Zaloguj się do konta

Koniec z PZW? I co dalej?

utworzono: 2013/02/26 17:14
osa12

""Może złóżmy skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich. Jeśli ktoś opracuje wzór (najlepiej prawnik), możemy zasypać Rzecznika Praw Obywatelskich wieloma skargami ( a na każde zgłoszenie musi odpowiedzieć)."
Żaden prawnik ci tego nie sporządzi, bo jak pisałem wszystko jest zgodnie z prawem. Tyle że ty tego nie rozumiesz. I nikt tu nie jest poszkodowany, bo każdy wędkuje na swoich zasadach jako zrzeszony lub nie. Ale jak już tego nie rozumiesz to trudno. Bo według twego rozumowania to mógłbym Ciebie podać że sprzedajesz mi kołowrotek z zyskiem nie po kosztach go nabycia.

Znowu mieszamy działalność niezależnej firmy z PZW, który jest stowarzyszeniem. 

 "bo każdy wędkuje na swoich zasadach jako zrzeszony lub nie
"

No to spójrzmy:

Jakie są to różnice w opłatach:
Z wyciągu Okręgu PZW w Krośnie:

http://www.pzwkrosno.pzw.org.pl/wiadomosci/55630/63/uchwala_nr_10911_zarzadu_okregu_pzw_w_krosnie_z_dnia_7_wrzesnia_

1. Składka roczna:
podstawowa pełna - 180 zł,
ulgowa dla członków rezygnujących z wędkowania na wodach
górskich - 120 zł

Niezrzeszeni i cudzoziemcy:

7. Opłata okresowa
jeden dzień na wodach górskich - 70 zł,
8. Opłata okresowa
jeden dzień na wodach nizinnych - 50 zł,

Więc przeprowadzając proste rachunki (no nikt nie łowi przez
360 dni w roku, ale jak inaczej to porównać ?)

Członek PZW wszystkie wody : 180 zł

Niezrzeszony: 70 x
360 dni = 25 200 zł (Sam do dzisiaj nie miałem pojęcia, że jest to taka
różnica?)

Więc mogę „dobrowolnie” łowić jako niezrzeszony na rzece
przepływającej 80m od mojego bloku za 25200 zł rocznie. (no bomba, moża tak w
tym roku zrobie, piękny dowcip)

Czy już wiadomo skąd tyle członków ma PZW ?

"

Żaden prawnik ci tego nie sporządzi, bo jak pisałem wszystko jest zgodnie z prawem."

Czy aby na pewno ?




[2013-03-04 10:35]

Artur z Ketrzyna

A Ty nie działasz na szkodę PZW zakładając stowarzyszenie o podobnym profilu działalności? Słyszałeś o czymś takim jak zakaz konkurencji? Przecież jak sadzę dążysz do tego, żeby przejąć jakąś wodę i przy okazji kasę od wędkarzy - będą płacili za możliwość wędkowania na waszej wodzie ( przejąć nie fizycznie ale na cele stowarzyszenia ).  JK

W jaki sposób działam na szkodę PZW?
Opłacam składki i dbam o dobre imię PZW. Umoralniam członków PZW, by wywiązywali się ze swoich obowiązków jak i dbali o łowiska. Wędkije zgodnie z RAPR, uczęszczam na zebrania i składam wolne wnioski.
Jest wiele stowarzyszeń wędkarskich które współpracują z PZW np;

TOWARZYSTWO MIŁOŚNIKÓW PASŁĘKI "PASSARIA"

http://passaria.org/

Dążymy do pozyskania łowiska "Jeziorko Kętrzyńskie". Na którym będziemy prowadzić racjonalną gospodarkę ryb jak też organizować zawody dla młodzieży. Kolega wie na czym polega współpraca? Wspólne dbanie o łowiska i ich zasoby naturalne, walka z kłusownictwem, itd.

Tak więc gdzie tu masz szkodę dla PZW. Same korzyści, taka inicjatywa społeczna.

Dla kolegi to chyba nie pojęte...

Nie nie słyszałem o czymś takim jak zakaz konkurencji. Bo mamy wolny rynek i zakazany jest monopol, jak i niezdrowa konkurencja. Tyle że kolega coś zawsze opacznie rozumuje. Współpracę myli z konkurencją. Wspieranie z kopaniem dołków...

