Koniec wędkowania?

/ 31 odpowiedzi
Artur z Ketrzyna


Jestem na tym portalu od początku jego istnienia. Przerabiałem tu tematy :

1. Prawdziwy karpiarz.

2. Sprzęt prawdziwego karpiarza.

3. Zachowanie prawdziwego karpiarza.

4. Wademecum prawdziwego karpiarza.

To były tematy poruszane przez redaktora naczelnego pewnej stronki karpiowej, niejakiego Pyńka. 

Dowiedziałem się wtedy, że prawdziwy karpiarz trzyma sztamę z karpiarzami, że wymienia się wiedzą praktycznie tylko z karpiarzami, że stosuje sprzęt wyłącznie karpiowy i tylko z odpowiedniej półki! Potem dowiedziałem się, że prawdziwy karpiarz nigdy nie pojedzie na ryby rowerem ( no... wtajemniczeni wiedzą i pamiętają).

Potem dowiedziałem się wiele na temat zawodów karpiowych i sprzętu, ale juz od innych karpiarzy, bo kolega Pyniek był odszedł... ŚPND. Amen.

Następnie uświadomiono mnie, że karp. to podstawa wędkarstwa i podstawa zarybień i że to nie jest prawdą, że to gatunek obcy i że należy go chronić! Powstały więc dolne i górne wymiary ochronne.

Pewien karpiarz prosił tu kiedyś o pomoc w podrasowaniu centralki radiowej do zasięgu około 500 metrów, a pojawiali się tacy, co chcieli więcej! Była wtedy ciekawa dyskusja!!! Wielu było zainteresowanych.

Następnie jeden z naczelnych karpiarzy nauczył mnie na forum, że karp, to taka mądra bestia, że unika, ucieka, znika, nie pokazuje się, gdy używana jest echosonda!

Potem dowiedziałem się, że aby złowić karpia, konieczne jest stosowanie łódek sterowanych radiowo, albo wywózki dowolnym środkiem pływającym.

Opowiadano mi, że wędkarstwo karpiowe, to poligon umożliwiający unowocześnianie metod i sprzętu ( jak w F1) i że to podstawa nowoczesności w wędkarstwie.

Nauczono mnie też, że odkażanie ran po haczykach to konieczność jeśli chce się dbać o kondycję i zdrowie ryb.

Wmawiano mi też, że liczą się tylko fotki, splendor, rekordy, i kaczenrylis.

Opowiadano, że łowiska komercyjne to przyszłość, że kultura, że podstawa, że zasady itp itd...

Mogę tak wymieniać do śmierci, a i tak nie zgłębię wszystkich tajników karpiowego wędkowania.


TYLKO DLACZEGO NAD WODĄ TE WSZYSTKIE BZDETY NIE SĄ PRAWIE WCALE ZAUWAŻALNE?! 

Pozdrowienia i życzenia Radosnych Świąt Bożego Narodzenia.


Często zaprzeczam,aczkolwiek z tą wypowiedzią zgadzam się 100%.Pozdrawiam

Tak to właśnie prolog do zapowiedzenia końca wędkarstwa rekreacyjnego, amatorskiego, a zapowiedź zbrojeń... (2013/12/23 20:46)

tomasz196209


Z tym nieprzeżywaniem ryb to głównie rozchodzi się o barotraumę , ryba wyciągnięta z dużej głębokości zdycha bo nie może powtórnie się zanurzyć  -   http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=kyoe0jrZWvQ (2013/12/23 21:10)

barrakuda81


Nie dajmy sie zwariować.Lowie bo lubie,wypuszczam bo tak uwazam i staram sie do ryb podchodzic z szacukiem na ktory kazda zywa istota zasługuje.Dbajmy o wody tak jak mozemy ,potrafimy i uwazamy za słuszne to moze ryb bedzie wiecej.We wszystkim kierujmy sie sumieniem i zdrowym rozsadkiem zwlaszcza w zabieraniu ryb z łowiska- zeby nie przesadzic.Tyle. (2013/12/23 21:14)

Rybka696


Całkowicie popieram.Łowimy tyle ile nam trzeba pamiętając o wymiarach i limitach. (2013/12/26 06:59)

bluehornet


Z tym nieprzeżywaniem ryb to głównie rozchodzi się o barotraumę , ryba wyciągnięta z dużej głębokości zdycha bo nie może powtórnie się zanurzyć  -   http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=kyoe0jrZWvQ





(2013/12/26 09:52)

Jacoslaw


Większych bzdur nie czytałem już dawno. Wypisywanie kretynizmów o nieprzeżywalności "kłutych" ryb jest tak samo prawdziwe jak fakt, że przedwczoraj wszystkie koty na moim osiedlu przemówiły i tańczyły Macarenę.
 Nikt nigdy nikomu nie zabroni amatorskiego połowu ryb, niezależnie od podejścia obrońców praw zwierząt i innych organizacji.
Odnoszenie się do tego typu "artykułów" nie ma większego sensu - chyba, że ktoś lubi polemikę typu "przyleci ufo czy nie przyleci".

Miłego Świętowania ;) (2013/12/26 11:19)