Zaloguj się do konta

Koniec z wypisywaniem rejestru!

utworzono: 2014/01/19 19:41
Roxola

Odniosę się jedynie do tego;
"Czy zawodnik to jakaś forma "nadwędkarza", że nie musi prowadzić rejestru?"

Wszystko co napisałam w poprzednich postach wyjaśnia, że zawodnik też musi ale trochę inaczej,  bo robi to za niego sekretarz zawodów, czy sędzia.
W protokole dokładnie pisze, że Kowalski w dniu [....] godzinach od - do, złowił tyle i tyle ryb- zwyczajnie, nie ma sensu pisać tego samego również w rejestrach.Ryby łowione w zawodach spławikowych to głównie płotki, leszcze, jazgarze, ukleje i okonie,których również wędkarz łowiący amatorsko nie wpisuje w sztukach, a jedynie ich wagę.Dlatego proszę nie pisać, że zawodnik nie musi, zawodnik płaci startowe, żeby ktoś mógł za niego to zrobić. Czyli - sędzia rejestruje połów i oddaje do Okręgu w formie protokołu z zawodów.Może nawet bardziej szczegółowego jak to co mamy w rejestrach. [2014-01-20 19:32]

Romuald55

Jeszcze raz zabiorę głos w tej dyskusji.Nie po to by kogoś do czegokolwiek przekonywać.
Chodzi o poinformowanie większości Kolegów wędkarzy,którzy mają na sercu dobro wędkarstwa.
Ustawa nakłada obowiązek prawidłowej gospodarki rybackiej.Na czym to polega? Nie obniżyć pogłowia naturalnego i zachować równowagę biologiczną.
Nad tym czuwa Biuro Okręgu.Czyli pracownicy etatowi.Ich wytyczne są przedstawiane do akceptacji przez Zarząd Okręgu.Zarząd,na zasadzie ...kto za ...kto przeciw podejmuje decyzje.
Czy zawsze słuszne?!
To nasi przedstawiciele.Na każdym zebraniu walnym każdego Koła są różne wnioski,postulaty.One mają duży wpływ na podejmowane decyzje na forum Okręgu.Jakie mogą mieć dane?Odłowy kontrolne lub dane opracowane na podstawie rejestrów połowów.Te dane służą do negocjacji z właścicielami wód jako dowody prawidłowej gospodarki.To podstawa do negocjacji umów dzierżawnych.Na tej podstawie negocjuje się niższe opłaty dzierżawne.To oczywiście przekłada się na wysokość składek.Chyba nikt nie myśli,że mi,działaczowi  PZW nie zależy na jak najniższych składkach.Ja i inni Koledzy działający w PZW nie jesteśmy zwolnieni z opłat,prowadzenia rejestrów i innych obciążeń.
Biuro Okręgu musi wykonywać te decyzje podjęte przez zarządy.
Tak to działa.
Musicie Koledzy wiedzieć,że każda organizacja czy zrzeszenie podlega stosownym prawom cywilnym.
Dlaczego Okręg Łódzki miał problemy? Dlaczego Włocławski przestał istnieć?
Zła gospodarka rybacka? I dzisiaj wędkarze mieszkający tam nad Wisłą i okolicznych jeziorach nie będą mogli łowić ryb w bliskich odległościach od zamieszkania.Trzeba było chodzić na zebrania,współuczestniczyć w zarządzaniu,przedstawiać wnioski i propozycje.A nie czekać i żądać...płacę i mi sie należy....
Teraz też zapłacicie ,ale nie wiadomo ile i komu.
[2014-01-20 19:45]

JKarp

Ja to wszystko rozumiem tylko dlaczego ten rejestr jest inny w prawie każdym okręgu.Dlaczego z tego rejestru zrobiono jakąś biblię, świętość ? Dlaczego za nie manie przy sobie prawa jazdy nikt nie zabiera mi samochodu?Dlaczego za przekroczenie prędkości, za niestosowanie się do znaków nikt nie zabiera samochodu a danych " zbrodniarza " nie umieszcza na jego koszt w jakiś gazetach?Dlaczego za brak wpisu traktowani jesteśmy jak bandyci? Dlaczego zaraz straszy się zabraniem sprzętu? Czy to jest aż takie ważne - mogę zacząć pisać, że zabrałem karpie po 25 kilo. Czy ktoś zarybi takimi rybami? Czy jak wpiszę sumy, szczupaki czy sandacze ktoś natychmiast to wyłapie i za rok wpuści okazowe ryby?

