Panowie sami sobie jesteśmy winni jak co roku są wybory można iść samemu się wykazać bądź wybrać ludzi ,którzy zrobią to za nas. Dla mnie przepis jak najbardziej ok mój dzieciak posiada kartę i za równowartość kilku piw lub paczek papierosów łowi sobie na swój rachunek. A obecny przepis najbardziej chyba boli ludzi ,którym karta musi się odrobić ( odłowić ). Chciał bym zaznaczyć że szanuje wszystkich kolegów przestrzegających RAPR niezależnie czy zabierają rybki czy nie.
Szanowny kolego piszesz nie na temat!Co do wedkowania ze współmałżonką, to dalej będę łowił, tylko te dwa razy w roku będę musiał zaplanować i opłacić jej zezwolenie. Na dwa wypady, to raczej bez sensu płacić ponad trzy stówy. Wychodzi na to, że spontan nie wchodzi w rachubę. Żeby można było zapłacić za łowienie np. przez internet, to nie miałbym nic przeciwko, a ja z żoną jak sobie wyskoczymy wieczorem na chwilę połowić i jeszcze wszystkie rybki wypuszczony to jakiejś wielkiej krzywdy nie robimy... Na te zebrania to chyba nikt normalny nie chodzi :)))).
Dokładnie. Jak chcą pieniądze za to, że moja żona kilka razy machnie spiningiem, no to ja im mogę wysłać sms-a na opcję 10 zarzutów spiningiem ;) (2015/04/09 21:58)