[2013-03-04 10:41]

JKarp

CześćA czy ja gdzieś kolwiek napisałem, że PZW to zły twór?Jest tylko bardzo kiepsko zarządzany.
Nie Artur - nie napisałem, że nie zamierzam lub nie wywiązuję się z moich obowiązków. A jeśli o tym mowa, to pomimo, że śledzę na bieżąco stronę swojego koła ani razu nie widziałem tam informacji a jakimś sprzątaniu czy czymkolwiek.
O tym zezwoleniu już pisałem, że owszem napisano Zezwolenie ale co z okręgami gdzie nie ma obowiązku prowadzenia rejestru połowów - czy tam wędkarze dostają zezwolenie ?
Co do rzecznika RPO - Wystarczy powołać się na :"Prawo o stowarzyszeniach Art. 6. Punkt 2.Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniu lub ograniczać jego prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim. Większość członków PZW (na pewno ja) należy do PZW tylko z jednego powodu, jestem zmuszony z przyczyn ekonomicznych. Pozostawanie poza nim ma ujemne następstwa (za to samo muszę płacić dużo, a nawet kilka razy więcej). Stowarzyszenie nie może dawać profitów dla własnych członków. A tak jest."Po co adwokat czy inny prawnik? Będę miał chwilę to sam zapytam i poproszę o opinię dotyczącą tej kwestii.
Owszem Artur PZW jako organizacja masz rację - musi stosować się do przepisów o przetargach i zamówieniach publicznych. Ale Ty mówiłeś o kole PZW: " A koło za te pieniądze w drodze przetargu (wymóg prawny o zamówieniach publicznych ), wynajeło by firme sprzątającą i było by posprzątane, wystrzyżone itd." A koło PZW nie ma osobowości prawnej.
"  "Nikt nie poprowadzi przetargu na np wykoszenie trawnika 100 x 100 m. W tym momencie rodzi się miejsce do nadużyć." Jakie 100x100 m. Czyżbyś miał tylko jedno 1 ha łowisko?"
Chyba myślami byłeś gdzieś indziej ?
JK




[2013-03-04 10:55]

JKarp

" W jaki sposób działam na szkodę PZW? Opłacam składki i dbam o dobre imię PZW. Umoralniam członków PZW, by wywiązywali się ze swoich obowiązków jak i dbali o łowiska. Wędkije zgodnie z RAPR, uczęszczam na zebrania i składam wolne wnioski.  Jest wiele stowarzyszeń wędkarskich które współpracują z PZW np; TOWARZYSTWO MIŁOŚNIKÓW PASŁĘKI "PASSARIA"
http://passaria.org/
Dążymy do pozyskania łowiska "Jeziorko Kętrzyńskie". Na którym będziemy prowadzić racjonalną gospodarkę ryb jak też organizować zawody dla młodzieży. Kolega wie na czym polega współpraca? Wspólne dbanie o łowiska i ich zasoby naturalne, walka z kłusownictwem, itd.
Tak więc gdzie tu masz szkodę dla PZW. Same korzyści, taka inicjatywa społeczna.
Dla kolegi to chyba nie pojęte...
Nie nie słyszałem o czymś takim jak zakaz konkurencji. Bo mamy wolny rynek i zakazany jest monopol, jak i niezdrowa konkurencja. Tyle że kolega coś zawsze opacznie rozumuje. Współpracę myli z konkurencją. Wspieranie z kopaniem dołków..."
Więc Kolego poszukaj jak nie słyszałeś. Padają tu też głosy na temat Stowarzyszeń więc sobie popatrz : " Zasady:150 zl na rok, trzy dni łowne, nie wolno w nocy łowić, w tym roku tylko na spławik. Limity podobne jak w PZW. Jakby tak bylo w PZW to tez byłaby ryba. Na dodatek swoi nie patrzą na limity, one sa dla innych bo straz sprawdza obcych a kumpli nie. Jak chcesz to się dostosuj a jak nie to  - won!.takie uklady to ja serdecznie pie....lę. "Zwróć uwagę, że opłata to 150 zł - pewnie nie jeden wędkarz po to, żeby łowić na wodzie stowarzyszenia nie opłaci składki okręgowej na PZW - TO JEST KONKURENCJA DLA PZW i to jest działanie na szkodę PZW - UBYWA KASY !!!!
" Janek, poczytaj tych kolegów. PZW samo w sobie jest super organizacją. To od członków, ich aktywności zależy jak ono prosperuje."Chyba nie od członków a od kasy ile zostawią robiąc opłaty.
JK [2013-03-04 11:08]

