Karp obcy gatunek

/ 150 odpowiedzi
82marco


Z karpiem powinno sie robić po złowieniu dokładnie to samo co z sumikiem karłowatym. Niech sobie komercja zarybia ty chwastem.  (2010/09/10 08:57)

Romuald55


Szanowni koledzy! PZW to nie Liga Ochrony Przyrody....Dlatego wprowadza sie karpia do naszych wod jako bardzo atrakcyjna wedkarsko rybe.I niech tak zostanie.Zrozumiala rzecza jest ze szerokie rzesze wedkarzy zazdroszcza tym ktorzy moga sie pochwalic kilkunastokilogramowymi karpiami,ktore wracaja do wody po zrobieniu fotografi.Tylko nie wiedza,albo nie chca wiedziec,ze aby takiego zlowic trzeba dokladnie poznac jego biologie i wykazac sie niebywala cierpliwoscia.To samo zreszta dotyczy kazdego gatunku ryb. Zeby ryby lowic skutecznie trzeba poznac ich biologie. Nie wystarczy zarzucic wedke i nasypac byle czego,a ryby same do siatki.Tylko jak to bywa najwiecej krzycza ci co maja najmniej do powiedzenia,ze wzgledu na brak wiedzy. (2010/09/10 10:27)

82marco


Szanowni koledzy! PZW to nie Liga Ochrony Przyrody....Dlatego wprowadza sie karpia do naszych wod jako bardzo atrakcyjna wedkarsko rybe.I niech tak zostanie.Zrozumiala rzecza jest ze szerokie rzesze wedkarzy zazdroszcza tym ktorzy moga sie pochwalic kilkunastokilogramowymi karpiami,ktore wracaja do wody po zrobieniu fotografi.Tylko nie wiedza,albo nie chca wiedziec,ze aby takiego zlowic trzeba dokladnie poznac jego biologie i wykazac sie niebywala cierpliwoscia.To samo zreszta dotyczy kazdego gatunku ryb. Zeby ryby lowic skutecznie trzeba poznac ich biologie. Nie wystarczy zarzucic wedke i nasypac byle czego,a ryby same do siatki.Tylko jak to bywa najwiecej krzycza ci co maja najmniej do powiedzenia,ze wzgledu na brak wiedzy.



Nie mam nic do karpiarzy, ale wk..wia mnie to ze PZW nastawiło sie głównie na zarybianiem karpiem. Porównaj zarybienia linem lub drapieżnikami do zarybień karpiem. Przynamniej u mnie (woj. ślaskie) zarybianie karpiem jest dużo większe niż PRAWDZIWYMI RYBAMI.

Pozdrawiam i połamania :D

(2010/09/10 11:44)

Romuald55


Kolego 82marco....rozumowanie kolegi jest po czesci bledne.W kilku punktach;karpie wpuszczane sa juz jako duze ryby w porownaniu do innych gatunkow,wiec w sztukach to wyglada zupelnie inaczej.Na dodatek karpie nie odbywaja tarla/poza wyjatkami/w naszych wodach.Inne ryby odbywaja tarlo i zarybia sie nieraz tarlakami lub narybkiem zerujacym.W drodze wyjatku sa to ryby roznej wielkosci.Jest to spowodowane niewielka iloscia osrodkow reprodukcji ryb,co za tym idzie mala podaza,a w zwiazku z tym duza cena.Ponadto o ilosci i gatunkach ryb wpuszczanych do wody decyduja instytuty rybactwa srodladowego na podstawie polowow kontrolnych i danych z Rejestrow Polowu. Dlatego bardzo wazne w chwili obecnej jest uczciwe prowadzenie rejestrow.Nie zarybia sie wody gdzie wedkarze nie lowia,albo zlowionych ryb nie wykazuja.Te dane sa opracowywane na podstawie rejestrow.Niestety a moze stety,Unia Europejska naklada na nas obowiazek wykazywania jakie sa proporcje zarybiania ryb w stosunku do ich pozyskania.Wiadomym jest bowiem,ze zbyt duze poglowie prowadzi do karlowacenia.Przykladem niech beda "przeleszczone jeziora". (2010/09/10 12:15)

Romuald55


Dodam jeszcze,ze np samica lina sklada ok 900tys jaj...jezeli w najbardziej ekstremalnych warunkach przezyje 1000ryb/co jest wartoscia zanizona to i tak w przeliczeniu na sztuki jest tyle samo co puszczona tona karpi,nie majacych mozliwosci rozrodu.Stad wynikaja te proporcje. (2010/09/10 12:26)

