Koniec z kogutami

/ 32 odpowiedzi
Roxola


No ładnie Miru :)))  ...Tak jakoś jest, że to co jest w katowickim okręgu, to jakoś tak zostaje mi w głowie, bo to mój Okręg :)Wątek zaczęłam czytać i zdziwiłam się bo ten zapis jest już od zeszłego roku. (myślałam że dłużej...)Niemal rok temu nie wywoływał, aż takiego oburzenia....   ale teraz został odgrzebany...Do tego rzeczywiście pierwszy post i tytuł brzmią dość groźnie.Pozdrawiam ;) (2012/12/11 20:54)

zorro


Sam łowie sandacze na "kokoty" od bardzo dawna. jakież było moje zdziwienie, gdy zaproszony przes SANDOKANA na zbiornik świerklaniec, bodajże w tamtym roku - oznajmił mi że nie mogą łowić na kokota z 3 grotami... Przecież kokot z jednym grotem to nie kokot, tylko JIG! zabraniając używania potrójnej kotwiczki - zakazali calkowitego lowienia na kokoty nam - Ślązakom - ktorzy tą przynęte wymyślili, oraz udoskonalali samą metodę łowienia od lat...

A więc wracając do sedna sprawy - potrujna kotwica - dawała zdecydowana przewagą kokota nad gumą (pomijając oczywiscie prace która jest zupełnie inna). Na kokotach z 3grot. miałem o wiele mniej spadów niżeli z gumy na pojedynczym haku. I nikt mi nie powie ze chwytnośc 3 grotów jest = chwytnosci jednego grotu... Dobrze ze na turawie nadal można łowic kokotami, ale tam znow wprowadzili inny zakas - trolowania...

reasumując, przepis który powinien zostać obalony - na łeb, na szyję.

To moje skromne zdanie.

pozdrawiam

(2012/12/11 23:05)

Roxola


Kol. Kamilu @zorro, wieli szacun dla Heńka (Sandokan) że Ciebie uprzedził...  bo tak trza...ale to zdaje sie normalne, dla wędkarza z tego samego okręgu... 
Heniek wie jak łowić i ma to łowisko opanowane, a sukcesy Jego..., również ja moge potwierdzić...
Da się ? Oczywiście, że tak ! To jaki problem ? Mniejsze kaleczenie niemiarków też ma sens ....- może odbije się w przyszłości.
PS.(moja pisownia jest zamierzona-tak miało być) (2012/12/11 23:32)

Lopez


   o więcej niż jednym ostrzu.

(2012/12/12 16:03)

elkak


korzystając z konta mojej pani chcę się tez wypowiedzieć coś na ten temat

nie miałem i nie mam żadnych innych trudności w łowieniu kogutem o jednym ostrzu, a może wręcz przeciwnie, lepiej mi się łowi i nie mam spadów, a to że są bardziej intensywniejsze brania to też zależy od pory , czasu i chęci współpracy mętnookiego  z wędkarzem,

napewno i to zdecydowanie powiem że najbardziej liczy się w kogutowaniu technika prowadzenia,

przykład; kolega rzucał kogutem przez jakiś czas, zero brań, nawet puknięcia nie miał, odpiął koguta i położył go na ławce w łodzi, po chwili zapiąłem tego samego koguta i cztery sandacze znalazły się w łodzi, fakt tylko jeden miał 67cm, reszta maluchy, ale zmienił sie sposób prowadzenia i podbijania

na mojego koguta kolega Lopez złowił nawet 3 kg karpia, nie zaczepił go za bok, lub przypadkowo w inne miejsce, centralnie karp połknął koguta

ja w tym roku też złowiłem karpia, który połknął gumę, nie był duży 45cm, ale to jest fakt

dlatego powtarzam, sposób prowadzenia to jest to

 

z pozdrowieniami  sandokan45

(2012/12/12 18:39)

elkak


Kol. Kamilu @zorro, wieli szacun dla Heńka (Sandokan) że Ciebie uprzedził...  bo tak trza...ale to zdaje sie normalne, dla wędkarza z tego samego okręgu... 
Heniek wie jak łowić i ma to łowisko opanowane, a sukcesy Jego..., również ja moge potwierdzić...
Da się ? Oczywiście, że tak ! To jaki problem ? Mniejsze kaleczenie niemiarków też ma sens ....- może odbije się w przyszłości.
PS.(moja pisownia jest zamierzona-tak miało być) dzięki Olu za uznanie, pozdrawiam Heniek

(2012/12/12 18:41)

krychu26


Zapis ogólnie dziwny, ale co tam! Zdążyłem przywyknąć do pomysłów kochanego PZW. Ale powiem wprost i zarazem brutalnie:Mam to głęboko w dupie. Mój okręg(PZW Sieradz) tak czy tak ma wielkie bezrybie. Pojadę sobie na komercję, żadnych debilnych zakazów, nakazów, atmosfera miła, ludzie fajni oraz duża ryba.

Co do wypowiedzi kolegi dotyczącej chwytności kotwicy i haka(według postu kotwica ma przewagę). Chwytliwość faktycznie kotwica ma większą, ale ma 3 ostrza. Wobec tego siła zacięcia rozkłada się na 3 ostrza, a nie na jedno, jak w przypadku haka. Tak więc chwytliwość ma większą(kotwica) ale jak chlaśniesz tak samo"z kotwicy" jak i z haka, to przy prawidłowym pobraniu przynęty przez rybę hak wbije się pewniej i głębiej. Każdy ma swe upodobania kolega woli kotwice, a ja haki. I jedno i drugie jest git.  
A tak na marginesie: jeśli kokot(bo tak ta przynęta poprawnie się nazywa) jest przynętą szarpakową, to dlaczego takową nie jest np. wobler posiadający jak wiadomo 2 kotwice? Lub guma z dozbrojką? (2012/12/26 22:39)