Jedyny w całym sezonie wędkarski weekend- gdzie ?

/ 5 odpowiedzi
Jestem nowy na forum więc na początek chciałem serdecznie powitać brać po kiju :)
Wędkarstwo jest moim wielkim hobby. Niestety masa obowiązków skutecznie ogranicza mi możliwość odpoczynku nad wodą. Udało mi się zarezerwować kilka październikowych dni na wymarzony, czysto wędkarski, wypad gdzie będę mógł w 100 % oddać się mojej pasji. I tutaj moja prośba do was, polećcie mi wodę która da mi przyjemność z łowienia chodź przez te kilka dni w roku. Brzmię trochę jak desperat ale tak też się czuję ;) Co do szczegółów : posiadam opłaconą kartę wędkarską na województwo dolnośląskie, lokalizacja łowiska nie gra roli, bardzo chętnie poznam nowe tereny :) Bardzo zależy mi na tym abym mógł dojechać autem do samej wody, kilkudniowy piknik wymaga zabrania trochę fantów a transport w rękach mija się z celem. Co do łowiska, marzy mi się dorodny karpik tak więc zestaw gruntowy z kulką proteinową z pewnością wyląduje w wodzie. Z drugim zestawem chciałbym nieco poeksperymentować, duża rosówka, kanapeczka z kukurydzką i białym robaczkiem, ciasto, raz spławiczek, innym razem gruncik, planuje zakup odległościówki więc może też będzie okazja do testów. Generalnie nastawiam się na rybkę typu: karp, leszcz, płoć, sum, węgorz, itp. chodź oczywiście spining w bagażniku również znajdzie swoje miejsce ( bardziej dla urozmaicenia, chodź ładny drapieżnik ucieszył by mnie nie mniej niż piękny karp). Szukam miejsca spokojnego gdzie nie będzie mi chciała wejść na głowę setka wędkarzy szukających swojego skrawka brzegu do rozbicia. Przeszukując forum trafiłem na kilka polecanych miejsc, jednak żadne, czy to ze zdjęć, czy z opisu, nie przekonały mnie w 100%. Koledzy, pomóżcie proszę i powiedźcie mi gdzie czeka mnie fajna przygoda na łonie natury sam na sam z rybą. Wszelkie opinie mile widziane :) Czekam na wasze propozycje a mój długi weekend w waszych rękach. Pomóżcie mi znaleźć moją małą kalifornię na te kilka dni bo w końcu nic tak nie relaksuje człowieka jak wędka w wodzie, piwko w ręce i śpiew ptaków za plecami  :)
Chmieloos


to ja Ci kolego powiem, że gdzie byś nie pojechał to będzie dobrze jeśli pojedziemy we dwóch :P
z tym śpiewem ptaków to pojechałeś po bandzie zioom i rzeczywiście brzmisz jak desperat ... haha ja polecam spakować busa i najpierw trochę porajdować po lesie - tak dla fanu - karpii nie będzie ale może jakąś sarnę palniemy :P hahah pojezdzimy po okolicach a potem hyc na drugi staw i dobrze sobie nakręcimy że to mazury :P hahaha wędka w wodzie, piwko w ręce i gotowe rolady :D pozdro JR - Brambor (2012/09/12 07:25)

withanight88


Jestem nowy na forum więc na początek chciałem serdecznie powitać brać po kiju :)
Wędkarstwo jest moim wielkim hobby. Niestety masa obowiązków skutecznie ogranicza mi możliwość odpoczynku nad wodą. Udało mi się zarezerwować kilka październikowych dni na wymarzony, czysto wędkarski, wypad gdzie będę mógł w 100 % oddać się mojej pasji. I tutaj moja prośba do was, polećcie mi wodę która da mi przyjemność z łowienia chodź przez te kilka dni w roku. Brzmię trochę jak desperat ale tak też się czuję ;) Co do szczegółów : posiadam opłaconą kartę wędkarską na województwo dolnośląskie, lokalizacja łowiska nie gra roli, bardzo chętnie poznam nowe tereny :) Bardzo zależy mi na tym abym mógł dojechać autem do samej wody, kilkudniowy piknik wymaga zabrania trochę fantów a transport w rękach mija się z celem. Co do łowiska, marzy mi się dorodny karpik tak więc zestaw gruntowy z kulką proteinową z pewnością wyląduje w wodzie. Z drugim zestawem chciałbym nieco poeksperymentować, duża rosówka, kanapeczka z kukurydzką i białym robaczkiem, ciasto, raz spławiczek, innym razem gruncik, planuje zakup odległościówki więc może też będzie okazja do testów. Generalnie nastawiam się na rybkę typu: karp, leszcz, płoć, sum, węgorz, itp. chodź oczywiście spining w bagażniku również znajdzie swoje miejsce ( bardziej dla urozmaicenia, chodź ładny drapieżnik ucieszył by mnie nie mniej niż piękny karp). Szukam miejsca spokojnego gdzie nie będzie mi chciała wejść na głowę setka wędkarzy szukających swojego skrawka brzegu do rozbicia. Przeszukując forum trafiłem na kilka polecanych miejsc, jednak żadne, czy to ze zdjęć, czy z opisu, nie przekonały mnie w 100%. Koledzy, pomóżcie proszę i powiedźcie mi gdzie czeka mnie fajna przygoda na łonie natury sam na sam z rybą. Wszelkie opinie mile widziane :) Czekam na wasze propozycje a mój długi weekend w waszych rękach. Pomóżcie mi znaleźć moją małą kalifornię na te kilka dni bo w końcu nic tak nie relaksuje człowieka jak wędka w wodzie, piwko w ręce i śpiew ptaków za plecami  :)




Nieżle się kolego rozmarzyłeś:)))Taka mała anegdotka : (2012/09/12 08:32)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

szymeq


No jak dla mnie z opisu wynika ze tylko tereny Mazurskich Jezior albo jeziora pod Poznaniem, bo nigdzie indziej w Polsce nie znajdziesz miejsca gdzie przez kilka dni nie pojawi się żywa duszyczka:) (2012/09/12 14:28)

jaraw


na mazurach ani zywej duszy ani ryby :) (2012/09/12 15:43)

slonjunior


Wiadomo brambor, że polecimy w ten weekend razem, każda z proponowanych przez Ciebie atrakcji już jest na rozkładzie jazdy :D wracając do tematu: na mazurki chętnie bym się wybrał bez dwóch zdań ale nie w tym rzecz ;) pisząc o spokojnym miejscu miałem na myśli rady typu: nysa od północnej strony jest całkiem spokojna itp. Jest sporo miejscówek w dolnośląskim o których pewnie nie mam pojęcia a być może warto je zbadać. Każdy ma swoje ulubione miejsca które z czystym sumieniem poleciłby innym i na tego typu rekomendacje liczę ;)  (2012/09/13 19:53)