Konieczność zmian w PZW.

/ 569 odpowiedzi / 10 zdjęć
Romuald55


 A zadał sobie ktoś pytanie komu potrzebne są zmiany w PZW.Związek jest demokratyczny.Każda decyzja podejmowana jest przez głosowanie na każdym szczeblu Związku.Zarządy są rozliczane z wykonania zadań przyjętych na walnych zebraniach.Tylko na zebrania prawie nikt nie przychodzi bo nikomu nie zależy na zmianach.Polscy wędkarze potrafią tylko narzekać,takim jesteśmy narodem.Bo nam się należy. (2013/09/27 21:04)

ryukon1975


Właśnie po co mi zmiany ?

Raj na ziemi (a dokładnie wodami PZW) mam.

Łażę po kolana w śmieciach, wobler posłany do wody zaczepiam na kłusowniczych siatach, przy odrobinie szczęścia jak ją wyjmę to i ryba się trafi.:)

Tyle zostanie po PZW.

(2013/09/27 21:39)

barrakuda81


Oficjalne dane mówią o poprawie czystości naszych najwiekszych rzek.Z wielu odcinków usunieto podmioty trudniące sie rybactwem, coraz wiecej wedkarzy deklaruje łowienie w formule c&r , kłusowników (przynajmniej w moich okolicach) jakby mniej.Związek podobno cos tam zarybia...a mimo to przez cały sezon trudno o godną rybę (o drobnej sieczce nie wspomne).Szczerze to jest tragicznie i takiego stanu nie pamietam( bezrybie).Nie trzeba byc geniuszem żeby w swietle tych prostych faktow stwierdzic ze chyba cos tu jest nie tak...Czasem wystarczy najprostsza analiza.Trudno wiec nie zauwazyc ze jakies zmiany w PZW sa potrzebne.Moj najbardziej przyziemny interes wedkarski sprowadza sie do satysfakcji z udanej wyprawy.Nie jest on zaspokojony.Mnie nie interesuje mnie co sie dzieje ,,na szczytach,, władzy zwiazkowej.Prawde mowiac mam to w d... .Ja chce tylko łowic ryby bo za to płace (nie łowic i zjadac - uwaga dla ortodoksow).Płace i powinienem wymagac ale nie moge bo musze sie cieszyc z tego co jest i oby nie bylo gorzej - brzmi znajomo?Zreszta w kraju ogolna sytuacja jest podobna wiec czego tu wymagac.Ja naprawde chce tylko lowic ryby - nic wiecej....:-) (2013/09/27 21:58)

JKarp


Ja tam też mam raj na ziemi ;-)Co wtorek i czwartek brygada rybaków pod egidą PZW stawia sieci odkąd pamiętam na Zalewie.Chciałem, a jakże jakoś zaradzić:http://forum.wedkuje.pl/f,stop-legalnym-klusolom,629318,0.html
Nadmienię, że pisaliśmy po którymś zebraniu do ZO i do ZG PZW o zaprzestanie tego procederu. W odpowiedzi zarząd koła stawił się na Twardej na rozmowę dyscyplinującą w czasie której objaśniono na czym polega racjonalna gospodarka rybacka PZW. Znaczy polega na tym, że my płacimy na zarybienia a oni te ryby łowią. 
A tak całkiem serio na pewno na zmianach nie zależy ZG PZW i ZO PZW. Niby dlaczego mieliby się pozbawić ciepłych posadek na których za nic nie odpowiadają?
JK (2013/09/27 21:58)

lynx


 A zadał sobie ktoś pytanie komu potrzebne są zmiany w PZW.Związek jest demokratyczny.Każda decyzja podejmowana jest przez głosowanie na każdym szczeblu Związku.Zarządy są rozliczane z wykonania zadań przyjętych na walnych zebraniach.Tylko na zebrania prawie nikt nie przychodzi bo nikomu nie zależy na zmianach.Polscy wędkarze potrafią tylko narzekać,takim jesteśmy narodem.Bo nam się należy.