JK

[2014-01-20 20:17]

barrakuda81

Szary człowiek nic nie może wbrew temu co nam sie wmawia.To dokładnie taki sam pic na wodę jak demokracja ,a raczej jej patologiczne formy które dzis można "podziwiac".Feudalizm zmienili na "demokracje" a biedni,cięzko pracujacy ludzie jak mieli tak maja - nowoczesna forma tego co przerabialismy parę wieków temu.Podobnie jest w strukturach władzy PZW.Maluczki dobry jest tylko do płacenia składek a decydują i tak przy wódeczce brzuchaci,zasłuzeni kolesie z korzeniami swojej związkowej kariery w głebokiej komunie.Wchodzę do sklepu ,kupuje towar,płace i kompletnie mnie nie obchodzi cała otoczka.Dlaczego?Bo płace pieniędzmi a nie sianem.Takie same sa moje oczekiwania wobec PZW.Nie mam zamiaru sie w nic angazować - oczekuje efektów pozytywnych decyzji.Nie mam czasu na pierdoły i posiedzenia bo muszę zarabiac pieniadze na utrzymanie tego towarzystwa także.Jakos moja kasa nikomu nie smierdzi...Z realizacja oczekiwań w druga stronę jest juz gorzej.Przestałem narzekać na bezrybie,płace haracz choc nie bardzo wiem za co - ale trudno.Więc jak mnie okładaja kolejnymi kwitkami które sa warte tyle co zuzyty papier toaletowy to mnie ponosi...Nie stac mnie na bycie idealistą i oszukiwanie sie jak to jest albo powinno byc.Mam do tej kwestii stosunek b. pragmatyczny.Oczekuje że to zniknie. [2014-01-20 20:31]

osa12

Panie Romualdzie.Niech Pan nie straszy. Na wodach publicznych wędkarze zawsze mogą łowić. PZW straciło zupełny kontakt z prawem i rzeczywistością. PZW wody w obwodach rybackich ma użytkować do rybactwa nie wędkarstwa.  Dzięki stosowaniu dyskryminacji zrzeszonych i niezrzeszonych zmusza wędkarzy do zapisywania się w jej szeregi. PZW stosuje hipokryzje, samo łamie prawo, ale od swoich członków wymaga jego absolutnego przestrzegania. To na dłuższą metę nigdy się nie udaje. Społeczeństwo w demokracji eliminuje takie działania. PZW w takim kształcie nie ma szans przetrwania. To kwestia czasu. Jak nie zrozumie polskiego prawa i się do niego nie dostosuje to zniknie całkowicie. I bardzo dobrze. PZW w obecnym kształcie nie jest nikomu potrzebne. Jak dostosuje się do obowiązującego prawa, może być bardzo fajną organizacją i odgrywać pozytywną rolę i realizować swoje naprawdę szczytne cele Statutowe. Na razie to żenada. Organizacja której większość członków jej nienawidzi, lub ma do niej pretensje nie ma żadnej przyszłości.  [2014-01-20 21:17]

Romuald55

Kolego osa,jeżeli Kolega uważa,że PZW łamie prawo to Kolega ma obowiązek obywatelski złożyć zawiadomienie o domniemaniu popełnienia przestępstwa przez PZW.Czy Kolega złożył takie zawiadomienie?
Jeśli nie to stanowisko Kolegi jest zwykłym pomówieniem.
[2014-01-20 21:24]

Romuald55

Ja ,od ponad 45 lat jestem członkiem PZW.Wiele rzeczy dobrych i złych doświadczyłem w szeregach tego związku.I nigdy nie podnosiłem ręki ZA...bo tak trzeba było.Zawsze miałem swoje zdanie.
Kolega ma czelność uważać nas ,nestorów wędkarstwa polskiego za członków organizacji przestępczej?
[2014-01-20 21:36]

rusikus

a ja nawiasem mówiąc, przytoczę przykład :
Zawsze ale to zawsze przed wędkowaniem wypełniałem rejestr w datę i nr łowiska.
Któregoś razu tak byłęm napalony na wędkowanie że nie wiem jak to sie stało że na śmierć zapomniałem tego zrobić.
No i co? No i kontrola PSR która się zdarza raz na ruski rok, szczęście w nieszczęściu że był to ludzki strażnik i nie wlepił mandatu ani nie wyciągnął innych konsekwencji (bywały takie przypadki że za brak wpisu była nawet karta odbierana) kazał ino wypełnić co niezwłocznie zrobiłem ale strachu się najadłem :P

