Karp obcy gatunek

/ 150 odpowiedzi
u?ytkownik2494


Do "mieciu79"przykro mi ale twoje dwa predostatnie posty nie były w temacie a i ostatni też nie jest tak do końca fair.
Pozdrawiam (2009/03/23 21:47)

mieciu79


mariuszym to je skasuj:) (2009/03/23 21:52)

u?ytkownik2494


Sory ale te o wdziękach pań nie były na miejscu dlatego je zablokowałem o czym poinfornuję oczywiscie redakcję.
Pozdrawiam (2009/03/23 22:00)

mieciu79


Mariuszm niemów że nie lubisz laseczek:) (2009/03/23 22:04)

u?ytkownik2494


Po I -Za bardzo kocham żonę ;-)
Po II-To nie jest temat tego wątku.
PoIII-Myśle że już wystarczy tych głupotek ;-)
Pozdrawiam. (2009/03/23 22:10)

mieciu79


to co luz czy chlastamy się dalej panie mariuszym (2009/03/23 22:12)

u?ytkownik7463


dla mnie karp to szkodnik i nie powinno jej w polskich rzekach być (2009/03/23 22:22)

mieciu79


zgadzam się z tobą Kuba i tak zostanę z szczyszczony (2009/03/23 22:25)

u?ytkownik7463


no pewnie tak troszke poszalałeś na forum choć może Ci odpuszczą (2009/03/23 22:28)

mieciu79


zamiast zarybień karpiem wolał bym zarybienia linem ale mamy co mamy. (2009/03/23 22:30)

czarek 58


Von trzmielu piszesz że karp jest gatunkiem obcym i do zarybienia potrzebna jest opinia Państwowej Rady Ochrony Przyrody i Ministra zgadzam się z tobą w 100%.Nie wiesz od kiedy to obowiązuje, bo do czego zmierzam wczoraj dostałem "Nasze Wody" jest to pismo ZO PZW Toruń w którym są między innymi zarybienia 2008 i jest karp narybek jesienny wartość 1800zł karp dwulatek 12876zł karp kroczek30843zł i karaś srebrzysty 3630zł i nic z tego nie rozumiem,pisze że to były zarybiane jeziora nie żadne stawy hodowlane.Szkoda że nie napisali jeszcze jakie jeziora.Wygląda że w moim okręgu karp i japonka nie jest obcym gatunkiem (2009/03/24 15:05)

von_trzmielke


Nie wiem od kiedy, ale już to obowiązuje!
Proponuję, żebyś przeczytał wpis kolegi hitman1234 pt. "Na co idą nasze pieniądze".
Już w niektórych kołach mają "ciepło" z powodu nielegalnego zarybiania karpiem! (2009/04/04 19:01)

dawidhosse


Koledzy zaczęło się od tego czy karp to obce nam polakom stworzenie,potem poszlo wszystko dalej i temat jechał na plaszczyźnie no kill.Jeden z kolegow nawiązał do zaostrzenia limitów połowu ryb.Mam tylko jedno pytanie,odpowiedz mi nie według slusznej idei tylko na chłopski rozum.Po pierwsze ilu jest wędkarzy którzy będą o to dbać a ilu jest takich którzy łowią bezprawnie w naszym kraju.A co najważniejsze,to fakt że jak nie będzie pogromu sieciami przez kłusoli to i ryba porządna będzie i limity nawet większe będą.Jeszcze jedno,w moim regionie jest kilka jezior na których ciągną sieci rybacy uprawnieni do takich działań i przeraziłbyś się jakbyś zobaczył co od nich idzie na sklepy do sprzedaży.Także zastanówmy się czy warto między sobą walczyć i rwać łby o jedną więcej zabraną sztukę czy raczej warto uderzyć w inne mury.A na marginesie karp i tak zostanie... (2009/04/06 23:28)

Misiaczek


Do dawidhosse, rozumiem, że rybacy są plagą ale jak wytłumaczysz brak ryb na zbiornikach na których oni nie działają? Zastosujmy prosty przelicznik. Już kiedyś gdzieś to mówiłem, więc proszę o nienaskakiwanie że się powtarzam. Moje koło ma ponad 1000 członków. Załóżmy, że tylko 200, choć pewnie więcej mamy spinningistów, będzie spinningowało. Mamy jeden najpopularniejszy miejski zalew 13,8 ha. Niech każdy z tych dwustu ludzi weźmie JEDNEGO SZCZUPAKA co powiedzmy kilka wypadów nad ten zalew. Niech każdy z nich weźmie wreszcie 3 sztuki szczupaka na rok z tej wody. Ledwie wymiarowy ma około 1 kg. Mnożąc to przez liczbę wędkujących wychodzi 600 kg rocznie, doliczmy jeszcze przyjezdnych z okolicznych miejscowości. Czy populacja szczupaka w tak małym zbiorniku ma prawo się utrzymać???? Nie, zostanie wybita zgodnie z regulaminem. (Nie wspomniałem o kłusownikach i nie przestrzegających limitów) (2009/04/07 15:38)

von_trzmielke


Właśnie kłusownicy i nie przestrzegający limitów i wymiarów są główną przyczyną spadku pogłowia ryb w naszych zbiornikach.
W mojej okolicy, głównie w rzekach plagą są "elektrycy". (2009/04/07 16:22)