+++++ (2013/09/28 09:18)

JKarp


"Właśnie po co mi zmiany ?
Raj na ziemi (a dokładnie wodami PZW) mam.
Łażę po kolana w śmieciach, wobler posłany do wody zaczepiam na kłusowniczych siatach, przy odrobinie szczęścia jak ją wyjmę to i ryba się trafi.:)
Tyle zostanie po PZW."
" Ja tam też mam raj na ziemi ;-)Co wtorek i czwartek brygada rybaków pod egidą PZW stawia sieci odkąd pamiętam na Zalewie.Chciałem, a jakże jakoś zaradzić:http://forum.wedkuje.pl/f,stop-legalnym-klusolom,629318,0.html
Nadmienię, że pisaliśmy po którymś zebraniu do ZO i do ZG PZW o zaprzestanie tego procederu. W odpowiedzi zarząd koła stawił się na Twardej na rozmowę dyscyplinującą w czasie której objaśniono na czym polega racjonalna gospodarka rybacka PZW. Znaczy polega na tym, że my płacimy na zarybienia a oni te ryby łowią. 
A tak całkiem serio na pewno na zmianach nie zależy ZG PZW i ZO PZW. Niby dlaczego mieliby się pozbawić ciepłych posadek na których za nic nie odpowiadają?
JK"
++++++++++ ;-)
JK (2013/09/28 09:31)

JKarp


"Chciałem, a jakże jakoś zaradzić:
http://forum.wedkuje.pl/f,stop-legalnym-klusolom,629318,0.html"

Jeden z Kolegów rozesłał w mailu info do zarządów kół z naszych okolic z prośbą o rozpropagowanie akcji wśród wędkarzy. Sądzę, że tego nie zrobiono bo więcej podpisów z Polski niż z okolic Warszawy :-(

Ja jednak podejmę próbę jeszcze raz - jeśli nie wyjdzie szat darł nie będę ale nawet palcem nie kiwnę w ramach statutowych obowiązków członka PZW. 
JK (2013/09/28 09:52)

cierpliwy1


"Właśnie po co mi zmiany ?
Raj na ziemi (a dokładnie wodami PZW) mam.
Łażę po kolana w śmieciach, wobler posłany do wody zaczepiam na kłusowniczych siatach, przy odrobinie szczęścia jak ją wyjmę to i ryba się trafi.:)
Tyle zostanie po PZW."
" Ja tam też mam raj na ziemi ;-)Co wtorek i czwartek brygada rybaków pod egidą PZW stawia sieci odkąd pamiętam na Zalewie.Chciałem, a jakże jakoś zaradzić:http://forum.wedkuje.pl/f,stop-legalnym-klusolom,629318,0.html
Nadmienię, że pisaliśmy po którymś zebraniu do ZO i do ZG PZW o zaprzestanie tego procederu. W odpowiedzi zarząd koła stawił się na Twardej na rozmowę dyscyplinującą w czasie której objaśniono na czym polega racjonalna gospodarka rybacka PZW. Znaczy polega na tym, że my płacimy na zarybienia a oni te ryby łowią. 
A tak całkiem serio na pewno na zmianach nie zależy ZG PZW i ZO PZW. Niby dlaczego mieliby się pozbawić ciepłych posadek na których za nic nie odpowiadają?
JK"
++++++++++ ;-)
JK

Janusz rybactwo to temat nie kontrolowany przez nikogo i pewna grupa ludzi czerpie nie małe korzyści z tego procederu .Moim skromnym zdaniem nie wielu z nas ma jakiekolwiek pojęcie na ten temat a ci co wiedzą, to oczywiście nie pisną słówka ,co jest zrozumiałe. (2013/09/28 09:53)

JKarp


Zdaję sobie z tego sprawę ale jak napisałem ( zima przed nami ) - warto popróbować.JK (2013/09/28 10:27)

u?ytkownik96474


Jadnego Ci życzę JK , żebyś głowy na tym betonku nie rozbił. (2013/09/28 10:33)

JKarp


Tego się najbardziej obawiam.JK (2013/09/28 10:35)

cierpliwy1


Pisząc o "pewnej grupie" miałem na myśli "działaczy pzw" a nie rybaków (2013/09/28 12:40)

JKarp


Domyśliłem się :-)JK (2013/09/28 12:46)

Artur z Ketrzyna


tak Artur wszystko się zgadza. tylko my piszemy o tym, że np Ty latasz załatwiasz (robisz te Twoje małe kroczki) żeby coś było, a tu Ci ktoś oleje i nie przyjdzie i nie zagłosuje. albo uda Ci się załatwić zarybienie jakąś rybą, a rybki idą do prywatnego stawu. takie są realia niestety i dlatego narzekamy i mamy do tego prawo. no ale warto próbować. u nas rybostan wód PZW poprawił się nie dzieki PZW, tylko dlatego, że zlikwidowali nad jeziorami odprowadzenie ścieków z gospodarstw domowych. mieliśmy przez kilka lat rybne łowiska, a jeziora przeżywały oblężenie. niestety trwało to niedługo. moja rodzina nawet wykupiła kilka działek nad wodą i pobudowali domki. teraz plują sobie w brodę, ponieważ PZW wprawdzie wprowadziło górne wymiary i limity, ale o 3 lata za późno. w tej chwili zamiast wprowadzać górne wymiary, to powinni wprowadzić C&R na niektóre gatunki. PZW może nie jest złe w swoim zamyśle, ale powinno się składać z specjalistów, którzy za swoją pracę odpowiadają, a nie wędkarzy pseudo specjalistów...

