Kładki-prywatne czy dla wszystkich

/ 11 odpowiedzi
witam.mam takie pytanie które uważam dręczy nie tylko mnie.mianowicie jak to jest z kładkami(pomostami) na jeziorach pzw?w tym roku byłem z ojcem na rybach no i mieliśmy taki przypadek.weszliśmy na pomost  który był wolny  rozłożyliśmy wędki i łowimy a tu po czasie przychodzi gościu z gębą że to jego pomost i żebyśmy wy...lali
czy miał prawo mnie wygnać?czy jeśli pomost nie jest zarejestrowany to jest prywatny i jest czyjąś własnością?czy po  prostu  fajnie,że go zbudował,ale kto pierwszy ten lepszy?bo nie wiem czy słusznie dostał w ryja ode mnie?
niestety jeziora w moim regionie osaczone są przez wczasowiczów i ich domki,ryby już prawie nie biorą nad tymi akwenami to jeszcze takie rzeczy.dziękuje za przeczytanie   i czekam na odpowiedzi
asz104


Słusznie dałeś mu w ryja. Kładkę wybudował ale dostępna jest dla wszystkich... Więc kto pierwszy ten lepszy. (2012/02/28 10:47)

mieczyslaw322


   Ja postawiłem w tym roku nową kładkę na którą wydałem sporo pieniędzy i nie zgadzam się aby panowała zasada kto pierwszy ten lepszy. Oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby ktoś mógł na niej łowić, ale niech liczy się z tym , jeżeli przychodzi właściciel, to powinien z kładki ustąpić. Napewno każdy kto posiada taką kładkę zgodzi się ze mną. No i jeżeli chodzi o sposób wypraszania , to napewno obowązuje jakiś kulturalny zwrot ,a nie od razu w...aj, zwrotu którego nieraz byłem świadkiem. (2012/02/29 11:21)

marcelvvv


no ok moze i to racja ale ludzie troche kultury po pierwsze a po drugie stawiajac kladke mozesz ja zarejestrowac i jest twoja,jesli kazdy by mial taka kladske to nie byloby gdzie lowic bo przeciez jest
ich pelno!!nie rozumie tego,nie chcecie zeby ktos na nie wchodzil to budujcie je na swoivh prywatnych stawach!! (2012/02/29 22:04)

janek1985


Tu się zgadzam kładki są ogólnodostepne a ten co je wybudował musi liczyć się z tym ,że kto pierwszy ten lepszy. (2012/03/01 00:37)

mieczyslaw322


   Kładkę postawiłem na miejscu starej porzuconej kładki,żeby nie zagracać jeziora, a co do rejestracji tej kładki to nie mam takiego zamiaru, jest ona ogólnie dostępna dla wszystkich wędkarzy,oczywiście tych szanujących się. (2012/03/01 11:08)

marcelvvv


   Kładkę postawiłem na miejscu starej porzuconej kładki,żeby nie zagracać jeziora, a co do rejestracji tej kładki to nie mam takiego zamiaru, jest ona ogólnie dostępna dla wszystkich wędkarzy,oczywiście tych szanujących się.

i to mi sie podoba.ogolnie szanujmy sie.w koncu wedkujemy po to zeby odpoczac od wszystkiego. (2012/03/01 20:26)

emista


temat wart czytania ale też wypowiedzi kogoś bliżej zorientowanego w tym temacie, np kogoś z Zarządu.Jak wiemy ,wędkarz też człowiek i jeden poczeka ,inny pogada a następny jak w opisie wyżej przywali.Kiedyś na jednym z jezior lubuskich policzyliśmy ,że gdyby kładki budowali tylko wędkarze stale tu wędkujący to pewnie brakło by miejsca,licząc tylko tych z dwóch najbliższych kół pzw.Przed laty było kilkanaście pomostów i dwa duże zbudowane przez koło pzw- dziś jest kilka-reszta zniszczona.Zwykle wraca temat by pomosty budować za pieniądze koła bo dawniej to się sprawdzało i nie było problemu choćby z zezwoleniem na budowę.Temat od lat zaniedbany
przez pzw,choć znam (i nie wskażę) jezioro czyste,podobno rybne i z wygodnymi ponumerowanymi kładkami.Składki płacimy komercyjne więc fundusz na kładki jest-wystarczy sie dogadać.  (2012/03/02 13:35)

lynx


   Ja postawiłem w tym roku nową kładkę na którą wydałem sporo pieniędzy i nie zgadzam się aby panowała zasada kto pierwszy ten lepszy. Oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby ktoś mógł na niej łowić, ale niech liczy się z tym , jeżeli przychodzi właściciel, to powinien z kładki ustąpić. Napewno każdy kto posiada taką kładkę zgodzi się ze mną. No i jeżeli chodzi o sposób wypraszania , to napewno obowązuje jakiś kulturalny zwrot ,a nie od razu w...aj, zwrotu którego nieraz byłem świadkiem.