Teraz po zniesieniu owego kłopotu, bez długopisu i "żonglując" łowiskami w danym dniu będę sobie jeździł pięknie na rybki ze spokojną głową :)

[2014-01-20 23:34]

cierpliwy1

Kolego Romualdzie jak traktować zawiadujących okręgiem Płocko-Włocławskim ,którzy doprowadzili do upadku okręgu poprzez maksymalną grabież ?
Proszę zauważyć,iż były prezes wszedł do ZG .
Jak ma wędkarz nazwać PZW w takiej sytuacji? [2014-01-20 23:41]

perwer

Okręg katowicki był jeden z pierwszych które wprowadziły rejestr .
 Co jest złe a co dobre ..

 Dobre - okręg Katowicki jako nieliczny ma w swoim wewnętrznym regulaminie zwanym -zasadami wędkowania w Okręgu Katowice - osobne wytyczne dotyczące wędkowania .Czyli oprócz RAPR ,trzeba jeszcze przestrzegać wytycznych --czyli:
 na danych zbiornikach nie wolno łowić w nocy ,okresy ochronne są wydłużone ,wymiary ochronne są wprowadzone na poszczególnych zbiornikach różnych gatunków ryb,używanie łódek zanętowych itd.. i najważniejsze są LIMITY ILOŚCIOWE .
LIMITY te dotycza poszczególnych gatunków ryb takich jak np ; karp ,lin ,sandacz ,szczupak,węgorz i pare innych ..

no i teraz niestety bez rejestru nie da sie egzekwować tych wytycznych .Czyli rejestr musi być .


Złe - łowie cztery płotki na żywca -musze je wpisać do rejestru ,mimo że moge ich nie użyć . Każdą rybe którą będziemy przetrzymywać w siatce trzeba wpisać ,mimo że większość wędkarzy wypuszcza te ryby po łowieniu . Wiem że ryby przetrzymywane w siatce przeznaczone są do zabrania -ale to jest nieżyciowe ,bo złowie fajną rybke ,wrzucam do siatki z nadzieją na kilka takich ,a tu tylko trzy to wypuszczam .Przytaczam tok myślenia każdego normalnego wędkarza.
Po drugie kary które są nakładane za brak wpisu ,lub pomyłki -są nieadekwatne do popełnionego czynu .Niejednokrotnie kłusownik ma niższą karę niż wędkarz . Jedynie normalny strażnik -nie debil - da pouczenie i czas na reflekcje .
Dlatego powinno wpisywać sie tylko ryby limitowane moim zdaniem i nie robić z rejestrów możliwości nabicia kasy do PZW..
[2014-01-21 00:12]

rusikus

jasne, akurat rejestr wyegzekwuje przestrzeganie limitów, dla kłusola nic trudnego, 1 węgorz ląduje w krzakach a drugi wpisany w siatkę oficjalnie...
[2014-01-21 00:26]

Skoro jak Kolega Romuald twierdzi że te rejestry są tak potrzebne do sprawowania racjonalnej gospodarki, de facto zarybień, mam taką luźną myśl: co by było gdybyśmy:

Wpisywali wszystkie ryby które teoretycznie moglibyśmy zabrać danego dania na konkretnym łowisku. Wszystkie!

Ciekawe czy dzięki tak wypełnionym rejestrom PZW zaczęło by dorybiać wody według tych wpisów? Bardzo ciekawe...