82marco


Fachowa odpowiedz, ale i tak nie zmienie zdania co do karpia. Dla mnie karp to ryba tylko i wyłącznie hodowlana i jest gatunkiem obcym dla naszej fauny. Nie robi nic pożytecznego dla naszych wód wręcz przeciwnie ma zły wpływ na ekosystem naszych zbiorników wodnych. (2010/09/10 12:54)

Romuald55


Kolega ma prawo miec swoje zdanie i to jest cenne.Karp ma obojetny wplyw na ekosystem,a moze i pozytywny bo istota jest roznorodnosc.Faktycznie to w naszych wodach nie ma duzo karpi bo te mlodsze osobniki sa masowo odlawiane przez brac wedkarska.Duzych jest niewiele. (2010/09/10 13:16)

GBH


Kolega ma prawo miec swoje zdanie i to jest cenne.Karp ma obojetny wplyw na ekosystem,a moze i pozytywny bo istota jest roznorodnosc.Faktycznie to w naszych wodach nie ma duzo karpi bo te mlodsze osobniki sa masowo odlawiane przez brac wedkarska.Duzych jest niewiele.


Trochę się kolega zagalopował z tą różnorodnością.

Co do zarybiania karpiem, to kluczowe będą najbliższe miesiące, gdy wejdzie w życie najpierw nowelizacja ustawy o rybactwie śródlądowym http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/2FBCBCC0225D18A1C1257760003C7B83/$file/3219.pdf

a następnie rozporządzenie wykonawcze z wykazem gatunków obcych, rodzimych itp....

Obecny projekt tego rozporządzenia nie uwzględniał karpia jako gatunku "obcego".

Nowelizacja ww. ustawy ma za zadanie uwzględnić unijne

0
GBH


Ps. Teksty Szanownych Kolegów,że: "należy zarybiać" lub "nie należy" nie mają w chwili obecnej niestety żadnego znaczenia. Jeśli dobrze interpretuję, to wkrótce w zmianach prawnych karp stanie się pełnoprawną swojską rybką :-). Pamiętajcie też, że PZW nie chce ograniczeń w zarybianiu karpiem (konsultacje społeczne), a PZW reprezentuje niejako z urzędu stanowisko wędkarzy (2010/09/10 13:47)

Romuald55


Gwoli wyjasnienia ,nie polemiki z Kolega ,mowiac "roznorodnosc" mialem na mysli ;im wieksza roznorodnosc gatunkow tym wieksza korzysc dla ekosystemu.I w tym sensie byla sformulowana moja wypowiedz.Natomiast wiekszosc kolegow wedkarzy chcialoby miec i lowic w swoich lowiskach karpie dlatego miedzy innymi sa one wprowadzane do srodowiska naturalnego.Trzeba czasu zeby stwierdzic pozytywny czy negatywny wplyw takiego dzialania na ekosystem. (2010/09/10 14:02)

GBH


Rozumiem wyjaśnienie, choc pragnienie "różnorodności" jest dośc nieszczęśliwe. Ktoś może opacznie zrozumiec, że dopuszcza Kolega zarybienie pstrągowych rzeczek karasiem, czebaczkiem  i sumikiem afrykańskim. To dopiero różnorodnośc - niestety nie wychodzi na dobre..... (2010/09/10 21:58)

pawelz


Pomijajac fakt, czy karp jest rodzima ryba czy nie (oczywiscie nie), to zdziwienie dzlaczego PZW sypie karpiem jest troche nie na miejscu.
Karp jest jedna z latwiejszych i tanszych ryb w hodowli. Nie znam dokladnych cen, ale mysle ze kg karpia nie powinien przekroczyc przy hurtowych zakupach wiecej jak 5 zl. Tak wiec jesli wedkarz placi skladke powiedzmy w wysokosci 100 zl na zrybianie to za to mozna sypnac 20 kg ryby. Sporej ryby z duza iloscia miesa a wiec atrakcyjnej dla wiekszosci polskich wedkarzy.
gdyby chciec za te same pieniadze zarybiac szczupakiem, sandaczem czy linem, trzeba by wpuscic 2 - 3 razy mniej. Tak wiec PZW liczac na poklask sypie karpiem. Efekt murowany i wiekszosc wyborcow dostaje to za co zaplacilo - tanie mieso. (2010/09/13 12:21)

