Kamizelka, plecak czy pas? Co wybrać.
utworzono: 2018/02/15 14:16
Witam,
W moim sprzęcie wędkarskim brakuje już tylko czegoś w czym będę przenosił swoje przynęty itp. spiningowe. Stąd rodzi się moje pytanie, co kto poleca. Plecak, kamizelka czy pas. Od razu proszę o konkretne nazwy żebym mógł sobie znaleźć w sieci. Z tego co przeglądałem to chwilowo jestem za jakimś pasem, wydaje się najbardziej wygodny i praktyczny. Łowił będę jedynie z brzegu i raczej nie jestem zwolennikiem noszenia ze sobą wszystkiego co się da. Powiedzmy, że podstawowy zestaw to kilka zapasowych stalek, małe pudełko z różnymi gumami, kilka wahadłówek, może z 5 woblerów, szczypce do odhaczania, miarka, jeżeli się da to mały termos z kawą. Nie chcę przy tym wydać dużej sumy pieniędzy. Nie zależy mi na firmowym znaczku, ważne aby przedmiot spełniał swoje zadanie.
Pozdrawiam. [2018-02-15 14:16]
Ja mogę polecić pas biodrowo-barkowy firmy Salix Alba. Używam od dwóch sezonów i jestem zadowolony:) Wyjmowanie przynęt i innych rzeczy z pasa jest znacznie wygodniejsze niż z plecaka. Z kolei latem nie grzeje jak kamizelka. Spokojnie mieści 2-3 średniej wielkości pudełka lub 4 mniejsze. [2018-02-15 14:35]
Przerabiałem pasy, plecaki, naramienniki i inne i napisze tak: Pas wygodny jeśli chodzi o dostęp do pudełek i kieszeni ale utrudnia operowanie wedką. Jeśli łowienie nie wymaga ekwilibrystyki to dolnik trzymam przy biodrze a kolowrotek przy brzuchu a pas z przednią i bocznymi kieszeniami potrafi to utrudniać no i termos ciężko zmieścić. Plecak wygodny jeśli chodzi o łowienie na dodatek pojemny ale żeby coś z niego wyjąć trzeba go zdjąć a np brodząc w wodzie jest to utrudnione. Teraz jestem na etapie chlebaka Dromader wedkarstwo-z-pasja.blogspot.com/2017/11/chlebak-dromader.html i uważam że jest to wyjście które powinieneś wziąć pod uwage. Pojemny, łatwo wyjąć potrzebne rzeczy a i nie utrudnia manewrowania kijem. [2018-02-15 15:00]
Jeśli nie planujesz nosić zbyt wielu rzeczy na początku to pas jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Proponuję jednak taki o dość dużej pojemności. Z czasem z całą pewnością zechcesz mieć przy sobie kilka przynęt czy przyponów więcej. Przynęty to niestety nie kij czy kołowrotek, kilka zaczepów i są straty czy uszkodzenia. Szczególnie na nieznanej wodzie.
http://www.wedkarski.com/pokrowce-torby/13983-pas-biodrowy-street-fishing-dragon.html [2018-02-15 15:24]
Każdy z kolegów ma odrobinę racji, a odrobinę dlatego, że jadąc na nieznane wody warto ze sobą zabrać sporo sprzętu, a wtedy kamizelka i to konkret np. taka jaką opisałem ja. Jadąc na wody znane na wielogodzinne łowienie według mnie sprawdzi się plecak albo kamizelka zapakowana w połowie ;-) Natomiast jadąc rekreacyjnie aby powdychać świerzego powietrza bądź ukontentować gały pięknymi widokami lub też w upał wystarczy to co w kieszeniach ;-) Jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzienia, a ile punktów siedzienia tyle punktów widzenia :-) [2018-02-15 16:36]
Sugeruje sie rowniez obciazeniem. Plecak obciaza rowno caly kregoslup, pas rowniez, a chlebak tylko jedno ramie. Obawiam sie ze po dluzszym wedkowaniu moze pojawic sie uciazliwy bol ramienia. Nie bralem wczesniej pod uwage chlebaka ale co chodzi o pojemnosc to faktycznie, chyba bedzie najlepszym rozwiazaniem. Jakie macie doswiadczenia z pasami? Faktycznie tak jak kolega pisal, przeszkadza wam w wedkowaniu? Ja w sumie rowniez dolnik trzymam na boku a kolowrotek na brzuchu. Dodatkowo co chodzi o chlebak to tak widze, ze mozna kupic torbe na laptopa u chinczyka i tez bedzie. [2018-02-15 17:08]
Mi pas w niczym nie przeszkadza. Też trzymam wędkę normalnie czyli przy boku ale żeby pas wchodził w konflikt z kołowrotkiem musiałbym cofnąć łokieć gdzieś daleko za plecy a to jest całkowicie nienaturalne. Trzymając naturalnie przy boku jest dolnik a kołowrotek wtedy na tyle przede mną że sobie nie wadzą.