Poza tym prawda jest taka że te rejestry są głównie wykorzystywane po to aby udupić zwykłego wędkarza, któremu zapomni się "popełnić wpisa". Lecą kary więc pieniążki wpadają na konta okręgów-tu mogę się mylić bo szczerze to nie wiem kto jest "odbiorcą" kasy za mandaty wędkarzy ale ktoś je zgarnia. Poza tym jak dobrze pamiętam rejestry też umożliwiają LGRom (Lokalnym Grupom RYBACKIM, nie wędkarskim) prowadzenie działalności czyli odłowów i starania się o dofinansowania. Czyli znów kasa i nic więcej. Smutna prawda...
[2014-01-21 02:28]

osa12

Kolego osa,jeżeli Kolega uważa,że PZW łamie prawo to Kolega ma obowiązek obywatelski złożyć zawiadomienie o domniemaniu popełnienia przestępstwa przez PZW.Czy Kolega złożył takie zawiadomienie?
Jeśli nie to stanowisko Kolegi jest zwykłym pomówieniem.


Tak, złożyłem już parę takich skarg.  [2014-01-21 07:31]

osa12

Ja ,od ponad 45 lat jestem członkiem PZW.Wiele rzeczy dobrych i złych doświadczyłem w szeregach tego związku.I nigdy nie podnosiłem ręki ZA...bo tak trzeba było.Zawsze miałem swoje zdanie.
Kolega ma czelność uważać nas ,nestorów wędkarstwa polskiego za członków organizacji przestępczej?



Ja nie mówię, że PZW to organizacja przestępcza. Ja mam dowody na łamanie prawa przez tą organizację. Niezbitym dowodem jest łamanie prawa przy przeprowadzaniu egzaminu na kartę wędkarską. Wystarczy zobaczyć na stronę http://www.pzw.org.pl/kartawedkarska/ . Egzaminowanie z RAPR i Statutu PZW to łamanie prawa (Ustawy o rybactwie śródlądowym).
Pozostałe moje główne zarzuty (dyskryminacja niezrzeszonych, dyskryminacja cudzoziemców, żądanie przestrzegania RAPR na wodach publicznych, pobieranie opłat za wędkowanie na wodach publicznych poza obwodami rybackimi są tematami moich skarg do różnych urzędów państwa polskiego. Trwa to długo, ale wierzę iż dostanę odpowiedź i sprawy zostaną pozytywnie rozwiązane.
A do nestorów tej kiedyś szczytnej organizacji mam żal, iż doprowadzili tą organizację na takie dno.Ja należę do niej już ok. 35 lat. Wprowadziłem do niej organizacji ogromną ilość młodzieży. Nie żałuję, to piękne hobby, ale PZW łamiąc prawo może faktycznie jak pisze Pan Romuald sprowadziło postrzeganie tej organizacji jak organizację przestępczą.
Jeśli organizację łamiącą prawo można nazwać organizacją przestępczą, to taką jest ? [2014-01-21 07:48]

pawelz

Jeszcze raz zabiorę głos w tej dyskusji.Nie po to by kogoś do czegokolwiek przekonywać.
Chodzi o poinformowanie większości Kolegów wędkarzy,którzy mają na sercu dobro wędkarstwa.
Ustawa nakłada obowiązek prawidłowej gospodarki rybackiej.Na czym to polega? Nie obniżyć pogłowia naturalnego i zachować równowagę biologiczną.
Nad tym czuwa Biuro Okręgu.Czyli pracownicy etatowi.Ich wytyczne są przedstawiane do akceptacji przez Zarząd Okręgu.Zarząd,na zasadzie ...kto za ...kto przeciw podejmuje decyzje.
Czy zawsze słuszne?!
To nasi przedstawiciele.Na każdym zebraniu walnym każdego Koła są różne wnioski,postulaty.One mają duży wpływ na podejmowane decyzje na forum Okręgu.Jakie mogą mieć dane?Odłowy kontrolne lub dane opracowane na podstawie rejestrów połowów.Te dane służą do negocjacji z właścicielami wód jako dowody prawidłowej gospodarki.To podstawa do negocjacji umów dzierżawnych.Na tej podstawie negocjuje się niższe opłaty dzierżawne.To oczywiście przekłada się na wysokość składek.Chyba nikt nie myśli,że mi,działaczowi  PZW nie zależy na jak najniższych składkach.Ja i inni Koledzy działający w PZW nie jesteśmy zwolnieni z opłat,prowadzenia rejestrów i innych obciążeń.
Biuro Okręgu musi wykonywać te decyzje podjęte przez zarządy.
Tak to działa.
Musicie Koledzy wiedzieć,że każda organizacja czy zrzeszenie podlega stosownym prawom cywilnym.
Dlaczego Okręg Łódzki miał problemy? Dlaczego Włocławski przestał istnieć?
Zła gospodarka rybacka? I dzisiaj wędkarze mieszkający tam nad Wisłą i okolicznych jeziorach nie będą mogli łowić ryb w bliskich odległościach od zamieszkania.Trzeba było chodzić na zebrania,współuczestniczyć w zarządzaniu,przedstawiać wnioski i propozycje.A nie czekać i żądać...płacę i mi sie należy....
Teraz też zapłacicie ,ale nie wiadomo ile i komu.