82marco


Pomijajac fakt, czy karp jest rodzima ryba czy nie (oczywiscie nie), to zdziwienie dzlaczego PZW sypie karpiem jest troche nie na miejscu.
Karp jest jedna z latwiejszych i tanszych ryb w hodowli. Nie znam dokladnych cen, ale mysle ze kg karpia nie powinien przekroczyc przy hurtowych zakupach wiecej jak 5 zl. Tak wiec jesli wedkarz placi skladke powiedzmy w wysokosci 100 zl na zrybianie to za to mozna sypnac 20 kg ryby. Sporej ryby z duza iloscia miesa a wiec atrakcyjnej dla wiekszosci polskich wedkarzy.

gdyby chciec za te same pieniadze zarybiac szczupakiem, sandaczem czy linem, trzeba by wpuscic 2 - 3 razy mniej. Tak wiec PZW liczac na poklask sypie karpiem. Efekt murowany i wiekszosc wyborcow dostaje to za co zaplacilo - tanie mieso.


Dobrze napisane zgadzam się z Tobą.

Tylko do czego to w przyszłosci doprowadzi?

(2010/09/13 16:22)

krzysiek123318


No karpia jest w naszych wodach troche , nawet zaczoł sie pojawic w rzece Biała Nida w mojej miejscowosci kiedy prawie nigdy w tej rzece nie przebywał. Dla mnie moze on byc i nie , jestem neutralny.

(2011/02/28 14:41)

cyprinus m


karp,karp,karp -temat od kiedy jestem na forum przewijał się już kilka razy w różnych wątkach.Osobiście jestem za zarybianiem wód zamknietych takich jak np wyrobiska,ale wody otwarte co całkiem inny problem, w mojej wiśle karpie sie na pewno rozmnazają i jest ich coraz więcej -fakt są to sazany


 

Witam koledzy pragnę wtrącić swoje trzy grosze.

Obcy gatunek ryby pod nazwą karp sazan w naszych wodach już nie nie istnieje.

Wyparły go nasze rodzime wyhodowane przez nas ludzi rozumnych odmiany.


Jest to karp zwany golec,lustrzeń i pełno łuski.

Są to ryby z zarybień i uciekinierzy po powodziowi.

te ryby są z nami od trzystu lat. odbiegają znacznie od protoplasty sazana.

Po selekcyjnych, genetycznych, zabiegach hodowców, spełniają wszystkie oczekiwania dla ryby

przemysłowo hodowanej,


Wypuszczone na wolność niszczą środowisko podporządkowując je sobie zupełnie jak ludzie.

Winimy karpia za to ze jest przedsiębiorczy i sobie radzi w naszej szerokości geograficznej.


Karpie łowię w Wiśle wyholowałem z nurtu okaz 15gk. Obserwowałem sztuki grubo ponad dwudziestko kilogramowe.


Podziwiam je za to irz w tak dla nich nie korzystnym środowisku świetnie dają sobie radę.

Podziwiam za waleczność i przebiegłość na przykład w wykorzystywaniu silnego nurku rzeki na swoją korzyść.


Klimat w naszej szerokości geograficznej skutecznie ogranicza doprowadzenie ikry karpia do wylęgu co roku. Przez co jest to naturalnie regulowane.


Nadmierne zarybienia tą rybą prowadzą do karłowacenia z powodu nie wydolności zbiorników wodnych w pokarm..


Genetycznie i selekcyjne zmodyfikowana ryba ma pochłaniać ogromne ilaści najlepiej taniego pokarmu aby w jak najkrótszym okresie przybrała na wadze do wielkości handlowej.


Wypuszczona na wolność próbuje robić to samo. Nie wińmy jej za to.


Nam wędkarzom przecież nie chudzi o tony mięsa tylko o okazy.

Które przy tych wielkościach i tak nie są rybą konsolacyjną z powodu mięsa przerośniętego tłuszczem ( łojem), są wyjątkowo nie smaczne.


A czy to jest gatunek obcy cz y nasz wyhodowany,

pozostawiam waszej ocenie.


PS. jak długi okres jest potrzebny dla imigranta aby otrzymał obywatelstwo trzysta a morze pięćset lat. A morze więcej.

Pozdrawiam.

