Zaloguj się do konta

Killery na szczupaka 2015

utworzono: 2015/12/06 16:34
luxxxis

To podróba Meppsa syclopa,ten to dopiero wymiata,choć nie kosi dużych ryb ale ilość pobić powalała [2015-12-17 13:10]

jerry123

Swiezutkie jak buleczki wsklepie [2015-12-17 20:23]

Fishing is my drug

W tym roku zdecydowanie Savage Gear Cannibal.

[2015-12-17 20:55]

Fishing is my drug

[2015-12-17 20:55]

jerry123

Niezly zebacz,pieknie ubarwiony. Gratuluje... [2015-12-18 05:37]

lukaszSzczupaki

Lowilem na duze gumy kilkanascie razy i za kazdym razem 0000000000, chociaz nie powiem bo zdazylem w tym czasie kilka urwac na zaczepach. Jakos mi to nie szlo wiec postanowilem sie gum pozbyc, dalem znajomemu wszystkie gumy i glowki jakie tylko mialem. Bylo tego ze 100szt, on lubi na to lowic wiec zaraz przetestowal je na Wisle kolo Koszyc. Dzwonil mi tylko bez przerwy, wczoraj szczuply a dzisiaj sandacz to znowu jakis okonek a mnie brala cholera. Widac mnie jednak pisane blachy bo na te jakos mi to wedkowanie idzie.Pokaze wam jescze moje ulubione miejsce na pstragi......CHachacha.









To kolego ja tak samo mam z woblerami. Mam w pudełku trochę tego różnych marek, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać, nie mówiąc już o złowieniu czegoś. Raz miałem tylko szczupłego na salmo sweeper 16cm i do tego w trakcie holu poszedł. Do blach już mam większe przekonanie parę sztuk wpadło,myśle jak więcej czasu im poświęcił to napewno bym złowił. Narazie jestem przekonany tylko do gum. Może na nowy sezon zmienie to :) [2015-12-18 08:57]

jerry123

I ja woblery mam swietne same lepsze marki, ale co z tego skoro leza w pudelku bo ile razy je wziolem to zaraz je szybko chowalem. Niech zyje zelazo, blacharze wszystkich krajow laczccie sie!!! [2015-12-18 12:05]

tripod

Koledzy nie bójcie się zakładania gum powyżej 10cm. Tak miałem w tamtym roku zakładałem tylko mansy 7,5cm efekty były,ale w tym sezonie postanowiłem przejść na większe gumy od 10+. Mniejszej nie zakładam. Koledzy się ze mnie śmieją czasem,że takie gumy zakładam to szczupaki się boją,bo guma większa niż szczupaki. Tylko, że efekty miałęm większe niż oni na swoje "paproszki":).



lukaszSzczupaki - z tą wielkością gumy i wielkością szczupaka nań łowionego bywa różnie. Znam zdarzenia, gdy na danej wodzie duże szczupaki szły tylko na nieco większe gumy 13-15 cm, znam też zdarzenia, gdy metrówki i okołometrówki siadały na nieco mniejsze 8,5 cm - 10 cm - 12,5 cm. Nie ma reguły, każde łowisko jest inne i trzeba kombinować. Jeśli jesienne rzeczne szczupaki żerują na uklei i tegorocznym narybku, to chętnie biją w mniejsze gumy, jak 7,5 - 8,5 cm. To nie jest regułą, ale specyfiką łowiska. Używam gum Lunatic i Fatty, moi koledzy też często na nie łowią i takie właśnie zdarzenia obserwuję.

Na foto Lunatic.

pozdrawiam
[2015-12-19 22:20]

luxxxis

To fakt-lunaticki są dobre bez dwóch zdań,solo i w tandemie jako przywieszka.Wczoraj jeden zębolek właśnie mi w takim zasmakował,drugi amputował mu dupkę:) Resztę dnia królowały sofciki,z 12-tu esoxów dwa miały po 60 coś tam,kilka 50 plus,jeden może z 25cm a reszta okołowymiarowe...Walnął mi też fajny okoń na softa,taki z 36-38,spasiony jak świnia:) I tu ciekawostka odnośnie tego najmniejszego szczupaczka-śmignął w gumę która była dłuższa od niego,na haku który w pysku mu sie nie mieścił nawet,jak on się wciął to w głowę zachodzę,guma poniżej,po przeróbce drobnej ma 30cm....Do tego ogonka z tyłu dokleiłem ogonek rippera bo słabo ją gryzły.Teraz ,czyli za jakąś godzinkę zaś ruszam na esoxowanko,obym miał do czego aparat wyciagać....:)
[2015-12-20 07:17]

