Jezioro Głuszyńskie - jakie wrażenia

/ 175 odpowiedzi / 6 zdjęć
MANIE838


Witam,
mam działkę nie daleko rybaków z tego co zauważyłem to najwięcej ryb łowi tamtejszy rybak,wodę już dawno powinno przejąć PZW . PGR prowadzi tam rabunkową gospodarkę pamiętam tak z 18 lat temu były tak ogromne okonie ,sandacze brały na czerwonego robak ,ale gruby leszcze był na codzień jak łopaty,no cóż tak to jest jak sie intensywnie odławia a nie zarybia ,sori raz widziałem jak wpuszczali nie duża ilość suma możę ktoś ma też podobne spostrzeżenia zapraszam do pogawędki
(2012/09/25 15:26)

84Bartek


Niestety ale to co piszesz jest całkowitą prawdą! Ryb jest tam jeszcze sporo, ale trzeba się trochę napracować albo mieć najzwyczajniej szczęście i trafić na dobre okresy żeby się o tym przekonać... Nie chciałbym pisać tekstów w stylu, że kiedyś to ryby brały, kiedyś to się łowiło itp. ale fakt jest taki, że obecnie coraz trudniej jest tam złowić chociażby grubszego leszcza, a nie wspomnę już o drapieżnikach, które parę lat wstecz można było jeszcze regularnie spotkać. Całej winy nie zrzucałbym na rybaków, bo oni łowili kiedyś i łowią teraz, a kwestia zarybiania, a w zasadzie jego całkowitego braku to troszkę szerszy problem! Zwróć jeszcze uwagę na ilość wędkarzy, która lawinowo rośnie z roku na rok, piszesz że 18lat temu było inaczej. Musiało tak być bo liczba działkowiczów i domków nad wodą wzrosła od tego czasu kilkunastokrotnie, do tego brzegi jeziora, a w szczególności trzcinowiska były nietknięte i ciągnęły się nieprzerwanie po kilkaset metrów, a teraz poprzecinane są co chwila pomostami i sztucznie stworzonymi plażami. (2012/10/02 14:32)

u?ytkownik4508


Witam ,może zaczniemy podsumowania wyników na Jeziorem Głuszyńskim.
Pierwszy raz byłem ,nad tym jeziorem.Majówka  pierwsze wrażenie-wow jestem w bajce.Poważnie tak było.Łódka i fru ,spinning pierwsze żuty woblerem Jaxona imitacja okonia 7 cm.Siedzi okoń 33 cm. W tym dniu były jeszcze 4 podobne.Super.Kolejny wypad był w czerwcu i nastawiłem się na szczupaka ,hmm...i tak było ze szczupakiem przez wszystkie kolejne wypady.Ale przyroda rekompensowała mi brak wyników.Spławik-przy trzcinkach ładne wzdręgi na czerwonego ,białego użyłem raz na ukleje Kukurydza skusiła 36 cm. płoć.Na spadach leszcze ,tylko gdzie te spady?...nikt nagle nie wie,zapomniał a wędkuje już tu 15 lat(hehe).
Gruntowanie ciężarkiem ,i namierzyłem spad na pęczak wyciągnąłem dwa 40i 45 leszcze.I tyle się działo ,podobało mi się i w maju przyszłego roku znowu zacznę ,poznawać to jezioro.Pozdrawiam (2012/12/08 11:54)

