Zaloguj się do konta

Karta wędkarska rodzinna

utworzono: 2014/03/20 09:38
marci107

Kolego.nie porównuj wędkowania do jazdy samochodem bo piszesz głupoty .Jade z żoną nad wode kobieta chce się głównie poopalać ale jak to baba marudzi daj daj i co musi mieć karte .Złapie rybe to się o wszystko może spytać , ciągnąc rybe nie spowoduje chyba wypadku a co za tym idzie śmierci innych osób no chyba że o czymś nie wiem .Mi tylko chodzi o to żeby były warunki żebym np mógł pojechać do sklepu lub do koła zapłacić 5 zł za żone czy ileś tam i wszystko w temacie .Bo jak się znajdzie idiota to się do wszystkiego doczepi .A jak by to wyglądało jakby żona siedziała między główkami bo jak wejdzie to powiedzą że łapie bez karty .Ja wiem że takie sytuacje nie mają miejsca ale ............. [2014-03-20 15:06]

dorzbik

Chwile mnie nie było bo pojechałem wykupić karte na ten  rok 363zł uwarzam że to przesada aby posiedzieć z wędką nad wodą.Widze że temat jest warty romowy a w takim gronie można by "obrócić do góry nogami cały regulamin" [2014-03-20 15:17]

Haryyy5

Jak to zwykle u nas logika i przepisy nie idą w parze :P
[2014-03-20 15:19]

Jędrula

Chwile mnie nie było bo pojechałem wykupić karte na ten  rok 363zł uwarzam że to przesada aby posiedzieć z wędką nad wodą.Widze że temat jest warty romowy a w takim gronie można by "obrócić do góry nogami cały regulamin"

 

 

 Przydałoby się ten regulamin napisać na nowo tak nawiasem mówiąc .

Ps.

A u mnie karta 219 zł :)

 



[2014-03-20 15:25]

marci107

363 zł troche dużo ja.płaciłem 182  .A wracając do tematu jedzie człowiek na rybki żeby wypocząć np ojciec który posiada wszystkie uprawnienia , matka I np 2 córki w wieku 15 i 16 lat .Ojciec łapie spokojnie  a reszta rodziny moczy w trójke jednego kija dobrze się bawiąc  .Według prawa kto siedzi nad wodą ?odp jest prosta ,ojciec porządny obywatel (posiadający wszystkie uprawnienia ) i żona z 2 córkami ,czytaj BANDA KŁUSOLI  ,to jest śmieszne ale tak to wygląda według przepisów . [2014-03-20 15:38]

dorzbik

w latach 70-90 jak wędkowałem to karta kosztowała grosze ponadto łódka spining cz wody PGR opłacało się oddzielnie i też nie były drogie .Teraz zrobili wszystko razem żeby było drożej i ładnie wyglądało.Gdy wróciłem do wędkarstwa po kilkunastu latach to był dla mnie szok.Ale co zrobić zdałem egzaminy i zaczołem od nowa.To jest choroba (powraca) [2014-03-20 15:48]

Haryyy5

Chyba powinienem się cieszyć że u mnie tylko 176 zł :P Ale kto dałby więcej jak tu nie ma ryb :P Jak ja zaczynałem łowić to pamiętam że miałem chyba uprawnienie na wody nizinne i tyle, nie trzeba było się martwić o jakieś porozumienia.
[2014-03-20 15:52]

dorzbik

Tak to były wody nizinne [2014-03-20 15:54]

marci107

22 lata chodze na ryby tylko dwa razy mnie kontrolowano .Najpierw trzeba zwiększć 10 krotnie liczbę ludzi w PSR żeby tych kontroli było mnóstwo na  każdym kroku kary za brak uprawnień 2-3 tys .I wtedy moim zdaniem karty powinny iść do kosza , ide do sklepu kupuje pozwolenie i to powinno być wszystko .I teraz tak mam niewymiarowe ryby w siatce kara duuużżaaa kara itp.By było tak że  duża ilaść kontroli i duże kary eliminowały by ludzi nie znających przepisów z drugiej strony ułatwiło dostęp do wędkowania dużej ilości ludzi bez zbędnych ceregieli .Ale jak na razie wszystko ma się odwrotnie coraz mniejsza liczba kontroli , więcej papierkowej roboty , no i kary za niskie . [2014-03-20 16:14]

SZUWARdragon2


To tak jak by jeździła samochodem bez prawa jazdy, nie znając przepisów i nie rozumiejąc znaków obok męża który prawo jazdy posiada 

W cywilizowanych krajach mozliwe! [2014-03-20 16:29]

okonek1235

Witam, zona może łowić razem z tobą w obrębie twojego limitu tj. na jednym stanowisku ale musi posiadać tylko kartę bez dodatkowych opłat a dzieci do 14 lat bez karty tylko pod twoją opieką i w obrębie twojego limitu  połowów i zajmowanego stanowiska na łowisku.Pozdrawiam [2014-03-20 17:37]

marci107

Aaaahhhhaaaaa :):) [2014-03-20 18:02]