jerry123

Wielkie przynety to mniej maluszkow ale jak juz siadzie to jest co holowac. Ja czesto korzystam z blach o rozmiarze xxxxxx+ i niejeden raz przekonalem sie ze warto. Mam takie ulubione od lat lowisko w Zeslawicach gdzie ryb bylo w brod, a w szczegolnosci szczupakow i sandaczy .Mialy co jesc to rosly jak na drozdzach i przedewszystkim braly. Otoz ja jako dlugoletni kombinator blach wymyslilem sobie ze postawie w obecnym sezonie na wielkie blachy i do tego aluminiowe, gdzie w tym czasie nikt ze znajomych o aluminium nie chcial slyszec.Ze za lekkie i kolor nie ten i takie tam inne wymowki. Mysle sobie w pozo ,ja tam swoje wiem.Zrobilem blachy aluminiowki od 15- 25 cm dlugie z blachy grubosci 4mm, tak duze ze az niewygodnie bylo nimi rzucac. Szybko w auto i nad wode zeby je przetestowac, kiedy zalozylem takiego olbrzyma to uslyszalem z boku gdzie wedkowali znajomi,, patrz ale w h..... gra ,wieloryby bedzie lowil\". Odwrocilem sie do nich plecami i pomyslalem ze przydalo by sie zagrac im na nosie, rzut i wtedy sie zaczelo . Sam bylem zaskoczony nie przypuszczalem ze bedzie az takie tango, braly jak szalone. Po szostym miarusku jeden z tych wysmiewaczy nie wytrzymal i podchodzac mowi,, pokaz na co to rzucasz?\" a ja mu na to ,, a przeciez ty wielorybow nie lowisz to co ci przyjdzie z tego ze zobaczysz\", spojrzal na mnie zaczerwienil sie na twarzy i odszedl. Po jakims czasie sam do nich podszedlem i pokazalem im swoje killery, nie mogli sie nadziwic ze takie duze. Od tamtego czasu jak mnie tylko widza to z daleka mi sie klaniaja. A ja tam swoje wiem i jeszcze nie raz wroce do tych swioch wielkoludow bo warto , wyniki mam niezle i chociaz mniej wyciagniec to za to wieksze sztuki i odpada wiekszosc maluchow. Hej... [2015-12-20 08:01]

luxxxis

Mam podobnie-x lat temu wpadłem na plan aby zrobić wobler wertykalny,coś jak jaskółka pod sandały czy zimowe wobki na lód.
Wiesz czego użyłem?-rączki starego nierdzewnego noża-one były z alu i jeszcze w rybkowatym kształcie.Rączkę dawaj w imadło i brzeszczotem dwa nacięcia na ogonie w kształcie V zrobiłem,w toto wkleiłem wyciety trójkąt z butelki od coca coli tak aby się składał na pół z lekka.Jakieś 2 cm od ryjka,na krzyżu rączki zrobiłem odwiert i wkręciłem oczko zaczepowe,z dołu tak samo.Waga tego i lotnosć niesamowita,rzut,kasacja luzu,podbicie i mój szybowiec ślizgał się kilkanaście metrów-sandacze zakochały sie w nim,dwa sezony łowiłem praktycznie tylko ja,konkurencja łukiem do dziś dnia mnie obchodzi na tej wodzie:) Potem zedy mi ze łba wywietrzały na rzecz esoxów ale mój prototyp do dziś dnia czeka na swój come back:) lotkę z tyłu tylko stracił bo mętny ją złamał:)
Nadchodzący sezon 2016 cos czuję że będzie u mnie pod znakiem sandacza właśnie....Tomas81 mnie poszczuł i przypomniał jak to fajnie się holuje metnookie bestie...:)
[2015-12-20 08:55]

jerry123

Mialem takiego woblera-kopyto z metalowej raczki od noza kuchennego z metalowym ogonkiem i kotwica na grzbiecie. Niezle toto chodzilo tylko ze bylo ciezkie i szorowalo po dnie, dobrze sprawdzalo sie na plytkiej wodzie bo sie nie czepialo. Zlowilem kilka szczupakow na tego cudaka dopuki nie skonczyl w galeziach na glebokiej wodzie. Potem juz podobnego nie zrobilem bo jednak byl troche za ciezki i istnialo ryzyko zlamania wedki.Ale probowalem i to jest najwazniejsze.. [2015-12-20 13:05]

