Konfiskata licencji na stawie Stowarzyszenia
utworzono: 2011/10/16 14:51
nic co dotyczy tej sprawy. Jedynie ze w nocy mozna lowic w dni ustalone, i costam jeszcze. Ale chodzi o to ze nie ma nic wspomniane o tym ze jak zlowie szczupaka to mam zwijac manataki i do domu:D
[2011-10-16 15:00]
a i jeszcze dodam ze "Pan Prezes" zabierajac koledze licencje byl dosc pijany:)
[2011-10-16 15:02]
Możesz,ale jak chcesz łowic większe ryby,to wypuszczaj takie szczupaki,60cm szczupły zaspokoi w zupełności twoje zapotrzebowania kulinarne. [2011-10-16 15:04]
To nawet nie chodzi o mnie tylko wlasnie bylismy we dwoch i kolega wytargal ta 80tke i wpuscil go do swojego stawu:D Ja osobicie wypuszczam prawie wswzystko co zlowie. Czyli mam rozumiec ze RAPR nie ma nic takiego co by zabranialo kontynuowania wedkowania nawet jesli juz mam zlowionego szczupaka. Acha i zapomnialem dodac ze limit jest 1/tygodniowo.
[2011-10-16 15:07]
a i jeszcze dodam ze "Pan Prezes" zabierajac koledze licencje byl dosc pijany:)
A na jakiej podstawie ta licencja została zabrana ???!!!
[2011-10-16 15:13]
To nawet nie chodzi o mnie tylko wlasnie bylismy we dwoch i kolega wytargal ta 80tke i wpuscil go do swojego stawu:D Ja osobicie wypuszczam prawie wswzystko co zlowie. Czyli mam rozumiec ze RAPR nie ma nic takiego co by zabranialo kontynuowania wedkowania nawet jesli juz mam zlowionego szczupaka. Acha i zapomnialem dodac ze limit jest 1/tygodniowo.
Możesz złowic jednego dnia 100 szczupaków, ale na tej wodzie wolno Ci zabrac tylko jednego szczupaka w tygodniu,i trzymaj się tego lub nawet możesz ustalic własny limit,np. 3szczupaki rocznie itp.
[2011-10-16 15:22]
No wlasnie na takiej ze nie wolno lowic po zlowieniu szczupaka na zywca. Podobno trzeba sie zabrac i do domu. A my z kolega zostalismy i jeszcze lowilismy. Jedyne o co moze sie doczepic to to ze rodzice kolegi zabrali rybe zeby nie meczyla sie w siatce bo poprostu szkoda jej nam bylo. A my zostalismy my jeszcze troche zeby posiedziec z zywcami z mysla "moze cos jeszcze wezmie to sie pobawimy" oczywiscie z zalozeniem wypuszczenia kolejnych zlowionych ryb. a prezes zalany przyszedl i do kolegi pokaz licencje i juz nie oddal i powieidzal ze zabiera bo tak nie wolno.
[2011-10-16 15:24]
No wlasnie na takiej ze nie wolno lowic po zlowieniu szczupaka na zywca. Podobno trzeba sie zabrac i do domu. A my z kolega zostalismy i jeszcze lowilismy. Jedyne o co moze sie doczepic to to ze rodzice kolegi zabrali rybe zeby nie meczyla sie w siatce bo poprostu szkoda jej nam bylo. A my zostalismy my jeszcze troche zeby posiedziec z zywcami z mysla "moze cos jeszcze wezmie to sie pobawimy" oczywiscie z zalozeniem wypuszczenia kolejnych zlowionych ryb. a prezes zalany przyszedl i do kolegi pokaz licencje i juz nie oddal i powieidzal ze zabiera bo tak nie wolno.
No bo tak nie wolno. Rybe musisz mieć przy sobie do zakończenia wędkowania.
