Jazie w stawie
utworzono: 2012/03/26 13:12
A co do jazi, to dlaczego zarybia się nimi bajora?
Bo są odporne i szybko rosną. Więc gadanie o tym że jest to ryba wyłącznie rzeczna jest idiotyczną banialuką. Kolego "Adamos123" jak chcesz to wpuść sobie jazie byleby nie za dużo a będziesz się cieszyć pięknymi rybskami za parę latek. I nie przejmuj się klonami burego i innymi nawiedzonymi ekoterrorystami.
A na podwórko wpuść kozice górskie jesli masz tam trawę.
[2012-03-29 20:13]
A co do jazi, to dlaczego zarybia się nimi bajora?
Bo są odporne i szybko rosną. Więc gadanie o tym że jest to ryba wyłącznie rzeczna jest idiotyczną banialuką. Kolego "Adamos123" jak chcesz to wpuść sobie jazie byleby nie za dużo a będziesz się cieszyć pięknymi rybskami za parę latek. I nie przejmuj się klonami burego i innymi nawiedzonymi ekoterrorystami.
A na podwórko wpuść kozice górskie jesli masz tam trawę.
Czy wy "człowieczki" nie rozumiecie że ryby nie są ludźmi i nie odczuwają takiego czegoś jak szczęście? To są proste zwierzęta, jak jedzą i nie chorują to znaczy że jest z nimi wszystko w porządku.
[2012-03-29 20:38]
A co do jazi, to dlaczego zarybia się nimi bajora?
Bo są odporne i szybko rosną. Więc gadanie o tym że jest to ryba wyłącznie rzeczna jest idiotyczną banialuką. Kolego "Adamos123" jak chcesz to wpuść sobie jazie byleby nie za dużo a będziesz się cieszyć pięknymi rybskami za parę latek. I nie przejmuj się klonami burego i innymi nawiedzonymi ekoterrorystami.
Tutaj nie mogę się zgodzić.
Znam niewielki acz głęboki dołek pośród łąk. Czasami w pogoni za okoniem wędkarze łowili tak jazie. Nigdy mniejsze niż 1 kg. Pewnej wiosny woda tak przybrała w tym dołku że zaczęła wlewać się 5 cm głębokości stróżką do rowu. Tym płyciutkim ciurkiem jak głupie i ślepe pchaly się te jazie. Były tak nieostrożne że można je było łapać rękami. Po dwóch, trzech latach spławikowcy zaczęli łowić tam niewielkie jaziki. Wniosek z tego taki że w dobrze natenionej stojącej wodzie jazie przeżyją lecz do tarła potrzebna im woda płynąca. A w niewielkim stawie woda nie będzie ani natleniona ani płynąca.
[2012-03-29 20:47]
Ta rozmowa jest bez sensu . Ot , po prostu grono ludzi bez krzty wiedzy na temat ryb , czy choćby podstawowych przepisów , próbuje znaleźć nowe środowisko dla tej ryby. Pytam się tylko po co ? Dla siebie , po to by zwyczajem kolekcjonera właśnie pochwalić się koledze ,że "oto mam jazie w stawie ? Dla mnie to kolejny przykład gruboskórnej bezmyślności ludzi , wpadających na taki pomysł. Wysłałem pismo do Krajowej Dyrekcji Ochrony Środowiska , gdzie zawarłem min poglądy niejakiego Tomasa81 i innych. Oczywiście nie liczę na odpowiedź ,ale nie muszę jej otrzymywać , by obśmiać tubalnie debilowate teorie osób pozbawionych nawet elementarnej wiedzy na temat ryb oraz przepisów ich ochrony. Jak taki "klient " , który pisze,że może rybę zabić i rzucić w krzaki - mógł zdać egzamin na kartę wędkarską ? No , powiedzcie , jak ? Bo nie ogarniam tego. Natomiast co się tyczy samego sedna tematu czyli jazi - należy podkreślić,że jaź to ryby czasem bytująca w wodach stojących. Spotkałem się z przypadkiem , kiedy jaź występował okresowo w jeziorze młyńskim ,ale tylko na chwilę - zawsze gdy miał możliwość - natychmiast spływał do rzeki. Nie zmieni się biologii i natury ryb . Jaź to nieodrodne dziecko rzeki i choćbyście pękali ze złości ,zielenieli z powodu niemożności wcielenia swych planów w życie - pewne będzie zawsze jedno : ładowanie jazi do żyznego bajora , karpnika - to wystąpienie przeciwko naturze tej ryby. Poważna manipulacja tą rybą - a za taką uznać należy właśnie czynienie zeń ryby hodowlanej ( którą nie jest ) jest sprzeczne z Konwencją Berneńską , ustawami o ochronie przyrody , jest niezgodne z miłosiernym podejściem - które jesteśmy winni innym stworzeniom . To podłość i egotyczna realizacja swych głupich zachcianek czyli traktowanie ryby jak zabawkę bądź kolejną ozdobę bajora. Bajora są miejscem aranżacji , realizacji projektu - gdzie to bezmyślny hodowca decyduje co będzie pływać w jego zadżumionej kałuży. Nikt tutaj nie liczy się ,że taki jaź bardzo dobrze funkcjonuje w swoim macierzystym , naturalnym biotopie . Najważniejsze jest to , cała ta spaczona zabawa polega na tym , by się niezdrowo podniecić nową zabawką w stawie , w myśl zasady " O mam karpia to wpuszczę jeszcze to i to i tamto ". Gdzie tutaj jest miejsce na poszanowanie polskiej przyrody czy konkretniej - troska o rybostan ? No , gdzie ?
