Witam. TEMAT MORZE! Kazdy wedkarz tłumaczy sobie brak brań metnookiego róznymi czynnikami. To cisnienie nie takie, to faza ksiezyca, temperatura, woda zbyt metna, lub czysta. Wynikało by z tego, ze sandacz wogole nie pobiera pokarmu! ;) Bład, bo wszystko zalezy od kreatywnosci wedkarza! Sandacz bierze zawsze, tylko czasami lepiej! Nie nalezy trzymac sie ogolnie przyjetych zasad tkj. głeboka woda-ciezka główka, metna woda-jaskrawe przynety,itp. Ryby sa kaprysne. Oczywiscie kazde łowisko ma swoje ''złote przynety'', ale co z tego, jak jeszcze trzeba ja odpowiednio poprowadzic. Czasami na metrowym blacie najlepsza metoda jest agresywna guma na głowce 15 gr! Na 10-cio metrowym spadku głowka 10gr lub boczny trok! Na tym polega piekno spiningu. Jak juz sie wstrzelisz w przynete to cały swiat jest twój! ;) Na moich łowiskach killery to gumy firmy MANS perłowo-czarny predator, seledyn z brokatem, klon motoroil i kopyto relaks biało-czarne z czerwonym dziobem. Zapraszam na jezioro Głebinowskie, efekt murowany! Pozdrawiam i połamania! (2009/01/27 23:31)