84Bartek


Podsumowując wyniki z tego roku na tym jeziorku powiem Ci że były zdecydowanie słabsze do lat poprzednich. Przynajmniej w ciepłych miesiącach bo od drugiej połowy września nie wędkowałem tam wcale wolałem ganiać ze spinningiem po Wiśle. Co do szczupaków to ten rok był wyjątkowo słaby za to poprzedni nadzwyczaj łaskawy i mam nadzieję że w przyszłym będzie podobnie. Z reguły gdy nastawiałem się typowo na szczupłe spływałem bez brania, a gdy miałem na łódce jedynie wklejankę i dłubałem okonki trafiały się szczupaki, z czego co piątego udawało się wyjąć bez obcinki. W sumie to może nie wysilam sie zbytnio szukaniem szczupaków w tej wodzie bo poprostu przez pare lat miałem tam mizerne wyniki w tym temacie i szkoda mi na to najzwyczajniej czasu. Najczęściej pływam za leszczami a jak te nie biorą bawię się troczkiem z garbuskami, a te są wszędzie i tak jak sam zaobserwowałeś można trafić dzień gdy biorą takie 30-40cm. Inne ryby też są i można jeszcze tam połapać pięknych płoci czy grube wzdręgi ale są okresy kiedy biorą na całym jeziorze ale trafiają się też takie jak choćby wakacje w tym roku, że jedynie rano albo wręcz po zapadnięciu zmroku można było coś ładniejszego wyjąć... Ja byłem akurat w tym okresie bite 3tygodnie i na 2 z nich przypadły temperatury grubo ponad 30oC w ciągu dnia, rekord w cieniu pod drzewami to 38oC kiedy to wszyscy chowali się w najgłębszych zakamarkach lub siedzieli w wodzie. Niestety z rybami było podobnie i łapaliśmy pojedyncze duże sztuki które wychodziły w zanęcone miejsca jedynie na chwilę i żerowały słabiej niż zwykle.

Napisz jeszcze czy te okonie łapałeś w okolicy Orla czy może w innym miejscu?

(2012/12/12 13:38)

u?ytkownik4508


Witam ,może zaczniemy podsumowania wyników na Jeziorem Głuszyńskim.
Pierwszy raz byłem ,nad tym jeziorem.Majówka  pierwsze wrażenie-wow jestem w bajce.Poważnie tak było.Łódka i fru ,spinning pierwsze rzuty woblerem Jaxona imitacja okonia 7 cm.Siedzi okoń 33 cm. W tym dniu były jeszcze 4 podobne.Super.Kolejny wypad był w czerwcu i nastawiłem się na szczupaka ,hmm...i tak było ze szczupakiem przez wszystkie kolejne wypady.Ale przyroda rekompensowała mi brak wyników.Spławik-przy trzcinkach ładne wzdręgi na czerwonego ,białego użyłem raz na ukleje Kukurydza skusiła 36 cm. płoć.Na spadach leszcze ,tylko gdzie te spady?...nikt nagle nie wie,zapomniał a wędkuje już tu 15 lat(hehe).
Gruntowanie ciężarkiem ,i namierzyłem spad na pęczak wyciągnąłem dwa 40i 45 leszcze.I tyle się działo ,podobało mi się i w maju przyszłego roku znowu zacznę ,poznawać to jezioro.Pozdrawiam
(2012/12/13 14:35)

u?ytkownik4508


Okonie łowiłem w okolicy Orla.Możesz zobaczyć miejscówkę na YT wpisując Jezioro Głuszyńskie. Tak ,masz rację jeżeli chodzi o upały i ryby.Ja słyszałem od Włodka (mój znajomy),że ryby biorą tylko po 10 rano,wcześniej nie ma szans...pojechałem po kilku próbach,jednak przed dziesiątą ,tylko tak aby wypłynąć skoro świt...a na odpowiedź...No i co?Odpowiedź sam podałeś.Lubię wyzwania i przechytrzanie ryb.Różnie bywa ,ale frajda jest niesamowita.Pozdrawiam (2012/12/13 14:49)

84Bartek


Hehe szczególnie z okoniami! ile razy tak miałem, że pomiędzy 10-12 jak najmocniej falowało żerowały jak głupie i waliły przy samej powierzchni we wszystko co tylko się ruszało. Ale i tak jestem przekonany, że największe lepiej biorą o świcie i o zmierzchu, przynajmniej w tych miejscach gdzie ja pływam. (2012/12/14 14:19)

84Bartek


Okonie łowiłem w okolicy Orla.Możesz zobaczyć miejscówkę na YT wpisując Jezioro Głuszyńskie. Tak ,masz rację jeżeli chodzi o upały i ryby.Ja słyszałem od Włodka (mój znajomy),że ryby biorą tylko po 10 rano,wcześniej nie ma szans...pojechałem po kilku próbach,jednak przed dziesiątą ,tylko tak aby wypłynąć skoro świt...a na odpowiedź...No i co?Odpowiedź sam podałeś.Lubię wyzwania i przechytrzanie ryb.Różnie bywa ,ale frajda jest niesamowita.Pozdrawiam


