Zaloguj się do konta

Jesienne leszcze - zasiadka grudniowa

utworzono: 2013/12/03 23:41
Zimek811

Witam wszystkich.
Chciałbym pojechać w ten weekend na rybki na stare dorzecze odry gdzie woda jest wolno płynąca, można powiedzieć, że stojąca. Zastanawiam się jednak nad doborem zanęty i przynęty w takie zimne poranki. Jeśli możecie mi podpowiedzieć jaką zanętę używacie, ile gliny/ziemi bełchatowskiej, ile jokersa, ile pinki żeby nie przekarmić. Czy warto kukurydze na hak zakładać czy tylko mięsko. Nigdy nie łapałem o tej porze białą rybę zawsze tylko spining.
Pozdrawiam Krzysiek [2013-12-03 23:41]

nata

Zależy od łowiska bo na jednych działa rewelacyjnie na innych nie ale ja preferujejako dodatek obowiązkowy suszoną krew, u mnie sprawdza się idealnie jesienią i wiosną. [2013-12-04 15:54]

tytek

Kup Anpio zanętę na drapieżne ryby i dodaj płatków owsianych i powiedz czy działa. :) [2013-12-04 23:40]

Prawdziwe wyzwanie,dla prawdziwego łowcy.W sumie nigdy nie łowiłem w grudniu leszczy,ale wydaje mi się,że mój wybór zanęty i przynęty wyglądał by tak: jockers 0,5l+odrobina pinki+drobna dobra zanęta 2kg(marcel lub sensas),przepuszczona przez najdrobniejsze sito.Jockers na hak,dodatkowo pinka,awaryjnie kilka gnojaczków.Zanęcił bym bardziej śladowo,mniejszymi porcjami.Pózniej donecał już łowiąc na feedera,lecz jak brania były by częstrze donęcił bym kolejną porcją po jakimś czasie,co skutecznie przytrzyma leszcze w łowisku.Ale jeśli o tej porze będziesz miał żyłkę 0.22 i przypon 0.20 to nie nastawiał bym się na brania-w zimnych porach trzeba łowić czuło i najlżej jak to możliwe.Zaczynając od doboru szczytówki,żyłki,haczyka oraz samego koszyka w głównym uwzględnienem  średnich lub małych-by nie płoszyć,jednocześnie nie dając za dużo zanęty na dno.Pozdrawiam :)

[2013-12-05 02:06]

pmizera87

U mnie przynajmniej słabe żerowanie ryb późną jesienią jest mitem. Złowiłem w listopadzie np. karasia - gatunek niby ciepłolubny, a w ostatnią niedzielę 01 grudnia leszcza i płocie na... kukurydzę!

Używam zanęt TRAPERA z serii zimowej. Na wody stojące 50% ziemi bełchatowskiej, a na rzeki 50% gliny wiążącej. Na rzekę warto dodać kolorowe pieczywo fluo - mogą zainteresować się nim klenie. Suszona krew zawsze mile widziana. Podobnie jakiś granulat fishmix.

A i puszeczkę kukurydzy warto mieć w pogotowiu i podsypać kilka ziarenek.

[2013-12-05 06:39]

jarcyk18

Co myślicie o połowie białej ryby w warszawskiej Wiśle. co sprawdza się póżną jesienią ????????????????????????????????????????????????????????? [2013-12-05 10:26]

jak znajdziecie ostoję , zimowisko ryby to można połowić nawet w lodowatej wodzie , sam łowiłem z brzegu na koszyk i kukurydzę w grudniu jak nie było lodu piękne płocie na jeziorze rynnowym z 7-8 metrów z kolei za rok w tym samym miejscu o tej samej porze nie było brań. Wszystko zależy od znalezienia ryby nic poza tym , podobnie jest latem , wiosną jesienią . Znajomść łowiska kłania się poznawanie przez lata danej wody i wtedy wiemy wszystko gdzie , jak i kiedy łowić.   
takie znane miejsca które odwiedzałem kiedyś to REGALICA w szczecinie i Kanał Piastowski koło Świnoujścia uznwany za największą ostoję płoci w europie gdzie spływała ryba z Odry 
co do zanęty to jak zawsze powtarzam najlepsza najprostsza zanęta , śruta kukurydziana zalana wrzątkiem , wymieszana uzupełniacze np glina , mączki rybne dla ostrego zapachu wsio, pikene kule sie lepią ... żadnych kupnych zanęt bo to nabijanie kasy wszelkiej maści naciagaczom którzy zrobią zanętę z tego samego w dodatku gorszej jakości i biorą 10 zł za 1 kg hahaha idiotyzm [2013-12-05 13:55]