Jeśli wg Ciebie dane obarczone kilkudziesiecio procentowym (jak nie wiekszym) błędem są podstawą do prawidłowej goaspodarki, to gratuluję i wiem już czemu nic nie pływa w naszych wodach. Tak właśnie działa PZW. Wprowadzamy rejestry po to żeby mieć podkładkę że coś robimy. A że te dane są g..o warte to już zupełnie nie istotne.
Jeszcze raz chciałbym zapytać tych co tak mówią, że to kłusole się boją rejestrów.
W jaki sposób rejestry mają walczyć z kłusownictwem. Niech ktoś wreszcie mi odpowie. A jak to za trudne, to chociaż nie powie, jak rejestry mają służyć przestrzeganiu przepisów.
Oczywiście wyłączam takie okręgi jak katowicki czy krośnieński gdzie są limity inne niż dzienne. To oczywiste. Ale w większości okręgów są tylko limity dzienne, więc co ten rejestr daje przy kontroli ?.
[2014-01-21 09:29]

GBH

Jeszcze raz zabiorę głos w tej dyskusji.Nie po to by kogoś do czegokolwiek przekonywać.
Chodzi o poinformowanie większości Kolegów wędkarzy,którzy mają na sercu dobro wędkarstwa.
Ustawa nakłada obowiązek prawidłowej gospodarki rybackiej.Na czym to polega? Nie obniżyć pogłowia naturalnego i zachować równowagę biologiczną.
Nad tym czuwa Biuro Okręgu.Czyli pracownicy etatowi.Ich wytyczne są przedstawiane do akceptacji przez Zarząd Okręgu.Zarząd,na zasadzie ...kto za ...kto przeciw podejmuje decyzje.
Czy zawsze słuszne?!
To nasi przedstawiciele.Na każdym zebraniu walnym każdego Koła są różne wnioski,postulaty.One mają duży wpływ na podejmowane decyzje na forum Okręgu.Jakie mogą mieć dane?Odłowy kontrolne lub dane opracowane na podstawie rejestrów połowów.Te dane służą do negocjacji z właścicielami wód jako dowody prawidłowej gospodarki.To podstawa do negocjacji umów dzierżawnych.Na tej podstawie negocjuje się niższe opłaty dzierżawne.To oczywiście przekłada się na wysokość składek.Chyba nikt nie myśli,że mi,działaczowi  PZW nie zależy na jak najniższych składkach.Ja i inni Koledzy działający w PZW nie jesteśmy zwolnieni z opłat,prowadzenia rejestrów i innych obciążeń.
Biuro Okręgu musi wykonywać te decyzje podjęte przez zarządy.
Tak to działa.
Musicie Koledzy wiedzieć,że każda organizacja czy zrzeszenie podlega stosownym prawom cywilnym.
Dlaczego Okręg Łódzki miał problemy? Dlaczego Włocławski przestał istnieć?
Zła gospodarka rybacka? I dzisiaj wędkarze mieszkający tam nad Wisłą i okolicznych jeziorach nie będą mogli łowić ryb w bliskich odległościach od zamieszkania.Trzeba było chodzić na zebrania,współuczestniczyć w zarządzaniu,przedstawiać wnioski i propozycje.A nie czekać i żądać...płacę i mi sie należy....
Teraz też zapłacicie ,ale nie wiadomo ile i komu.