Okonek 49

Co do składek i opłat za zezwolenia i ich zróżnicowania  w uchwałach Okręgów PZW to właśnie zwróciłem się do minister Muchy o stanowisko w sprawie zgodności, jednej z uchwał , dotyczącej składek z zapisami ustawy o stowarzyszeniach .To ministerstwo  powinien rozstrzygnąć zgodność  z prawem, bo posiada uprawnienia nadzorcze  w stosunku do PZW. Zresztą już każdy wie ,że wdrożono postępowanie administracyjne  z urzędu  w sprawie PZW.
Od interpretacji  wątpliwości zgodności czegoś z prawem a szczególności uchwał stowarzyszeniach są organa nadzorujące i tam należy kierować swoje wątpliwości i zapytania o opinie prawną  .Teraz w dobie ePUAP to dziecinnie proste.   Zainteresowanych moim wnioskiem proszę o kontakt .
[2013-03-04 11:16]

osa12

 Zainteresowanych moim wnioskiem proszę o kontakt . 


Ja chętnie zobaczę (jeśli można), bo mam zamiar zgłosić swoje obawy o przestrzeganie prawa przez PZW do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Mój e-mail: osamark@o2.pl



[2013-03-04 12:56]

Artur z Ketrzyna





Nie nie słyszałem o czymś takim jak zakaz konkurencji. Bo mamy wolny rynek i zakazany jest monopol, jak i niezdrowa konkurencja. Tyle że kolega coś zawsze opacznie rozumuje. Współpracę myli z konkurencją. Wspieranie z kopaniem dołków..."
Więc Kolego poszukaj jak nie słyszałeś. Padają tu też głosy na temat Stowarzyszeń więc sobie popatrz : " Zasady:150 zl na rok, trzy dni łowne, nie wolno w nocy łowić, w tym roku tylko na spławik. Limity podobne jak w PZW. Jakby tak bylo w PZW to tez byłaby ryba. Na dodatek swoi nie patrzą na limity, one sa dla innych bo straz sprawdza obcych a kumpli nie. Jak chcesz to się dostosuj a jak nie to  - won!.takie uklady to ja serdecznie pie....lę. " Zwróć uwagę, że opłata to 150 zł - pewnie nie jeden wędkarz po to, żeby łowić na wodzie stowarzyszenia nie opłaci składki okręgowej na PZW - TO JEST KONKURENCJA DLA PZW i to jest działanie na szkodę PZW - UBYWA KASY !!!!
" Janek, poczytaj tych kolegów. PZW samo w sobie jest super organizacją. To od członków, ich aktywności zależy jak ono prosperuje."Chyba nie od członków a od kasy ile zostawią robiąc opłaty.
JK

Taka sama konkurencja jak inne gospodarstwa rybackie i komercyjne. Mamy wolny rynek i jak mi wiadomo zakaz monopoli. Wielu znam co są członkami PZW i opłacają składki, jak też wędkują na łowiskach komercyjnych. Każdy ma wolny wybór co do przynależności do jakiegoś ugrupowania, jak też wyboru gdzie będzie wędkował i z czyich usług będzie korzystał.
Konkurencja jest podstawą zdrowego rynku. I to jest chronione prawnie. To że kolega po kiju należy do tego stowarzyszenia co wyżej opisałeś, nie znaczy że wypisał się z PZW, jak też nie znaczy to też że jak by nie było tego stowarzyszenia, to by wędkował na wodach PZW. Przecież są jeszcze inne łowiska Komercyjne i gospodarstw rybackich. Tak więc on dokonał wyboru i wędkuje tam gdzie uwarza za słuszne. I tu nie ma nic co przynosi szkody PZW, jak też PZW nie narzuca mu członkostwa w PZW.