jak znajdziecie ostoję , zimowisko ryby to można połowić nawet w lodowatej wodzie , sam łowiłem z brzegu na koszyk i kukurydzę w grudniu jak nie było lodu piękne płocie na jeziorze rynnowym z 7-8 metrów z kolei za rok w tym samym miejscu o tej samej porze nie było brań. Wszystko zależy od znalezienia ryby nic poza tym , podobnie jest latem , wiosną jesienią . Znajomść łowiska kłania się poznawanie przez lata danej wody i wtedy wiemy wszystko gdzie , jak i kiedy łowić.   
takie znane miejsca które odwiedzałem kiedyś to REGALICA w szczecinie i Kanał Piastowski koło Świnoujścia uznwany za największą ostoję płoci w europie gdzie spływała ryba z Odry 
co do zanęty to jak zawsze powtarzam najlepsza najprostsza zanęta , śruta kukurydziana zalana wrzątkiem , wymieszana uzupełniacze np glina , mączki rybne dla ostrego zapachu wsio, pikene kule sie lepią ... żadnych kupnych zanęt bo to nabijanie kasy wszelkiej maści naciagaczom którzy zrobią zanętę z tego samego w dodatku gorszej jakości i biorą 10 zł za 1 kg hahaha idiotyzm

Jesteś prawdziwie etycznym wędkarzem o duży kunsztcie:mówisz znaleść zimowsko ryb...hmmmm BRAWO!!!!Jeśli zaś uważasz że najlepsza zanęta jest tak jak podałeś,to zapraszam Cię na zawody np.na warte...myślę że z nią,nie załapał byś się na nagrode pocieszenia.Pozdrawiam
[2013-12-05 14:27]

hehehe etyk i moralista się znalazł , jak Ty łowisz w grudniu człowieku gdzie szukasz ryby ??? przecież to okres gdzie ryba się grupuje i skoro dla ciebie regalica i kanał piastowski to nieetyczne miejsce do wedkowania ???

hehehe kolejny zawodnik za 5 zł . mały człowieczku zawody to impreza gdzie łowi się wszystko , najczęściej sieczkę po 10 cm i wtedy tak twoje śmieszne teorie zza monitora będą działać. Kupuj sobie zanęty sensasa wywalaj setki złotych ale nei wypisuj ludziom że muszą nęcić takimi cudami po 30 zł/kg, ja piszę o ponad 20 latach testów i powtarzalności zanęt w różnych warunkach począwszy od rzeki skonczywszy na jeziorze ... szkoda na Ciebie czasu pasujesz do wirtualnego światka opowiadaczy gawędziarzy 
tak na koniec dodam że na te wszystkie zanęty sensas eyden łowiłem najczęściej siekęzmieniając granulację zanęty na grubszą w tym tkwi tajemnica łowiłem płocie po 80 dkg i była to zwykła śruta kukurydziana z gliną ale pewnie Tobie bez Sensasa nie udaje się nic złowić hehehehe
tak na marginesie jeszcze dodam że byłem świadkiem jak na zawodach ci wszyscy super fachowcy nęcili tymi zanętami w które wsadzili 500 zł łowili na 13 ze skróconym gówno wielkie a koleś który przerzucił się na odległościówkę znęcił poza zasięgiem tyczki zaczął walić leszcze jeden za drugim i to jest mistrzosstwo a nie sensas hehehe [2013-12-05 15:36]

