Kompan wędkarza.
utworzono: 2012/08/20 19:22
Towarzyszami naszych wypraw wędkarskich często są nasi domowi przyjaciele. Ten kompan Kolegi po owocnym wędkowaniu, zasłużył na wręcz królewski odpoczynek.
[2012-08-20 19:22]
Witam :) Tak ze zwykłej ludzkiej ciekawości zapytam ,czym sobie zasłużył , czyżby "robił" za podbierak ? :)))
Miałem też kiedyś takiego nierozłącznego kompana wędkowania , przybłęda, kundelek ,ale musiał mieć chyba jakieś geny wodołaza. Bardzo ,ale to bardzo lubił wodę ,nie dało się go utrzymać na brzegu a jeszcze jak zobaczył unoszący się na wodzie patyk, gałąź albo butelkę PET ....Jednym słowem wodny wariat ...
[2012-08-21 10:14]
No i przypomniałeś mi Czesiu mego wilczura Atosa. Zabierałem go na ryby, ale była z nim udręka. Wyławiał mi spławiki, pędzał krowy gospodarza, ganiał się z czajkami wokół bajorka. Może o nim coś kiedyś napiszę, bo to był niesamowity kompan...
[2012-08-21 10:44]
Towarzyszami naszych wypraw wędkarskich często są nasi domowi przyjaciele. Ten kompan Kolegi po owocnym wędkowaniu, zasłużył na wręcz królewski odpoczynek.
A do tego lubi biały serek, najlepiej wiejski....
[2012-08-27 20:48]
Też mam dwóch takich czteronożnych kompanów. Jeden z ADHD ;-) biega bez ustanku a wieczorem szuka miejsca na kolanach do suunu a drugi to urodzony nurek ;-) Jak kiedyś wypływałem pontonem na spining to w pewnym momencie gdy byłem jakieś 150 metrów od brzegu wskoczył do wody i płynie za mną. Dobrze że po niego wróciłem bo jeszcze młody jest dopero 1,5 roku ma i mógł by trochę siły stracić.
[2012-08-27 22:03]