Kołowrotek Konger Carp Feeder 940 cast

/ 7 odpowiedzi
Witam. posiada może ktoś ten model kołowrotka z wolnym biegiem i mógłby podzielić się doświadczeniami ? z góry byłbym wdzięczny. Pozdrawiam ;)

http://allegro.pl/kolowrotek-konger-team-konger-carp-feeder-940-cast-i4795678280.html
u?ytkownik75617


Znajomy ma, bardzo fajny i dość wytrzymały (2014/12/07 20:26)

mikolaj37


Wytrzymały ale chyba na wożenie w bagażniku.Jest kilka firm które nie potrafią zupełnie robić kołowrotków i oto jedna z nich.Kongera to tylko spining ewentualnie. (2014/12/07 23:34)

u?ytkownik165777


Witam . Miałem kilka lat kołowrotek kongera imperial 940 z wolnym biegiem do feedera i za 100 zł był dobrym wyborem , zero problemu - do dziś służy początkującemu koledze . Miałem dwa kołowrotki typu ,,long cast'' jeden to jaxon red carp a drugi to sanger anaconda xcovery stalker i pozbyłem się ich niezwłocznie , bo wykończyły by mnie psychicznie notorycznie wciągając żyłkę pod szpulę . Ostatnio modne są takie konstrukcje long cast ale nie wszystkim producentom w każdym modelu to się udaje . Jak dotąd dobre zdanie mam o okumach , dragonach i ryobi - te mnie nie rozczarowały , nawet tańsze modele przyjemnie się użytkuje nawet jeśli nie należą do super wytrzymałych. (2014/12/08 13:23)

u?ytkownik27096


Też miałem Imperiala 950 2szt. ale po dwóch latach walki z miśkami oba zaczęły trzeszczeć i wydawać dziwne odgłosy przy holu z obawy,że w końcu coś strzeli odłożyłem na półkę.  (2014/12/08 16:16)

kovaleinen


Witam. Dzięki za wszystkie komentarze. 
Moglibyście bardziej opisać ten kołowrotek konger imperial 940 (lub 950) z wolnym biegiem ? 
z góry dzięki ;)
(2014/12/14 15:58)

u?ytkownik27096


Nie ma co tu za bardzo opisywać na pewno nie jest to maszynka na lata  jeśli chodzi o karpiowanie ale swoje potrafi wytrzymać jeden z moich wytrzymał hol suma ok półtorej godziny niestety przegrany ale dał radę i działał jeszcze rok po tym fakcie przy dużych obciążeniach rotor się uginał ale nie na tyle mocno aby ocierać o szpulę wolny bieg działał nawet spoko ale przy bardzo mocnych odjazdach i tak musiałem łapać za szpule bo nie wyłączał się po przekręceniu korbki a i tak lepiej zatrzymać miśka niż od razu bach i opór. Sam hamulec właściwy działał nawet dobrze ale nie była to płynna regulacja. Są to moje spostrzeżenia po użytkowaniu jakoś ponad dwa lata były to moje pierwsze kołowrotki do karpi a, że wciągnęło mnie to całkowicie to zmieniłem na lepsze i dlatego łatwiej mi teraz napisać o niedociągnięciach. Przypuszczam, że do lżejszego połowu pociągną dłużej.  (2014/12/15 16:51)

u?ytkownik165777


Witam . U mnie imperial 940 ,,robił'' przy feederze najpierw 100 gr cw a na końcu 150 gr cw , łowiłem nim 90 % na Odrze z koszykami około 100 gr . Największa ryba to amur 6 kilo i kilka około 5 kilo a najczęściej leszcze , czasem brzana , karpii niewiele a wszystkie takie ,,wigilijne''do 2 kilo . Służył mi 4 lata bez problemu , po tym czasie dostał ogólnych , umiarkowanych luzów praktycznie na wszystkim , ale nadal kręci i to lekko . Do celowego ,,karpiowania'' bym go nie polecił ale przy ograniczonym budżecie do lekkiego i średniego gruntu był to dobry wybór. (2014/12/15 18:33)