[2011-10-16 15:31]
Jeżeli stowarzyszenie tak zaleciło to trzeba tego się trzymac,RAPR w tych wodach nic nie znaczy,a jak pijany gośc by chciał sprawdzic moje uprawnienia to by się mocno zdziwił,bardzo mocno ;-) [2011-10-16 15:31]
Jeżeli stowarzyszenie tak zaleciło to trzeba tego się trzymac,RAPR w tych wodach nic nie znaczy,a jak pijany gośc by chciał sprawdzic moje uprawnienia to by się mocno zdziwił,bardzo mocno ;-)
Znaczy, jeżeli sobie tego zażyczy to Stowarzyszenie. A pijak szybko powinien wylecieć. [2011-10-16 15:34]
ale wlasnie chodzi o sam fakt kontynuowania wedkowania bo powiedzial ze nawet jakbym go trzymall w siatce to i tak mi nie wolno lowic dalej. Tak jak napisalem tylko to byl blad ze rybe zabrali rodzice ale doczepil sie o to ze po zlowieniu i zabraniu ryby(tylko dlatego zeby sie nie meczyla) wedkujemy dalej i ze niby tak nie wolno robic. Powiedzial ze jak zlowil rybe to ma isc do domu bo nie wolno mu kontynuowac wedkowania bo zabral juz limit tygodniowy.
[2011-10-16 15:35]
ale wlasnie chodzi o sam fakt kontynuowania wedkowania bo powiedzial ze nawet jakbym go trzymall w siatce to i tak mi nie wolno lowic dalej. Tak jak napisalem tylko to byl blad ze rybe zabrali rodzice ale doczepil sie o to ze po zlowieniu i zabraniu ryby(tylko dlatego zeby sie nie meczyla) wedkujemy dalej i ze niby tak nie wolno robic. Powiedzial ze jak zlowil rybe to ma isc do domu bo nie wolno mu kontynuowac wedkowania bo zabral juz limit tygodniowy.
A jak precyzuje DOKŁADNIE to regulamin wewnętrzny tego łowiska? Bo na zdrową logikę, to możliwość zabrania jednego szczupaka, nawet jeżeli TYLKO jednego wolno ZABRAĆ, to nie dyskwalifikuje nikogo od dalszego WĘDKOWANIA. A to, ze przed zakończeniem łowienia zabraliście rybę do domu, to jest złamanie prawa.
[2011-10-16 15:41]
Regulamin wewnetrzy nie ma nic wspolnego z ta sytuacja a nie chce mi sie calego go tu przepisywac. Zgodze sie z tym ze bledem bylo zabranie ryby(bo o tym rozmawialismy juz nad woda) ale nawet nie tego sie doczepil tylko kontynuowania lowienia. A czytajac wasze wypowiedzi rozumiem ze to zabronione w zaden sposob nie jest. Bo nawet biorac to na logike to co z tego ze zlowilem rybe i ja zabieram jak lowie sobie dalej i bede reszte wypuszczal. No ale coz nie dosc ze ten facet to pajac to jeszcze pijany i ciezko sie dogadac. Dzieki wielkie za pomoc:)
[2011-10-16 15:51]
Zrobiłeś błąd oddając szczupaka rodzicom , którzy go wywieźli z tego akwenu . Natomiast prezes nie powinien być pijany , a Twój kolega nie powinien poddawać się wtedy kontroli pijanej osobie .
Jeżeli tam obowiązuje RAPR , to powinieneś wpisać tego szczupaka w Rejestr Połowu Ryb i dalej wędkować i wypuszczać złowione szczupaki ( w/g dalszego regulaminu tego łowiska , że można zabrać 1 sztukę na tydzień )
Natomiast trzeba było zadzwonić na Policję i dodatkowo jeśli mieliście komórki , to nagrać na dyktafon przebieg rozmowy lub zrobić zdjęcia .
Taki prezes to nieodpowiedzialna osoba i powinien wylecieć ze swej funkcji .
[2011-10-17 12:08]
Takiej wlasnie wypowiedzi oczekiwalem:) dzieki wielkie bo teraz mam juz jasnosc. apropo dzis bylismy znowu na rybkach i "pan prezes" nawet nie zaczal wczorajszego tematu. Oczywiscie licencje oddal gdy padly slowa "dzwonimy na policje bo pijany zabierales licencje" HAHA:) dzieki wielkie i pozdrawiam
[2011-10-17 22:07]
Ale masz przynajmniej jasność , że łowienie na spinning ( sztuczną muchę ) wyklucza stosowanie innych metod , a inne wędki nie maja prawa nawet moczyć się w wodzie zestawem ,nawet , gdy leżą odłożone na brzegu !!!!!