Prawo wodne dokładnie okresla w jakiej odleglości od wody mozna cokolwiek robic samowolnie.
Szlag mnie malo nie trafi jak ktos kupuje obok działkę i grodzi ją do samej wody. Gdyby w wodzie ktoś sie topił to nawet dostępu nie ma.
Krotko mówiąc, jeśli zrobileś kladkę, niezgodnie z prawem to przynajmniej musisz ją udostępnic innym, to jakos to bedzie wyglądało.
Natomiast jeżeli uażasz, że trzeba ci ustapić to najlepiej ją zabierz do domu i montuj wtedy jak ty będziesz robil nasiadówkę.
Popatrz jak to wygląda. Dopoki co to wody, lasy itp. są jeszcze dobrem spolecznym/chociaz niektorzy i to by ukradli/ a ty nie mozesz skorzystać bo brzeg na odleglości 200m jest zajęty a dalej sa krzaczory. Pienisz się bo płacisz a drugi przychodzi, do nieswojego terenu, i mówi wypi....laj stąd bo to moje. Sam byś mu pizdnął.
Pozdrawiam. (2012/03/03 21:03)

slawomir66


Witam.
Swobodny dostęp do wód jak również korzystanie z różnych budowli (pomosty, kładki itp.) to wielokrotnie utrapienie dla wielu wędkarzy. Wiem to z własnego doświadczenia. Na nie dużum zbiorniku którym opiekuje się moje koło było kilka pomostów, które dogrodzone były do samej wody. Wędkujący (kłusujący) tam ludzie śmiali się w nos strażnikom , którzy nie mogli wejść na teren prywatny. Ale do czasu. Usilne działania i petycje do władz gminnych doprowadziły wreszcie do rozgrodzenia terenu i swobodny dostęp dla wszystkich. O tym mówi Ustawa "Prawo wodne". Nakazuje wręcz dostęp do wody o szerokości 1,5 m. Kto więc grodzi swoją działkę do samej wody łamie prawo i można to zgłaszać do stosownych organów ścigania.
Co zaś dotyczy sedna tematu w tym wątku a więc pomostów i kładek. To, że ktoś mówi, że to jego pomost wcale nie oznacza, że tak jest. Bo ustawa "Prawo wodne" jednoznacznie określa co trzeba zrobić i jakie zezwolenia uzyskać aby taką budowlę postawić. A śmiem twierdzić, że zdecydowana większość pomostów na stawach, jeziorach czy innych zbiornikach to typowa samowolka "Kowalskiego", który "dzierży prawo własności".
Zapraszam do przeczytania blockquoteu wypowiedzi prof. Radeckiego, który określa zgodnie z przepisami co trzeba spełnić i jakie posiadać zezwolenia aby takowy pomost wybudować.

Poniższa wypowiedź zaczerpnięta jest i znajduje się w oryginale na stronie PZW :
http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/25123/60/budowa_pomostu

Cytat:
"W definicji urządzeń wodnych zamieszczonej w art. 9 ust. 1 pkt 19 Prawa wodnego pod lit. h/ zostały wskazane: mury oporowe, bulwary, nadbrzeża, pomosty, przystanie, kąpieliska. Nie ulega przeto najmniejszej wątpliwości, że pomost (także pomost wędkarski) jest urządzeniem wodnym, a wobec tego jego zbudowanie wymaga zawsze pozwolenia wodnoprawnego (art. 122 ust. 1 pkt 3 Prawa wodnego). Powstaje natomiast pytanie, czy wymaga jeszcze innej decyzji, w szczególności pozwolenia na budowę. Znowelizowany art. 29 ust. 1 pkt 16 Prawa budowlanego stanowi, że nie wymaga pozwolenia na budowę budowa pomostów o długości całkowitej do 25 m i wysokości, liczonej od korony pomostu do dna akwenu, do 2,50 m, służących do:
a) cumowania niewielkich jednostek pływających, jak łodzie, kajaki, jachty,
b) uprawiania wędkarstwa,
c) rekreacji.

