toten
Witam.Polak jak się mu coś karze to już jest chory. Dwie minuty i mam wpis zrobiony. Pamięta żeby piwo zabrać bo wie że sam by się ukarał ja by nie zabrał. Niektóre posty świadczą o piszących.
Długopis się może wypisać...
Jeśli zaistnieje taka sytacja należy zwijać się do domu(powiedzmy 87km) lub udać do najbliższego sklepu(powiedzmy 21 km) celem nabycia nowego:D
Rejestry prędzej czy później znikną.
Zresztą i tak masa ludzi bzdury wpisuje - bo coś trzeba wpisać.
Jak ktoś chce zabrać ponad limit rybkę to i tak zabierze!!!Żaden bzdurny przepis tego nie zmieni!
Wędkuję najczęściej na Wiśle i w moich okolicach panuję zasada "CO NA HAKU TO W PLECAKU"
Możecie mi wierzyć lub nie ale wędkuję ponad 20 lat (nawet dość intensywnie) i tylko 1 (SŁOWNIE JEDEN RAZ) miałem kontrolę PSR i to zakończoną mandatem 100pln.
Łowiłem sobie na federki na Narwi i patrzę rapka bije.Myślę sobie rzucę parę razy spinerkiem może się skusi ,rzuciłem 3 czy 4 razy nie zwijając fedreków i wyparzyli mnie przez lornetkę:D
Kilkakrotnie byłem kontrolowany na Domaniowie przez policję ale tam to norma.Sprawdzają zresztą tylko pozwolenia ,do siatek z 40 cm sandaczykami już nie zaglądają.Na zbiorniku jest zakaz wywózki a jak się ściemnia to tylko łódki kursują:D
Ale przepis jest.
W pale mi się nie mieści że z taką kasą jaką dysponuje PZW jest tak mało zawodowych strażników i muszą/chcą wysługiwać się społecznikami!
(2012/03/01 22:34)