[2011-10-18 09:55]
Znam lowiska gdzie po zlowieniu i zabraniu ostatniej z dopuszczalnych limitem ryby nalezy zaprzestac lowienia. I jesli na tej wodzie jest gdzies w regulaminie taki zapis to pomimo ze pijany, prezes mial racje. I nasze zdanie nie ma tu nic do rzeczy. Rozstrzygnac sytuacje mozna tylko po przeczytaniu calego wewnetrznego regulaminu stowarzyszenia.
Mialem raz taka sytuacje, ze pojechalem na ryby 250 km. I po okolo godzinie lowienia zlowilem 3 teczaka. Na szczescie straznik na lowisku pozwolil mi go wypuscic (patrzyl mi na rece jak to robie) i lowic dalej. Prosil tylko zeby ewentualnie nastepne ryby uwalniac w wodzie, a po zabraniu 3 sztuki skonczyc.
[2011-10-18 15:47]
Licencje odbiera Zarząd Stowarzyszenia a nie pijany prezez. Trzeba było jednak wezwać policję. Pozdrawiam. [2011-10-18 15:59]
Zarzad to przypuszczam ze usuwa ze stowarzyszenia.
A ja chcialbym sie dowiedziec co zalozyciel watku mial na mysli, piszac ze odebrano licencje. ?
Czy usunieto ich ze stowarzyszenia, czy zakazano polowu i zabrano jednodniowe zezwolenie czy moze cos innego. ?
Oczywiscie piszac ze pijany prezes mial byc moze racje mialem na mysli , ze moga istniec tam przepisy zakazujace dalszego polowu po zabraniu kompletu ryb. Jak pisalem jest to praktykowane i to wcale nie tak rzadko.
[2011-10-18 16:57]
No wlasnie na takiej ze nie wolno lowic po zlowieniu szczupaka na zywca. Podobno trzeba sie zabrac i do domu. A my z kolega zostalismy i jeszcze lowilismy. Jedyne o co moze sie doczepic to to ze rodzice kolegi zabrali rybe zeby nie meczyla sie w siatce bo poprostu szkoda jej nam bylo. A my zostalismy my jeszcze troche zeby posiedziec z zywcami z mysla "moze cos jeszcze wezmie to sie pobawimy" oczywiscie z zalozeniem wypuszczenia kolejnych zlowionych ryb. a prezes zalany przyszedl i do kolegi pokaz licencje i juz nie oddal i powieidzal ze zabiera bo tak nie wolno.
No właśnie dlaczego nie zakończyłeś wędkowania po złowieniu tego szczupaka, którego jak sam pisałeś miałeś zamiar zabrać? I zabrałeś rękoma rodziców?
Skoro miałeś ochotę do dalszego wędkowania należało tego 80cm wypuścić i nie było by żadnej przeszkody w tym przypadku do dalszego poławiania ryb.
Ja uważam (może niesłusznie), że oddając rodzicom rybę myślałeś, że nikt tego niezauważy i masz kolejną szansę na rybę nr 2 być może 90cm.
Czyli jednak jeśli "ja mam rację" to pijany gościu miał rację ale dzieki uzyskanym informacją z tego forum (był w stanie ..)
Wygrałeś.
[2011-10-19 15:15]Coraz więcej czytam na tym forum o zabieraniu ryb do swoich stawów. Ja wiem że można z nią zrobić co sie chce, ale jakoś żle mi sie to kojarzy. Jak myślicie ? [2011-10-19 18:04]
Coraz więcej czytam na tym forum o zabieraniu ryb do swoich stawów. Ja wiem że można z nią zrobić co sie chce, ale jakoś żle mi sie to kojarzy. Jak myślicie ?
Sa ludzie i ludziska. Część nie ma pojęcia o warunkach jakie powinny mieć ryby. Wpuszczają brzany czy bolenie do malutkich kałuż. Tam ryby albo zostają skłusowane albo zdychają. Z powodu złych warunków. Słabe natlenienie wody, zbyt duża/mała ilość pokarmu, glony, mała ilość wody itd itp. Takich ryb szkoda. Już lepiej gdyby zjedli.
Z drugiej strony są też ludzie którzy do tego podchodzą bardziej profesjonalnie i rybom żyje się dobrze.
[2011-10-19 19:49]