...Ja gadałem kiedyś z kolegami z PSR-u i powiedzieli mi, że nawet jak nie zabiera się ryb to dobrze jest w rejestr zlowione sztuki wpisać. Ponieważ może się to przyczynić do późniejszego zarybiania danej wody, lub zapobiec np. tzw odłowom (bo to działa jak w myślistwie - jak pogłowie jest za duże to odstrzelamy sztuki, żeby było optymalnie). Osobiście nie wierzę w złe intencje Związku jeśli chodzi o RP i jeżeli ma to w jakiś sposób pomóc w gospodarowaniu rybostanem to nie widzę powodu, dla którego miał bym nie wpisywać rybek w książeczkę. A jak komuś się nie chce i ma za dużo kaski to niech płaci, nawet ze zwrotów ze Skarbowego. Ja wolę kupić za to długopis i trochę sprzętu na 2 połowę sezonu :D
...Ja gadałem kiedyś z kolegami z PSR-u i powiedzieli mi, że nawet jak nie zabiera się ryb to dobrze jest w rejestr zlowione sztuki wpisać. Ponieważ może się to przyczynić do późniejszego zarybiania danej wody, lub zapobiec np. tzw odłowom (bo to działa jak w myślistwie - jak pogłowie jest za duże to odstrzelamy sztuki, żeby było optymalnie). Osobiście nie wierzę w złe intencje Związku jeśli chodzi o RP i jeżeli ma to w jakiś sposób pomóc w gospodarowaniu rybostanem to nie widzę powodu, dla którego miał bym nie wpisywać rybek w książeczkę. A jak komuś się nie chce i ma za dużo kaski to niech płaci, nawet ze zwrotów ze Skarbowego. Ja wolę kupić za to długopis i trochę sprzętu na 2 połowę sezonu :D
Dopisuj dopisuj, ani PZW, ani zwłaszcza łowisko na tym nie ucierpią, a wręcz odwrotnie, będzie lepiej zarybione. Gorzej, jak wędkarze olewają wpisy całkowicie.(2011/04/28 16:51)
To najlepiej wszyscy wpisujmy, że zabieramy komplety ryb dziennie wtedy to będą zarybiać.(2011/04/28 17:17)
Chodziło mi raczej o ryby złowione(nie ważne czy zabieram czy nie.....wpisuję wszystko), a nie wymyślone.
W ogóle nie rozumiem postawy niektórych z was.. Wszyscy psioczą, że nie ma ryb i nic nie bierze. Jeśli więc ten RP ma się przyczynić do większego rybostanu to czemu ci narzekający nie chcą go wypełniać?? Zalatuje mi tu hipokryzją od niektórych.
Zrozumcie że z łowiskami jest tak : że zarybiono jakimiś tam rybami i jak w rejestrach nie wykazujemy tych ryb że zostały złowione i zabrane , to później uważają że te ryby są w tym łowisku , więc zmniejszane jest zarybianie , lub zaprzestają zarybiać .
Jak do kół będą wpływać suto wypełnione rejestry to wtedy zaprzestaną w ogóle zarybiać sądząc że ryby jest w bród skoro każdy łowi. To właśnie puste rejestry powinny dać do zrozumienia tym na górze.
Widze z wpisow na forum że kierujecie sie jedynie teorią a nie praktyką.(2011/04/29 07:29)
Generalnie ja nie place mandatow, a poprostu skarbowka zabiera sobie przy rozliczeniu ze swoja marza ktora wynosi od 100z ok 12zl
Wiadomo tez jezeli ktos bedzie mial tych mandatow na 1000zl to beda go scigac szybciej i napewno z komornikiem, ale za 100zl?
jeszcze nie slyszalem zeby ktos mial komornika za 100zl, poprostu trzeba przekroczyc jakas konkretna sume by miec na karku komornika,
a co do rat, nie place mandatow od lat, ( to za piwko pod blokiem, to za dlubanie slonecznika ) i na raty biore bez problemu
Troche praktyki Panowie a nie teori
Nie płacę? Dziwna interpretacja- a urząd skarbowy to z czyjego konta ściąga i to jeszcze z naddatkiem- sorry ale o takiej filozofii to dawno nie słyszałem. Usilnie proszę o więcej, lepsze od czeskiej komedii....Pozdrawiam.
chwila chwila, czytałem rejestr który dostałem i aż tak dużo nie jest w nim napisane.
zatem np gdy łowie leszcze to co mam tam kreski stawiać w ilości złapanych sztuk jak złapie następnego?? czy tylko np wpisujemy tak szczegółowo ryby na które mamy limity np szczuły sztuk 1- 55 cm, a ryby bez limitu wpisujemy po zakończeniu łowienia a te z limitem na bieżąco?? bo wagę można wpisać po zakończeniu łowienia.
chwila chwila, czytałem rejestr który dostałem i aż tak dużo nie jest w nim napisane.
zatem np gdy łowie leszcze to co mam tam kreski stawiać w ilości złapanych sztuk jak złapie następnego?? czy tylko np wpisujemy tak szczegółowo ryby na które mamy limity np szczuły sztuk 1- 55 cm, a ryby bez limitu wpisujemy po zakończeniu łowienia a te z limitem na bieżąco?? bo wagę można wpisać po zakończeniu łowienia.
rejestr połowu wypełniamy dopiero w domu,nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wymagał od tego od nas na łowisku.jak mnie kontrolowali to sprawdzali tylko czy jest wpis że łapie tu i tu tego dnia
chwila chwila, czytałem rejestr który dostałem i aż tak dużo nie jest w nim napisane.
zatem np gdy łowie leszcze to co mam tam kreski stawiać w ilości złapanych sztuk jak złapie następnego?? czy tylko np wpisujemy tak szczegółowo ryby na które mamy limity np szczuły sztuk 1- 55 cm, a ryby bez limitu wpisujemy po zakończeniu łowienia a te z limitem na bieżąco?? bo wagę można wpisać po zakończeniu łowienia.
rejestr połowu wypełniamy dopiero w domu,nikt o zdrowych zmysłach nie będzie wymagał od tego od nas na łowisku.jak mnie kontrolowali to sprawdzali tylko czy jest wpis że łapie tu i tu tego dnia
ha ha ha dobre........polecam po zarybieniu karpiem (lub inna ryba)iśc z nimi do domu bez wpisu....
Ehh koledzy pisze sie dużo na ten temat ,praktycznie co drugi na tym forum,a i tak niektórzy swoje teorie ....