AbuGarciaZ

Model angielski jest dobrym modelem, płacąc około 30 funtów (150zł) za cały rok, można łapać wszystko oprócz łososiowatych...oczywiście na wodach tzw. national, czyli ogólnodostępnych, jest tego trochę. Natomiast każdy inny akwen jest prowadzony przez osoby fizyczne lub związki okręgowe i płacimy z reguły na brzegu, kiedy przychodzi kontroler. Ceny od 4funtów za kanały, rzeki, jeziorka, do nawet 200 funtów/ dzień na najlepszych łowiskach pstrągowo-trociowych.Zezwolenie jest dostępne przez internet , bez żadnych egzaminów...bo przecież niewiedza nie zwalnia od odpowiedzialności. No i wszystko ladnie funkcjonuje...ryb jest mnóstwo i to naprawdę dużych okazów...kłusownictwo zdarza się sporadycznie i z reguły niestety są to nasi rodacy :(U mnie w Toruniu 385 złotych/rok Wisła i wody nizinne.  [2014-03-20 22:23]

SVT

Model angielski jest dobrym modelem, płacąc około 30 funtów (150zł) za cały rok, można łapać wszystko oprócz łososiowatych...oczywiście na wodach tzw. national, czyli ogólnodostępnych, jest tego trochę. Natomiast każdy inny akwen jest prowadzony przez osoby fizyczne lub związki okręgowe i płacimy z reguły na brzegu, kiedy przychodzi kontroler. Ceny od 4funtów za kanały, rzeki, jeziorka, do nawet 200 funtów/ dzień na najlepszych łowiskach pstrągowo-trociowych.Zezwolenie jest dostępne przez internet , bez żadnych egzaminów...bo przecież niewiedza nie zwalnia od odpowiedzialności. No i wszystko ladnie funkcjonuje...ryb jest mnóstwo i to naprawdę dużych okazów...kłusownictwo zdarza się sporadycznie i z reguły niestety są to nasi rodacy :(U mnie w Toruniu 385 złotych/rok Wisła i wody nizinne. 

To ja z Elbląga, dodatkowo za Wisłę tylko 40 zł dopłaciłem.  [2014-03-21 08:44]

Wonski79

Może rzeczywiście porównanie do prawa jazdy było zbyt ciężkie do zrozumienia dla co poniektórych .
Ciekaw jestem tylko jak byście się tłumaczyli przed PSR ?
Czy wyrobienie żonie karty wędkarskiej to taki wielki problem i kosztuje tak dużo?
Czy nie lepiej było by gdyby nie pytała za każdym razem jaka to ryba i jaki ma wymiar?
W przypadku dzieci jest jeszcze prościej wyrobić Kartę Członka Uczestnika.
Czy to naprawdę tak dużo aby cieszyć się wypoczynkiem nad wodą?

[2014-03-21 09:50]

osa12

Wydaje się, iż najprościej lobbować na każdym kroku o zniesienie Karty Wędkarskiej.To bezsensowny dokument państwowy nie wiedzieć po co ? [2014-03-21 11:32]

Jack14

Kolego @Wonski79 nie wszystkim żonom trzeba dwa razy tłumaczyć i pokazywać :-)
ps
A co ze znajomą? [2014-03-21 12:28]

mlodystm

Nie chcem zakładac nowego tematu. Ja mam opłaconą karte na wody nizinne jak i rzeki, ale mam pytanko, kolega dał mi nim do myślenia. Czy jak nie opłaca karty od 3 lat i chce wykupić samą Wisłe np to tak da rade? czy musi nizinne też ?
[2014-03-21 22:10]

Dar73

 Jeżeli ktoś walczy o kij to najlepiej zdać egzamin, uiścić opłaty, stać się pełnoprawnym członkiem i będą dwie wędki tylko dla siebie :) [2014-03-28 07:01]

Artur z Ketrzyna

Nie chcem zakładac nowego tematu. Ja mam opłaconą karte na wody nizinne jak i rzeki, ale mam pytanko, kolega dał mi nim do myślenia. Czy jak nie opłaca karty od 3 lat i chce wykupić samą Wisłe np to tak da rade? czy musi nizinne też ?

Pierwsze, jak nie opłacał składek członkowskich (nie kartę, bo jej się nie opłaca!). To z automatu przestał być członkiem.
Tak więc musi uiścić wpisowe, składkę członkowską i jeśli jest możliwość opłacenia składki na jedno łowisko to może wybrać Wisłę. Z tym że wysokość składki okręgowej na jedno łowisko, to 50% wysokości składki okręgowej...
[2014-03-28 07:59]

Artur z Ketrzyna

Wydaje się, iż najprościej lobbować na każdym kroku o zniesienie Karty Wędkarskiej.To bezsensowny dokument państwowy nie wiedzieć po co ?