Jeśli wg Ciebie dane obarczone kilkudziesiecio procentowym (jak nie wiekszym) błędem są podstawą do prawidłowej gospodarki, to gratuluję i wiem już czemu nic nie pływa w naszych wodach. Tak właśnie działa PZW. Wprowadzamy rejestry po to żeby mieć podkładkę że coś robimy. A że te dane są g..o warte to już zupełnie nie istotne.
Jeszcze raz chciałbym zapytać tych co tak mówią, że to kłusole się boją rejestrów.
W jaki sposób rejestry mają walczyć z kłusownictwem. Niech ktoś wreszcie mi odpowie. A jak to za trudne, to chociaż nie powie, jak rejestry mają służyć przestrzeganiu przepisów.
Oczywiście wyłączam takie okręgi jak katowicki czy krośnieński gdzie są limity inne niż dzienne. To oczywiste. Ale w większości okręgów są tylko limity dzienne, więc co ten rejestr daje przy kontroli ?.

To chyba proste. Do tej pory przeciętny "pseudowędkarz" łowił np. 2 ledwowymiarowe sandacze (limit) powiedzmy w godzinę. Miał więc dwa wyjścia - łowic i wypuszczac, albo po złowieniu większej sztuki - wyrzucic mniejszą ubitą już sztukę do wody "zachowując" limit. Rejestr ma w swoim założeniu (m.in.) wyeliminowac takie patologie.
Dla wyjaśnienia - prowadzenia rejestrów wymusza najczęściej RZGW - jest to jeden z wymogów przystąpienia PZW do przetargów na dzierżawę wód.
Dane z rejestrów są obarczone jakimś błędem, ale i tak są w zasadzie jedynym źródłem informacji nt. presji wędkarskiej
[2014-01-21 19:19]

Romuald55

Cała dokumentacja dawnego okręgu włocławskiego jest zachowana.Zachęcam zainteresowanych Kolegów do studiowania tych dokumentów.Nie wiem gdzie one są,ale na pewno /zg pzw udzieli takich informacji.To nie są dokumenty tajne.Chciałbym wiedzieć tylko jedna rzecz.Jaka była frekwencja w walnych zebraniach.Jakie były wnioski i postulaty.Czy tylko chodziło o zniesienie opłat?Bo takie wnioski są!Nawet na tym forum.
A z czego zapłacić czynsz dzierżawny?
A kto ma wykonywać statutowe i prawne obowiązki zarządu,jak na nich "psy się wiesza"
Nie ma chętnych za friko pracować i słuchać zarzutów?...Nie ma okręgu włocławskiego.
A wy panowie wędkarze,którym się wszystko należy macie ręce w nocniku.
I dobrze! Demokrację trzeba szanować,umieć z niej korzystać a nie czekać na mannę z nieba.Który następny Okręg do odstrzału?...ano ten co nie dba o dokumentację.
Za jakiś czas znów będzie płacz i zgrzytanie zębów.
UE się nie pieprzy z gnojkami mającymi coś do powiedzenia wbrew prawu.
[2014-01-21 19:49]

cierpliwy1

Cała dokumentacja dawnego okręgu włocławskiego jest zachowana.Zachęcam zainteresowanych Kolegów do studiowania tych dokumentów.Nie wiem gdzie one są,ale na pewno /zg pzw udzieli takich informacji.To nie są dokumenty tajne.Chciałbym wiedzieć tylko jedna rzecz.Jaka była frekwencja w walnych zebraniach.Jakie były wnioski i postulaty.Czy tylko chodziło o zniesienie opłat?Bo takie wnioski są!Nawet na tym forum.
A z czego zapłacić czynsz dzierżawny?
A kto ma wykonywać statutowe i prawne obowiązki zarządu,jak na nich "psy się wiesza"
Nie ma chętnych za friko pracować i słuchać zarzutów?...Nie ma okręgu włocławskiego.
A wy panowie wędkarze,którym się wszystko należy macie ręce w nocniku.
I dobrze! Demokrację trzeba szanować,umieć z niej korzystać a nie czekać na mannę z nieba.Który następny Okręg do odstrzału?...ano ten co nie dba o dokumentację.
Za jakiś czas znów będzie płacz i zgrzytanie zębów.
UE się nie pieprzy z gnojkami mającymi coś do powiedzenia wbrew prawu.

Romualdzie nie pisz o czymś ,o czym nie masz wiedzy.Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego tak źle działo się w okręgu Płocko -Włocławskim ,to napisz do mnie a chętnie ci wszystko przedstawię. [2014-01-21 20:49]

perwer

jasne, akurat rejestr wyegzekwuje przestrzeganie limitów, dla kłusola nic trudnego, 1 węgorz ląduje w krzakach a drugi wpisany w siatkę oficjalnie...