luxxxis

Tak,i tylko to się liczy,trzeba próbować,nie być jak patyk niesiony nurtem...Mój poziomek jak go nazwałem pewnie bazował na takim samym nożu jak ten twój-jednak lotka w dupie sprawiała że szybował w toni jak diabli,nie nadążałem kasować luzu na plećce,konstrukcja coś jak ten poniżej ale w wersji z jedną dolną kotwicą,dł jakieś 10cm korpusu z lotką z 13 może.Takie noże były kiedyś w chyba każdej chałupie,jakieś takie aluminiowo coś tam bo pamietam że twardy jak szatan był,używany tylko na sandały z toni po naście metrów w dół.
Teraz dopiero wróciłem z esoxowania,mokry jak pies bo wody w pontonie od wywlekania kotwicy miałem kilka cm a w adidaskach jeno byłem....Wczoraj dziubska im pokłułem to dziś nieufne jakies były,wszystkie dłubane po kątach na sofciki,razem 11szt jednak małe,1 sześćiesiatak,jeden prawie,reszta miarusy....Pechowa ta bieżąca jesień 2015,niczego przyzwoitego dłubnąc coś nie mogę,a tak się fajnie rok zapowiadał po majowym starcie...dobra passa potrwała do 1-szej połowy czerwca a potem lipa....utknąłem na 86cm i ni h....ja dalej skoczyć nie mogę...A maj?...ech to był miesiąc:) 1,2,3,4 to ryby ponad 11kg każda,potem kilka ósemek,jakieś siódemeczki,raz nawet trzy sztuki pod metr w 40minut dostałem każdy byk jak diabli,wojownik niesamowity,a teraz ? bryndza i degręgolada społeczna...Chyba spina porzucę,klaserów nakupię i na filatelistykę przejdę:) albo zacznę pić:) we wtorek jadę ostatni raz,jak nic z 1 z przodu nie złowię to niechybnie na kozetce u psychiatry skończę:)
[2015-12-20 15:45]

lukaszSzczupaki

Luxxxxis i tak nie masz co narzekać,bo jednak co chwilę coś wyciągasz. U mnie po 70 to cięzko coś wyciągnąć. Nie mówie o metrówce,co bym bqardzo chciał i myśle,że przyjdzie ten czas kiedy i trafi się ten rodzynek:) Dziś byłem to jeden krótki ok 30cm a tak to kicha. [2015-12-20 16:51]

luxxxis

Apetyt rośnie w miarę jedzenia,to ludzkie przecie:) [2015-12-20 19:08]

Pike000

Tak,tak nie narzekaj bo i tak ładnie połowiłeś w tym roku,u mnie 90% przyłowu to takie w przedziale 40-55 cm a niestety do 1 z przodu nie doszedłem jeszcze :) W sumie i tak nie najgorzej zważywszy na to że był to mój pierwszy sezon ze spinem,a przynęt mam tyle że tak naprawdę jeszcze nie wszystkie do końca przetestowałem. [2015-12-20 20:00]

HunterXpike

W tym roku mój killer na szczupaka to: Savage Gear cannibal 12,5 cm, oraz Berkley ripple shad 9cm. [2015-12-20 20:39]

jerry123

U mnie klasery leza jakbys chcial poogladac to nie ma sprawy, ja w tym czasie pojde w zastepstwie powyciagac kilka twoich metrowek. Az tak duzych na rozkladzie w tym roku nie mam, chociaz wiosna jak chodzilem za teczakami widzialem przy drzewach zwalonych do wody jak tarly sie wielkie szczupaki . W ciagu sezonu ani ja takiego nie mialem ani nie slyszalem zeby ktos metrowke zlowil, dobrze sie ukryly .Maja co jesc bo ploci i ukleji w wodzie jest w brod i zelazo im mniej smakuje. Ale wazne ze szczupaki sa bo nie braknie narybku i na przyszlosc bedzie co lowic. [2015-12-21 07:04]

jerry123

Wszystkim kolegom wedkarzom zycze wesolych swiat oraz mnostwa wedkarskich prezentow pod choinke...... [2015-12-21 13:51]

pulos

Luxxxis a jak prowadzisz tego softa na obrotówce? Pytam gdyż skompletowałem już materiał na to "cudo" :)
Łowię głównie na wodzie stojącej, średnio 3-4m.
Faktycznie da się tym rzucić Dragonem do 18g? Pytam bo taki zamówiłem.
ps. 3 szt softa 13-tki w Decathlonie za 44zł (w kolory, jeden z główką a-la wobler, jeden uzbrojony, jeden golas).
[2016-01-05 08:52]

luxxxis

Luxxxis a jak prowadzisz tego softa na obrotówce? Pytam gdyż skompletowałem już materiał na to "cudo" :)
Łowię głównie na wodzie stojącej, średnio 3-4m.
Faktycznie da się tym rzucić Dragonem do 18g? Pytam bo taki zamówiłem.
ps. 3 szt softa 13-tki w Decathlonie za 44zł (w kolory, jeden z główką a-la wobler, jeden uzbrojony, jeden golas).