Historia [edytuj]

Karp, jako gatunek, powstał na drodze naturalnej poliploidyzacji na przełomie trzeciorzędu i czwartorzędu w okolicach Morza Kaspijskiego i wschodniej Anatolii[3]. Forma dzika (sazan) występowała pierwotnie w Europie południowo-wschodniej i zachodniej Azji w zlewiskach mórz Egejskiego, Czarnego, Kaspijskiego i Aralskiego. Najwcześniej karp został udomowiany w Chinach (V w p.n.e.).

(2011/03/01 22:55)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Diablo


Kolego cyprinus m
Po pierwsze. Złowiłem sazana dwa lata temu w starorzeczu.

A to czy karp jest gatunkiem rodzimym nie podlega dyskusji. Nie jest. I nie ma do tego nic nasza ocena. (2011/03/02 19:05)

cyprinus m


 

Witam

Po pierwsze.

Tak tak kolego kolego Diablo zgadzam się z tobą, ta ryba złowiona na starorzeczu była ładna.

Na pewno nie brakowało jej żadnej łuski. I jak taka torpeda może nazywać się „Pospolity Karp Pełno łuski”.


Nie lepiej przed kolegami powiedzieć złowiłem „Sazana”.

Ale lepiej by wyglądało „ Sazan Królewski”

A już całkiem dobrze „Sazan Rex Wielkiiiiiiii” od razu przybyło by mu z 10kilo.


To wygląda tak jak bym mówił zastrzeliłeś tygrysa, a ty odpowiadasz nie nie to był tygrys szablo zęby.

I to właśnie jest ukryte pozerstwo.



Po drugie.

Znów się z tobą zgadzam karp nie jest naszym rodzimym gatunkiem

został sprowadzony i zasiedlony do naszych wód. Jak wiele innych gatunków.

I zamykamy temat.

Pozdrawiam.


(2011/03/02 21:22)

Diablo


 

Witam

Po pierwsze.

Tak tak kolego kolego Diablo zgadzam się z tobą, ta ryba złowiona na starorzeczu była ładna.

Na pewno nie brakowało jej żadnej łuski. I jak taka torpeda może nazywać się „Pospolity Karp Pełno łuski”.


Nie lepiej przed kolegami powiedzieć złowiłem „Sazana”.

Ale lepiej by wyglądało „ Sazan Królewski”

A już całkiem dobrze „Sazan Rex Wielkiiiiiiii” od razu przybyło by mu z 10kilo.


To wygląda tak jak bym mówił zastrzeliłeś tygrysa, a ty odpowiadasz nie nie to był tygrys szablo zęby.

I to właśnie jest ukryte pozerstwo.



Po drugie.

Znów się z tobą zgadzam karp nie jest naszym rodzimym gatunkiem

został sprowadzony i zasiedlony do naszych wód. Jak wiele innych gatunków.

I zamykamy temat.

Pozdrawiam.


Złowiony sazan miał 1.7 kg więc wielkim tygrysem nie był, ale był to sazan. A to czy mnie masz za pozera to mnie niewiele interesuje.

I nie Ty decydujesz kiedy zamykamy temat.

Pozdrawiam.

(2011/03/02 21:27)

cyprinus m


 

Przepraszam kolego Diablo, wczoraj mnie poniosło.

Pisząc zamykamy temat miałem na myśli watek z rybą złowioną na starorzeczu.


A co do tematu karp obcy gatunek zgadzam się z tobą.

Powinien toczyć się dalej. Dlatego mam pytanie.


Wytłumacz nam wszystkim proszę.

Po czym wyraźnym odróżniłeś udomowionego pełno łuskiego karpia dziko żyjącego?


Od protoplasty wszystkich udomowionych karpi dzikiego sazana?

(2011/03/03 14:42)

Kangur1979


Karp jest atrakcyjną rybą wędkarską dla większości ludzi i nie będę tego kwestionował...PZW podobnie podchodzi do tematu,gdyby nie zarybiało karpiem pewnie doszłoby do linczu... ;).Jednakże jest to gatunek obcy i moim zdaniem powinien występować tylko i wyłącznie w łowiskach zamkniętych(czyt.komercyjnych).

Któryś z moich przedmówców stwierdził iż karp nie oddziaływuje na środowisko,tym samym inne gatunki ryb.Większej bzdury w życiu nie słyszałem!Karp jest konkurentem pokarmowym(bardzo sprawnym trzeba przyznać) dla szeregu naszych rodzimych gatunków i nie podlega to kwestionowaniu.
Osobiście mam większą frajdę holując 1,5 kg lina niż 3 kg karpia...,jest to oczywiście moja subiektywna opinia i nikt nie musi się z tym zgodzić...,ale odbiegam od tematu...

