Zaloguj się do konta

Konfiskata sprzętu wędkarskiego za brak wpisu do r

utworzono: 2012/03/01 16:20

Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

spizu

Witam serdecznie wszystkich miłośników wędkarstwa!! W ostatnich dniach spotkałem sie z dwoma strażnikami prawa i  z przykrością dowiedziałem sie że za  brak wpisu połowu daty i miejsca  mają prawo skonfiskować sprzęt wędkarski czy to prawda?
[2012-03-01 16:20]

mastifff

Wiwlw zależy od zachowania wędkującego ale grzywna murowana, możliwa konfiskata sprzętu, możliwy także wyrok skazujący wydany przez sądwraz  z zamieszczeniem danych np. na łamach WW.

Słowem gorzej niż za jazdę po pijaku.

 

[2012-03-01 16:46]

ryukon1975

"Zwrot zezwolenia w przypadku wyczerpania rubryk uprawnia do wydania nowego.Brak zwrotu zezwolenia bez względu na jego przyczynę (zgubienie ,zniszczenie itp.) zobowiązuje wędkarza do wpłaty kwoty w wysokości 10 zł Wpłatę taką wędkarz dokonuje również jeżeli na jego zezwoleniu występuje adnotacja uprawnionych do kontroli (PSR,Policja,SSRyb.,upoważnionych pracowników okręgu) stwierdzająca brak wypełnienia rejestru w czasie wędkowania......"

Cytat z zezwolenia Okręgu Rzeszów na rok 2012.
Nie widzę tu nic o zatrzymaniu sprzętu a byłoby ono bardzo nierównoważne do tych 10 zł.

[2012-03-01 17:07]

czips1987

Witaj... Troszkę odbiegnę od tematu, ale chcę zapytać po jaki ch...j te rejestry- nie masz to mandat...Opłacając kartę  pani oddała mi stary resjestr połowów mówiąc żebym go wyrzucił. Zabrałem ze sobą wsiadłem do samochodu przeglądam co oni mi tam na wklejali i co popisali stwierdzam, że nie dostałem nowego rejestru. Wróciwszy do placówki wyjaśniam i pytam co z rejestrem i uzyskałem taką odp. przecież mówiłam panu, że może stary rejestr wyrzucić a nowego nie ma i w tym sezonie na pewno nie będzie i nie wiadomo czy kiedyś w ogóle będzie ... Więc od tego momentu już nie wiem po co te całe szopki z tymi wpisami, jednych obowiązują innych nie .... [2012-03-01 17:11]

adamo0

okręg skierniewicki nie wydaje na ten rok rejestrów połowu. [2012-03-01 17:30]

ryukon1975

Nie wiem,bo nie utrzymuje kontaktów z PZW.
Trzeba by zapytać kogoś z władz okręgów bo na tym szczeblu ustalają takie potrzeby.
Jednak chyba nie jest to aż tak ważne skoro jedni mają a inni nie.
[2012-03-01 17:30]

czips1987

no właśnie to wiem i ja..:) tylko dlaczego regulamin jest inny dla każdego. I skoro jedni nie mają obowiązku wypełniania książeczki to dlaczego innych się karze za brak wpisu...? Nie powiem, że mi to jest nie na rękę bo się ciesze że nie musze dokonywać wpisów, a wiadomo jak bywa na łonie natury, niekiedy aby spisać złowioną rybkę trzeba było się natrudzić.... [2012-03-01 17:56]

HeadAche

hola hola, to nam na spotkaniu kit wciskali ze rejestry nie władz PZW a kogoś tam wyżej wymysł i nic z tym zrobić nie mogą??????  [2012-03-01 18:19]

Te rejestry to paradia Musisz mieć wpisane gdzie łowisz,na jakim łowisku jestes w danej chwili i dla nich jest to najwazniejsze a już czy coś złowiłeś,zabrałeś ryby i wykarzesz to w rejestrze nie ma znaczenia Tak więc możesz jezdzic caly sezon nałowić ryb a wpisywać tylko nazwy łowisk [2012-03-01 18:23]

