Koniec z PZW?

/ 134 odpowiedzi
zenfr


Szanowni koledzy .Zaczynacie dyskusję .Bez poczatku i o od końca . Co ma" piernik do wiatraka"? Opłaty za prawo połowu ryb powinny być dokonywane  w Administracji państwowej,bez względu na przynależność .Zrzeszenie w związku daje przywileje np udział w zawodach , i ogólnie ochrona wód i rybostanu ( działalność statutowa).Zajrzyjcie do stowarzyszenia Ochotnicza Straż Pożarna.Członek stowarzyszenia ma prawo ..... i obowiązek....,Mienie jest mieniem gminnym Remiza ,samochody , sprzęt ratowniczo gaśniczy, mundury wyjsciowe i ratownicze,  zakupowane z pieniędzy państwowych ,ale na sprzecie tym pracują ochotnicy.Funkcje są społeczne z wyjątkiem kierowcy konserwatora, który ma obowiązek dbania o gotowosć powierzonego sprzętu.Mamy gotowy wzór do nasladowania. Czy ktoś słyszał o przekrętach w OSP?Wzięte piniądze na zakup  muszą być rozliczone z gminą i bankiem w przeciągu kilku dni .Wyjazdy na zawody capstrzyki rozliczamy na bieżąco na zbiórkach.. Składka roczna 20 -30 zł . Przecież wielu czlonków PZW jest członkami OSP.Wystarczy wziąśc przykład. (2012/02/05 23:52)

camelot


Przyczyną tragicznego stanu wędkarstwa amatorskiego jest też państwo polskie. PZW działa w granicach prawa jakie mu stworzono. Fakt, iż często to PZW miało najważniejsze zdanie przy jego tworzeniu. Wydaje się, iż ten ogromny przerost biurokracji odpowiada głównie za dramatyczny stan wędkarstwa w Polsce. Należy podjąć szereg zmian, a najważniejsze to zmiana prawa, uproszczenie niewyobrażalnie zagmatwanej Ustawy o Rybactwie Śródlądowym:                   ..........................................................................


Podstawą egzystencji byłej komunistycznej władzy był tzw. ,,Dobrze zorganizowany bałagan" bo wtedy łatwiej bezkarnie kombinować i kraść !  PZW jako relikt PRL jest właśnie doskonałym przykładem, jak łowić ryby w mętnej wodzie.   Wydaje się, że właśnie zmiany prawne są tu konieczne ! - A więc uproszczenie  prawa z poważnymi zmianami w tej nieszczęsnej Ustawie o Rybactwie Śródlądowym i wprowadzenie całkowitego, bezwarunkowego zakazu uprawiania rybactwa śródlądowego na wodach Skarbu Państwa ! (2012/02/06 04:00)

u?ytkownik221


 Ostrzejsza selekcja i bezwzgledne wymagania co do przestrzegania statusu. Tak aby Ci co chca pracowac i dzialac byli czlonkami PZW a reszta darmozjadow (takich jak i ja musiala zaplacic dodatkowo jako ekwiwalent ich pracy). Ale ma to sens tylko wtedy, kiedy Ci co placa wiecej widza, ze nie sa robieni w jajo i widza efekty pracy czlonkow PZW..

Nie jestem „darmozjadem” , a wręcz sądzę ,że należy ich szukać z zarządach kół, zarządach okręgów itd. Stowarzyszenie jakim jest PZW, uczyniło tą organizację dziwnym tworem: członkowie tego stowarzyszenia mają ogromne ulgi w opłatach, więc wszyscy chcący wędkować do niego należą. Czysta ekonomia nic więcej. Większość z nich nie ma pojęcia czym jest PZW co robi i jaki ma statut. Jeśli chcemy mieć stowarzyszenie ludzi, którzy naprawdę chcą działać w PZW, to zrównajmy opłaty dla członków i niezrzeszonych. ( tak naprawdę nie bardzo wiem dlaczego są różne, stowarzyszenie dzierżawiąc wody musi udostępnić  je wszystkim, a konstytucja zabrania dyskryminacji ludzi ze względu na przynależność ) PZW może ze składek członkowskich organizować różne statutowe imprezy, ale nie z opłat za wędkowanie !! Nie wszyscy chcą brać udział w zawodach i innych imprezach PZW, chcą tylko spokojnie łapać ryby. Już dzisiaj tak mogą, ale ekonomia zmusza ich do bycia „martwymi” członkami PZW !




