Shimano Rarenium 2500 FA, to najlżejszy kołowrotek ze wszystkich młynków Shimano. Do budowy jego korpusu zastosowano tworzywo Ci4, które wcześniej doskonale sprawdziło się w kolarstwie. Materiał ten charakteryzuje się dużą trwałością oraz sztywnością przy równoczesnym zachowaniu bardzo niskiej wagi. Dzięki temu kołowrotek w rozmiarze 2500 waży dokładnie 200 gram.
Kołowrotek ten wygląda dość klasycznie. Korpus tego kołowrotka jest grafitowy, nie emituje żadnych blasków. Szpula oraz korbka to głównie aluminium ze złotymi wstawkami. Korbka zakończona jest knobem wykonanym z twardej pianki EVA. Pokrętło hamulca wykonano z tego samego materiału, co korpus.
Nie myślcie sobie, że przy wyborze nowego młynka sugerowałem się jego wyglądem albo wagą, nic bardziej mylnego! Moja nowa maszynka miała przyzwoicie nawijać linkę, mieć w miarę szeroką szpulę, nienagannie pracować oraz mieć bardzo dokładny hamulec. Poniżej opiszę, jak z tych zadań wywiązał się Rarenium Ci4.
Zacznijmy od nawoju. Ja nie mam nic do zarzucenia. Zarówno monofil, jak i cienkie plecionki zwijane są tak, jak należy. Patent Shimano na równy nawój nazywa się Aero Wrap II i rzeczywiście działa. W moim egzemplarzu nie trzeba było regulować szpuli dodatkowymi podkładkami, choć znajdowały się one w zestawie wraz z zakupionym kołowrotkiem.
Szeroka szpula pozwala mi na dalsze rzuty. Ta w Rarenium dodatkowo wykonana jest w systemie AR-C , który charakteryzuje się innym wyprofilowaniem rantu szpuli celem minimalizacji oporów w trakcie wyrzutu. Ciężko jest mi się odnieść do tego, jakie rezultaty rzutowe osiągnąłbym szpulą o tej samej średnicy wykonanej w standardowej koncepcji, ale przynęty o tej samej wadze wyrzucam dalej, niż wtedy gdy używałem mojego poprzedniego kołowrotka.
Rarenium pracuje bardzo cicho, kręcąc nim nie czuję ząbków przekładni, żadnego dodatkowego bicia. Łowiąc nim mogę skupić się jedynie na oczekiwaniu na branie. Dodatkowo, ten model kołowrotka posiada otwór serwisowy dzięki któremu możemy do kołowrotka zaaplikować kilka kropli oliwki bez konieczności rozbierania całego korpusu. Dodam jeszcze, że przekładnia w tym kołowrotku wykonana jest z mosiądzu, co gwarantuje wysoką trwałość tego elementu.
Regulacja hamulca jest bardzo dokładna i umożliwia dostosowanie go do każdych warunków. To dla mnie szczególnie ważne, bo okonie poławiam jesienią z użyciem bardzo cienkich plecionek i konieczne jest dokładne ustawienie go w trakcie łowienia. To samo jest z wiosennym łowieniem kleni- te ryby w rzekach wybierają specyficzne miejsce, są bardzo waleczne. Co prawda na ten test dopiero czekam, ale dzięki połowom okoni jestem spokojny o to, że nowy kołowrotek mnie nie zawiedzie.
Co jeszcze warto nadmienić? Wydaje mi się, że elementem wartym zwrócenia uwagi jest sposób łączenia rurki kabłąka z rolką. W wielu kołowrotkach pomiędzy tymi dwoma elementami znajduje się dodatkowy element, którego zadaniem jest nakierowanie linki na rolkę. Niekiedy posiada on krawędzie zatrzymujące linkę nie tam, gdzie należy. Tutaj to łączenie zostało rozwiązane tak, że rurka kabłąka stopniowo rozszerza się w kierunku rolki i linka nakierowywana na nią sunie cały czas po gładkiej powierzchni.
Prócz tego Rarenium posiada solidną, wkręcaną w korpus korbkę. To rozwiązanie bardzo mi przypasowało. Dzięki temu nie kołowrotek nie będzie łapał luzów.
Rarenium Ci4 2500 z pewnością nie jest kołowrotkiem tanim. Jest to produkt, który dedykowany jest dla bardziej wymagających odbiorców i sądzę, że spełni ich wymagania. Dla mnie to idealny wybór do lekkiego spinningowania. Jest to młynek, który stanowi swoisty wstęp do najwyższych modeli Shimano, tj. Twin Powera i Stelli, gdyż spora część zastosowanych w nim systemów jest zastosowana również w tych modelach. Cena nowego kołowrotka Rarenium Ci4 2500 wynosi około 800 zł. Kołowrotek w zestawie posiada zapasową szpulę.autor: Kamil Czermiński
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.