Kilka moich much i instrukcja wiązania

Sugerował bym nie zaśmieać portalu, jak się nauczysz wiązać muchy to zapraszamy ponownie to nie są muchy to są zombie.

Rozumiem, ze kawalek gumy nawleczony na haczyk jigowy trzyma sie kanonow muchy. Kawal olowiu owiniety rozowa prezerwatywa jest sztuczna mucha ?. Trzymalem kiedys zestaw do lowienia na zylke. Na koncu to nie byly muchy, jedna to plombka olowiu zeby wogole gosc mogl tym rzucic. Ale to sa muchy. Tu kolega sie napracowal, zakladam ze ma byc to jakas imitacja robala plynaca po powierzchni i pewnie tym bedzie. Ide o zaklad ze ryby beda to zjadac. Ale ni jak nie trzyma sie to wg kolegi kanonu bo .... ?????.

Sam widzialem, jak sprecjalisci od krotkiej nimfy ulamywali grot haczyka przy dolnej "nimfie", zeby sie nie czepial, ale wg specow od takiego lowienia, lowili na dwie muchy. A tu to nie mucha, to zombie, tak. ?

Witam,

Myślę że dyskusja i próba udowadniania czegokolwiek nie ma sensu w wielu przypadkach, więc po prostu dzięki za komentarze.

Nie wiem do czego pijesz ja nic nie pisałem o tak zwanych "krótkiej nimfie" czy "metodzie żyłkowwej" (które nic nie mają z wędkarstwem muchowym wspólnego) więc co mi tu sugerujesz? Odnośnie rzeczonych much to ani proporcji, ani estetyki, ani poprawności wykonania, kolega Kiszka001 jeszcze dużo musi się nauczyć. Wystawiając swoje dzieła i do tego totalnie niedopracowane musicie się liczyć z krytyką, takie życie.

Witam serdecznie.

Ja bym to nazwał inaczej to raczej osa - mucha, co do wykonania dla mnie bomba, czy przedmówcy mieli coś na myśli, ale co.Nie przejmował bym się tym. A przecierz w wędkarstwie muchowym chodzi o to, o imitację, naśladowanie wszystkiego co frówa nad wodą przez cały sezon.Czytałem kiedyś o wędkarzu który łowił na przynęty sztuczne lecz kupywane w sklepach nie wędkarskich były to jakieś robale, pająki itp.i nie w metodzie muchowej. Jednak trzeba by pomysleć nad jedną sprawą, czy zdadzą egzamin.