Czytając tą wypowiedź, a zwłaszcza pogrubiony fragment można zauważyć tylko brak podstawowej wiedzy na temat kół, gdyż tylko do tego się odniosę. Zarządy kół działają społecznie nie pobierając żadnych profitów finansowych, więc kto tu jest tym "darmozjadem", zastanów się kolego co piszesz. Nikt z członków zarządu koła nie dostaje pensji za swój czas poświęcony przy organizacji różnego rodzaju zawodów czy innego rodzaju imprez wędkarskich. Krzywdzące są właśnie takie opinie na temat zarządów kół, jakoby otrzymywali jakąś pensję i z tego powodu muszą bez łaski organizować wszelkie imprezy wędkarskie, zarządy kół wcale nie muszą tylko chcą to robić. Nikt z członków zarządu prócz skarbnika nie ma podpisanej żadnej umowy z ZO więc w każdej chwili może zostawić to i dać miejsce malkontentom co wiedzą więcej i lepiej.

Na zakończenie powiem tylko, że choć bronię zarządy kół nie chcę by było to odczytane jako obrona całego PZW, bo jest to nieprawdą. Mam  jak wielu kolegów zastrzeżenia do ZO PZW czy ZG PZW, gdzie siedzą leśne dziadki w poczuciu bezkarności i nietykalności, żerując na pracy zarządów kół, skąd płynie nieprzerwany strumień pieniędzy z sprzedaży pozwoleń na wędkowanie.




(2012/02/06 08:51)

u?ytkownik77866


powinni unieszkodliwić złodzieji w moich stawach to tylko raz było zarybianie i to jeszcze najstarsi wędkarze nie pamiętają  (2012/02/06 19:28)

gruby81


Witam ale nie do konca  mógłbym sie z tobą zgodzic bo w moim okręgu nie mamza wiele łowisk komercyjnych a jesli chodzi o te okregi to moim zdaniem powinno byc ogólno polskie bo jest wielu wedkarzy takich jak ja ze na ryby jezdze kilka razy w roku a powedkował bym tam gdzie odpoczywam i jesli chodzi o koła i te zarybienia to sam byłem świadkiem gdzie wóscili moze 300kg drobnicy a miało byc 1000kg to wszystko powinno byc nagrywanei cały czas do wglądu dla wedkarzy Pozdrawiam wszystkich sportowców! (nie mięsiaży). (2012/02/09 22:50)

zbychu51


Zgadzam się z wami bo podczas zarybiania powinno się zaprosić kilku wędkarzy i żeby wszyscy widzieli ile narybku jest wpuszczone do zbiornika i każdy się powinien podpisać.Gwarantuję wam że podczas łowienia na tak zarybionym zbiorniku będą efekty.Ale ?????????????????????????????????????????/ (2012/02/10 16:38)

stan-ż


Struktury  i obowiązujące przepisy PZW są zdecydowanie niedostosowane do wymogów racjonalnej i planowej gospodarki oraz prawa. Powoli robi się błędne koło. Do tego jeszcze odporni na propozycje zmian działacze i związek powoli pogrąża się w odchłani, a razem z nim wędkarze. Najwyższa pora wziąc się mocno do roboty, przeciąc kordon niemocy i ignorancji oraz indolencji władz PZW. (2012/02/14 11:24)

Lutii


Kolego pitBul mylisz sie ze stalem i nic nie zrobilem,podszedlem i nagralem cala rozmowe z nimi a na dodatek nagralem fajny filmik gdzie to wszystko bylo widac i nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie przez to mialem problemy,policja mnie odwiedzala 2-3 razy w ciagu tygodnia bo niby publikowalem oszczerstwa wobec wladzy itd itp filmiki z nagraniami zostaly poblokowane i pousowane z sieci wiec bardzo sie mylisz jesli uwazasz ze nic nie staralem sie robic ale na nich nie ma sily i tyle
,reka reke myje,staralem sie z kolegami cos robic ale ciagle slyszelismy odmowe i grozby a pracuje w takim fachu ze nie moge sobie pozwolic na zla reputacje,przez dwa lata staralem sie cos robic jezdzilem do Lublina,Warszawy ale doslownie mnie wyganiali z biur a policja nie jest od tego, to jest walka z wiatrakami i tyle a klikam bo co innego moge zrobic??? Moze ktos ma pomysl jak usadzic jelop... z PZW i mi podpowie co mam robic??? Krytykowac w ciemno kazdy potrafi ale poradzic co trzeba zrobic to juz nie bardzo. Pozdro (2012/02/14 14:50)

