Zaloguj się do konta

Kolejne mandaty za bzdury

utworzono: 2011/05/16 19:37

Cóż, muszę przyznać, że argumenty pawlaz trafiają do mnie, z pewnym małym "ale".
 
Jeżeli wbicie haczyka w pysk ryby jest OK, ale jej przetrzymywanie w siatce, mimo braku przekonania w danym momencie, co do tego, czy rybę będę brał, czy nie, to już jest "bee", to czy - konsekwentnie mając na uwadze humanitarne traktowanie bożych stworzeń - wędkarstwo nie powinno być w ogóle zakazane i to w każdej postaci? Nawet (a może zwłaszcza?) "szlachetne" C&R?
Przecież zacięta ryba czuje ból, hol niejednokrotnie przysparza jej stresu, a do tego jeszcze to ("fuj") przetrzymywanie w siatce (na marginesie tylko zaznaczam, że dopuszczalne i nakazane przez przepisy;)...

A co w sytuacji, gdy rozpoczynam wędkowanie, łapię załóżmy na to, ładną płoć, wpuszczam do sadza, bo myślę, że ją wezmę, a potem kilka godzin nic... i kończę wędkowanie z tą jedną sztuką? Stwierdzam, że nie będę dla jednej ryby organizował całego tego skrobania, patroszenia i smażenia i wypuszczam (o, ja - barbarzyńca!) rybę do wody... Czy w takiej sytuacji zasługuję na miano barbarzyńcy, niepotrzebnie przysparzającego rybie stresu związanego z przetrzymywaniem jej w siatce?

Zgadzam się z pawlemz też w jeszcze jednej kwestii: szczerze mówiąc, również g....o mnie obchodzi, co myślą sobie inni o takiej postawie, tak długo, jak nie będzie ona zakazana przez prawo czy przepisy związkowe;)




Biorąc pod uwagę kwestię "czy coś rybę boli, czy nie boli", to będąc w tym konsekwentnym musielibyśmy zacząć łowić na zestawy bez haków, a jedynie przywiązywać robaczki (one też żyją i też je boli-to tak na marginesie), albo przyklejać "Kropelką" do końca żyłki wszystkie inne przynęty, albo na taśmę klejącą, na rzepy, czy inne kleidła, OBY BEZ HAKÓW wbijających się w ciało ryb, BO JE TO BOLI...... Samo zacięcie ryby i jej holowanie też ją stresuje i boli. No już bez paranoi.



[2011-05-18 10:09]

pawelz

... Moja wypowiedź dotyczyła sytuacji, że pod koniec wędkowania czasem zmieniam zdanie, co do losu złowionych ryb i sens tak wypełnianego rejestru.

...



Nie wiedzialem jak to ujac ale jest to jeden z nielicznych powodow w ktorych uwazam za zasadne stosowanie siatki :). Tak wiec ani Ciebie ani kol JaroDaw moje "wypociny" nie dotyczyly :)
[2011-05-18 10:12]

stalk75

No już bez paranoi.


I tu zgadzamy się w całej rozciągłości:)))

[2011-05-18 10:14]

JaroDaw

Jeszcze raz przeczytałem swoją pierwszą wypowiedź na tej stronie forum i nie znalazłem stwierdzenia, żebym wpuszczał ryby do sadza ze świadomością, że brać ich nie będę. Moja wypowiedź dotyczyła sytuacji, że pod koniec wędkowania czasem zmieniam zdanie, co do losu złowionych ryb i sens tak wypełnianego rejestru.

Ja również nie popieram zachowania niektórych wędkarzy, o którym wspomina pawelz, a które dotyczy demonstracyjnego wywalania całej siaty ryb do wody, poprzedzone sesją foto... Ale to już inny temat:)

Ja swoją wypowiedzią tę nadmieniłem, że wypuszczam rybki, gdy zmienię zdanie np: bo za mało, lub coś tam innego i nie widzę w tym nic złego, ale niedawno na tym forum prowadziłem dyskusję z kolegą, któremu przeszkadzał rejestr, bo on "trenował łowienie szybkościowe" ;) A co za różnica, czy rybkę do siatki czy do wody wrzuci ;) trening to trening, jak chce wiedzieć ile złowił, a nie ma czasu pisać, niech przy okazji trenuje pamięć ;) [2011-05-18 10:28]