Jeśli chodzi zaś o chlebak to jest dobry gdy nie jest zbyt przeciążony. Napakowany przynętami, ołowianymi główkami i napojami potrafi dać się we znaki. [2018-02-15 17:26]
Ja mam spodnie tzw bojówki, z dużymi kieszeniami, po jednej z każdej strony. Każda kieszeń mieści 2 pudełka, takie na 5-6 przegródek. Do tych samych kieszeni wrzucam jeszcze szczypce, miarę i takie małe składane nożyczki do żyłki. Wszystko mam pod ręką. Trzeba tylko mieć pasek żeby nie zgubić spodni. [2018-02-15 18:05]
Robilem tak z tymi spodniami ale troche malo wygodne. Pewnie sezon zaczne tym sposobem. W sieci jest tak mala oferta pasow czy ja nie moge nic konkretnego znalezc? [2018-02-15 20:32]
Ja kupiłem zwykłą saszetkę na pasku firmy newfeel kupioną w decathlonie. Spokojnie wchodzą tam dwa pudełka z przynętami, szczypce, inne drobiazgi i dokumenty. Gdy jadę na kilka godzin to zabieram tylko tą saszetkę, a gdy jadę na dłużej, to biorę jeszcze plecak kupiony w decathlonie na stoisku myśliwskim.
Jeżeli szaszetka przeszkadza mi w łowieniu, to suwam ją do tyłu i jest ok.
Całość kosztowała z tego co pamietam około 100 zł.
Przerobiłem już kamizelki, tech- packi, chlebaki i torby i pasy spinningowe. Saszetka + plecak to dla mnie najlepsze rozwiązanie. [2018-02-15 23:25]
Ja kupiłem zwykłą saszetkę na pasku firmy newfeel kupioną w decathlonie. Spokojnie wchodzą tam dwa pudełka z przynętami, szczypce, inne drobiazgi i dokumenty. Gdy jadę na kilka godzin to zabieram tylko tą saszetkę, a gdy jadę na dłużej, to biorę jeszcze plecak kupiony w decathlonie na stoisku myśliwskim.
Jeżeli szaszetka przeszkadza mi w łowieniu, to suwam ją do tyłu i jest ok.
Całość kosztowała z tego co pamietam około 100 zł.
Przerobiłem już kamizelki, tech- packi, chlebaki i torby i pasy spinningowe. Saszetka + plecak to dla mnie najlepsze rozwiązanie.
jak przesuwasz saszetkę do tyłu mając z tyłu plecak? [2018-02-16 07:18]
Kiedyś biegałem nad wodą z plecakiem ale dla mnie to nie wygodne szczególnie wiosną i latem jak plecy spocone i od jakiegoś już czasu używam zwykłą nerkę za bodajże 15 zł.To co potrzebuję nad wodą to spokojnie mieści i spinningując obracam nerkę do tułu i jest ok.
http://allegro.pl/saszetka-biodrowka-nerka-na-pas-i6926549159.html [2018-02-16 07:39]
Wydaje mi się, że kiedyś był już podobny wątek. Ja jestem fanem kamizelki a jako, że moja ostatnia po wielu naprawach (szycia w uszkodzonych miejscach) i około dziesięciu sezonach padła od miesiąca używam kamizelki Dragona Street Fishing Tech Vest. Wszystko co mi potrzebne miesci bez problemu a co dla mnie ważne świetna do brodzenia i wygodna przy przedzieraniu się przez zarośla nad pstrągową rzeczką. [2018-02-16 09:08]
Pomysł z saszetką i plecakiem wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Kupiłeś zwykły plecak czy jakiś, nazwijmy to, specjalny wędkarski? Wrzuć jakieś zdjęcie jeżeli możesz. Co chodzi o sam plecak, byłem na rybach z kumplem jak jeszcze sam nie miałem karty i on właśnie miał sam plecak. Przy każdej zmianie przynęty trzeba odkładać wędkę, ściągać plecak. Mało wygodne. W połączeniu z saszetką... można mieć w niej powiedzmy ulubione przynęty a resztę sprzętu w plecaku.