linek69


moim zdaniem PZW nie powinno się likwidować ale głęboko zreformować i przekazać system nakazowy z centrali na rzecz regionalnej działalności---po prostu skończyć z jednym z ostatnich pokomunistycznych bastionów .Więcej władzy w regionach to sposób na dostrzeżenie lokalnych problemów na wodach.I niech mi nikt nie wciska że tak już jest bo niestety przepisy wytyczne  , nakazy i zakazy ciągle są ustalane na szczeblu centralnym. (2012/02/16 21:34)

janglazik1947


A kto dałby zatrudnienie darmozjadom???? (2012/08/12 13:51)

janglazik1947


A jeśli nie podobają  mi się rządy miśków- to też mam uciekać z PZW???? Od kilku  lat próbuję z nimi walczyć i co . Wielkie g....o. Są nie naruszalni. Postawiła ich nomenklatura i będą tam tkwić do usranej śmierci. (2012/08/12 13:56)

lynx


Jeśli to miała by być prawda, to takie osoby co narzekają na PZW dopiero dowiedzą się co to znaczy Komercja i prywatyzacja. Nie zapłacą 200 zł za rok wędkowania, a 400 za sezon. I wcale za bardzo się nie poprawi na łowiskach bo będą je dzierżawić rybacy, a wiadomo że dla nich liczy się tylko zysk. To oni legalnie choć nie do końca (bo nikt ich nie kontroluje ile odławiają i co), dziesiątkują pogłowie ryb. Siatki stoją non stop bez przery na szlakach ryb, a rybak podpływa wybiera wszystko i do żyda i nie zawsze to trafia w rejestr odłowu, bo limit by wyczerpali w ciągi 1-2 miesięcy.
Tak więc takim burakom którzy narzekają tylko że nikt nic nie robi, choć sami też nic nie robią (nie wywiązuja się ze zobowiązań statusowych PZW). Ale cuż tak nauczyła was komuna i tego uczycie młodych.
Bo pójść na zebranie z 2 razy w roku, i próbować coś wywalczyć, zadziałać, zwrócić na coś uwagę (nawet w najmniejszym tego słowa znaczeniu) to dla was za dużo.
A przecież PZW to my członkowie, i to od nas zależy jak będą wyglądać łowiska i co w nich będzie pływać, jak też kto będzie z nich korzystał. Ale cóż nie będę się powtarzał....

Tylko dodam że ja zakładam stowarzyszenie wędkarskie (które będzie działać za porozumieniem PZW na naszych łowiskach) bo chcę coś zrobić dla naszych łowisk. Niech to będą nawet nie wielkie a wręcz malutkie czyny, to zawsze jakiś krok do przodu

Brawo Artur.
Myslisz, ze ich przekonales? (2012/08/21 21:56)

lynx


Jeżeli komuś nie odpowiada PZW nie musi być jego członkiem.Jest tyle łowisk komercyjnych że można tylko z nich korzystać.To sprawa wyboru.


Drogi kolego z całym szacunkiem..być może w Twojej okolicy są łowiska komercyjne..w mojej NIESTETY NIE. Nie mam wyboru i to jest cały pic..Prawdopodobnie takich osób na tym forum jest dużo...wędkarzy, którzy nie mają wyboru..mało tego mieszkają w okolicach, gdzie wody PZW nie są "oczkiem w głowie" związku. Pozdrawiam.


Gdzie ten wybór?Jakie rzeki nie podlegają PZW? Oczywiście mam na myśli moje okolice.
Burak który czeka końca PZW.:)

Bo prywaciarz ma w dupie rzeki. Maly zysk a do pilnowania duzy teren. Co innego zbiorniki, tam jest kasiorka. Tez nie uwielbiam PZW ale moze byc gorzej. Patrze na te komercyjne i co? Tam nawet nie pierdniesz. Szkoda slow. (2012/08/21 22:04)

lynx


Odpowiem Ci dlaczego na komercji mozesz zlowic karpia a na PZW nie.

Na komercji przy odpowiednim rozeznaniu dowiesz sie jakie ryby w danym zbiorniku czy odcinku rzeki plywaja. Wlasciciel, ochrona chetnie Ci takich informacji udziela. A to czy uda Ci sie zlowic czy nie zalezy tylko od Ciebie i zerowania ryb.
Na PZW nigdy nie mozesz byc pewien czy na lowisku na ktorym akurat lowisz wogole cos plywa. Mozna rozbic rozeznania, pytac itp ale dobrgo lowiska prawie zaden wedkarz Ci nie poda (sa tak deficytowym towarem ze ludzie nie chca sie nim chwalic).Ktos powie ze na tym polega wedkarstwo. Znalezc, zwabic i zachecic do brania dzika rybe. Owszem, ale pod jednym warunkiem. Ze na np. 5 km biegu rzeki jest wogole ryba ktora chcemy zlowic. No i nie kazdy ma czas na przygotowywanie 2 tygodniowe lowiska po to zeby w zanete weszly ryby. Spinningista jadac na nowa wode tez nie ma czasu na badanie dna itp i poszukiwanie jedynego miejsca na 10 km rzeki gdzie trzyma sie 5 kleni na krzyz czy grasuje ostatni szczupak.