Tak więc, jeżeli pomost służący do uprawiania wędkarstwa nie przekracza parametrów wskazanych w art. 29 ust. 1 pkt 16 Prawa budowlanego, czyli nie jest dłuższy niż 25 m i nie jest wyższy niż 2,50 m, to jego budowa nie wymaga pozwolenia. Wymaga natomiast, zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 1, zgłoszenia właściwemu organowi, czyli organowi administracji architektoniczno-budowlanej, tj. wojewodzie, ponieważ stosownie do art. 82 ust. 3 pkt 2 Prawa budowlanego wojewoda jest organem pierwszej instancji w sprawach obiektów służących kształtowaniu zasobów wodnych i korzystaniu z nich, a każde urządzenie wodne jest z definicji zamieszczonej w art. 9 ust. 1 pkt. 19 Prawa wodnego takim obiektem. W zgłoszeniu należy określić rodzaj, zakres i sposób wykonywania robót budowlanych oraz termin ich rozpoczęcia. Do zgłoszenia należy dołączyć oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane oraz, w zależności od potrzeb, odpowiednie szkice lub rysunki, a także pozwolenia, uzgodnienia i opinie wymagane odrębnymi przepisami, co w odniesieniu do rozważanego zagadnienia prawnego dotyczy pozwolenia wodnoprawnego na budowę pomostu. Zgłoszenia należy dokonać przed terminem zamierzonego rozpoczęcia robót budowlanych, a do wykonywania robót budowlanych można przystąpić, jeżeli w terminie 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia właściwy organ nie wniesie, w drodze decyzji, sprzeciwu i nie później niż po upływie 2 lat od określonego w zgłoszeniu terminu ich rozpoczęcia.

Art. 30 ust. 7 Prawa budowlanego upoważnia właściwy organ do tego, aby w decyzji wyrażającej sprzeciw nałożył obowiązek uzyskania pozwolenia na wykonanie określonego obiektu lub robót budowlanych objętych tylko obowiązkiem zgłoszenia, jeżeli ich realizacja może naruszać ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub spowodować:
1. zagrożenie stanu środowiska lub stanu zachowania zabytków,
2. pogorszenie stanu środowiska lub stanu zachowania zabytków,
3. pogorszenie warunków zdrowotno-sanitarnych,
4. wprowadzenie, utrwalenie bądź zwiększenie ograniczeń lub uciążliwości dla terenów sąsiednich.
Można sobie wyobrazić, że zdaniem organu także w odniesieniu do pomostu nieprzekraczającego parametrów z art. 29 ust. 1 pkt 16 Prawa budowlanego zachodzi któraś z tych przesłanek. Wtedy organ wydaje decyzję nakazującą uzyskanie pozwolenia na budowę i jeżeli ta decyzja stanie się ostateczna, zamierzający zbudować pomost jest zobowiązany uzyskać takie pozwolenie.
Zawsze wymagane jest pozwolenia na budowę, jeżeli pomost wędkarski przekracza parametry wskazane w art. 29 ust. 1 pkt 16 Prawa budowlanego, czyli ma być bądź dłuższy niż 2,5 m bądź wyższy niż 2,50 m.
Nowe zagadnienia prawne wędkarstwa i rybactwa - Wojciech Radecki
"

Ale jak wszyscy wiemy przepisy przepisami a życie idzie swoją drogą. Ale czy tak ma być? Myślę, że można co niektórych "właścicieli" pomostów wyprowadzić z błędu.
Pozdrawiam.




(2012/03/06 18:50)

bodekk66


wszystkie komętarze są słuszne,ostatni z blockquoteem p.Radeckiego jak najbardziej ,ale krótko zezwolenie otrzyma tylko ten co ma pozwolenie wodno-prawne,i nikt inny,na naszym zbiorniku gdzie jesteśmy opiekunami buduje się pomosty w porozumieni wszystkich zainteresowanych,a ci co pobudowali samowolki ,pomogli w zarybianiu ,(dobrowolne datki),pomosty służą każdemu,inna sprawa to kultura nie tylko wękarzy,my poprostu nie potrafimy ze sobą rozmawiać,najlepiej od razu prześć do rekoczynu,ale to może skoniczyć się okaleczeniem (2012/04/02 11:03)

lenel


Kolego sławomir 66 dzięki za rzeczową wypowiedź łącznie z zacytowaniem odpowiednich aktów prawnych. Dodam tylko do tego że oprucz pozwolenia wodnoprawnego jeszcze należy uzyskać zgodę właściciela (użytkownika, dzierżawcy) wody. Lecz pomimo spełnienia wszystkich wymogów formalno-prawnych wybudowaniu pomostu nawet ze złota musi on być dostępny dla wszystkich uprawnionych do wędkowania na danej wodzie. (2012/11/03 14:21)