Wspaniały tekst.
Możesz mi też pozazdrościć, bo ja na jednym z mazurskich jezior, codziennie późnym popołudniem mam przed sobą ten piękny widok. Dwie wspaniałe załogi stawiają po 5 km sieci z grubszym oczkiem i po około 3 km sieci z mniejszym oczkiem (tzw 40 -tki). Jak ja ich uwielbiam. Rankiem kiedy mgiełka przysłania mi ich wspniały widok wyciągających sieci, słyszę ich "cudowne teksty"- niczym poezja śpiewana i ten głos niczym Anna German zakonserwowany zdrowymi płynami.........Dzięki ich działalności woda w jeziorze jest tak czysta jak nigdy nie była dotąd. Nie brudzą jej rybie odchody i mam nadzieję że potrwa to jeszcze bardzo długo. Tak sądzę po wypowiedziach naszych kochanych przedstawicieli władz pzw.
(2013/03/23 19:10)Nie pozwolono mi zamieścić tego co o was myślę pomimo że użyłem ani jednego brzydkiego wyrazu o was dlatego to co napiszę czytajcie na opak. Jesteście moimi ulubieńcami bez was nasze wody byłyby pustynią jak was widzę na wodzie to serce mi rośnie i przyażnie macham do was dłonią .Nie rozumiem dlaczego Okręg Ciechanowski przepędził was na cztery wiatry jestem za tym żebyście jak najszybciej wrócili na nasz teren bo od kiedy was nie ma to ryby nie uświadczysz dołożę osobiście wszelkich starań żebyście wrócili bo żyć bez was nie mogę. Sądzę że wyrażam myśli i pragnienia wszystkich członków PZW.Zazdroszczę członkom Okręgu Mazowieckiego którzy są szczęśliwi że mają dzielnych zawsze gotowych rybaków PZW którzy dzielnie przyczyniają się do wzrostu pogłowia ryb w naszych rzekach i jeziorach. Życzę wam STO lat w zdrowiu i szczęściu.
Większość z nas należy do tego cholernego PZW bo nie ma innej alternatywy, warto poczytać na jego temat na portalu "Mazurski wędkarz" a sprawa stanie się jasna.
Piękny tekst czysty surrealizm. Bo to co dzieje się nad wodą i czym nas częstuje PZW i jego organ Wiadomości Wędkarskie ( których od dawna nie czytam ,nerwy nie wytrzymują ) to czysty surrealizm. Bo oni to czynią dla naszego dobra. Mrożek przy nich wysiada.
Ps. Mrożek też drugi raz emigrował jak zobaczył co się u nas wyrabia.
Julian