Jakub Woś – podejrzewam, że plecak ma na plecach a saszetkę na pasie, więc bez problemu można ją przesunąć do tyłu.
Kaban – tak był podobny wątek, ale sprzed kilku lat a przez ten czas mogło się wiele zmienić. Kamizelka mi się podoba ale jakoś nie mam do niej przekonania, nie wiem dlaczego. Może masz jakieś atuty tej kamizelki, które mnie do niej przekonają? Możesz podać firmę i model swojej? Kamizelka, która mi się spodobała kosztuje 300 zł i to jest główny powód tego "braku przekonania". [2018-02-16 09:46]
do normalnego spinningowania wg mnie najlepsza jest kamizelka , w miarę krótka kamizelka by nie wadził o nią dolnik wędki . Jeśli w planach jest długie spinningowanie połączone z spacerem całodniowym to warto dołożyć plecak i w niego upchać większośc klamotów z kamizelki a w niej zostawic to co nezbedne i warto mieć pod ręką - ja tak robię i jest OK .
Pas hmm kiedyś takowy używałem zanim zakupiłem kamizelkę i w sumie ma on u mnie zastosowanie jedynie gdy brodzę w spodniobutach bo przy jego pomocy spinam te wielkie kalosze . [2018-02-16 10:21]
Zdecydowanie preferuję https://wedkuje.pl/n/pas-biodrowo-barkowy/96954 [2018-02-16 11:03]
Uzupełniając poprzedni wpis dodam, że prawie zawsze chodzę też z plecakiem (zwykłym, bez bajerów), ale służy mi jedynie do przechowywania pokrowca od wędki, czegoś do jedzenia i picia, wyczepiacza do przynęt oraz butów, gdy brodzę. Przynęty i często używane akcesoria mam zawsze w pasie, sięganie po nie do plecaka byłoby niewygodne. Z pasa nie korzystam tylko, gdy jest chłodno - wtedy wystarczają obszerne kieszenie w cieplejszej kurtce;) [2018-02-16 12:15]
Plecak kupiłem zwykły na stoisku chyba myśliwskim.
https://www.decathlon.pl/plecak-maskujcy-20-l-id_8334297.html
https://www.decathlon.pl/saszetka-id_8362035.html
Tak jak kolega napisał plecak mam na plecach (to nie jest plecak na wyprawy wysokogórskie), a saszetkę mam na wysokości pasa. [2018-02-16 13:52]
Plecak kupiłem zwykły na stoisku chyba myśliwskim.
https://www.decathlon.pl/plecak-maskujcy-20-l-id_8334297.html
https://www.decathlon.pl/saszetka-id_8362035.html
Tak jak kolega napisał plecak mam na plecach (to nie jest plecak na wyprawy wysokogórskie), a saszetkę mam na wysokości pasa. [2018-02-16 13:52]
Kaban – tak był podobny wątek, ale sprzed kilku lat a przez ten czas mogło się wiele zmienić.Może modery zaczną łączyć dublujące się tematy ... bo plecak nadal nosi się na plecach, a tzw. nerkę tak samo jak 30 lat temu, a i spodnie (te normalne) też mają kieszenie tam gdzie mieć powinny ...
[2018-02-16 19:24]
Godny poleceniahttps://www.decathlon.pl/torba-biodrowka-7l-x-access--id_6028998.htm [2018-02-16 20:20]
Polecam torbę na ramię + opcjonalnie lekka kamizelka na drobiazgi. Osobiście posiadam http://allegro.pl/klasyczna-torba-na-ramie-daiwa-game-bag-dtgb1-i5846549451.html 2 pudełka na przynęty, termosik, okulary. Nie jest za duża, ale pojemna. Wiele kieszeni. Śmigam z nią już 2 sezon. Pomimo ostrego traktowania. Żadnych problemów. [2018-02-16 21:24]
Oblikajcie kamizelki firmy
http://www.ropiks.sklepna5.pl/
Bardzo fajne, można zamówić szycie na miarę chyba nawet.
JKarp [2018-02-17 15:10]