"Chyba nie od członków a od kasy ile zostawią robiąc opłaty."
U mnie w kole jest na koncie 14 tyś zł. Stan finansowy z końca 2012r, tak więc po opłaceniu przez wszystkich członków składek, czy wykupienia przez niezrzeszonych zezwoleń. Kwota się powiększy.
Ponieważ na zebraniu nikogo oprócz zarządu praktycznie nikogo nie było (patrz mój wpis, o walnym zebraniu w moim kole). To nic się nie zmieniło, kasa dalej będzie kisiła się na koncie koła, nie utworzy się łowiska specjalnego. Dalej będzie jak było, bo członkowie koła dalej postępują jak postępowali, a władze dalej będą pasywne.
[2013-03-04 12:57]

JKarp

" Taka sama konkurencja jak inne gospodarstwa rybackie i komercyjne. Mamy wolny rynek i jak mi wiadomo zakaz monopoli. Wielu znam co są członkami PZW i opłacają składki, jak też wędkują na łowiskach komercyjnych. Każdy ma wolny wybór co do przynależności do jakiegoś ugrupowania, jak też wyboru gdzie będzie wędkował i z czyich usług będzie korzystał.Konkurencja jest podstawą zdrowego rynku. I to jest chronione prawnie. To że kolega po kiju należy do tego stowarzyszenia co wyżej opisałeś, nie znaczy że wypisał się z PZW, jak też nie znaczy to też że jak by nie było tego stowarzyszenia, to by wędkował na wodach PZW. Przecież są jeszcze inne łowiska Komercyjne i gospodarstw rybackich. Tak więc on dokonał wyboru i wędkuje tam gdzie uwarza za słuszne. I tu nie ma nic co przynosi szkody PZW, jak też PZW nie narzuca mu członkostwa w PZW."
Hm... a PZW jest monopolistą w tej branży. Inne stowarzyszenia, jakieś kluby i gospodarstwa rybackie jest nikłym procentem jeśli chodzi o dzierżawienie wód. To, że np ja opłacam PZW i wędkuję też na łowisku komercyjnym ma się nijak do całego tematu - wchodząc na czyjś prywatny teren ( czyli łowisko ) zdaję sobie sprawę z tego, że muszę zapłacić właścicielowi i znać regulamin łowiska. Na takie łowisko nie musisz sam chodzić - składają się na to pewne powody, które też nie są tematem tej rozmowy. Najważniejsze, że godząc się dodatkową niemałą opłatę mogę łowić bez dziwacznych zakazów typu wywózka itp i wiem, że tam są ryby.A na wodach PZW płacąc naprawdę dużą kasę jako niezrzeszony w zasadzie nie otrzymuję w zamian nic - ryb nie ma, nad wodami syf, dziwne zakazy, nakazy. 
Nie napisałem, że ktoś się wypisał z PZW ,  żeby połowić na wodzie stowarzyszenia. Dałem tylko do zrozumienia, że opłacenie tej wody może spowodować to, że wędkarze nie opłacą składki PZW. Zwróć uwagę, że jest tyle zakazów :-(((( Tak, że stowarzyszenia nie są tak słodkie jak się to przedstawia: " Kolega wie na czym polega współpraca? Wspólne dbanie o łowiska i ich zasoby naturalne, walka z kłusownictwem, itd." Już widzę, jak wspólnie o wody dba PZW i Stowarzyszenie ;-) A w szczególności PZW...Widzę to na co dzień te dbanie - zarybianie za kasę wędkarzy ale odławianie przez zgraję rybaków z PZW.Artur może nikt na siłę nie każe trzymać się nikomu w PZW ale same względy finansowe prowadzą do tego uzależnienia. Zwróć uwagę, że PZW dzierżawi wody - czyli nie są własnością. Więc dlaczego chcą więcej kasy za używanie czegoś co nie jest własnością PZW od niezrzeszonych ?JK [2013-03-04 13:30]