Ktoś stwierdził "woda to nie Liga Ochrony Przyrody"...,pewnie że nie,więc zarybiajmy...Im większa różnorodność ekosystemu tym lepiej!Karp,sumik,bass...Nie wiem jak Wy ale ja w tym sezonie nastawiam się na piranie... ;)

(2011/03/04 00:10)

Artur z Ketrzyna


Zgadzam się w 100% z Kangurem1979. I powiem jeszcze troche;
Karp to obcy gatunek i nikt tego nie zmieni. Jest rybą Bardzo atrakcyjną wędkarsko ze względu na swój rozmiar i szybki przyrost.
I te cechy stanowią główne zagrożenie dl naszych rodzimych gatunków ryb. Jet żarłoczny jak odkurzacz i ma duże zapotrzebowanie, to powoduje iż brakuje pokarmu dla innych ryb, a że wybiera sobie najbardziej atrakcyjne żerowiska to fakt i przepędza z tamtąd większość innych ryb też. Tak więc innym rybom brakuje pokarmu i wpływa to nie zmniejszenie ich populacji i ich karłowacenia. A jak ktoś powie że w łowiskach z karpiami są też duże płocie to tylko te z przed zarybienia łowiska karpiem, no i wątpię by znalazł tam takie ponad 40 cm, bo ja już takiej dawno nie złowiłem tam gdzie występują karpie.
Jak już kiedyś wypowiadałem się to i teraz pokaż mi szczupaka który da rady połknąć karpia takiego ponad 5kg (przecież to mały karp), okoń będzie miał problem nawet z takim 15cm, a zarybiają większymi. KARP NIE MA NATURALNEGO WROGA!
Duża ryba potrzebuje większej przestrzeni do życia tak więc zabiera ją tym mniejszym. Taki 10kg zabieże miejsce nawet 30-50 ładnym płotkom czy 20-30 okazałym leszczom, jak nawet nie więcej. Prosty eksperyment; wpuść do przydomowego oczka (1,5m3 wody) jednego dużego karpia (10kg), gdzie wcześniej żyły płotki, leszcze i okonie (około 50szt). I niech przyjdzie lato. Dzień taki 23 stopni Celsjusza; po roślinności zobaczysz tylko pływające śmieci, woda będzie tak brudna że można będzie porównać ją tylko z błotem, a ryby po kilku takich dnach będą pływać do góry brzuszkiem. A bez tego karpia wszystko było by na porządku dziennym.
Jeśli masz jeszcze inne obiekcje spójrz na rzekę Ebro tam poucz karpia i suma nie ma praktycznie innej ryby, ajaka była przed inwazją tych gatunków.
Gorszym od karpia gatunkiem jest tylko tołpyga i sumik karłowaty.

I jeśli Karp to tylko jak kolega wspominał tylko w akwenach zamkniętych i tylko dla niego zrobionych. Tam to i ja bym z chęcią się wybrał na niego. A z naszych Rzek i jezior won i zakazać je nimi zarybiać nim będzie za późno. Bo nawet na okonia szy płotkę nie wspominając o szlachetniejszych i mniej odpornych rybach, będziem jeździć do Szwecji. (2011/03/04 19:24)

arekde


Ano obcy gatunek ale jak widać ma sporą rzeszę amatorów i przeciwników...jak to w życiu.

Osobiście toleruję jedynie te z Milicza.....bo to i tradycja i dobry smak.

(2011/03/04 21:34)

z@mela


Ma sporą rzeszę zwolenników bo przez wiele lat to KARP był ich głownym celem  to On zapelnia  rok w rok  wczesną wiosną zamrażarki  , podobnie jest jesienią  ah te zarybienia .
Oczywiście jestem jak wielu tutaj przeciwny zarybienim tym gatunkiem naszych wód zarówno zamknietych zalewów jezior czy  tez  rzek .

Niestety cala gospodarka RZGW   kreci sie dookoła karpia  i amura choc z tym drugim nie wiem czy sie przypadkiem cos nie zmienilo.  RYba w wyprodukowaniu jest stosunkowo tania  , wszędzie mozna ją "uprawiać" tak więc  z zakupem material uzarybieniowego nie ma problemu .
 Wędkarze z racji nawyków  sa nauczeni  ze wyznacznikiem dobrej wyprawy wędkarskiej jest  komplet  PROSIAKÓW   a jak  zlowią ot takie 35cm to wonty ze małe  heh.