Przepraszma Wielki Człowieku że uraziłem Twą dumę :(Masz racje moja wypowiedż to dosłownie obraza majestatu takich Zawodowców jak Ty.I przyznaję się,że wszystkie ryby jakie zlowiłem to nie miały więcej niż 10cm w zwodzie.Co prawda brał mi jak Tobie na sine kluski,lecz takich efektów jak Ty nigdy nie uzyskałemTak więc,przepraszam Cię raz jeszcze że wcisnełem się w temat,o którym bladego pojęcia nie mam.Mam nadzieję że mi to wybaczysz i nie wyślesz mi zaproszeń czarnoskórych kobiet na facebooka.Pozdrawiam Cię Mistrzu,moje pokłony...proszę też i litościowość wobec mojej małej nic nie znaczącej osoby :)
[2013-12-05 16:23]

JKarp

"Tak więc,przepraszam Cię raz jeszcze że wcisnełem się w temat,o którym bladego pojęcia nie mam.Mam nadzieję że mi to wybaczysz i nie wyślesz mi zaproszeń czarnoskórych kobiet na facebooka."
H aha hja aha :-)))))) To i Tobie Tomku wysyła ?
Taki stary a zachowuje się jak chłopczyk z piaskownicy ...JK [2013-12-05 16:30]

"Tak więc,przepraszam Cię raz jeszcze że wcisnełem się w temat,o którym bladego pojęcia nie mam.Mam nadzieję że mi to wybaczysz i nie wyślesz mi zaproszeń czarnoskórych kobiet na facebooka."
H aha hja aha :-)))))) To i Tobie Tomku wysyła ?
Taki stary a zachowuje się jak chłopczyk z piaskownicy ...JK

Jeszcze na szczęście nie,i mam nadzieję że nie wyślę.W końcu uchyliłem czoła w kierunku Wodza... :) [2013-12-05 16:32]

"Tak więc,przepraszam Cię raz jeszcze że wcisnełem się w temat,o którym bladego pojęcia nie mam.Mam nadzieję że mi to wybaczysz i nie wyślesz mi zaproszeń czarnoskórych kobiet na facebooka."
H aha hja aha :-)))))) To i Tobie Tomku wysyła ?
Taki stary a zachowuje się jak chłopczyk z piaskownicy ...JK

hehehe o czym ty tutaj bredzisz czlowieku piszący papież przez RZ ???? ciebie z tego facebooka powinni usunąć z marszu za tą przechlaną facjatę a o czarnoskórej to możesz sobie jedynie pomarzyć heheheh teraz napisz do swojego koleżki moderatora żeby mnie zablokował stary ośle niedouczony piszący na 100 forach te same dyrdymały jaki to wielki nie jesteś karpiarz przez duże K reklamujący i próbujący sprzedawać swoje badziewiaste kuleczki razem z nijakim błaznem IRO drugim z kolei piszącym dyrdymały o kulkach inhalujących karpie latem ;-)))))))))))))) (ten też pisze żołądek - żąłądek czyli podobny poziom intelektualny . Oj co to za towarzycho wirtualnej wzajemnej adoracji w zimowe wieczory szuka dowartosciowania [2013-12-05 17:29]

JKarp

Nie zamierzam polemizować - oczywiście adieu ;-)JK [2013-12-05 17:47]

Arcymisiek

Oj widzę, że rozgorzała tu dyskusja, kto i jak lepiej nęci.:) W sumie to już batalia na epitety ad personam.:P Z tego co wiem, to w chłodnej wodzie sprawdzają się zanęty ciemne, słone, a czasami wystarczy ciemna glinka z jokersem - to tyle chciałem wtrącić ze swojej strony.
I proszę mi tu nie wrzucać zaraz na plecy, bo jestem wrażliwy i się rozpłacze, ha ha ha:)
[2013-12-05 17:49]

Oj widzę, że rozgorzała tu dyskusja, kto i jak lepiej nęci.:) W sumie to już batalia na epitety ad personam.:P Z tego co wiem, to w chłodnej wodzie sprawdzają się zanęty ciemne, słone, a czasami wystarczy ciemna glinka z jokersem - to tyle chciałem wtrącić ze swojej strony.
I proszę mi tu nie wrzucać zaraz na plecy, bo jestem wrażliwy i się rozpłacze, ha ha ha:)