pawelz

Do Artura:
A wiesz czemu bedzie sie kasa kisila ?.
Bo w zarzadzie nie ma nikogo, kto potrafilby tymi pieniedzmi gospodarowac. Siedza tam ludzie kompletnie merytorycznie nie nadajacy sie do tych funkcji. A wisz czemu tacy sa ?. Bo za darmo zaden fachowiec nie bedzie zapi... Ludzie o sporej wiedzy w tym temacie zasuwaja po 12 godzin / dzien zeby zarabiac odpowiednia kase. Nie maja czasu na zabawe w spolecznictwo.
Ogloscie konkurs na stanowisko ..... (tu sobie wpisz odpowiednia nazwe, nie wiem jaka , prezesa, dyrektora czy jak zwal tak zwal) za odpowiednie pieniadze (adekwatne do wiedzy i celow postawionych przed czlowiekiem) a zobaczysz ze nie bedzie potrzeby organizowania spedow czlonkow PZW i wysluchiwania ich chciejstwa na zebraniach, zeby zaczelo dziac sie lepiej.
[2013-03-04 13:31]

Artur z Ketrzyna



Nie napisałem, że ktoś się wypisał z PZW ,  żeby połowić na wodzie stowarzyszenia. Dałem tylko do zrozumienia, że opłacenie tej wody może spowodować to, że wędkarze nie opłacą składki PZW. Zwróć uwagę, że jest tyle zakazów :-(((( Tak, że stowarzyszenia nie są tak słodkie jak się to przedstawia: " Kolega wie na czym polega współpraca? Wspólne dbanie o łowiska i ich zasoby naturalne, walka z kłusownictwem, itd." Już widzę, jak wspólnie o wody dba PZW i Stowarzyszenie ;-) A w szczególności PZW...Widzę to na co dzień te dbanie - zarybianie za kasę wędkarzy ale odławianie przez zgraję rybaków z PZW.Artur może nikt na siłę nie każe trzymać się nikomu w PZW ale same względy finansowe prowadzą do tego uzależnienia. Zwróć uwagę, że PZW dzierżawi wody - czyli nie są własnością. Więc dlaczego chcą więcej kasy za używanie czegoś co nie jest własnością PZW od niezrzeszonych ?JK

Napisałeś że jak ktoś tam opłaci to już nie połaci w PZW, że to strata dla PZW.
Podałem przykład stowarzyszenia które współpracuje z PZW i na działa na wodach PZW
Towarzystwo Miłośników Pasłęki "PASSARIA"
http://passaria.org/

Ciekawe jakie względy finansowe Ciebie trzymają, skoro mówisz że "To, że np ja opłacam PZW i wędkuję też na łowisku komercyjnym ... Najważniejsze, że godząc się dodatkową niemałą opłatę mogę łowić bez dziwacznych zakazów typu wywózka itp i wiem, że tam są ryby.
A na wodach PZW płacąc naprawdę dużą kasę jako niezrzeszony w zasadzie nie otrzymuję w zamian nic - ryb nie ma, nad wodami syf, dziwne zakazy, nakazy."

Przecież to nie logiczne. Płacisz mało na komercyjnym i masz ryby i wszystko czego chcesz. To po co w PZW dokonujesz opłat, jak to mówisz duże pieniądze za nic???? jakie uzależnienie finansowe ci to każe?

Człowieku, jeśli PZW dzierżawi wodę, to znaczy że jest jedyna osobą uprawnioną do korzystania z niej i prowadzenia na tym gospodarki rybackiej, jako uprawniony do rybactwa. Tak trudno ci to zrozumieć?
Wiele podmiotów coś dzierżawi w celach zarobkowania na tym...

[2013-03-04 14:40]

Okonek 49
bodzio090919491

Nie zgadzam się z kolegą że powietrze jest za darmo dlaczego : Przecież płacimy klimatyczne jak jedziemy w inny obszar polski to jest za darmo czy nie

[2013-03-04 15:33]

osa12

Człowieku, jeśli PZW dzierżawi wodę, to znaczy że jest jedyna osobą uprawnioną do korzystania z niej i prowadzenia na tym gospodarki rybackiej, jako uprawniony do rybactwa. Tak trudno ci to zrozumieć? 
Wiele podmiotów coś dzierżawi w celach zarobkowania na tym...


Jest małe ale:

PZW jest jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych.