Tak bywa, i nigdy w tym temacie nie zdążysz z wprowadzeniem przepisu. Ponieważ jak widać negatywne wyniki, to już częściowo jest za późno. A przepisu, uchwały nie wprowadzisz odrazu. Bo musi być najpierw wniosek, potem zebranie i głosowaniae. Dopiero wchodzi uchwała. Jeśli oczywiście było to głosowanie delegatów w okręgu. Bo jak w kole to trzeba jeszcze zatwierdzenia przez Okręg (wszystkie uchwały tyczące się całego okręgu, łowiska ogólnodostępnego). by były wiążące dla wszystkich to musi zatwierdzić Okręg. A na to trzeba czasu. Tak działa biurokracja. No i samowolki też nie może być...
Ale jak w porę się zareaguje i na zebraniu przegłosuje wniosek, to i udaje się coś zrobić, coś uratować...

PZW może nie jest złe w swoim zamyśle, ale powinno się składać z specjalistów, którzy za swoją pracę odpowiadają, a nie wędkarzy pseudo specjalistów...
PZW to organizacja składająca się głównie ze zwykłych wędkarzy. Ale może zatrudnić specjalistów w swoich biurach. Może, ale czy zatrudnia? Bo różnie z tym bywa...
Ale jako członkowie PZW, macie głos i możecie na walnym wystąpić np.; o obowiązek przesyłania do kół do odczytu sprawozdanie roczne z działalności okręgu.

Choć ja jak wypominałem wcześniej, warto poświęcić ten jeden dzień w roku i zebrać się i złożyć wniosek i go przegłosować. I nie musi być on jakiś radykalny. Wystarczy zadbać o te swoje łowiska, a resztę łowisk i spraw zostawić innym... (2013/09/29 20:15)

Romuald55


W kuluarach się mówi,że po zjeżdzie delegatów na szczeblu centralnym nie jest wykluczony rozpad PZW w takiej formie jak istnieje obecnie.Mówi się o powstaniu Stowarzyszeń Regionalnych. (2013/10/02 18:16)

Jędrula


W kuluarach się mówi,że po zjeżdzie delegatów na szczeblu centralnym nie jest wykluczony rozpad PZW w takiej formie jak istnieje obecnie.Mówi się o powstaniu Stowarzyszeń Regionalnych.

 

 

Cos mi się tez obiło o uszy , same strzępy informacji niestety . Regionalnych ??? Ciekawe...?

Nie wiem czy się bać czy cieszyć ? Nam nadzieję , ze nie trafimy z deszczu pod rynnę ???



(2013/10/02 18:40)

Artur z Ketrzyna


W kuluarach się mówi,że po zjeżdzie delegatów na szczeblu centralnym nie jest wykluczony rozpad PZW w takiej formie jak istnieje obecnie.Mówi się o powstaniu Stowarzyszeń Regionalnych.

Coś tam wspominali. Żeby spełnić wymogi co do organizacji sportowych, to okręgi muszą być samodzielne i mają przy nich być kluby. Coś w tym stylu. Nie pamiętam gdzie to czytałem. Ale to było jeszcze zanim PZW zostało zarejestrowane jako organizacja sportowa.
Myślę że na zebraniu coś o tym powiedzą. Bo w końcu zmiana już jakaś jest. I co dalej?
Czy będzie lepiej?
Na tym zyskają te okręgi gdzie biura są profesjonalne, a nie tylko op to by spełnić przesłankę i by było wszystko w porządku z prawem. No i delegaci maja na to spory wpływ... (2013/10/03 09:35)