Przestań kolego szukać zadymy. Nie przeczytałeś dobrze ustawy i świrujesz że niby to jest dyskryminacja. Jeśli zwolnieni są tylko cudzoziemcy czasowo przebywający na terenie polski. To oznacza że tylko ci co będą tu krótko i np jednorazowo. Ci co mają stały pobyt muszą wyrobić kartę wędkarską...
Ja jestem za tym by jednak zdawali egzaminy na kartę bo zawsze coś im w głowie zostanie, i będą znali chociaż podstawy ochrony ryb!
Mój syn zdawał wczoraj, i nie widziałem w tym problemu. Cieszyłem się bo chociaż kilka dni studiował zapisy dotyczące tego. Dzięki temu chociaż wie że są zapisy co do okresów i wymiarów ochronnych ryb i inne zasady dotyczące wędkowania!
[2014-03-28 08:06]

jg5a

Popieram w 100% Juro5 [2014-03-28 08:20]

Artur z Ketrzyna

Może rzeczywiście porównanie do prawa jazdy było zbyt ciężkie do zrozumienia dla co poniektórych .
Ciekaw jestem tylko jak byście się tłumaczyli przed PSR ?
Czy wyrobienie żonie karty wędkarskiej to taki wielki problem i kosztuje tak dużo?
Czy nie lepiej było by gdyby nie pytała za każdym razem jaka to ryba i jaki ma wymiar?
W przypadku dzieci jest jeszcze prościej wyrobić Kartę Członka Uczestnika.
Czy to naprawdę tak dużo aby cieszyć się wypoczynkiem nad wodą?


Nie było to zbyt ciężkie porównanie.
Widzisz, są ludzie których obchodzi tylko by było taniej, i...
Widzisz krytykują zdawanie egzaminu na kartę. Ale i krytykują tych co łamią zasady dotyczące wędkarstwa...
Ot ciężko to zrozumieć.
Ja mojej kobicie wyrobiłem Kartę wędkarską. Koszt 30 zł za egzamin, 10 zł za wydanie. Ale teraz sama zna dokładnie zasady, i nie muszę jej tłumaczyć, może legal łowić ze mną.
Ja teraz nie obawiam się kontroli, i mam czyste sumienie. Wydatek jeden na całe życie, i wiem że nie będzie problemu połowić na wędkę nawet na komercji, bo tam też często wymagają posiadania karty wędkarskiej.
Karta wędkarska to twoje poświadczenie że wiesz na czym to polega, i że znasz zasady. Tak jak karta rowerowa, motorowerowa, czy pływacka, jak też i te prawko. To że posiadasz taki dokument nie świadczy o tym że będziesz postępował zgodnie z zasadami.
Tak samo jak z prawem jazdy. Ilu je posiada, a siadają za kierownicę pod wpływem alkoholu, ilu piratuje, parkują w niedozwolonych miejscach itd.
Przyjdzie strażnik i zobaczy że w siatce masz ryby nie wymiarowe lub pod ochroną. Masz kartę to znaczy ze świadomie łamiesz przepisy. I strażnik bez pardomu powinien wyciągnąć tego konsekwencję...
[2014-03-28 08:21]

Artur z Ketrzyna

Wracając do tematu, czyli; Karty wędkarskiej rodzinnej.
To z przykrością muszę stwierdzić że nie ma czegoś takiego. Co jest zrozumiałe, bo i nie ma kart rowerowych i motorowerowych rodzinnych.
Owszem, autorowi wątku pewnie chodziło o zezwolenie rodzinne.
Kiedyś było, i jeśli ktoś ma chęć by wróciło, to trzeba składać wnioski na zebraniu w kole. Im więcej takich wniosków przegłosujecie, i trafią do okręgów to może i zostaną pozytywnie rozpatrzone...

Z tym że też można dzieciaka zapisać jako członka uczestnika, wtedy opłacamy mu składaczki, można powiedzieć że symboliczne (koszt 1-2 zezwolenia jednodniowe). I dzieciak może wędkować w ramach swego stanowiska i limitu i to w całym kraju na wodach gospodarowanych przez PZW. I nie musi wtedy z nami jechać. Bo może i z wujkiem czy ciotką i nie jest zależny od naszego zezwolenia....
Członkiem uczestnikiem można zostać już w wieku nawet 8 lat... i dzięki temu może brać udział w imprezach organizowanych przez PZW...
[2014-03-28 08:31]

mlodystm


Pierwsze, jak nie opłacał składek członkowskich (nie kartę, bo jej się nie opłaca!). To z automatu przestał być członkiem.
Tak więc musi uiścić wpisowe, składkę członkowską i jeśli jest możliwość opłacenia składki na jedno łowisko to może wybrać Wisłę. Z tym że wysokość składki okręgowej na jedno łowisko, to 50% wysokości składki okręgowej...

Dobrze składek członkowskich. Wiedziałem o tym, ze musi wpisowe i składke opłacić, tylko zastanawiałem się czy można tylko na samą Wisłe. Dzięki za informacje
[2014-03-28 13:19]