;-) wiadomo że każdy ma swoje patenty ale chyba jak ktoś nie stać na sensasa czy eydena to nie znaczy że nie może skutecznie połowić . Z tego co pamiętam na Regalicy czy Karsiborze KUKURYDZA była zawsze na topie bo na białe czy pinki czepiał się drobiazg ROZPIÓR i JAZGARZ co więcej łowienie z głebokości 8-10 m na ochotkę i nęcenie jokersem to z lekka mówiąc parodia.Może Warta jest płytsza ale łowiłem w Obrzycku kiedyś i sprawdzało się to samo . Prosta zanęta plateki owsiane glina kuku i to działało może na Waszych wodach inaczej sie łowi ale nie sądze
Pozdr normalnych wędkarzy  [2013-12-05 18:00]

Arcymisiek

"Prosta zanęta plateki owsiane glina kuku i to działało"

Jasne, że działało. Znam wielu tradycjonalistów, którzy tylko tak nęcą - to jest ich sposób na,tzw. grubego leszcza i ani nie myślą stosować kupnych sklepowych mieszanek. Ale  jak wiadomo, każdy ma swoje przekonania, niektórzy stosują firmowe mieszanki z także pozytywnym skutkiem.
To też zależy od warunków łowiska, dostępności naturalnego pożywienia. W jednym zbiorniku gdzie jest dużo białorybu i często jest  uczęszczany przez wędkarzy,gdzie przeważnie nęcą "grubo", ryba będzie łykała płatki aż miło, w drugim, załóżmy dzikim, nie zbyt będzie szła na płatki, czy kuku, bo opycha się ochotką.
[2013-12-05 18:15]

"Prosta zanęta plateki owsiane glina kuku i to działało"

Jasne, że działało. Znam wielu tradycjonalistów, którzy tylko tak nęcą - to jest ich sposób na,tzw. grubego leszcza i ani nie myślą stosować kupnych sklepowych mieszanek. Ale  jak wiadomo, każdy ma swoje przekonania, niektórzy stosują firmowe mieszanki z także pozytywnym skutkiem.
To też zależy od warunków łowiska, dostępności naturalnego pożywienia, w jednym zbiorniku gdzie jest dużo białorybu i często jest  uczęszczany przez wędkarzy,gdzie przeważnie nęcą "grubo", ryba będzie łykała płatki aż miło, w drugim, załóżmy dzikim, nie zbyt będzie szła na płatki, czy kuku, bo opycha się ochotką.

uwierz kolego że wiele lat używałem te wszystkie mieszanki sensas eyden z tym że uważam że sa za MOCNE na nasze wody i wystarczy jako atraktora używać tych zanęt a bazę prostą gdzie liczy się GRUBA FRAKCJA bo drobnej sypkiej zanęty nie ma szans na podejście średniej ryby ani dużej 
wiadomo że na zawodach można próbować cudów zapachów nie zawsze to działa bo dużo zalezy od miejsca gdzie łowimy z marszu tak naprawde na zawodach ....
co więcej zimą ryba trzyma się raczej głębokich miejsc z lekkim uciągiem, mówię o rzekach. w takim miejscu trzeba umieć położyć skutecznie zanętę . Miałem przypadek jak kolega łowił na regalicy od znajomego kilka metrów z prądem w bok . Tamten zakarmił na 8metrach kulami rzucając zanętę w złym miejscu i ten kolega siedzący dalej z prądem łowił jego ryby ;-)))))). Zanęta była za mało dociążona i spłynęła z prądem kilka metrów komedia była jak ten co karmił wiadrami nic nie łowił a ten obok płocie po 2 na kg hahaha [2013-12-05 18:22]

No widzisz Jarku(natalia2000),że jak chcesz to potrafisz trzymać fason,i rozmawiać grzecznie :)Miło by było widzieć  wypowiedzi takiej jakości częściej :) [2013-12-05 19:29]

Zimek811

Cieszę się, że temat wrócił na właściwą drogę. Też znam wędkarzy, którzy po wędkowaniu wrzucali do wody kukurydze całą nie zmieloną. Na drugi dzień gotowaną na haczyk i mieli efekty.
Wracając do tematu to widzę, że wędkowanie grudniowe nie należy do zbyt popularnych :) Sam się zastanawiam nad jutrzejszym wyjazdem. "Orkan" :) przestał szaleć, ale wiatr nie jest zachęcający do wypadu nad wodę :/
Chciałbym jednak poruszyć temat suszonej krwi. Nigdy tego nie stosowałem na białą rybę, czy to dobry dodatek teraz na zimne wody czy często to stosujecie ?