adamo0

no właśnie to wiem i ja..:) tylko dlaczego regulamin jest inny dla każdego. I skoro jedni nie mają obowiązku wypełniania książeczki to dlaczego innych się karze za brak wpisu...? Nie powiem, że mi to jest nie na rękę bo się ciesze że nie musze dokonywać wpisów, a wiadomo jak bywa na łonie natury, niekiedy aby spisać złowioną rybkę trzeba było się natrudzić....                                                                                                                                                               Przepisy ustalają ludzie i ludzie powinni ich przestrzegać.Szkoda tylko że władcy naszych okręgów mają problem z porozumieniem się.Stąd mamy tak jak mamy. Trzeba pilnować się w jakim okręgu łowimy,bo możemy potrzebować innego pozwolenia i dodatkowo książeczki limitu połowu. [2012-03-01 18:27]

czips1987

Moim zdaniem te rejestry są tylko po to, żeby ludzie kontrolujący cię  mieli się do czego przyczepić, gdyż nie sądzę że po zdaniu rejestru ktoś do niego spogląda i dane w nich zamieszczone są analizowane... Ale to jest tylko moje zdanie....
[2012-03-01 18:32]

czips1987

no właśnie to wiem i ja..:) tylko dlaczego regulamin jest inny dla każdego. I skoro jedni nie mają obowiązku wypełniania książeczki to dlaczego innych się karze za brak wpisu...? Nie powiem, że mi to jest nie na rękę bo się ciesze że nie musze dokonywać wpisów, a wiadomo jak bywa na łonie natury, niekiedy aby spisać złowioną rybkę trzeba było się natrudzić....                                                                                                                                                               Przepisy ustalają ludzie i ludzie powinni ich przestrzegać.Szkoda tylko że władcy naszych okręgów mają problem z porozumieniem się.Stąd mamy tak jak mamy. Trzeba pilnować się w jakim okręgu łowimy,bo możemy potrzebować innego pozwolenia i dodatkowo książeczki limitu połowu.



Zgadzam się z tobą jak najbardziej, że jeżeli jest coś nam odgórnie narzucone to przestrzegać tego powinniśmy i raczej będziemy. Choć niekiedy warto wyjść na ulicę :) A kolejna sprawa, że nasza mentalność jest taka że lubimy komentować i lamentować....To my Polacy...:) [2012-03-01 18:43]

[2012-03-01 18:45]

zenfr

Moje też kolego.
[2012-03-01 18:47]

adamo0

Moim zdaniem te rejestry są tylko po to, żeby ludzie kontrolujący cię mieli się do czego przyczepić, gdyż nie sądzę że po zdaniu rejestru ktoś do niego spogląda i dane w nich zamieszczone są analizowane... Ale to jest tylko moje zdanie....                                                                                                                                                                                  Może kilka znich tak, ale we wszystkie nie wierzę. Nie mają kasy by zatrudnić do tego przeglądania ludzi.Jeszcze jedno. Już napewno nie uwierzę w to, że te rejestry są przydatne jako wskazówka dla pózniejszych zarybień. [2012-03-01 18:53]

Właśnie to jest tylko Twoje zdanie a moim zdaniem rejestry były są i będą przynajmniej w moim okręgu-(Krośnieński) i tak powinno byc wszędzie gdzie są takie "wody" jak u nas,chociaż nie kryje tego,że cały czas chodzi mi po głowie Rzeszowski bo...no właśnie może mi ktoś powie bo jak jest tak super to dlaczego...?
[2012-03-01 19:00]

Witam serdecznie wszystkich miłośników wędkarstwa!! W ostatnich dniach spotkałem sie z dwoma strażnikami prawa i  z przykrością dowiedziałem sie że za  brak wpisu połowu daty i miejsca  mają prawo skonfiskować sprzęt wędkarski czy to prawda?

To największy kit jaki czytałem w tym tygodniu
[2012-03-01 19:04]

czips1987

No właśnie wszyscy wiedzą o tym, że to jest nikomu do niczego nie potrzebne i nadal się książeczki wydaje, wędkarzy się nęka i stresuje podczas kontroli:), A kolejna sprawa, że cierpią na tym drzewa z których te książeczki są wytwarzane, a pożytku z nich pod względem zawartości żadnych nie ma...Jedyny plus tych rejestrów dla PZW jest taki że mandacik dostaniesz...:)To już tak żartobliwie..... :) [2012-03-01 19:07]

Sniper64

Witam serdecznie wszystkich miłośników wędkarstwa!! W ostatnich dniach spotkałem sie z dwoma strażnikami prawa i  z przykrością dowiedziałem sie że za  brak wpisu połowu daty i miejsca  mają prawo skonfiskować sprzęt wędkarski czy to prawda?