Obejrzałem sobie Twoje filmiki i miejscóweczki te są mi znane lecz trochę to dla mnie za daleko bo mam w jedną stronę jakieś 30-40minut dobrego wiosłowania. Chociaż niewykluczone że zajrzę tam w przyszłym sezonie lecz bardziej pod kątem wycieczkowym niż typowego wędkowania. Napisz jeszcze jakie przynęty Ci się najlepiej sprawdzały w tych miejscach bo z tego co się orientuję nie jest tam zbyt głęboko? szczególnie na samym cyplu przy kołkach zniszczonego pomostu. (2012/12/18 10:42)

u?ytkownik4508


Leszcz ,płoć kukurydza najlepiej ,zanęta pęczak z kukurydzą(nie używam sypkiej zanęty)
Okoń czerwone robaki nr.4 kilka na hak ,również spinning obrotówka nr 2
Na białe robaki nie łowię ,chyba ze ukleje na uchę.
Srednia głębokość to 4-6 metra,
Leszcz na 10 metrach.
Przy kołkach 4 metry
Pozdrawiam (2013/04/07 10:46)

u?ytkownik4508


Zacznę sezon z pomostu 13 kwietnia .Huuuuurrraaa! (2013/04/07 23:35)

piccione


Tylko świdra nie zapomni (dzisiaj 14cm lodu Orle) (2013/04/08 00:14)

u?ytkownik4508


No toś mnie pocieszył,hehehehe.Ale i tak pojadę,pół roku nieobecności . (2013/04/08 09:40)

u?ytkownik110286


Witam, mam pytanie planuję zacząć sezon w okolicy orla w majowy weekend i czego mogę się spodziewać. Łowie na grunt z pomostu. Na jakiej głębokości szukać ryb i jakich??
Bardzo dziękuję za wskazówki (2013/04/09 12:18)

jarek s


żeby do maja lód puścił (2013/04/09 16:26)

jarek s


ŻEBY DO MAJA LOD PUŚCIŁ (2013/04/09 16:29)

piccione


W maju jak lód puści , odpuść sobie z gruntu, bo będzie bardzo kiepsko. Leszcz jeszcze będzie słabo żerował. Z gruntu jak bardzo chcesz to na wylocie z Topólki do Orla jest nowa komercja(staw ok 1ha ładny) to możesz się rewelacyjnie pobawić z karpikami do 5kg :) bo będą na pewno na wiosnę ekstra żerować. Na głuszyńskim w okolicy Orła polecam spinning z łódki z małą obrotówką na okonie. (2013/04/09 17:38)

piccione


W maju jak lód puści , odpuść sobie z gruntu, bo będzie bardzo kiepsko. Leszcz jeszcze będzie słabo żerował. Z gruntu jak bardzo chcesz to na wylocie z Topólki do Orla jest nowa komercja(staw ok 1ha ładny) to możesz się rewelacyjnie pobawić z karpikami do 5kg :) bo będą na pewno na wiosnę ekstra żerować. Na głuszyńskim w okolicy Orła polecam spinning z łódki z małą obrotówką na okonie. (2013/04/09 17:38)

u?ytkownik110286


Chodzi o to że nie mam łódki i jestem skazany na pomost (2013/04/10 11:09)

u?ytkownik4508


Użyj mięsa ,dużo mięsa i nie syp sypkiej zanęty dużo,a jak sypiesz to też mięsne zapachy. (2013/04/11 09:16)

u?ytkownik4508


Co ze szczupakiem ,szukałem go w tamtym roku od czerwca przy trzcinkach,później na prawie 20 metrach i nic ,nie znalazłem.Gdzie dorwać szczupłego? (2013/04/11 09:18)

u?ytkownik4508


I udało się świder nie był potrzebny ,wędkowałem z pomostu ,co prawda bez efektów i pogoda nie dopisała ,ale sezon na głuszyńskim otworzyłem.Przyjechałem w sobotę o 13 na jeziorze lód od brzegu 30 metrów ,o 20 lodu brak,następny dzień na pomost.Można zobaczyć na YT (2013/04/14 20:39)