Witam wszystkich kolegów wędkarzy. Jak w tytule od zeszłego roku sandacz jest moim koszmarem sennym. Po kilku sezonach walki ze szczubełkami i okoniami doszły do mnie wieści że całkiem niedaleko mnie jest jeziorko w którym są sandacze. Zainspirowałem się tą ryba w zeszłym sezonie ale jak do tej pory bez efektów...daletego prosze o pomoc kolegów fachowców.Po krótce podam dane:jez. niewielkie 35 ha, w najgłebszym miejscu 18m z nielicznymi górkami podwodnymi, dno piaszczyste w jednym tylko miejscu jest nieco zamulone.sprzęt jakim operuje jest to nexave 180cm, c.w 14-45 oczywiscie plecionka dragona jiggin braid 0,14 mm. przynetami próbowałem wszelakiego rodzaju, poczawszy od głeboko schodzacych woblerów, przez koguty które oferuja internetowe sklepy wedkarskie, wszelakiego rodzaju twistery, rippery, kopyta a konczac na wahadłach i cykadach z wirujacym ogonkiem.Próbowałem o róznych porach dnia i nocy, przez ten okres mialem jedno tylko pukniecie w koguta, ktorego oczywiście nie zaciałem bo miałem wtedy bardzo miekki kij ( byłem nie doinformowany), nie mam pojecia co robie źle, przewertowałem wiele artykułów, wiem że robie jakiś niewielki błąd tylko jaki????Pewnie wielu z was pomyśli "może tam nie ma sandaczy"? Są i to piękne sandałki sam widzialem zahaczając o sieć kłusowniczą i krótką rozmową z dzierżawca akwenu oswobodziliśmy z kolegą 6 szt. sandaczy z czego najwiekszy miał 78cm. Poprosiłem go ładnie żeby mi odpowiedział dlaczego nie chcą brać na moje przynety jednak odpowiedzi od niego nie usłyszałem, więc może wy mi pomożecie???
Kij: - Polecam ci spiningi dragona i daiwy. Kup większy od 240-270 cm i 5-25 gr wyrzutu(dalej poleci) Metoda: -Spróbuj łowić z opadu przy trzcinach lub wypłyń na środek jeziora. Pora dnia: - łów najpóźniej do godz 8-00 , w środku dnia sandacze słabo żerują. Wieczorkiem jak najbardziej też spróbuj złowić sandała. Przynęty: - łów z opadu na kopyta od 5 do 10 cm ( u mnie najlepiej sprawdza się kolor żółty, biały, seledyn niekiedy perła) z ciężką główką jigową 15- 25 gr wyrzutu . Sandały lubią być w głębinach jeziora. Teraz tylko życzę udanego połowu ! (2013/07/01 20:13)
Jeśli chodzi o łowieniu przy trzcinach to nie brałem tego nawet pod uwagę, zawsze ustawiałem się przy pasie trzcin i przynętę kierowałem do środka zbiornika, metr po metrze "czesząc" wodę.Jesli chodzi o kijaszki to mam daiwe exeler 5-25 cm i 2,40 m jednak jest bardzo miękka i podejrzewam że jak by już nawet skusił się to bym go nie dał rady zaciąć. A z drugiej strony kije powyżej 2,10 m jakoś mi nie leżą. (2013/07/01 21:22)
Na łódkę kijek może mieć od 1,85 do max 2,40 c.w.do 28g powinien wystarczyć.Co do sztywności to jest różnie .Może to być wklejanka typu n.p. Konger World Champion Zander 230 c.w. 5-21g (ma zapas mocy żeby rzucać cięższymi główkami , jeśli okażą się potrzebne).Na tym kijku będziesz widział i czuł nawet leciutkie pstryknięcie (każde zacinać).Istotna jest też waga kijka ,ten waży 162g.Inną alternatywą jest n.p. Team Dragon 2,13 c.w.14-35g. waga 164g. Jest to kijek bardzo szybki .Istotne przy łowieniu sandaczy jest to żeby przynęta pracowała przede wszystkim w bezpośredniej bliskości dna ,najlepiej próbować szukać ich na blatach tuż sa stromymi spadkami ustawiając się na dole poniżej blatu ,rzucając na spadek i krótkimi skokami schodząc na blat. Każde pstryknięcie lub przytrzymanie mocno zacinać i nie pozwalać aby na plecionce lub żyłce powstawał luz .Nie bój się miękkich szczytówek typu wklejanka , przy gorszej pogodzie (wiatr) lepiej widać kiedy guma osiąga dno no i tak jak pisałem lepiej widać i czuć te bardzo delikatne często brania. pozdrawiam:) (2013/07/02 23:09)
Ciężki stwierdzić po tym co piszesz. Mam znajomego, który od 7 lat nie złowił wymiarowego sandacza, a łowi w tych samych miejscach co ja. Czasami jest to kwestia techniki, a nie sprzętu.. (2013/07/03 08:27)
spróbuj w godzinach od 3 tak do 7 ja chodzę o tej godzinie na sandacza, bierze tak na prawdę od 5-6, kopyta polecam, przynęta musi być agresywna, spróbuj jakiś podbić i może trochę szybsze prowadzenie przynęty. Podstawa ponoć na jeziorze to kolor czerwony-biały-szary/czarny oraz oczywiście patriotka biało-czerwona ja używam tych gum i oczywiście niczego nikomu nie narzucam (2013/07/03 09:22)
No i zawsze to jakies nowe info:) z tym blatem to ciekawa podpowiedz, z drugiej strony kolory gumek w swoim pudelku mam wiekszość kolorów fluo. Najgorsze jest to że nie ma w okolicy jakiegoś sandaczowego łowcy ktory by pokazał kilka technik, ale może z drugiej strony bedzie wieksza satysfakcja jak któregoś dnia sam "upoluje myśliwego".Na pewno doposażę się w wiekszą paletę barw jeśli chodzi o gumy. A jaką najlepiej gramature główek dobrać? i Czy dozbrajacie swoje przynęty czy tylko łowicie na jednym haku? (2013/07/03 16:21)