Zaloguj się do konta

Jezioro Paprocany - zarybienia

utworzono: 2011/02/17 15:26
JohnnyWoo

Witajcie, macie jakieś informacje na temat zarybień jeziora paprocańskiego w Tychach?

Zarybiali w 2004, 2007, miałem nadzieje że w 2010 też zabybią, ale chyba tego nie zrobili.

[2011-02-17 15:26]

perwer

Po pierwsze temacik; łowiska...
Faktycznie Paprocany od 3 lat nie sa zarybiane ,ale wyznaczony jest taki cykl kilkuletni.
Musisz wziąć pod uwage fakt że zarybienie tam to nie jest pare kilo tylko na tony.
w 2004 roku to było 5 ton karpia ,tona szczupłego itd,a w 2007 roku podobnie.
Przykre i wku......e jest to ze dziady zasrane potrafią wpuścić kilka ton karpia a reszta to 100 kilo płoci ,6 kilo węgorza,200kilo jazia i dupa blada jak nie lubisz karpi.
Tak ze wszystkimi zbiornikami ,karp,karp i 2 kilo pozostałych.....Trzeba by wysłac ulotke z podpisem kilku tysiecy wędkarzy  ,że w Polskich wodach sa jeszcze inne gatunki ryb ,które wędkarze lubia łowic,bo jakieś karpiowe klapy na oczach im siedzą.
Do tego na tym zbiorniku każda ryba ma wymiar i nie jest odszczeliwana szybko na patelnie.Karpie powyżej 65 w ogóle maja spokój ,dlatego zarybianie nie jest konieczne co roku ich zdaniem.
[2011-02-18 06:41]

szczupak12345

Perwer - skąd masz informacje, że Paprocany nie są zarybiane?? Z tego co mi wiadomo to w 2010 były zarybiania - szczupakiem, okoniem, jaziem - co do innych ryb,to nie wiem, bo mnie głównie drapieżniki interesują. [2011-02-19 22:46]

volfi

Zgadzam sie z kol.perwerem w katowickim glownie kasa idzie na karpia,panowie z pzw katowice wezcie sie w koncu za priorytet zarybianie naszymi rodzimymi gatunkami ryb a nie chwastami z eksportu z ktorych jest wiecej szkody niz pozytku,bez urazy ale karp to dla mnie ryba dla starych pierdzieli mięsiarzy patrząc co się dzieje po zarybieniu moich stawow innego slowa nie mam,

nie mowie tego jako zagorzały spinningista tylko jako wedkarz,i nie chodzi mi tylko o to zeby bylo tylko więcej drapieznika(choc przydalo by sie) ale o nasze rodzime rybki jak np  lin, zloty karas jaż klen itd

[2011-02-22 17:34]

mirus71

z tego co wiem to podobno paprocany w 2010 były zarybiane podobno karpiem byłem parę razy ale nie było miejsca bo mięsiaże zajeli wszystko co się dało a co do drapieżnika to jest nawet dużo złapałem kilka sztuk w jeden dzień ale niestety żaden nawet nie pszekroczył 40 cm pozdrawam i połamania [2011-02-27 18:15]

perwer

Jeśli było zazrybienie w 2010 roku to napewno nie zarybiało koło Tychy.Nie wiem nic o takim zarybieniu.Może zarybiano pod jakies zawody?Nie mam wiedzy w 2007 roku wpuszczono 1,5 tony szczupłego to napewno,ale że rok temu? Ja nic nie wiem....byc może ... [2011-02-27 19:12]

Miro81

...według mnie koła powinny dokumentować zarybienia wód na jakiś filmikach. Przykładowo you..be. Przykładem jest łowisko ERG Żory, za co bardzo chwale koło nr 102 Żory...pozdro [2011-02-28 21:11]

zibi226

jestem za zarybiać rodzimymi gatunkami a tez o zarybianiu karpiem przewaznie od razu zwiazkowcy sie dowiedza to oblegane przez karpiazy az wyłapia wszystko
[2011-02-28 23:18]

Woa-VooDoo

jestem za zarybiać rodzimymi gatunkami a tez o zarybianiu karpiem przewaznie od razu zwiazkowcy sie dowiedza to oblegane przez karpiazy az wyłapia wszystko

To są pseudo karpiarze.
Biorą wszystko , limit ich nie obchodzi i wymieniają się stanowiskami tylko między sobą a jak ktoś wejdzie to jest  z nim kiepsko.
[2011-03-01 12:54]

erwinek170

hej wszystkim tak w tym roku zarybili , jak zwykle Karpia nawalili ile sie da , troche szczupłego i tyle , a pozatym kto pozwala w twn sam dzien po zarybieniu łowić , zero dnia kwarantalnej , to jest chore [2014-10-21 18:56]

erwinek170

Hej wszystkim tak w tym roku zarybili , jak zwykle Karpia nawalili ile sie da , troche szczupłego i tyle , a pozatym kto pozwala w ten sam dzien po zarybieniu łowić , zero dnia kwarantalnej , to jest chore.


[2014-10-21 19:01]

jonkel

Dokładnie paranoja, większą część chyba tego karpia wyłowili z tego co słyszałem to wszyscy z limitami do domu wracali :/ 0 kwarantanny szybciej tam się łapało karpie niż w rybnym byś kupił. Ci co tam to nadzorują to jakieś marne mają pojęcie o zarybianiu, po miesiącu jak zarybili wybrałem się tam z dzieciakiem to ludzie narzekali że karp już przestał brać, ale szczupaki brały jak głupie tyle że to takie same pistolety ledwo mające wymiar. [2014-12-07 20:36]

89krzysztof

emeryty z tyskich bloków wychytają wszystko w tydzień ;)
[2014-12-07 21:32]

lukasz nr55

siemka wszystkim jak w tym roku na paprocanach chcialbym sie tam wybrac .
Powiedz cie mi jakies fajne miejsce zeby bylo blisko od auta bo daleko nie moge isc

[2015-03-31 09:55]

Tym

Ulica Nad jeziorem, parking obok garaży od tego miejsca masz jakieś 100 metrów do wody. Jest to najlepsze miejsce do wędkowania.
[2015-03-31 19:51]

lukasz nr55

koledzy bierze cos na paprocanach ?
[2015-05-05 09:59]