Rzut,kasacja linki ,kijem startuję-powoli podnoszę go na napiętej lince,kasuję płynnie luz opuszczając kij .Gdy kij nisko,przy wodzie to zaś kijem powolutku unoszę softa w górę-ale tak aby czuć jego pracę-bezwzględnie,i całą procedurę powtarzam.Rybka w wodzie płynie wtedy pomału,skokami nawet na półmetrowej wodzie,taki senny powolny opad.Nigdy nie ściagam niczego monotonnie,zawsze pracuję z kijem w górze,zawsze,to się chyba twitching nazywa.
Gdy łowię głęboko to zawsze staram się aby przyneta była przynajmniej w pół wody-wagą bądż pracą to wymuszam,1 rzut i w myslach odliczasz gdy wabik tonie-linka się przemieszcza,gdy przestanie ściagasz.Kolejny rzut-wyliczona wartość wczesniej powiedzmy 10-zamykasz kabłak na 5-orientacyjne pół wody i ściagasz...Proste.Po jakimś czasie juz nie liczysz nawet,wiesz co chcesz...
Softem z obrotówką łowię także ściagając go na granicy pracy skrzydełka-ale cały czas kijem robię tę robotę,kręcioł zbiera tylko nadmiar linki.Kijem start-podnoszę go,opuszczam delikatnie i zbieram luz...jednak cały czas czuję pracę skrzydełka...
To tyle o pracy,a kijem do 18 rzucisz jak chcesz...Mój jest tylko nieco inny-straciłem końcówkę igły do 2 przelotki,kikut przyciąłem na niej i jadę tak ze trzy sezony.Wychaczałem kijem w wodzie ,pod łódką,spuściłem szczytówę do zaczepu,pogmerałem i wyciągłem ułamaną już ale to chyba nawet na dobre jej wyszło.
[2016-01-05 09:20]

pulos

dzięki Luxxxis - poczekam do maja i "ogień" :) [2016-01-05 09:30]

pulos

Luxxxis a plecionka 0,12czy cieniej?
Używasz fluocarbonu czy jakieś inne przypony?
[2016-01-05 11:07]

luxxxis

Luxxxis a plecionka 0,12czy cieniej?
Używasz fluocarbonu czy jakieś inne przypony?


0.12 albo 13 jak pamiętam,druty tylko najdłuższe 40+,spinwala bodajże,fluo jest do dupy-szczupak go przeżyna.Wszyscy zalecają do esoxów plećki 0,15 wzwyż ale to jak walenie z bazooki do wróbli,sam łowię w chachorach i na dwunastce wyjeżdża wszystko bez sentymentów.Raz tylko straciłem rybę przez trzask linki ale zębaty dał nura pod kilkunastometrową połać dryfującego wywłócznika i zabrał to wszystko a linka była już zmęczona na poczatku.Stosowanie 0.12 wydłuża rzuty a mocy jej nie brak,dodatkowo zawsze miejsca które chcę obłowić najeżdżam łódką od "strony wiatru" czyli wicher mam w plecy a łowisko przed sobą-to wydłuża rzuty jak diabli a wiatr nie robi balonów na lince-przyneta idzie jak ty chcesz .Robię tak zawsze nawet gdy muszę zapie....lać na wiosłach przez całą wodę aby się ustawić optymalnie ,gdy wieje w kierunku miejscówek mam z górki,gdy z przeciwka-biorę je bokiem i zaczynam od ich końca aby wiatr mieć w plecy nie w twarz czy z boku.Takie dziwne podejście ale działa,a na płyciznach rzędu 1m to obowiązek-esox widzi cię nim do wody podejdziesz,zauważyłem że 90% dużych łowię na skraju rzutu właśnie,tak jakby bliżej się bały czy cuś.Niewiele bije przy łodzi-tych dużych,młokosy potrafią w pościgu nie wyrobić i w burte stuknąć:)Poważnie,jeden cymbał koledze w powietrzu już bił jak gumę wyciagał z wody.
[2016-01-05 12:05]

pulos

Luxxxis zestawy "zmontowane" - jeden z softem na obrotówce Mosca.
Próbowałem przegiąć oczko w oryginalnym zbrojeniu, ale jakieś to k...wa strasznie twarde i nie chciałem połamać.
Dwa inne zmotane pod łowisko, na którym bywam. Tam szczupaki lubią pomarańcz.
Czekam do maja. Jak mi się nie uda złapać, przyjeżdżam do Ciebie na naukę prowadzenia tego zestawu :)
Kij dragon milenium do 18g już w drodze :)
[2016-01-08 22:15]