Esox53


Moim zdaniem zarybianie karpiem jest jak najbardziej potrzebne.Karp jest piękną rybą i w dodatku waleczną.Wymiar ochronny karpia jest jak najbardzie potrzebny ponieważ wielu wędkarzy łowi ryby tylko dla mięsa więc szkoda małych karpików.Ja osobiście lubię łowić karpie,większość z nich i tak wypuszczam. (2009/04/07 17:03)

u?ytkownik7463


a ja uważam że karpia nie wolno do naszych zbiorników puszczać bo to gatunek obcy i niszczy nasze rodzime gatunki a jak go kto złowi niech nie wypuszcza tylko odda kłusownikom to może oni naszych ryb rodzimych podczas tarła odławiać nie będą (2009/04/07 17:35)

u?ytkownik7463


Misiaczek te Twoje obliczenia dla mnie są bardzo śmieszne. koło mojego miejsca zamieszkania jest zbiornik 2 hektarowy i jednej zimy wydusiło się może nie 600 ale na pewno w setkach kilogramów szczupaków a za 3 lata jak łowiłem na żywca to nie wyciągałem drugiej wędki bo i brań miałem wystarczająco na jedną (2009/04/07 17:38)

lin75


moim zdaniem to przesadzaja z karpiem dla mnie ta ryba by nie musiała istnieć-nieobrażajac karpiarzy-po co wogóle zarybiaja karpiami dla ....!!!mnie to jest szkodnik!!!!!!!!!! (2009/04/07 17:59)

von_trzmielke


Zapomniany post a problem istotny.
Mamy dużo nowych forumowiczów. Ponawiam więc temat.
Co sądzicie o zarybianiu obcymi gatunkami? (2009/05/22 18:27)

u?ytkownik9529


Mam jedno pytanie do ciebie kolego ,dlaczego nie wymienisz wszystkich obcych gatunków wpuszczanych do naszych wód ? czy osobiście tylko karp Tobie nie odpowiada? a reszta jest cacy? A dokładnie o jakie wody ci chodzi kolego? (2009/05/22 21:02)

von_trzmielke


Wymieniłem wszystkie obce gatunki w moim wpisie pt. "obce gatunki". Opisałem też szkody jakie czynią.
Znajdziesz ten wpis na moim blogu.
Poczytaj (2009/05/22 21:33)

u?ytkownik9529


Przeczytałem i 70% na karpia a 30% na pstrąga , w twojej liście brak jest jeszcze jednego gatunku łosoś dunaju -mówi ci coś ta nazwa ,choć potoczna? Widzisz tu nie gatunki są winne tylko bezmyślne zarybienia czyli głupota ludzka a teraz przytoczę ci coś ze swojego podwórka : koledzy wędkarze tak się litowali nad małymi sumkami (niewymiarowe)z Wisełki że w drodze do domu powpuszczali w glinianki (chyba im się RAPR przypomniał po drodze) i mamy na wodzie ok 2h po 50 szt albo i więcej (na każdej są ) ,resztę sobie możesz dopowiedzieć , druga sprawa zarybienia z okręgu właśnie karpiem a raczej karpikiem (forma głodowa karpia 25-27cm sam łeb i ogon) i co taka ryba robi w gliniankach jak jest wpuszczane ok 500kg na wodę 2h ze średnią głębokością 8m ,żre i sra i po 2 latach mamy problem . Sorki ale ty jesteś spinningistą ja karpiarzem ale do puki nie będzie racjonalnych zarybień naszych wód to ani ty ani jak nie będziemy zadowoleni . Nie prawda jest że duży karp dużo żre i sra inaczej z amurem któremu jestem przeciwnym zarybieniom gdyż to on w pierwszy przyczynia się do degradacji środowiska ,zaraz spytasz się a to dlaczego ? sprawa prosta naturalnym filtrem zbiorników jest trzcina i pałka o liliach nie wspomnę a ta franca chińska właśnie sie tym żywi,druga sprawa to to że niszczy naturalne tarliska ryb a jego apetyt jest równy wadze dziennie z tego wykorzystuje 10% reszta to nawóz. Na temat karpi możemy dyskutować ,akurat w tej materii mam wiedzę (2009/05/22 23:06)

rysiek38


Napisze jeszcze raz coś o czym już pisałem-jest u nas kilka stawikow ok.1 do 2ha .część należy do PZW a kilka dzikich niezarybianych i jakoś najwieksze ryby łowie na tych dzikich i to rożne gatunki a na tych zarybianych karpie ale przez tydzien po zarybieniu wiec mam prawo sądzić ze zarybianie karpiem przynosi wiecej szkody niż pożytku (2009/05/22 23:19)

rysiek38


Dodam że na tych dzikich łowią tłumy na wszystko bez wymiaru,okresu,limitu i nieraz na kilka wędek i jakoś ryby sobie radzą i są (2009/05/22 23:23)