[2013-12-07 19:23]

Arcymisiek

Cieszę się, że temat wrócił na właściwą drogę. Też znam wędkarzy, którzy po wędkowaniu wrzucali do wody kukurydze całą nie zmieloną. Na drugi dzień gotowaną na haczyk i mieli efekty.
Wracając do tematu to widzę, że wędkowanie grudniowe nie należy do zbyt popularnych :) Sam się zastanawiam nad jutrzejszym wyjazdem. "Orkan" :) przestał szaleć, ale wiatr nie jest zachęcający do wypadu nad wodę :/
Chciałbym jednak poruszyć temat suszonej krwi. Nigdy tego nie stosowałem na białą rybę, czy to dobry dodatek teraz na zimne wody czy często to stosujecie ?


Kiedyś stosowałem latem, dobry dodatek do zanęty na lina.



[2013-12-07 20:45]

Zaczynam sezon 1.01 a kończę 31.01. dlatego temat łowienia leszczy w grudniu również mnie interesuje. Lubie chodzić z lekką przystawką po wszystkich rzecznych dołkach gdzie się ryba grupuje. Takie jesienno-zimowe łapanie też ma swoją zaletę nie ma tej całej hałastry cała rzeka jest moja a jak już kogoś spotkam to takiego samego świra jak ja. Na zimę polecam zanętę uniwersalną bądż płoć lub leszcz.Nie dodaję atraktorów ( jak w lecie ) ale pinkę , kastery,trochę pokrojonych czerwonych ,ochotkę i wspomnianą tu już suszoną krew.Z tym wszystkim oczywiście bez przesady.Wierzcie mi nigdy się nie zawiodłem.Mimo że moczę kija już 40 lat nie uważam się za alfę i omegę mam swoją wiedzę ale i chętnie skorzystam z innych rad. W tym celu się zalogowałem na Wędkuje aby poznać trochę nowości , nauczyć się może czegoś od innych i poznać paru ciekawych ludzi. Ale krew mnie zalewa jak tematy poruszane tu może i  w dobrej wierze stają się przyczynkiem do przysłowiowego brania się za łby paru krewkich forumowiczów.
Ps. Przecież to nie na tym miało polegać. Ludzie wyluzujcie przecież to nasze hobby i sposób na odreagowania stresów z tego cholernego życia.
Julian
[2013-12-08 09:08]

miroslaw-gagals

Zimą łowimy lechole w tych samych miejscach i na te same przynęty co latem. Ja łowię nocą latem na rosówki. Zimą robię to samo. Przeważnie skutkuje.

Ale ja o czymś innym. W styczniu 1996 roku (notatki) jestem na Starej Odrze i łowię płotki z kolegą. Sprzęt delikatny (odległościówka, 0,10 główna, hak 18, spławik 1 g dociążony na menisk).

Jest śnieg, ale woda bez lodu.

Podchodzi do mnie gość, pyta, czy może sobie siąść „pod ten krzaczek”, co oznaczało tuż koło mojego spławika. Ale co tam, pozwoliłem, bo już miałem się zwijać.

Gość rozwinął wędkę teleskop ruski, żyłka gruba, hak może nr 4 (ale nr 6 na pewno), spławik z pióra i nawinięta pecyna ołowiu z taśmy. Na hak założył gulę jakiegoś ciasta wielkości orzecha włoskiego i wrzucił „pod ten krzaczek”. Spławik leży, a my z kolegą się śmiejemy z gościa prawie na głos.

Za chwilę gość wyjmuje leszcza z tych omszałych o kolorze ciemnej patyny stopu miedzi. Wsadził do torby i odszedł. Po prostu przyszedł po rybę na obiad.