[2012-03-29 21:36]
Hmmmmmmm
No wiesz Henkask....to jakbyś zapytał na kij komuś w domu papugi?
Nie ich środowisko, klatka mała, żarcie też dalece odbiegające od wystepującego w ich środowisku, skaczą z patyka na patyk i........na jaką cholerę to wszystko?????
Albo królik, szynszyla, fretka.....
Połowa ludzi coś posiada w domu i wszyscy mają dewicje???
Moim zdaniem nie ogarniasz bo nie chcesz...a znam się na tym najlepiej!
[2012-03-29 21:45]A jak nie chcesz żeby ktoś mógł realizować swoje "głupawe zachcianki" to zapitalaj do zoologicznego kup wszystko co żywe i wypuść na wolność ;-)
Amen
[2012-03-29 21:48]Hmmmmmmm
No wiesz Henkask....to jakbyś zapytał na kij komuś w domu papugi?
Nie ich środowisko, klatka mała, żarcie też dalece odbiegające od wystepującego w ich środowisku, skaczą z patyka na patyk i........na jaką cholerę to wszystko?????
Albo królik, szynszyla, fretka.....
Połowa ludzi coś posiada w domu i wszyscy mają dewicje???
Moim zdaniem nie ogarniasz bo nie chcesz...a znam się na tym najlepiej!
Nie porównuj zwierząt dziko żyjących np : ryb ( konkretnie jazi ), do takich zwierząt jak królik czy fretka ,pies itp bo się po prostu ośmieszasz jak klaun na maneżu . Czy jaź , ten o którym mowa - uległ procesowi habituacji (oswojenia ) tak jak po części karp hodowlany , który karmiony jest zawsze o tej samej porze i wskutek tego doszło do wytworzenia odruchów warunkowych z jednoczesną zatratą bezwarunkowych ? Zostaw człowieku jazie w spokoju , w rzece czy zalewie. Po co je ciągać po stawach ? To jest nie tyle ,że przywara ,ale poważna dewiacja pseudo -hodowców , którzy traktują rybę instrumentalnie , przedmiotowo. Jaź ma swoją niszę ekologiczną i tam powinien pozostać. Mało tego - w przyszłości muszą powstać skuteczne , dynamiczne programy ochrony środowiska ryb - przed zakusami pseudo -hodowców, którzy wszystko chcą mieć w swoich opornych na życie bajorach - bez względu czy panują tam warunki do życia czy nie.
[2012-03-29 21:58]
Tak myślałem;-)
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Lubisz ryby i je bronisz i super.
Ale inne zwierzęta są dla Ciebie mało ważne i ich los jest mało ważny.
Musisz się jeszcze nauczyć szacunku i pojąć to, że szacunkiem powinno sie darzyć wszystkie stworzenia bez wyjątku! Nie dzieląc na krowy, świnie, jazie czy papugi.
Młody jesteś to słuchaj i się ucz a nie buntuj i wymądrzaj bo życie może oleć Ciebie ja Ty w/w zwierzęta.
Amen
[2012-03-29 22:10]Tak myślałem;-)
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Lubisz ryby i je bronisz i super.
Ale inne zwierzęta są dla Ciebie mało ważne i ich los jest mało ważny.
Musisz się jeszcze nauczyć szacunku i pojąć to, że szacunkiem powinno sie darzyć wszystkie stworzenia bez wyjątku! Nie dzieląc na krowy, świnie, jazie czy papugi.
Młody jesteś to słuchaj i się ucz a nie buntuj i wymądrzaj bo życie może oleć Ciebie ja Ty w/w zwierzęta.