[2013-03-04 18:37]

JKarp

" Napisałeś że jak ktoś tam opłaci to już nie połaci w PZW, że to strata dla PZW. Podałem przykład stowarzyszenia które współpracuje z PZW i na działa na wodach PZW Towarzystwo Miłośników Pasłęki "PASSARIA" http://passaria.org/
Ciekawe jakie względy finansowe Ciebie trzymają, skoro mówisz że "To, że np ja opłacam PZW i wędkuję też na łowisku komercyjnym ... Najważniejsze, że godząc się dodatkową niemałą opłatę mogę łowić bez dziwacznych zakazów typu wywózka itp i wiem, że tam są ryby. A na wodach PZW płacąc naprawdę dużą kasę jako niezrzeszony w zasadzie nie otrzymuję w zamian nic - ryb nie ma, nad wodami syf, dziwne zakazy, nakazy." Przecież to nie logiczne. Płacisz mało na komercyjnym i masz ryby i wszystko czego chcesz. To po co w PZW dokonujesz opłat, jak to mówisz duże pieniądze za nic???? jakie uzależnienie finansowe ci to każe?
Człowieku, jeśli PZW dzierżawi wodę, to znaczy że jest jedyna osobą uprawnioną do korzystania z niej i prowadzenia na tym gospodarki rybackiej, jako uprawniony do rybactwa. Tak trudno ci to zrozumieć?  Wiele podmiotów coś dzierżawi w celach zarobkowania na tym..."
Artur nie napisałem, że łowię tylko lub bardzo dużo na łowiskach komercyjnych. Owszem pozwolę sobie raz na jakiś czas z kolegami ale wiem za co płacę. W przypadku PZW nie wiem za co płacę - bynajmniej nie za to, że są ryby, i że jest czysto i bezpiecznie.  NIEMAŁĄ - TAK NAPISAŁEM !!!!!
Do rybactwa ( za nasze pieniądze ) może i jest uprawnione ale nie do wędkarstwa. Owszem wiele podmiotów dzierżawi wody np na Mazurach ale dla nich jest bez znaczenia czy należysz do PZW czy nie należysz - tyle samo płacisz. Tak samo na łowiskach specjalnych lub komercyjnych - właściciel ma to gdzieś czy należysz do PZW czy też nie należysz. Płacisz tyle samo a jego teren jest obwodem rybackim i jest on uprawnionym do połowu ryb.
JK




[2013-03-04 18:46]

Artur z Ketrzyna

Człowieku, jeśli PZW dzierżawi wodę, to znaczy że jest jedyna osobą uprawnioną do korzystania z niej i prowadzenia na tym gospodarki rybackiej, jako uprawniony do rybactwa. Tak trudno ci to zrozumieć? 
Wiele podmiotów coś dzierżawi w celach zarobkowania na tym...


Jest małe ale:

PZW jest jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych.


Osa to było do J.K.

Owszem PZW jest zrzeszeniem powołanym na podstawie ustawy o stowarzyszeniach jak i ustawy o sporcie (co teraz jest rozstrzygane).
Ale może prowadzić działalność gospodarczą, a przychód z niej musi przeznaczyć na cele statusowe jak też utrzymanie biur.
[2013-03-04 19:12]

JKarp

"  Owszem PZW jest zrzeszeniem powołanym na podstawie ustawy o stowarzyszeniach jak i ustawy o sporcie  (co teraz jest rozstrzygane). 
Ale może prowadzić działalność gospodarczą, a przychód z niej musi przeznaczyć na cele statusowe jak też utrzymanie biur."
He he - tylko o stowarzyszeniach a teraz to sobie mogą rozstrzygać - czy poddać się każe dobrowolnie czy czekać cierpliwie aż ktoś w końcu wykaże wszystkie " grzeszki" PZW I PRZYWALI Z GRUBEJ RURY...
Artur cały czas polemizujesz ze mną zupełnie nie odnosząc się do tego co piszą inni - a zapewniam Cię, że piszą dużo mądrzej niż ja. Jam też nie ułomek i czytać ze zrozumieniem potrafię. Czas " pomożecie - pomożemy " mamy za sobą lecz jak sądzę w PZW dalej niektórym wydaję się, że wędkarze to ciemna masa marząca tylko o weekendzie, piwie na rybach przepalonym " Sportami ".
Poczytaj sobie posty innych - uważasz, że 22 500 zł za wędkowanie będąc nie zrzeszonym jest w porządku? Uważasz, że w porządku jest to, że Ty czy ja musimy ( musieliśmy ) zdać egzamin na kartę wędkarską a cudzoziemiec nie musi jest w porządku? Jeśli tak - współczuję Twojemu ślepemu zapatrzeniu się w w PZW. JK [2013-03-04 19:39]