To ze karp ma ogromny wpływ na ichtio aune  to wiadomo nie od dziś  i wystarczy  poszukać troche wiadomosci w literaturze fachowej   . Moje zdanie jest takie   KARP OK ale w komercyjnych stawach  wkoncu to ryba hodowlana którą trzyma sie w cyklu 2 letnim  .

Podejżewam ze wiekszość  karpiarzy uległo pewnej modzie   na slowo CARP - KARP kupuja wszsytko z tymi napisami i lowią tylko karpie   szczycąc  sie wielkimi okazami i  gratuluje im okazów po  40kg    , dla mnie wiekszą  frajde daje zlowienie pieknego złotego karasia o wadze 1,2kg  albo  lina 50cm  nie mowiąc o drapieżnikach ktorych jest coraz mniej przez ...... i ....... (2011/03/22 22:41)

z@mela


Dodam jeszcze dlaczego ten karp tak mi działa na nerwy
 w mojej okolicy wody jest mniej niż w Egipcie
 jest trochę stawków cechujących się  głębokością  około 1,5m i dnem pokrytym szlamem  i dopóki władza w swej mądrości nie wpuszczała  tam  karpi to woda była czysta cały rok  może nie kryształ  ale przejzystość około  70cm . Woda byłą obfita w duże okazy okoni na prawdę garbusy po 40cm to norma a zdarzały się takie po 50cm , szczupaki no piękne kaczodzioby  tak samo  karasie pospolite albo liny  (mój rekord 54cm) .Opieram opis na przykładzie jednego łowiska do którego mam 5 min piechotą   , w stawie tym były rośliny  żabiścieki   trochę moczarki    więc  postanowiono zarybić wodę   bo dotychczas to co było to  z naturalnych wycierów   , wiec wpuścili  Amury  , karpie  w sporej ilości bo  do zbiornika o powierzchni około 1 hektara  po 200kg   i miedzy czasie jak ktoś złowić dużego karpia to  przywozili  miedzy innymi 18kg.
Po 2 latach od zarybienia rośliny znikły ale pojawiło się zielsko bo tego inaczej nie można nazwać  (rdestnica kędzierzawa) która opanowała cały zbiornik i jak wyjdzie na początku kwietnia  to w sierpniu  gnije pozostawiając zieloną zgniłą wodę aż do zimy  i żadne wyrywanie ścinanie przed zakwitami nie pomaga po prostu tak już jest .  W okresie wiosenno letnim woda jest mętna a jej przejżystość  wynosi około 10cm  co jeszcze mogę dodać    praktycznie zginął  karaś zarówno pospolity jak srebrny  , populacja okonia  jest spora ale same okazy w przedziale 3-10cm  szczupaka trochę jest  choć o wiele mniej niż kiedyś no i złowienie go na spinning  jest 10x trudniejsze  i domyślam się ze to z racji przejżystości  wody .
Może się myślę ale ja za obecny stan   te 2 gatunki których nie powinno tam w ogóle być   każdy z forumowiczów był kiedyś na dzikim starorzeczu  ja przykładowo często jeżdzę na  doły przy Warcie tam gdzie nigdy nie było zarybień i co mi sie w tych dołkach podoba ?  ze woda jest czysta ze są różanki słonecznice szczupaki sumy okonie liny karasie    jest dużo roślin grzybienie grązele żabiścieki moczarka i inne  po prostu ryby maja  możliwości  do odbycia tarła  i na wzór tego postanowiłem ze i w "moim" opisywanym powyżej stawie zasadzę grążele i grzybienie i proszę nie pisać ze pod ochroną czy coś  bo ja to wiem   . Tak więc posadziłem kilkanaście roślin  montując  je w odp sposób w dnie  ale niestety po kilku dniach kilka roślin zostało wyrwanych , wykopanych , wyrytych  
Niech obrońcy karpia  wyciągną wnioski   dodam jeszcze ze staw o którym pisze to park i każdy napotkany spacerowicz pyta mnie co my tu mamy za ryby ze woda śmierdzi  i jest zielona a latem pojawiają sie sinice a staw był  niedawno czyszczony (2011/03/22 23:10)