Ja swoje największe liny złowiłem na zalewie Siemianówka w godz.23.00-1.00, przy totalnej pełni księżyca,po po upalnym i bezwietrznym dniu.Brały jak w ''amoku'' na kilka wędek jednocześnie (było nas 3 na zasiadce) i tylko duże sztuki do 2-2,5kg.Rodzaj przynęty nia grał roli byle była duża(rosówki,pęczki czerwonych robakow,4-5 ziarnek kukurydzy). Do dziś nie mogę znałeść odpowiedzi ''dlaczego''? Tym dziwniejsze że przyjechaliśmy na karpie(!)....Generalnie z moich obserwacji i doświadczeń wynika że o świcie biorą mniejsze sztuki,a o zmierzchu ''profesorowie''.Pogoda to ciepły,bezwietrzny i parny dzień. Może być pochmurno i padać lekka mżawka. Jednak podstawową zasadą przy połowie linów to:cierpliwość i cisza na łowisku. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
(2009/12/26 11:04)