Artur z Ketrzyna

Janek czy piszą mądrzejsze rzeczy, co nie co cztałem. Nawet posta dałem ale zwiesił się internet i nie poszło.
Próbuje tu wytłumaczyć jedno zasadnicze znaczenie członkostwa i prawdę.
Że PZW wygląda tak jak dbają o nie członkowie.

Co do samej zasady sprzedawania nie zrzeszonym pozwoleń, jak i składek dla członków. Napisałem do rzecznika PZW, zobaczymy co on odpowie. Bo może oni się kierują jakimś zapisem z ustawy o sporcie, lub wynikającym z umowy między nimi a RBGW.
Zobaczymy.
Tyle że jak pisałem to od nas członków zależy jak prosperują koła. I od nich powinniśmy zacząć zmiany w PZW. Przykładem są koła gdzie członkowie biorą czynny udział w życiu koła. I im można pozazdrościć.
Co do mego koła to dałem recenzje z zebrania. Tak by nikomu się nie narazić... I wiem że nic się nie zmieni do czasu następnych wyborów. O ile obudzi się świadomość wśród członków tego koła... (bo historia lubi się powtarzać)
Choć sam myślę o zmianie koła, bo nie wierzę w to że ludzie zmobilizują się do minimalnego wysiłku, by coś zmienić.
Dlatego jest te stowarzyszenie, by zadbać o łowiska, współpracując bezpośrednio z okręgiem, lub też innymi kołami w moim mieście...
Przykładem będzie właśnie Jeziorko Kętrzyńskie, które będzie perełką miasta.

[2013-03-04 20:11]

JKarp

Nie załamuj mnie rzecznikiem ....On kilka razy dał przykład swojej inwencji twórczej -  http://www.wedkarstwotv.pl/wiadomosci/pzw/1044-odpowied-na-publikacje-artykuu-pt-w-subie-rybie-qpolitykaq-#comment-19673
Poczytaj, przemyśl ... JK [2013-03-04 20:26]

Walczak1937

Człowieku, jeśli PZW dzierżawi wodę, to znaczy że jest jedyna osobą uprawnioną do korzystania z niej i prowadzenia na tym gospodarki rybackiej, jako uprawniony do rybactwa. Tak trudno ci to zrozumieć? 
Wiele podmiotów coś dzierżawi w celach zarobkowania na tym...


Jest małe ale:

PZW jest jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych.


PZW nie dzierżawi wód. Okręgi otrzymały obwody rybackie do korzystania rybackiego. Użyczono im obwody do prowadzenia gospodarki rybackiej bez prawa prowadzenia wędkarstwa, zbierania składek i ustalania swoich unormowań. Pan Artur z Kętrzyna słusznie się zastanawił czy woda i pożytki to majątek PZW. Ani ZG ani okręgi nie posiadają własnych wód do wędkarstwa. od 1950 r. bezprawnie organizują wędkarstwo i wymuszają składki a rząd udaje że tego nie widzi. Płaci się kilka składek i dostaje zezwolenie na wszystkie wody w okręgu. Kilku zastanawia się czy otrzymując zezwolenie na wędkowanie na cudzej wodzie i łowienie cudzych ryb jest zgodne z prawem i etyką wędkarską. Ciekawe. Woda państwowa, ryby państwowe a za wędkowanie składki pobierają okręgi i w dodatku nie płacą od tego podatku. Proszę przyjąć do wiadomości, że od 2002 r. PZW jest przedsiębiorstwem, stowarzyszeniem a od 2008 r. i związkiem sportowym (takie 3 w 1). Kilku panów proponuje pisanie do Rzecznika. Pisałem i nie zaintresowało to Rzecznika. Jestem gotów ponownie opracować  pismo i jako wzór zamieszczę go na tej stronie i na moim blogu  rybanaga.blogspot.com     Ciekawe czy będzie nas około setki. Zajmie mi to około półtora tygodnia. Pozdrawiam 
[2013-03-04 20:42]

