Co myślicie o tym? Czy to naprawdę coś da?http://www.poznan.pzw.org.pl/wiadomosci/110256/60/wprowadzono_zakaz_odlowow_sieciowych_na_wodach_pzw_poznan
Potem pilnować by te rybki z powrotem wróciły do wody po pozyskaniu materiału (ikry i mleczu)
Widzę że opinie są podzielone. Wg mnie to jest jakiś krok do przodu. Mały ale to zawsze krok. Postępujmy tak jak pisze Tomasz oraz Artur. Monitorujmy to na bieżąco. Niech każdy włoży w to odrobinę zaangażowania i myślę że będzie dobrze.
(2015/03/31 23:10)
Potem pilnować by te rybki z powrotem wróciły do wody po pozyskaniu materiału (ikry i mleczu)
O tym możesz zapomnieć. Szczupaki odstają w łeb od razu, biała identycznie. Sandacze idą do sadzy a następnie też do gara. Jedynie w niektórych miejscach przeżyciowo wyciera się trocie i łososie choć jest to walka zapaleńców z lokalnymi strukturami PZW które chcą zabijać i sprzedawać każdą rybę-tarlaka. Czasem jedynie odławia się ryby i transportuje do ośrodków zarybieniowych na selekty które są hodowane, rozmnażane i wypuszczane. Lecz dotyczy to bardzo niewielkiej ilości i tylko gatunków rzadkich i szlachetnych, vide pstrąg potokowy.
Generalnie tarlak to później trup w sklepie. Choć to i tak lepsze niż niewymiarek w okresie ochronnym na ladzie.
Widziałem w TV podobne odłowy gdzieś na amerykańskiej rzece , taki mody ichtiolog tym kierował . Z tarlaków pozyskiwano materiał , zmierzono i zważono a następnie ryba wracała do wody . Dlaczego w tym cholernym kraju nie można działać podobnie ?!
Doookładnie u nas też chcieli ryby odławiać bo podobno za dużo drobnicy i duża ryba jest płochliwa i te mniejsze nie dorastają ,bo karłowacieją ( podobno drobnice mieli sprzedawać właśćcicielowi norek) ,ale ludzie się zbuntowali i do tego nie doszło :) chory kraj...