Kłusownik na prywatnym stawie
utworzono: 2017/01/09 14:29
Panowie mam do Was pytanie. Mój kolega ma prywatny staw. Oraz 1 problem bo jest taki pewien delikwent, który sobie przychodzi na staw i łowie bez pozwolenia.. Przyłapał go 2 razy na łowieniu wędką ale ostatnio okazało się, że wyłapał wszystlie ryby na prąd.. Jaka kara jest za takie wyczyny? Bo miejscowy policjant powiedzial ze mandat by wynosił 200zł ale dobrze wiemy, że by go nie zapłacił..Co o tym myślicie? [2017-01-09 14:29]
Policjant opowiada głupoty. Kradzież jak każda inna. Jakby koledze ukradł samochód to też według policjanta mandat 200zł? Sprawa do sądu tylko trzeba mieć dowody na to ze ryby były i delikwent je wyłapał. [2017-01-09 16:07]
Polecam klasyczny wpierdol tudzież zwodowanie,a najlepiej obie metody połączyć.Mandat,pokiwanie palcem,słowna nagana,wbita tablica---to nie działa,a bynajmniej nie w tym kraju. [2017-01-09 16:07]
To przestępstwo, za przestępstwa nie wystawia się mandatów. Musisz udać się do najbliższej jednostki policji i złożyć zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. Wskazać kto kłusuje na Twoim stawie i kiedy. [2017-01-09 16:17]
Policjant opowiada głupoty. Kradzież jak każda inna. Jakby koledze ukradł samochód to też według policjanta mandat 200zł? Sprawa do sądu tylko trzeba mieć dowody na to ze ryby były i delikwent je wyłapał.
To zależy jaką wartość ma mienie,bo w świetle prawa, kradzież kradzieży nie równa. [2017-01-09 16:20]
Policjant opowiada głupoty. Kradzież jak każda inna. Jakby koledze ukradł samochód to też według policjanta mandat 200zł? Sprawa do sądu tylko trzeba mieć dowody na to ze ryby były i delikwent je wyłapał.
To zależy jaką wartość ma mienie,bo w świetle prawa, kradzież kradzieży nie równa.
Oczywiście, założyłem że skoro wybrał caly staw ryb to były warte więcej ni 500zł
[2017-01-09 16:39]
No proste ,że iść na komisariat. Tylko muszą być dowody , a jak nie ma dowodów to uprzykszyć mu życie. [2017-01-19 12:39]