Moją głupią minę zapamiętam do końca życia. Co oznacza, że musimy mieć w sobie pokorę jeśli chodzi o wędkarstwo. Jeśli kolega mówi, że tak, czy inaczej łowi – wierzmy mu i wyciągajmy wnioski. [2013-12-10 23:39]

Bernard51

"Moją głupią minę zapamiętam do końca życia. Co oznacza, że musimy mieć w sobie pokorę jeśli chodzi o wędkarstwo. Jeśli kolega mówi, że tak, czy inaczej łowi – wierzmy mu i wyciągajmy wnioski."

Na pewno podpisał bym sie pod tym stwierdzeniem. A leszcze w grudniu to nie jest powiedziane
że nie można łowić, jak wcześniej koledzy pisali odpowiednia zanęta i wiadomo robaki (czerwone, pinka, białe, ochotka, krew) i trzeba zlokalizować zagłębienia gdzie on przebywa. Z gruntu nie polecam (zbyt anemiczne brania) delikatny zestaw spławikowy i przypon max 0,12- o,14 hak nr. 10-14 i na pewno można się pobawić, pierwsze te mniejsze podejdą ale z czasem i większe się skuszą.
[2013-12-11 06:57]

"Moją głupią minę zapamiętam do końca życia. Co oznacza, że musimy mieć w sobie pokorę jeśli chodzi o wędkarstwo. Jeśli kolega mówi, że tak, czy inaczej łowi – wierzmy mu i wyciągajmy wnioski."

Na pewno podpisał bym sie pod tym stwierdzeniem. A leszcze w grudniu to nie jest powiedziane
że nie można łowić, jak wcześniej koledzy pisali odpowiednia zanęta i wiadomo robaki (czerwone, pinka, białe, ochotka, krew) i trzeba zlokalizować zagłębienia gdzie on przebywa. Z gruntu nie polecam (zbyt anemiczne brania) delikatny zestaw spławikowy i przypon max 0,12- o,14 hak nr. 10-14 i na pewno można się pobawić, pierwsze te mniejsze podejdą ale z czasem i większe się skuszą.
















Gruntu nie polecam ???? Kolego nie wiesz o czym piszesz, totalny absurd, Feeder (delikatny, odpowiednia szczytówka dorbana) właśnie o tej porze odpowiednio zmontowany zestaw z koszykiem zanętowym (punktowe nęcenie) paternoster super czuły zestaw ( http://narybki.net/as/572.jpg , bez jakichkolwiek rurek antysplątaniowch) odpowiednio wydłużony przypon (nadający odpowiedni naturalnych ruch przynęcie i może być i 0,16-18) o czym nikt nie pisze i nie mówi nigdzie wszędzie tylko podniecanie się żyłkami 0,10 bo ryba niby co??? widzi żylkę??? hehehe (tylko po co???) , przy tym optymalny zasięg łowienia i wygoda ( można kijek postawic na podpórce i się rozgrzać) , spławik to męczarnia ciągłe trzyamanie wędki 
jak już pisałem , o tej porze tylko OSTOJE ryby w wodach bieżących dają szansę na połowienie, takimi naturalnymi ostojami jest np Regalica w SZczecinie Karsibór Swinoujście i nikt tam nie łowi na żyłki 0,10 i haczyki mikroskopijne tylko 0,16-0,20 kukurydza .  


W jeziorach uważam , że łowienie leszczy o tej porze roku to mało realne z praktycznego punktu widzenia, wręcz niemożliwe .... 
Co do Pana z RUSKIM kijem , to chyba musiał znać dokładnie miejscówkę i miał do tego zezowate szczeście że ot tak przyszedł rzucił złowił ... zwykły przypadek .
Łowienie leszczy tam gdzie latem ???? Nie będę tego komentował nawet
[2013-12-11 12:10]

Bernard51

Gruntu nie polecam ???? Kolego nie wiesz o czym piszesz, totalny absurd, Feeder (delikatny, odpowiednia szczytówka dorbana) właśnie o tej porze odpowiednio zmontowany zestaw z koszykiem zanętowym (punktowe nęcenie)

Woda wodzie nie jest równa , a skoro tak piszesz to znaczy że już wszystko wiesz!
Mam na myśli rzeki.
[2013-12-11 15:29]