Zajebisty jest Twój tok myślenia -miałem kiedyś podobny ,kiedy grałem jak Ty na gitarze przy ognisku .
 To po cholerę są fotoradary i kodeks karny -jak przecież niejeden Kowalski przemknie przez wioche ,albo mieścine 160 na blacie i będzie bez kary ...
Prewencja kolego ,czyli zapobieganie i możliwości jakie daje taki zapis .To czy kłusol wywali węgorza w krzaki ,nie ma nic wspólnego z rejestrem...ale komu ja tłumacze..


[2014-01-21 22:53]

Jakub Woś

jasne, akurat rejestr wyegzekwuje przestrzeganie limitów, dla kłusola nic trudnego, 1 węgorz ląduje w krzakach a drugi wpisany w siatkę oficjalnie...




Zajebisty jest Twój tok myślenia -miałem kiedyś podobny ,kiedy grałem jak Ty na gitarze przy ognisku .
 To po cholerę są fotoradary i kodeks karny -jak przecież niejeden Kowalski przemknie przez wioche ,albo mieścine 160 na blacie i będzie bez kary ...
Prewencja kolego ,czyli zapobieganie i możliwości jakie daje taki zapis .To czy kłusol wywali węgorza w krzaki ,nie ma nic wspólnego z rejestrem...ale komu ja tłumacze..

Co to za porównanie kodeksu karnego do rejestru? To tak jakby kierowcy mieli książeczkę i przed odpaleniem auta wpisywali że będą jechać max 50km/h.  Już prędzej RAPR porównuj.



[2014-01-21 23:01]

rusikus

prewencja? chyba pseudoprewencja!
teoria raczej, mająca mało wspólnego z praktyką :)
[2014-01-21 23:50]

o6nowak

[2014-01-22 06:16]

JKarp

Darku Kolego" To po cholerę są fotoradary i kodeks karny -jak przecież niejeden Kowalski przemknie przez wioche ,albo mieścine 160 na blacie i będzie bez kary ...Prewencja kolego ,czyli zapobieganie i możliwości jakie daje taki zapis .To czy kłusol wywali węgorza w krzaki ,nie ma nic wspólnego z rejestrem...ale komu ja tłumacze.."
Tylko za to mknięcie nikt nikomu nie zabiera samochodu, nie podaje danych do wiadomości na Twój koszt. Co najwyżej wystąpisz gościnnie w takim jednym programie " Uwaga Pirat ". Ponad to zwróć uwagę, że przekroczenie prędkości jest znacznie bardzie niebezpieczne niż nie wypisany rejestr.
JK [2014-01-22 06:39]

bogdan007

Dla mnie nie stanowi żadnego problemu wypełnienie rejestru długopisów mam w skrzynce kilka a i zdarza się że rybe ze siadki wypuszcze pomimo że jest wpisana i co z tego  za to mnie nie ukrają a za brak wpisu tak .
 Czy to tak ciężko wypełnić rejestr? nad czym tu tyle debatować jeżeli ktoś jest

UCZCIWY WZGLĘDEM SIEBIE

nie powinien mieć z tym żadnych problemów
[2014-01-22 11:06]

perwer

Kurcze  panowie ruszcie łepetyny .Nie chodzi o to że kodeks karny jest niewspółmierny do rejestru wędkarskiego ,bo chyba pisze do normalnych ludzi .
 Metafora porównawcza  jeśli chodzi o prewencje i tok myślenia ogólnego problemu .
 Bo jak ktoś z góry zakłada że rejestr  jest do dupy ,bo kłusownik i tak swoje będzie trzepał ,to porównań jest sto ,ale akurat wybrałem że mimo kierowców którzy łamią prawo ,to jakieś prawo ktoś specjalnie stwarzał do zapobiegania tego....Czyli jest argument PREWENCYJNY -podstawa do karania -jakieś odniesienie ...Dla mnie takim odniesieniem jest rejestr.
 Rozumie ktoś ,czy mam na przykładzie zabawek następnym razem wam objaśniać .
 Narysuje piaskownice i powoli będziemy dochodzić do konsensusu.
Ja piernicze, te forum to fest pomyłka .
[2014-01-22 12:01]