Romuald55


Sęk w tym,że od pewnego czasu do głosu doszli "sportowcy".Za nasze pieniądze zorganizowali ZWIĄZEK SPORTOWY.Działacze w Kołach i Okręgach byli temu przeciwni.Niestety nie było możliwości temu zapobiec.Zmian może dokonać Zjazd dokonując zmian personalnych.Innych możliwości prawnych nie ma.Wiele wskazuje na to,że trudno będzie zmienić cały ZG PZW.Jeżeli nie uda się przywrócić wcześniejszy charakter PZW,nie uda się wyeliminować tzw sportu kwalifikowanego to Okręgi jako uprawnione do rybactwa połączą się tworząc Stowarzyszenia Regionalne bez "przewodniej siły ZG PZW".O tym się mówi coraz częściej i głośniej. (2013/10/03 10:10)

Artur z Ketrzyna


Sęk w tym,że od pewnego czasu do głosu doszli "sportowcy".Za nasze pieniądze zorganizowali ZWIĄZEK SPORTOWY.Działacze w Kołach i Okręgach byli temu przeciwni.Niestety nie było możliwości temu zapobiec.Zmian może dokonać Zjazd dokonując zmian personalnych.Innych możliwości prawnych nie ma.Wiele wskazuje na to,że trudno będzie zmienić cały ZG PZW.Jeżeli nie uda się przywrócić wcześniejszy charakter PZW,nie uda się wyeliminować tzw sportu kwalifikowanego to Okręgi jako uprawnione do rybactwa połączą się tworząc Stowarzyszenia Regionalne bez "przewodniej siły ZG PZW".O tym się mówi coraz częściej i głośniej.

I powiem że był bym za tym by okręgi były odziemnymi organami. Wtedy łatwiej by było coś osiągnąć. Może... Bo to zależy od zarządu okręgu, jak i polityki jaką by się kierował.
No i tego co delegaci kół by reprezentowali...
Jak nie patrzeć, to trudno co kolwiek dumać. Tu nigdy go końca nie będzie fajnie. Bo iest wiele różnic miedzy wędkarzami... (2013/10/03 10:51)

u?ytkownik96474


I powiem że był bym za tym by okręgi były odziemnymi organami. Wtedy łatwiej by było coś osiągnąć. Może... Bo to zależy od zarządu okręgu, jak i polityki jaką by się kierował.
No i tego co delegaci kół by reprezentowali...
Jak nie patrzeć, to trudno co kolwiek dumać. Tu nigdy go końca nie będzie fajnie. Bo iest wiele różnic miedzy wędkarzami...


A ja  Artur powiem że nie masz racji i małe samodzielne okręgi to dopiero pawód do rozpaczy. Znów dzielisz na małe jak jeden podzielił Polskę za komuny . I to dzięki niemu mamy ten bur.....el . Powinien być jeden okręg- POLSKA- bez podziału na małe ,bo korupcja dalej by kwitła  jak teraz. Masz prosty przykład delegata z Sieradzkiego na debatę w sprawie rzeki Warty . Prywata i pazerstwo. Różnic pomiędzy wędkarzami nie ma , Każdy chce mieć dostęp do uprawiania swojego hobby.I że każdy chce wędkować na równych prawach w całym jednym okręgu pod tytułem -POLSKA-!!!. A nikt z zarządów małych okręgów nie chce oddać stołka i ciepłej posadki.
Ps. I nie mieszaj POLITYKI w nasze sprawy bo to najgorszy b  .... el  jakiego nam trzeba. (2013/10/03 16:07)

Jędrula


I powiem że był bym za tym by okręgi były odziemnymi organami. Wtedy łatwiej by było coś osiągnąć. Może... Bo to zależy od zarządu okręgu, jak i polityki jaką by się kierował.
No i tego co delegaci kół by reprezentowali...
Jak nie patrzeć, to trudno co kolwiek dumać. Tu nigdy go końca nie będzie fajnie. Bo iest wiele różnic miedzy wędkarzami...


A ja  Artur powiem że nie masz racji i małe samodzielne okręgi to dopiero pawód do rozpaczy. Znów dzielisz na małe jak jeden podzielił Polskę za komuny . I to dzięki niemu mamy ten bur.....el . Powinien być jeden okręg- POLSKA- bez podziału na małe ,bo korupcja dalej by kwitła  jak teraz. Masz prosty przykład delegata z Sieradzkiego na debatę w sprawie rzeki Warty . Prywata i pazerstwo. Różnic pomiędzy wędkarzami nie ma , Każdy chce mieć dostęp do uprawiania swojego hobby.I że każdy chce wędkować na równych prawach w całym jednym okręgu pod tytułem -POLSKA-!!!. A nikt z zarządów małych okręgów nie chce oddać stołka i ciepłej posadki.
Ps. I nie mieszaj POLITYKI w nasze sprawy bo to najgorszy b  .... el  jakiego nam trzeba.          Trudno się z Kolegą nie zgodzić . Cholera na razie same niewiadome , coś mi mówi , że idą złe czasy dla wędkarzy.Może ktoś z Państwa wie kiedy będą jakieś konkrety , zjazdy czy decyzje ?
(2013/10/03 16:42)

