Tak...przenoszą również wirusa zapalenia opon mózgowych. Na szczęście na to badziewie można się profilaktycznie zaszczepić.(2014/05/10 09:59)
Nie chcę tu pisać wywodów ale zaufaj jest jeszcze innych kilka zagrożeń nie tylko te wredne kleszcze ,dodam że piszecie o boreliozie one też doprowadzaja do zapalenia opon mozgowych.I są inne objawy.
Stef ponieważ kolega taki antyamerykański...oto wyniki polskie, sprawdzone i potwierdzone:
cytuje:
"Liczba tych zakażeń które zostały potwierdzone, wyniosła za pierwsze półrocze 2010 roku 3280 osób. Dla porównania liczba zakażeń z całego roku 2008 wyniosła: 8255 osób, a w 2009 roku już 10 313 osób! Biorąc pod uwagę że wynik z 2010 roku obejmuję zaledwie pierwsze sześć miesięcy i to w okresie gdy dopiero zaczyna się okres aktywności kleszczy, możemy się spodziewać że liczba ta do końca bieżącego roku może być podobna, lub wyższa od tej z roku 2009. Pamiętajmy również o tym że są to liczby opisujące jedynie przypadki wykryte, potwierdzone i zgłoszone, co ma ogromny wpływ na ich końcową wartość."(2014/05/10 14:53)
znów film nie z Polski tylko usa gdzie jest znacznieeeeeeeeeeeee więcej przypadków boreliozy i tam można mówić o możliwości zachorowania
Lynx, jeśli masz pretensje do chemii, to musisz się zwrócić do chemików i biochemików, a nie do lekarzy. To jest forum dla wędkarzy, a nie forum przemysłu spożywczego. Tak się składa, że jestem wędkarzem i uważam, że jeśli człowiek się decyduje na jakiś wpis, to powinien mieć on przynajmniej jakiś związek z wędkarstwem. Wpis o kleszczach i chorobie, jaką mogą przenosić ma związek z naszym hobby. Dlatego też o tym napisałem. Mogę ci też napisać o kumulacji rtęci w mięsie ryby, jeśli by cie to zadawalało :-) ale wycieczek w stronę chemii spożywczej nie będę robił.Nie mam pretensji do chemii lecz do lekarzy, że omijają temat. Od małego łażę po lasach i tylko raz miałem kleszcza. Wydarłem go kombinerkami razem ze skórą. Z moich znajomych nikt nie zachorował a mieszkam niedaleko lasu i mnostwo ludzi chodzi po lasach. Ten temat jest strasznie rozdmuchany przez TV. Lekarze biją na alarm a o innych wazniejszych tematach to ,,morda w kubeł" . U nas latem jest meszka, po której ludzie puchną a w innych okolicach jej nie ma.straszne badziewie te kleszcze, w tym roku załatwiły psa (sukę) mojego kolegi, przestała jeść, pić, nerki jej wysiadły, nic nie pomagało, żadne kroplówki, zastrzyki, suka męczyła się strasznie , żal było patrzeć, także nienawidzę tego małego dziadostwa....
Może na co innego zachorowała. Mój pies po powrocie z lasu, gdzie spenetrował wszystkie krzaczory, to miał tego zawsze kilka sztuk. Zawsze tak bywało. Sam mu wyrywałem i nie chorował z tego powodu. Po kilkunastu latach wykonczył go rak.
Do lekarzy. Powiedzcie wreszcie o chemii, ktora nas wykańcza i powoduje mutacje. Dlaczego o tym nie piszesz. Tu jest większa śmiertelność. Kleszcze przy tym to pikuś.
Czym więcej czytam to mi psycha siada ze tyle ludzi w Polsce cierpi na to schorzenie,jeszcze gorsze ze lekarze olewaja to bo sie do końca nie znają NFZ finansuje tylko jeden rodzaj badania Elisa który nie jest dokładny jak ten Western Blot.Poczytajcie na tej stronce co pisałem Borelia PL To ciary po plecach chodzą co ludzie piszą.Rysiek ide sie zbadać bo to mnie ugryzło tez kiedyś a Ty sie trzymaj i wszystcy co to straszliwe gówno złapali.
Czym więcej czytam to mi psycha siada ze tyle ludzi w Polsce cierpi na to schorzenie,jeszcze gorsze ze lekarze olewaja to bo sie do końca nie znają NFZ finansuje tylko jeden rodzaj badania Elisa który nie jest dokładny jak ten Western Blot.Poczytajcie na tej stronce co pisałem Borelia PL To ciary po plecach chodzą co ludzie piszą.Rysiek ide sie zbadać bo to mnie ugryzło tez kiedyś a Ty sie trzymaj i wszystcy co to straszliwe gówno złapali.
