Co do wód i ich własności.Mylisz Skarb Państwa z jednostkami samorządu terytorialnego. Wody gminne nie są wodami Skarbu Państwa. Należą do Gmin. Owszem zarówno wody Skarbu Państwa jak też wody innych jednostek samorządu terytorialnego są wodami publicznymi i to jest wspólny mianownik tych wód.Natomiast prawnie są to różne wody, wody gminne podlegają obrotowi cywilnoprawnemu, gmina może je sprzedać, natomiast wody Skarbu Państwa nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu i tylko w przypadkach przewidzianych przez Ustawy może zmienić swój charakter. Są to wyjątkowe przypadki. PZW może nabyć wody gminne i stać się ich właścicielem, ale wód Skarbu Państwa nie może. Może je użytkować po podpisaniu odpowiednich umów, zostać uprawnionym do rybactwa, ale nigdy nie jest na tych wodach właścicielem. A pożytki należą do właściciela !
Jeśli chodzi o strukturę PZW.KRS - Krajowy Rejestr Sądowy wszystko o tej strukturze Ci powie.
PZW to dziwny twór - zlepek niezależnych stowarzyszeń o osobowości prawnej do tego ZG PZW jako czapa i może jeszcze coś?
Nie mogłem wczoraj odpowiedzieć Arturowi bo dostęp do kompa mam tylko do 17. :).
Ale widzę że kolega osa12 zrobił to już za mnie. Miałem właśnie spytać skąd Artur wziął zapis, że niby to ryby należą do PZW.
Chciałbym aby podał stosowny paragraf mówiący o tym.
Nie mogłem wczoraj odpowiedzieć Arturowi bo dostęp do kompa mam tylko do 17. :).
Ale widzę że kolega osa12 zrobił to już za mnie. Miałem właśnie spytać skąd Artur wziął zapis, że niby to ryby należą do PZW.
Chciałbym aby podał stosowny paragraf mówiący o tym.
dziwne piszesz od rana a mówisz że masz dostęp dopiero po 17. Czyżby to jaki wyjątek?czy po prostu nie umiesz odpowiedzieć na post #716782
Artur czemu się upierasz nie mając racji .Wody gminne mogą zmienić właściciela np ty sobie kupisz od gminy (oczywiście nie przepływowe).Spróbuj kupić wody skarbu państwa ,niestety nie ma takiej możliwości ,czy widzisz w tym różnicę ?
Nie mogłem wczoraj odpowiedzieć Arturowi bo dostęp do kompa mam tylko do 17. :).
Ale widzę że kolega osa12 zrobił to już za mnie. Miałem właśnie spytać skąd Artur wziął zapis, że niby to ryby należą do PZW.
Chciałbym aby podał stosowny paragraf mówiący o tym.
dziwne piszesz od rana a mówisz że masz dostęp dopiero po 17. Czyżby to jaki wyjątek?czy po prostu nie umiesz odpowiedzieć na post #716782
Artur, czytaj uwaznie. Pogrubilem ale napisze jeszcze raz. Mam dostep do 17. Po 17 zajmuje sie domem i rodzina a nie klepaniem w klawiature.
No cóż od samego przekonywania mnie, iż pożytki wód należą do PZW gdzie PZW nie jest jej właścicielem nic nie da. Proszę o konkretny zapis w Ustawach. Ja znam taki:Art. 13. Ustawa Prawo Wodne1. Ryby oraz inne organizmy żyjące w wodzie stanowią jej pożytki, do pobierania których jest uprawniony właściciel wody.
Nie znam zapisu, aby to do uprawnionego do rybactwa należały pożytki. Jeśli uprawniony do rybactwa, jest jednocześnie właścicielem wód, wtedy należą do niego pożytki !
A to, że PZW musi zarybiać te wody wynika właśnie z faktu prowadzenia na tych wodach rybactwa. Zmusza go do tego operat rybacki. PZW płaci państwu (nam wszystkim bo to nasze pożytki) za możliwość uprawiania rybactwa, dodatkowo ma obowiązek odtworzenia rybostanu po przeprowadzonych odłowach. Pożytki nie należą do niego (są wody publiczne).
Jak jest inaczej proszę o wskazanie odpowiednich zapisów prawnych, ja z takimi się nie spotkałem. Ale chętnie przeczytam i zapoznam się z nimi, może zmienię swoje zdanie.
"Natomiast prawnie są to różne wody, wody gminne podlegają obrotowi cywilnoprawnemu, gmina może je sprzedać, natomiast wody Skarbu Państwa nie podlegają obrotowi cywilnoprawnemu i tylko w przypadkach przewidzianych przez Ustawy może zmienić swój charakter. Są to wyjątkowe przypadki."
Z naszym Arturem nie należy prowadzić polemiki trzeba pozwolić aby on dyskutował na forum!
I dalej nie ma ani słowa ze PZW jest właścicielem pożytków.
Spróbuje inaczej. Załóżmy że mam sad. I jako właściciel pozwalam Ci na zrywanie z niego jabłek. Rób sobie co chcesz z tymi jabłkami, ale to nie oznacza że jesteś ich właścicielem. Nie możesz np brać pieniędzy od Kowalskiego za to że przyjdzie do MOJEGO sadu i narwie sobie jabłek. Tobie wolno. Ale Ty nie możesz zarabiać na tym pozwalając innym rwać jabłka.
Parę uwag:
Ustawodawca nie dał możliwośi ustanowienia regulaminu połowu ale jak mówi ustawa do określenia warunków wynikających z potrzeby prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w tym obwodzie rybackim. To mają byc uzasadnione warunki, a nie na przykład że w piatki łowimy w krawatach - bo to nie ma wpływu na prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej.
RAPR jest pełen takich warunków, które nie mają wpływu na prowadzenie gospodarki rybakiej. RAPR to bubel prawny.
Natomiast uprawniony do rybactwa nie udostępnia żadnych wód do uprawiania amatorskiego połowu ryb. Te wody są ogólnie dostępne, to wody publiczne, każdy kto posiada kartę wędkarską może tam łowić ryby. Uprawniony musi wydać zezwolenie bo tak nakazuje mu prawo.
(2014/01/09 18:38)To uprawniony musi określić zasady które są zgodne z prawem.
Do tego zobowiązuje go ustawa.
Najpierw zgodne z prawem zasady, a dopiero potem ich przestrzeganie.
(2014/01/09 19:13)To uprawniony musi określić zasady które są zgodne z prawem.
Do tego zobowiązuje go ustawa.
Najpierw zgodne z prawem zasady, a dopiero potem ich przestrzeganie.