JaroDaw

wypowiedzią też nadmieniłem [2011-05-18 10:29]

arni66664

wymyslajom takie przepisy by tulko z człowieka kasiore ściagnąć  widocznie opłata za karte to już im za mało a i tak wielkie g.... robią a kłusownicy w biały dzień siaty ciągają  lepiej podejść do wędkarza niż z kłusolem się szarpać tak jest w okręgu ZG
[2011-05-18 12:08]

JaroDaw

wymyslajom takie przepisy by tulko z człowieka kasiore ściagnąć  widocznie opłata za karte to już im za mało a i tak wielkie g.... robią a kłusownicy w biały dzień siaty ciągają  lepiej podejść do wędkarza niż z kłusolem się szarpać tak jest w okręgu ZG

pytanie za 100 pkt . Na rzecz kogo opłaca się mandat za łamanie przepisów RAPR ????
no?

no?


no?
świta ? [2011-05-18 12:15]

ryukon1975

I właśnie dlatego kol.JaroDaw że regulamin jest w dużym stopniu sztucznym tworem,stworzonym po to by wyciągnąć kasę od ludzi którzy łowią trudno znaleźć nad wodą człowieka który łowi w 100 % -tach zgodnie z tym regulaminem.Jak ktoś chce to zawsze się o coś może przyczepić jak nie o papierek pod nogami,to o siatkę jak nie siatkę to wypychacz a jest tego sporo.I sam nie wiem czy przebywając nad wodą 8 godzin choć przez dwie jestem regulaminowy.
[2011-05-18 12:39]

wymyslajom takie przepisy by tulko z człowieka kasiore ściagnąć  widocznie opłata za karte to już im za mało a i tak wielkie g.... robią a kłusownicy w biały dzień siaty ciągają  lepiej podejść do wędkarza niż z kłusolem się szarpać tak jest w okręgu ZG





Akurat Okręg Zielona Góra ma jedne z mniejszych opłat w kraju za kartę wędkarską, a jeśli Ty widzisz jak kłusownicy w biały dzień kłusują, to powiedz mi , co Ty jako szanujący wędkarz w tym momencie robisz, co?



[2011-05-18 12:41]

I właśnie dlatego kol.JaroDaw że regulamin jest w dużym stopniu sztucznym tworem,stworzonym po to by wyciągnąć kasę od ludzi którzy łowią trudno znaleźć nad wodą człowieka który łowi w 100 % -tach zgodnie z tym regulaminem.Jak ktoś chce to zawsze się o coś może przyczepić jak nie o papierek pod nogami,to o siatkę jak nie siatkę to wypychacz a jest tego sporo.I sam nie wiem czy przebywając nad wodą 8 godzin choć przez dwie jestem regulaminowy.




I tu Cie zaskoczę, bo coraz więcej wędkarzy łowi z rozsądkiem, z szacunkiem dla środowiska, według "przykazań" RAPR i zdrowego rozsądku i dziesięciu przykazań nawet :) Wiem co piszę, bo pracuje w tym i sam też wędkuję i patrzę na wędkarzy jako wędkarz. Wystarczy uświadamiać, karać, wymagać, a Polak pojmie czaczę i krzywa rośnie :)



[2011-05-18 12:45]

JaroDaw

I właśnie dlatego kol.JaroDaw że regulamin jest w dużym stopniu sztucznym tworem,stworzonym po to by wyciągnąć kasę od ludzi którzy łowią trudno znaleźć nad wodą człowieka który łowi w 100 % -tach zgodnie z tym regulaminem.Jak ktoś chce to zawsze się o coś może przyczepić jak nie o papierek pod nogami,to o siatkę jak nie siatkę to wypychacz a jest tego sporo.I sam nie wiem czy przebywając nad wodą 8 godzin choć przez dwie jestem regulaminowy.