To h... nie lowienie jak ci mowia gdzie i na co masz lowic. Wez pod uwage, ze w kazdym innym miejscu musisz miec inne oplaty. jak chcesz pojechac w piec roznych miejsc to bulisz piec razy tyle -5x200 to jest ile? Wielka mi atrakcja jezdzic kilka lat w to samo miejsce. W ten sposob to lepiej wykupic abonament w centrali rybnej. (2012/08/21 22:15)

zibipilkarz


PZW nie upadnie dopóki wszyscy zarządcy okręgów "nie wyginą" brzydko mówiąc. Gdyby PZW upadło to ci wszyscy prezesi itp. stracili by swoje stanowiska , na których siedzą i nic nie robią. Oni zarabiają grubą kasę dzięki nam ale żeby nam się odwdzięczyc , nam wędkarzom !!! nie ma chętnych. Nie chodzi mi o to żeby oni wykładali ze swojej kieszeni , bo to by była paranoja , ale żeby chociaż zarybili linem czy leszczem i karasiem raz w roku. PZPN jest bardzo podobną instytucją. Na szczycie każdego okręgu siedzą stare "dziady"za przeproszeniem , które nie mają zielonego pojęcia o piłce nożnej . I jak wygląda Polska piłka ??? Wszyscy chyba dobrze wiemy. Jak tak dalej pójdzie to wędkarstwo będzie podobnym sportem , jeżeli już tak się nie stało. Nic jednak na to nie poradzimy , chyba że wszyscy nie opłacimy składek ale na pewno tak nie będzie bo każdy ma swoje zdanie na ten temat i to jest oczywiste. To jest moje zdanie i tyle. Pozdrawiam wszystkich zarządców okręgów ;). (2012/08/22 13:07)

pawelz


Jeżeli komuś nie odpowiada PZW nie musi być jego członkiem.Jest tyle łowisk komercyjnych że można tylko z nich korzystać.To sprawa wyboru.


Drogi kolego z całym szacunkiem..być może w Twojej okolicy są łowiska komercyjne..w mojej NIESTETY NIE. Nie mam wyboru i to jest cały pic..Prawdopodobnie takich osób na tym forum jest dużo...wędkarzy, którzy nie mają wyboru..mało tego mieszkają w okolicach, gdzie wody PZW nie są "oczkiem w głowie" związku. Pozdrawiam.


Gdzie ten wybór?Jakie rzeki nie podlegają PZW? Oczywiście mam na myśli moje okolice.
Burak który czeka końca PZW.:)

Bo prywaciarz ma w dupie rzeki. Maly zysk a do pilnowania duzy teren. Co innego zbiorniki, tam jest kasiorka. Tez nie uwielbiam PZW ale moze byc gorzej. Patrze na te komercyjne i co? Tam nawet nie pierdniesz. Szkoda slow.

Celowo pogrubilem , bo zastanawia mnie tok myslenia wielu wedkarzy. Zdaja sobie sprawe, ze rzeki to ciezki temat i nawet za komercyjne ceny ciezki do zbilansowania biznes. Ale jednoczesnie krzycza, ze placa "krocie" za lowienie nie majac kontroli i zarybien. A te krocie to czasami 1/2 czy 1/4 oplat komercyjnych. Wiec skad PZW ma brac kase. ?
Jedno co mnie boli i dlaczego uwazam ze PZW powinno zniknac z powierzchni ziemi, to fakt, ze w obecnym stanie nie jest zdolne do reform poza nielicznymi wyjatkami. A ze te reformy beda niepopularne (ograniczenie limitow, presji, podniesienie skladek), to dziadki siedza cicho byle jakos to sie kolibalo. Marne zarybienia, brak ochrony bo i z kad wziasc kase.
Placze jeden z drugim dziad, ze na nic w okregu nie ma, ale zeby go nie zlinczowano skladki nie podniesie.

