Drodzy koledzy. Mam problem. Dziś rano postanowiłem jechać na rybki, no i o 5:00 byłem na łowisku. Łowisko to zalew o pow. 2ha.Woda była spokojna i unosiła się delikatna para. Nie było nikogo oprócz mnie. Widać było jak karpie(chyba karpie ) były przy powierzchni (charakterystyczne cmoknie ) i od czasu do czasu wyskakiwały z wody. Rozstawiłem sprzęt i 0 5:30 zestawy były w wodzie. Zanęty używałem Traper Big Carp Fisch Mix (taka jak na zdjęciu) i dodałem do niej garść kuku konserwowej i trochę białych. pierwszy zestaw był włosowy (taki jak na zdjęciu) na włos założyłem kuku waniliową z Trapera(4 ziarna) i do koszyczka(50g) zanętę.Zarzuciłem ok. 30-50m od brzegu. No i po chwili na sygnalizatorze było słychać piknięcie i po jakimś czasie znowu jedno piknięcie. Drugi zestaw to Feeder ( jak na zdjęciu) hak 10 i na haczyk kuku waniliową (3 ziarna) do koszyczka (30g) tej samej zanęty. Na tym zestawie nic się nie działo.(nic nie było widać ) ale gdy po 1h wyciągnąłem zestaw kuku była ale obgryziona. Na końcu rzuciłem zestaw spławikowy (jak na zdjęciu) spławik 2g i hak 10 i na haczyk kuku i biały.Haczyk 10cm od dna. W to miejsce gdzie były zestawy rzuciłem po dwie kule z zanętą Posiedziałem do godziny 7:30 ale tak jak mówię na włosie było tylko piknięcie jedno co 30 min, a spławik miał kilka brań ale takich że tylko ruszały na boki a nie zdecydowanie w duł. Powiedzcie mi czy coś źle zrobiłem ? zanęta zła? zestawy ?? Na włosie też była kuku obgryziona. Miałem wtedy to zaciąć ?? z tego co czytałem i co próbowałem na swoim stawie to karp zdecydowanie pociągnął w duł i zacięcie i był. Ja wiem że to większa woda i inaczej trzeba ale jak ?? Jestem początkującym i do końca nie wiem wszystkiego więc proszę o wyrozumiałość. Jutro też mam zamiar spróbować tylko 30 min wcześniej i chcę wiedzieć co poprawić. Proszę nie piszcie głupich komentarzy tylko jakieś porady. Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.