Nie martw sie - trzymam się i nawet dziś wygnało mnie ze spinem (dałem coś na blog)a jak mnie ma szlag trafić to jedynie na łonie natury :-)
Bardzo dziwny jest ten temat.
Da się uchrionić przed kleszcem ? NIE!
Więc co ? mamy wszyscy zrezygnować z obcowania z naturą ?
Przeciez to totalna bzdura.
Po prostu trzeba się oglądac ( a jesli mamy drugą połowę można połączyć pożyteczne z przyjemnym ;-) ), a jesli pojawią się jakiekolwiek niepokojace objawy pójśc do lekarza.
Tak postępuje się w przypadku KAŻDEJ choroby, więc:
Całe to bicie piany psu na budę.
Bardzo dziwny jest ten temat.
Da się uchrionić przed kleszcem ? NIE!
Więc co ? mamy wszyscy zrezygnować z obcowania z naturą ?
Przeciez to totalna bzdura.
Po prostu trzeba się oglądac ( a jesli mamy drugą połowę można połączyć pożyteczne z przyjemnym ;-) ), a jesli pojawią się jakiekolwiek niepokojace objawy pójśc do lekarza.
Tak postępuje się w przypadku KAŻDEJ choroby, więc:
Całe to bicie piany psu na budę.
Dokładnie! Mieszkam obecnie w Warszawie, ale wracam często na stare śmieci do rodziców i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby chować się w domu przed kleszczami, czy innymi "zabójcami". Jak mi się jakiś kiedyś wbił to po powrocie do Warszawy poszedłem do przychodzi Alfa (bo obok mnie przy Nowym Świecie) poprosiłem o zbadanie, czy niczym mnie cholernik nie zaraził i tyle. Badania wyszły dobrze i nawet lekarz był zdziwiony, że tak poważnie do tego podszedłem, bo - jak mówił - ludzie albo boją się chodzić do lasu, albo potem do lekarza. A tu nie ma co się bać ani jednego, ani drugiego.
I do dupy lekarz bo antybiotyki sie powinno zaraz wziac.Kretki potrafia sie ukryć tak ze po roku daja znac o sobie poczytajcie lepiej co to za choroba .Badania nie wykażą nic na drugi dzien po ukąszeniu nic doslownie nic.Zmiany wychodza jak sie zaczną kretki rozmnazać i to w nie wszystkich testach ktore robi NFZ tylko badania typu Western blot i to tez nie od razu.Lekcewazcie potem nie placzcie.I nie zawsze rumien wystepuje.
I do dupy lekarz bo antybiotyki sie powinno zaraz wziac.Kretki potrafia sie ukryć tak ze po roku daja znac o sobie poczytajcie lepiej co to za choroba .Badania nie wykażą nic na drugi dzien po ukąszeniu nic doslownie nic.Zmiany wychodza jak sie zaczną kretki rozmnazać i to w nie wszystkich testach ktore robi NFZ tylko badania typu Western blot i to tez nie od razu.Lekcewazcie potem nie placzcie.I nie zawsze rumien wystepuje.
O kurde to jak ja mialem w zeszlym roku wgryzionych okolo 50-60 kleszczy to te antybiotyki by mnie tak wyjałowiły ze teraz zdychałbym przez zwykłe przeziębienie.
DO mnie te pasozyty ciągna jak muchy do cukru i nie wyobrażam sobie chodzic z kazdym kleszczem do lekarza i brac antybiotyków a jedynie się oglądam choć kleszcze czuć jak sie wkręca ale wole sie obejżeć po trawiastych sekapadach i poki co jest OK
Witam
(darek salamon) ból może i jest 12 razy bolesny ale też ma ok. 15-16 razy słabszy jad od pszczoły , duże znaczenie ma też miejsce użądlenia, im bliżej głowy i głównych naczyń krwionośnych tym jest gorzej dla człowieka , bzdurne są też opowieści że koń pada po ukąszeniu kilku szerszeni , a dowodem na to jesteś właśnie Ty z kolegą że przeżyliście ten atak , na pewno w dużych bólach i cierpieniach ale nadal jesteście między nami ;)
pozdrawiam
Włazi do butelki ,pijemy i sru żądlo w gardło nawet zdrowy nie uczulony człowiek może się udusić jak gardło mocno spuchnie.