Uwierze w PZW tylko wtedy, kiedy wzrosna skladki do cen realnych i w zamian dostane 3 rzeczy:
1) Czeste kontrole strazy ochrony mienia PZW (nie zadne SSR)
2) pojawia sie ryby w rzece
3) pojawi sie do wgladu wszystkich czlonkow dokumentacja z przychodow i rozchodow srodkow finansowych w okregu.

Bez punktu 3 jestem za tym, aby nie dolozyc ani 1 zl to tego interesu jakim jest PZW. (2012/08/22 14:04)

u?ytkownik96474


Czcze gadanie. Nie szkoda waszych nerwów, Panowie? (2012/08/22 18:10)

khead


gdzie konczy sie logika tam zaczyna sie... PZW

niestety, jak ktos napisal wczesniej PZW to twor/pozostalosc komuny. z tego co ja widze dzialaja tam starsi panowie, ktorzy maja stare nawyki (az dziwne, ze Bareja w swoich filmach nie PZW nie wcisnal!) podobnie dzialaja RZGW.
my wedkarze placimy skladki i od nas sie wymaga przestrzegania przepisow RAPR, dbania o lowiska i jeszcze cholera wie czego. poza tym nie mamy zadnych praw!!
ostatnio pisalem do RZGW w sprawie jednego jeziora w mojej okolicy. na odpowiedz czekalem miesiac i jej tresc byla mniej wiecej taka: musimy sprawdzic Pana sprawe. znowu po miesiacu dostalem kolejne pismo, w ktorym wpisano regulamin dla dzierzawcy, ktory jest dostepny w internecie. zero tresci wlasciwej, czyli odpowiedzi na moje pytania. oni zapomnieli, ze nie musza juz robic z ludzi idiotow, bo to nie te czasy!!

czy my wedkarze cos mozemy zrobic? kto ma sie zajac PZW? kogo zainteresowac tym wszystkim? (2012/08/24 13:48)

tomaszzzz


to może jakaś zbiorowa ankieta ze skargami na pzw do głowy państwa ? (2012/08/24 15:14)

JKarp


gdzie konczy sie logika tam zaczyna sie... PZW

niestety, jak ktos napisal wczesniej PZW to twor/pozostalosc komuny. z tego co ja widze dzialaja tam starsi panowie, ktorzy maja stare nawyki (az dziwne, ze Bareja w swoich filmach nie PZW nie wcisnal!) podobnie dzialaja RZGW.
my wedkarze placimy skladki i od nas sie wymaga przestrzegania przepisow RAPR, dbania o lowiska i jeszcze cholera wie czego. poza tym nie mamy zadnych praw!!
ostatnio pisalem do RZGW w sprawie jednego jeziora w mojej okolicy. na odpowiedz czekalem miesiac i jej tresc byla mniej wiecej taka: musimy sprawdzic Pana sprawe. znowu po miesiacu dostalem kolejne pismo, w ktorym wpisano regulamin dla dzierzawcy, ktory jest dostepny w internecie. zero tresci wlasciwej, czyli odpowiedzi na moje pytania. oni zapomnieli, ze nie musza juz robic z ludzi idiotow, bo to nie te czasy!!

czy my wedkarze cos mozemy zrobic? kto ma sie zajac PZW? kogo zainteresowac tym wszystkim?

CześćUwaga, TVN24, Expres Reporterów, Szkiełko Kontaktowe, Teleexpress, Jaworowicz :-)JK (2012/08/24 15:20)

u?ytkownik96474


Widzę że znów na cudzych plecach do walki z dziadkami PZW ,chcą panowie ruszać.Szerokości życzę!!Mnie niestety już przeszło. (2012/08/24 17:23)

bodekw


Masz rację kolego. Po raz kolejny "bla-bla-bla" i na tym się skończy. Szkoda zdrowia i nerwów. (2012/08/24 18:55)

-embe-


Przekręty są tam gdzie są pieniądze. Raczej nic tego nie zmieni. W PZW są takie same jak w np w PZPN. Niedługo na rybach będziemy śpiewali "... j***ć, j***ć PZW! ... (2012/08/24 19:00)

Kaniac


Pogadajcie sobie i ponarzekajcie i tak nic się nie da  zrobić z tymi złodziejami z PZW.  Za malutcy jesteśmy. 80% kasy przeznaczonej na zarybianie idzie do kieszeni tych darmozjadów...jak to w Polsce. Prawda jest taka, że tam gdzie jest kasa jest też pełno polskich cwaniaczków, którzy tylko myślą jak położyć na niej swoje paluchy. Wszyscy tacy jesteśmy, mamy to we krwi. popatrzcie tylko co się dzieje w rządzie a Wy tu o jakimś PZW. (2012/08/25 20:11)