Zaloguj się do konta

Kiedy zacinać?

utworzono: 2010/05/22 15:58
winiarpl1

Dzisiaj byłem na rybach i łowiłem na żywca było branie ale za szybko zaciołem i przez chwile był opór ale za chwile na haczyku nie było ani karasia ani szczupaka i chciałbym się dowiedzieć po jakim czasie zacinać przy łowieniu na żywca.

Pozdrawiam.
[2010-05-22 15:58]

Artus

 Nie wiem czy ktoś poda jedyne skuteczne wyjście, bo teorii tyle co wędkarzy. Ja moment zacięcia uzależniam od rodzaju żywca, wielkości żywca oraz sposobu jego zaczepienia, rodzaju i wielkości haka oraz oczywiście rozwoju sytuacji. Z reguły daję pewnie ze 20-30 s. ale czasem sytuacja wymaga szybkiego zacięcia (inny zestaw obok, ucieczka w stronę zaczepów itp.)
 W tamtym roku dałem ze 3 minuty szczupakowi, delektowałem się papierosem i przesadziłem. Szczupak był duży i połknął wraz z przyponem.
[2010-05-22 18:27]

Rudolf0001

słuchaj jeżeli czułeś przez chwilkę opór to napewno był sandacz bo on atakuje od tyłu i jeżeli poczujesz że coś ciągnie to on najpierw ciągnie zatrzymuje się i konsumuje i ucieka z chaczykiem w paszczy
[2010-05-22 18:50]

Artus

słuchaj jeżeli czułeś przez chwilkę opór to napewno był sandacz bo on atakuje od tyłu i jeżeli poczujesz że coś ciągnie to on najpierw ciągnie zatrzymuje się i konsumuje i ucieka z chaczykiem w paszczy

A szczupak to od razu się zapina na hak. Daj spokój wróżeniu z fusów
[2010-05-22 19:04]

michal42

Sądze że, nie należy za długo zwlakać z zacięciem bo jak ryba głęboko połknie haczyk to  trudno wyjąć przez co robimy rybie dużą kszywdę . [2010-05-22 20:03]

gruby12345

ja mam taka metode gdy jest branie na zywca lapie za wedke licze cichutko do 30 i ciecie zprawdza sie w 95% przypadkow kazdy ma swoja netode moja jest taka pozdrawiam [2010-05-22 20:37]

bea

U mnie w rodzinie od pokoleń jest przekazywana "nauka"... "Jak 'bombka' znika pod wodą, licz od 10 do 0 - powoli a potem zacinaj" Jak do tej pory większość zaciętych ryb zostało wyholowanych.
[2010-05-22 21:46]

cobrax00

Nie martw się nieudanym zacięciem. Osobiście zbyt długo nie czekam. Ok. 10 sekund. To z racji obawy o życie małych szczupaków. Kiedyś paru uśmierciłem zwlekając zbyt długo. Wole mieć trochę gorsze wyniki, ale spokojne sumienie. Pozdrawiam!
[2010-05-22 22:05]

yougin

Z mojego doświadczenia wynika, że z zacinaniem nie należy się spieszyć. Dawno temu zepsułem branie na żywca. Prawdopodobnie był to szczupak i to nie mały. Z wrażenia pospieszyłem się i szczupły wypuścił przynętę z pyska. Popełniony błąd wyjaśnił mi mój Tato, który miał to szczęście, że wyciągał szczupaki z Warty w okolicach Śremu (rekord: 10 kg), kiedy woda w niej była jeszcze przejrzysta. Wyobraźcie sobie, że ludzie wtedy pili wodę czerpaną z rzeki !!! (oczywiście po przegotowaniu). Tato mógł więc obserwować z brzegu zachowanie szczupaków. W momencie ataku szczupak chwyta żywca od strony ogona i wciąga go do swojego "legowiska". Zatrzymuje się na chwilę i obraca rybkę głową w stronę swojej paszczy. Trzeba zatem poczekać ok. 10 sekund i zacinać dopiero po ponownym szarpnięciu. Pozdrawiam i życzę sukcesów na łowiskach. [2010-05-26 09:37]

ja mam taka metode gdy jest branie na zywca lapie za wedke licze cichutko do 30 i ciecie zprawdza sie w 95% przypadkow kazdy ma swoja netode moja jest taka pozdrawiam




tez to często stosuje. hehe ale moim zdaniem trzeba brać po uwagę wielkość żywca wiadomo mały żywiec szybsze zacięcie małego szczupłego szkoda kaleczyć ja łowiąc okonie na na żywca często mam przyłowy szczupaków łowie na 3-4 cm żywce zacinam odrazy po zniknięciu slawika. ale jesienia kiedy łowie naprawde na duże zywce to długo czekam
[2010-05-26 10:02]

norbi13z

powinno się trochę zaczekać [2010-05-26 18:40]

arto

Witam,czy sęsowne byłoby :mały żywiec zacinać odrazu,duży żywiec, czekać na drugi odjazd.Do tej pory druga opcja wygrywa, lepsze efekty.Używam dużych żywców,często wieszaja się małe szczupaki ale nie są w stanie połknąć żywca,duże odrazu odjazd,stop i znowu odjazd.Zdarzają się wyjątki duży szczupak zatopione i bez odjazdu  miejscu połyka żywca,piszcie o swoich doświadczeniach w metodzie żywcowej pozdrawiam.
[2014-01-15 20:24]

troc

    Bez pośpiechu- na początku lat 80 stosowalem zasadę- jak masz branie na żywca, spal papierosa i spokojnie zacinaj. Dziś już tego problemu nie mam- nie palę... A na poważnie- jak jest duży żywiec, nie ma się co śpieszyć.
[2014-01-15 20:38]