Zgadza się.  Ale tak samo można mówić o wszystkich przepisach i paragrafach w naszym kraju. Mandat nie trafia do PZW, więc nie jest on nakładany po to by wyciągnąć kasę od wędkarzy przez ZG. Czy jestem regulaminowy w 100% nad wodą ? A nie nad wodą? Czy zawsze przechodzę na przejściu dla pieszych? Czy znak 30km/g powoduje zawsze że jadę <30 ?Mandat jest po to by przywołać kogoś do porządku, by karą zniechęcić do postępowania wbrew prawu, ale to nie znaczy, że jak ktoś znajdzie peta, na Twoim,czy moim stanowisku to od razu 200zł. Dostaniesz pouczenie, bo o przywrócenie do porządku karanego chodzi. Czy rapr jest dziwnym sztucznym tworem ? Mam wrażenie że z zaakceptowaniem i przestrzeganiem Rapru mniej problemu mają młodzi wędkarze, którzy nie wiedzą jak to było kiedyś. 
PS: Ja przestrzegam rapru ( czasem na siłę), bo wierzę ( chodź czasem trudno) że jest to droga do niepogarszania się sytuacji ryb w Polsce i ktoś kto wymyśla różne nie do końca pojęte rzeczy w raprze widzi w tym jakiś pożyteczny cel. PS2: Czy da się na 100% ? - nie wiem ;), obawiam się że PSR może to skorygować ;) [2011-05-18 13:08]

slawek1974

Jeszcze raz przeczytałem swoją pierwszą wypowiedź na tej stronie forum i nie znalazłem stwierdzenia, żebym wpuszczał ryby do sadza ze świadomością, że brać ich nie będę. Moja wypowiedź dotyczyła sytuacji, że pod koniec wędkowania czasem zmieniam zdanie, co do losu złowionych ryb i sens tak wypełnianego rejestru.

Ja również nie popieram zachowania niektórych wędkarzy, o którym wspomina pawelz, a które dotyczy demonstracyjnego wywalania całej siaty ryb do wody, poprzedzone sesją foto... Ale to już inny temat:)

Nic dodać nic ująć - tak samo myślę . [2011-05-18 15:49]

arni66664

wielu wędkarzy  wędkuje dla przyjemności relaksu by odpocząc od pracy codzienego zycia porostu ful relax i ja naleze do tej grupy wiadomo są inni. wiadomo  jakieś ograniczenia muszą być no ale bez przesady .takie jest zycie siedzą na stołkach i ządzą a szary człowiek to sobie morze tylko pogadać bo oni to wszystko mają w nosie .
[2011-05-18 21:49]

marian48

Jakie to nasze, jakie to polskie. Aby dokopać, aby uprzyjemnić życie innym. Nasi urzędasy już zupełnie zidiocieli. Jeszcze trochę a dostaniemy nakaz zjadania ryb na miejscu zaraz po złowieniu i na surowo - bo to będzie najpewniejszy sposób na to, żeby stwierdzić, że ryba złowiona została zabrana. Na temat dziennikarzy piszących o takich inicjatywach i wyjaśniających brzmienie różnych przepisów to szkoda pisać, większość z nich to zwykli pismacy nie mający pojęcia o intencjach zawartych w przepisach - piszą, żeby pisać ....Zastanawiam się co ci ludzie robią, że przychodzą im do głowy takie pomysły. Zastanawiam się kiedy wreszcie dojdzie do tego aby ktoś, kto coś tworzy będzie za to coś odpowiadał, będzie odpowiadał za to co pisze, za to co robi, za to co tworzy dla "usprawnienia, ułatwienia" życia innym. Uważam, że dziennikarze, urzędnicy i im podobni za robienie rzeczy, które wprowadzają zamieszanie w organizacji życia innych ludzi, grup społecznych, organizacji, itp, powinni ponosić surowe kary, a najlepiej by było aby byli natychmiastowo odsuwani od wykonywania posługi dla społeczeństwa, tak, tak - posługi, bo rolą  i dziennikarza i urzędnika jest służenie nam wszystkim, służenie ale w tym dobrym znaczeniu. Jeżeli chodzi o mandaty -  uważam, że po to są aby je nakładać za wykroczenia, a nie po to żeby nimi szastać na lewo i prawo i przy byle okazji. Oprócz tej drastycznej kary mamy jeszcze takie pojęcia jak pouczenie, rozmowa, itp. z czego bardzo niechętnie korzystają strażnicy i policjanci. Zapominamy, że każda surowa kara nie mająca twardego uzasadnienia wywołuje u ukaranego agresję, czyli skutek odwrotny od zamierzonego (często karze się mandatem za drobne wykroczenie lub niewiedzę). Jestem przekonany, że rozmową i uświadamianiem zrobi się dużo, dużo więcej aniżeli nakładaniem mandatów. Mandaty powinno się nakładać po stwierdzeniu, że nastąpiło rażące lub umyślne naruszenie przepisów lub za ciągłe dopuszczanie się niezgodnego z przepisami postępowania, czyli tzw. recydywę. Pozdrawiam wszystkich. [2011-05-19 10:55]