Amen
Ależ - ja właśnie uwypukliłem tę różnicę pomiędzy zwierzętami u których dochodzi do oswojenia np: w hodowli a zwierzętami , które dotąd są całkiem nieujarzmione. Sprzeciwiam się hodowli , tresurze i nie dzielę zwierząt na lepsze lub gorsze, na zniewolone i wolne. Ten podział rodzi się sam przez się - gdy podli ludzie tworzą hodowle i kultury. Jeżeli jeszcze , nie zauważyłeś jak wielkim jestem przeciwnikiem tego rodzaju przedsięwzięć - to znak ,że czytać cię nie nauczono ! Ludzie , albo udajecie spowolnienie myślowe albo stan ten jest niezależny od was . Podałem tylko przykład jak to wygląda u zwierząt , które człowiek już zniewolił a jak u tych , które na szczęście nie dostąpiły tego wątpliwego zaszczytu (choć jaź akurat już tak : orfa ). Czy wy naprawdę macie problemy z czytaniem , albo cierpicie na jakiś przewlekły typ zaburzeń poznawczych ,że nie umiecie przeczytać nawet krótkiej treści wypowiedzi ? Zmieniliście już instalacje Wod - Kan w swoich domach ? Jeśli nie to może czas najwyższy wyeliminować mosiądz MO-59 z ołowiem , zyskując na większej sprawności myślenia ? Jak mnie denerwuje skrajny brak zrozumienia.... Hola , hola ! Szacunkiem , darzę wszystkie zwierzęta - nawet much czy komarów nie zabijam a więc tutaj nie dorównujesz mi zapewne w żadnym stopniu.
[2012-03-29 22:27]
Każdy ma wolną wolę.
Chcesz wpuszczać do stawu-wpuszczaj.
Nie chcesz-nie wpuszczaj.
Ale nie obrażaj. A jak piszesz Henkask o ośmieszaniu to sorry ale to Ty to robisz.
Przez Ciebie znów są przepychanki.
Daj se luz.
[2012-03-29 22:29]
Zamknąć tę dyskusję . Zamykane i usuwane są ciekawsze wątki. Tym bardziej ,że temat "Jazie w stawie " nie ma nic wspólnego z wędkarstwem. Kto się nie zgodzi z tym stwierdzeniem , to nie wiem jak ciasną musi mieć perspektywę na świat. Prosimy o zamknięcie tego bezsensownego wątku. Czy mam napisać do PZW w tej sprawie ? Za co opłacacie kartę - czy tylko za bezmyślne wyciąganie ryb z wody , a może również po to , by troszczyć się o przyszłość polskiej przyrody , rybostanu ? Czy wpuszczanie jazi do stawu - to ochrona ryb , troska o ich los ? Czy to ma coś wspólnego wędkarstwem ? Czy to jest w porządku ?
[2012-03-29 22:35]
Henkask czekam z utęsknieniem na twą rzeczową odpowiedź o łowieniu i przenoszeniu ryb złapanych zgodnie ze wszystkimi artykułami ustawy o rybactwie śródlądowym i RAPRie: do swojego prywatnego stawu/oczka/jeziora oczywiście bezodpływowego:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Zdziwisz się ja okaże się iz to ja mam rację a ty pierdzieliłeś banialuki. Czekam z wielką niecierpliwością. Tylko pytanie: czy masz jaja żeby mnie przeprosić za tą bezpodstawną krytykę? Swoją drogą nie sądzę...
[2012-03-30 01:34]
Zacząłem ten wątek , więc myślę go zakończyć.
Po pierwsze.Panowie jesteście dorośli a kłócicie się jak małe dzieci (bez obrazy)
Wątki na forach są ,aby wyjaśniać i tłumaczyć ludziom na spokojnie co wolno ,a czego nie wolno.
Przykro mi ,że niektórzy ludzie tego nie rozumieją i wyskakują z grubej rury,aczkolwiek rozumiem ich zirytowanie w stosunku do zabierania ryby z jej naturalnego środowiska.Odnośnie tych jazi ,zadałem tylko pytanie czy można hodować i nie sądziłem ,że będzie budziło tyle kontrowersji i taki chaos na forum.
Jestem wędkarzem ,który łowi ryby dla przyjemności ,zazwyczaj ryby wypuszczam, aczkolwiek zdarza mi się brać ryby ,aby zarybić swój staw ,dbam o nie i myślę ,że jeśli nie wziąłbym ich do stawu to i tak połowa została by zjedzona ,przez wielu wędkarzy ,którzy łowią w tym samym akwenie co ja.
Jeśli ktoś ma krytykować mojego posta ,proszę aby sobie odpuścił i zachował swoje zdanie dla siebie. Dziękuję.
[2012-04-01 15:29]