JKarp

CześćGdyby wzór pisma się pojawił poproszę o informację.JK [2013-03-04 21:37]

tryfta

Nie jestem zwolennikiem PZW,ale wiem że żadne pisma nic nie dadzą gdyż Prawo Wodne 2013 mówi o własności publicznej wód a następnie to samo prawo w art.13 pkt 1d. mówi w jaki sposób odbywa się połów ryb na wodach publicznych odsyłając nas do ust.o rybactwie śródlądowym i ta oto ustawa w art.7. od pkt1 do pkt 2a. określa jasno warunki jakie trzeba spełniać by uprawiać amatorski połów ryb wędką i od kogo musimy mieć zezwolenie- proponuję przeczytać,zastanowić się itd..powodzonka i miłej lektury:) [2013-03-05 00:04]

tryfta

Jeszcze tylko dodam że art.7 pkt 8. ust. o rybactwie śródlądowym mówi że uprawniony do rybactwa może pobierać opłatę za wydanie zezwolenia. To by było tyle z tego tematu spoko nocki wszystkim:)) [2013-03-05 00:13]

JKarp

" 8. Uprawniony do rybactwa za wydane zezwolenie na uprawianie amatorskiego połowu ryb może pobierać opłatę w wysokości przez siebie ustalonej."
Cześć Tylko ja ( i nie tylko ja ) uważam, że nie może tak być, żeby za to samo były dwie różne opłaty ( zrzeszeni i niezrzeszeni ) pobierane za czynności ( połów ryb na nie swojej własności) i korzystanie z użytków które nie są własnością uprawnionego.
Wiem jedno - dopóki nie przestaniemy głośno mówić o tym, że w PZW jest wiele nieprawidłowości, matactw, obłudy dopóty będziemy co raz bardziej waleni w rogi poprzez pojawianie się różnych nakazów i zakazów i np poprzez zarybienia, które najbardziej odbywają się na papierze: http://www.wedkarstwotv.pl/wiadomosci/pzw/1308-lewe-zarybienia-wedkarze-chca-komisji#comment-19703
Przewodnia siła narodu już się dawno skończyła i skończył się jedyny słuszny sposób rządzenia i myślenia - tego zdaje się w PZW tego nie zauważyli. JK


[2013-03-05 07:16]

guzzi

Dyskusja trwa ...
Jestem zwolennikiem stowarzyszenia. W moim mieście jest zbiornik wodny - żwirownia około 40 ha - dość spory. Wędkarzy zarejestrowanych w PZW około 500 osób. Czyli średnio liczyć 500X150 zł = 75 000 za które można by zarybić (licząc po 10 zł za kg ryby) 7,5 tony ryby rocznie. PZW owy zbiornik rok temu zarybiło 0,5 t ryby a w tym roku po wielkiej wrzawie przewidziana jest 1 t. Moim zdaniem o trochę nie za wiele biorąc pod uwagę to, iż na ten zbiornik przyjeżdżają wędkarze z okolicznych miast. Nie mówię żeby nie przyjeżdżali bo to nie moja własność ale idąc tym tokiem myślenia jakby w sąsiedztwie też były założone stowarzyszenia to nic nie stoi na przeszkodzie by była współpraca pomiędzy stowarzyszeniami itd.
Teraz łatwo policzyć jak każdy s tych 500 wędkarzy wyjmie po 1 kg ryb rocznie!!! to to połowa zarybienia ląduje na patelni a znając mentalność jakiegoś%-ta wędkarzy to biorą wszystko co siedzi na wędce.
[2013-03-05 07:57]

JKarp

CześćTylko, że w pobliżu nie ma stowarzyszenia za to jest okręg PZW Biała Podl :-(((
Mówisz o Żwirowni Międzyrzec Podl ?
JK
[2013-03-05 08:11]