Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Bardzo dobra propozycja w tej cenie.
http://allegro.pl/dragon-viper-fd-835i-mega-wyrzedaz-i6338092263.html
Robinson Dakota 306 - kolejna świetna propozycja
Nie sądzicie że to delikatnie mówiąc temat "mocno spłycony"? Zastanawiam się po co takie posty wogóle powstają? Jeśli rzeczywiście szukasz "dobrego kołowrotka na szczupaka" napisz czego od niego oczekujesz, w jakiej kwocie max. chciałbyś go kupić, w jakich wodach i na jakiego typu przynęty będziesz łowić a wreszcie do czego ma być bo nie wiemy nawet czy będziesz łowił na żywca a może na spinning, żyłka czy raczej plecionka... Nie można oczekiwać trafnej porady kiedy nie sprecyzuje się swoich oczekiwań! Nawet jeśli pójdziesz do sklepu wędkarskiego to z takim podejsciem i "zaangażowaniem" sprzedawca opchnie ci co zechce ( może byc dobre ale niekoniecznie dla ciebie ).To prosta droga żeby wszyscy odpowiadający na post namieszali ci w głowie ani o milimetr nie przybliżając tematu.
Błąd - szczupaka holojusz raz na jaki czas? A przynętę jak mówisz główkę 25 g plus gumka co rzut. Sam łowisz lekko to pewnie nie wiesz co taka przynęta robi z mechanizmem kołowrotka.
JK
Nie zgodzę się, że te za 100 zł są takie same, jak za 300 zł. Zobacz na Shimano, lub Daiwę. Zobaczysz przepaść w różnicy 200 zł.Błąd - szczupaka holojusz raz na jaki czas? A przynętę jak mówisz główkę 25 g plus gumka co rzut. Sam łowisz lekko to pewnie nie wiesz co taka przynęta robi z mechanizmem kołowrotka.
JK
Janek masz troszkę racji, z tym ze ja używam główek 3-7 czasami 10 g. Czasami wobki czy błyski, ale głownie gumy. I nigdy przenigdy nie czułem takiego oporu na korbce by uważać że stosowane przynęty mają być wyznacznikiem wielkości kołowrotka.
Jeśli mówimy o zużyciu się mechanizmu, to fakt częste rzucanie i zwijanie ma wpływ na to jak szybko nam się kreciółek zużyje. Z tym że dzisiejsze tzw "wzmacniane" przekładnie w kołowrotkach do 300 zł (bo takie używam) to czysty mit, i co gorsza są delikatniejsze niż te w kołowrotkach z przed dekady.
I jeśli mam być szczery to w tych za 100 i za 300 są dokładnie takie same.
Tak więc jeśli proponowane przez kolegów kołowrotki mają tyle łożysk co pisze to warto nad nimi się zastanowić.
Bo tak naprawdę w dzisiejszych kołowrotkach tych z niższej półki to właśnie one mają wpływ na jego żywotność.
Druga sprawa spasowanie korpusu i podzespołów
W briko dziś oglądałem Robinson Dakota 306, 5 łożysk. Cena 110 zł.
Nie polecam kiepska praca.
Nie czuć że ma 5 łożysk. Pewnie jak już się nie raz przekonałem są one, ale nie tam gdzie są one najistotniejsze.
Po za tym ta wielkość jak dla mnie jest ciut za mała na szczupaka.