Artur z Ketrzyna


Hipolita, słowo polityka nie znaczyło nic innego jak spojrzenie na problematykę zarządzania i rozwoju organizacji (w jakim kierunku). Np.; Czy sport czy wędkarstwo rodzinne?

No i zależy jak na to patrzeć.
Bo w mniejszej organizacji, opiekującym się mniejszym obszarem (obwodem rybackim). Jest tak że większość się zna, no i opiekują się swoim rewirem (tym z którego korzystają). Co się za tym przekłada, że jeśli coś zrobią i pozyskają środki to zrobią coś dla siebie.

Nie jak w przypadku ogólnokrajowego.
Bo Ślązak będzie krzyczał żeby zarybić Odre, a mazur żeby Niegocin. I nie będzie zgody.
Dlatego podzielili sie na okręgi, by ich pieniądze zostały w ich okregu i mogli dbać o swoje łowiska. (2013/10/03 16:47)

u?ytkownik96474


Artur . Mnie zależy na łowieniu w całym kraju za jedną opłatą . Nie interesuje mnie płacenie za zezwolenia na poszczególne okręgi oddzielnie, bo ludzi nie stać na takie wydatki. Każdy  autonomiczny okręg będzie wędkarzy z poza regionu gnębił opłatami żeby bnudżet podreperowć pod pretekstem zarybień.  A tak mimo chodem to okręgi są autonomiczne skoro same ustalają wysokość kwot za zezwolenia. I jak wydają te pieniądze? Lepiej przemilczeć to, bo szlak człowieka trafia.Gdy stworzymy okręgi wielkości obwodów ,to ile nowych stanowisk prezesów powstanie za naszą kasę . Nie wspomnę o reszcie w zarządach. (2013/10/03 20:28)

Artur z Ketrzyna


Artur . Mnie zależy na łowieniu w całym kraju za jedną opłatą . Nie interesuje mnie płacenie za zezwolenia na poszczególne okręgi oddzielnie, bo ludzi nie stać na takie wydatki. Każdy  autonomiczny okręg będzie wędkarzy z poza regionu gnębił opłatami żeby bnudżet podreperowć pod pretekstem zarybień.  A tak mimo chodem to okręgi są autonomiczne skoro same ustalają wysokość kwot za zezwolenia. I jak wydają te pieniądze? Lepiej przemilczeć to, bo szlak człowieka trafia.Gdy stworzymy okręgi wielkości obwodów ,to ile nowych stanowisk prezesów powstanie za naszą kasę . Nie wspomnę o reszcie w zarządach.

Hipolita, to idź na zebranie i złóż wniosek by wprowadzono dodatkową składkę umożliwiającą łowić w całym kraju w wodach PZW.
Wtedy kto będzie chciał łowić w całym kraju to opłaci krajową (200% okręgowej), a kto w swoim regionie to okręgową.
Jak już wspominałem. W zależności od regionu. Są różne kultury ludzi jak i zarobki. Jednym zależy na zadbaniu o łowiska. Dlatego mają wyższą składkę i są aktywniejsi itd.
Inni myślą tylko o tanim dostępie do wody, i zwalają na innych że tak jest jak jest...
Dlatego okręgi się odseparowały, by móc samemu zarządzać pieniędzmi które wpłacają wędkarze chcący łowić na ich wodach. W innym przypadku ta kaska trafia do innego okręgu i w ten sposób jest różnica we wpływach a łowiącymi, czyli korzystającymi z wód i czerpiacymi pozytek, a budrzet jest zmiejszony, bo kasa poszła gdzie indziej...
Czy ty chcesz tym sposobem żerować na pracy innych? W jaki sposób chcesz by te twoje wpłacone składki trafiły do tych okręgów, gdzie chcesz wędkować, jeśli opłacisz jedną składkę i będziesz łowił ile wlezie i gdzie popadnie?
Płacisz jedną składkę członkowską na cały kraj, a dodatkowo opłacasz tylko składkę okręgową na inny okręg, jeśli chcesz tam też wędkować. (2013/10/04 07:00)