........Cześć:) Dobre to!!!:))))))))))))))))))
[2012-03-01 19:19]

ryukon1975

No właśnie wszyscy wiedzą o tym, że to jest nikomu do niczego nie potrzebne i nadal się książeczki wydaje, wędkarzy się nęka i stresuje podczas kontroli:), A kolejna sprawa, że cierpią na tym drzewa z których te książeczki są wytwarzane, a pożytku z nich pod względem zawartości żadnych nie ma...Jedyny plus tych rejestrów dla PZW jest taki że mandacik dostaniesz...:)To już tak żartobliwie..... :)



Sam rejestr to drobiazg.
Jednak to że wędkarze w jednym kraju i w jednym związku są karani za brak wpisu karą 10 zł lub nawet 200 zł jak pisał  kiedyś jeden z kolegów nie przejdzie.Jest według mnie całkiem naturalne że wędkarze się bronią,bo teraz 200 zł a za rok może być 500 zł.
O uczciwym i równym traktowaniu ludzi nie wspomnę bo tego nie widzę.:)
[2012-03-01 19:23]

Jack14

No to może ja na koniec.

Jedzie Jasio rano na rybki- złowił 2 karpie i zabrał do domciu

Jedzie Jasio po obiadku na rybki - złowił 2 karpie i zabrał do domciu

Jedzie Jasio wieczorkiem na ryby .....

Ile razy Jasio był na rybach i ile zabrał zgodnie z limitem dziennym ?

To oczywiście przykład, który mnie osobiście przekonał do wypełniania rejestru po zaznaczam po zakończeniu wędkowania.

Pozdrawiam.

[2012-03-01 19:39]

MASTINO

Moim zdaniem te rejestry są tylko po to, żeby ludzie kontrolujący cię  mieli się do czego przyczepić, gdyż nie sądzę że po zdaniu rejestru ktoś do niego spogląda i dane w nich zamieszczone są analizowane... Ale to jest tylko moje zdanie....


Służby kontrolujace byłyby szczęśliwe, żeby nie musiały kontrolować jeszcze i tych Rejestrów. I tak procedura kontrolna jest żmudna i denerwująca dla obu stron, ale strażnik MUSI......




[2012-03-01 19:46]

adamo0

Sam rejestr to drobiazg.
Jednak to że wędkarze w jednym kraju i w jednym związku są karani za brak wpisu karą 10 zł lub nawet 200 zł jak pisał kiedyś jeden z kolegów nie przejdzie.Jest według mnie całkiem naturalne że wędkarze się bronią,bo teraz 200 zł a za rok może być 500 zł.
O uczciwym i równym traktowaniu ludzi nie wspomnę bo tego nie widzę.:)                                                                                                                                                                     Przepraszam Krzysztofie. A czy kiedy było te "uczciwe i równe traktowanie"? Prawda jest taka. Pan każe sługa musi! [2012-03-01 19:47]

Jack14

No nawet odebrali komuś dożywotnio kartę wędkarską.

Ciekawe czy tylko za brak wpisu?

 

[2012-03-01 19:59]

Jack14

Fajnie że jesteś na forum bo już myślałem że się poddałeś?

Jacek.

A zapomniałem twój klon to ja :-)

 

[2012-03-01 20:02]

str

@ Jack14

Czyli Jasio był na rybach cały dzień. Z przerwą na śniadanie, obiad i kolację.

Pytanie brzmi:

Gdzie byli strażnicy SSR i PSR przez cały dzień, tydzień, miesiąc, rok, dekadę? Przed wprowadzeniem rejestrów.

Co z sytuacją, gdzie zmieniam łowisko co kilka godzin? Księgowego nad wodę mam zabrać czy zapas atramentu na cały "wpis".

Absurdalny wymóg przy takiej ochronie wód jaką mamy. Kartę mam kilkadziesiąt lat, jestem nad wodą kilkadziesiąt razy w roku, a kontrole miałem kilka razy w całym tym  czasie. "Samobiczowanie" było w modzie w średniowieczu.

Mydlenie oczu statystykami i porównaniami pozostaw naszemu premierowi.

Zapisy w RAPR wprawiają w zdumienie nie tylko mnie, ale i ludzi, którzy chcą go ode mnie wyegzekwować. Już raz podawałem przykład dotyczący kontroli nad Iną.

Pozdrawiam P.B. 

 

 

[2012-03-01 20:04]