Witam brać wędkarską chciałbym się podzielić wiedzą i doświadczeniem na temat jeziora Zyzdrój Mały około 2 km od miejscowości Spychowo. Spędziłem tam 2 tygodnie lipca zeszłego roku. Zacząłem oczywiście od zasięgniecia informacji w internecie. I jakie było moje zdumienie , że tak mało informacji na temat tego jeziora. Trafiłem na opis jedne gościa , który chyba był amatorem i to przez duże A. W opisie podawał , że te jezioro to lodowisko i oprócz małej płotki i okonka to tam nic nie ma , nawet podał z którego pomostu łowił. Zaręczam wam ,że to były brednie gdyż łowiąc z tego samego pomostu miałem niezłe wyniki w postaci linów ,którego jest tam dużo i to o masie od 0.5 kg do 2.5 , leszcza może nie okazy , ale od 0,30 do 1,5 kg. Do tego płoć do 30 cm i węgorze , co do szczupaka to nie było wielkich sensacji bo to i nie sezon na niego , ale zdarzały się sztuki po 70 cm, tylko trzeba mieć trochę pojęcia na temat wędkowania ,ryba sama nie przyjdzie. Przynętę stanowiła kukurydza i czerwony robak. Mogę zaręczyć , że ryba tam jest, gdyż to jest pierwsze jezioro na Mazurach na którym połowiłem rybek do woli. Jedynie minusem jest fakt , że nad tym jeziorem jest mało baz noclegowych. Ja byłem w ośrodku , który nazywa się (OŚRODEK NA CYPLU) po wpisaniu w Gooogle tej nazwy wyświetli się info. na temat tego ośrodka. Warunki nie za specjalne ponieważ ośrodek pamięta czasy komuny , ale wędkarzowi to nie powinno przeszkadzać.Opłata za 2 tygodnie wędkowania z brzegu i łódki to 90 zł.możliwość wynajęcia łódki w ośrodku. Wybrałem się tam ponownie w połowie września na szczupaka. Nie było tak źle w ciągu 3 godz. pływania mieliśmy złowionych 16 szczupaków z tego 4 sztuki powyżej 70 cm. Nie twierdzę , że takie efekty są na co dzień, bo to zależy od wielu czynników, jak ryba nie żeruje to choć byś jej (D) miodem smarował to nie będzie brać. Życzę połamania kija