w znacznym stopniu . (2015/02/17 13:08)

zbiguj


 Żadne z nas DAMy tylko kurtyzany! Żadnego sprzętu wam nie odDAMy.
Nie żadne kurtyzany tylko porządne DAMy! Wędkarzom sporo sprzętu rozDAMy.


Całkiem spoko są obrotówki Effzet.


(2015/02/17 13:40)

raist


4 rano, wchodzę do kuchni, robię kawę. Z szafy z wędziskami dobiegają początkowo ciche piski a po chwili głośne okrzyki:
- weź mnie, weź dzisiaj mnie na ryby.
Patyki już wiedzą że zaraz wyruszam na drapieżniki ;)
Otwieram szafę, surowym wzrokiem patrzę na tę krzyczącą gromadkę i tylko jedna z nich nic nie mówi. Nawet nie piśnie. Stoi sobie dumnie biała dama. Ona wie, że jeśli drapieżnik na poważnie to wezmę ją. Ona wie, że szlachectwo zobowiązuje i nie wypada jej się ekscytować wyprawą. Wie doskonale, że jest tu najlepsza. Wzrokiem mistrza z politowaniem patrzy na amatorów. DAM NEO SALT sobie myślę ile my już tych rybek razem wyciągnęliśmy?? Kto by to zliczył... Łapię damę delikatnie w rękę, przyglądam się jej przez chwilę, podziwiam to dzieło sztuki. Uśmiecham się. Za każdym razem mnie oniesmiela swoją urodą. Wiem, że ona mnie nie zawiedzie. Wiem, że jest doskonała. Wiem, że spokojnie zniesie trudy kolejnej wyprawy. A kiedy wieczorem będę się z nią żegnał i chował do szafy, wiem że następne ryby znowu przeżyjemy razem. (2015/03/10 10:24)

spines21


http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,konkurs-dla-uzytkownikow-grupy-dam-wyniki,81136 (2015/03/10 10:59)