Zaloguj się do konta

Jaki robię błąd ze spławikiem w zestawie?

utworzono: 2011/09/22 19:16
ichtiolog

2 ciężarki po 2g


Czekaj, czekaj.. masz 4 g założone do spławika typu waggler z własnym obciążeniem 6g ? Łowisz na dnem czy w toni ? Przelotowy, stały ?
[2011-09-24 11:39]

Maly123

Eee tzn.?
[2011-09-24 14:02]

bluehornet

Tomek , zamiast przyponu 0.22 spróbuj zastosować przypon z plecionki 0,06 o wytrzymałości 6kg o długości min 0,5m , tylko połóż go na dnie . I spróbuj zacinać przy pierwszym ruchu wagglera - podglądałem ten sposób na Robinson Cup , a gość łowił na waggler min. 12 g .
[2011-09-25 11:00]

Bialydida

Ojejciu, wy też popełniacie babole : ). Nie wiem jak można łowić takie karpie na przyponie 0,12, jak robie węzeł to sie rwie w rękach :( nie wiem jak to robicie chyba ze walczycie z 3 kg karpiem 30 minut to pozdrowienia, ale i tak nie wiem jak chcecie takie rybisko zaciac ... żyłka glowna 0,22, a przyponowa 0,20 albo glowna 0,20 a przyponowa ,18 chyba ze masz jakas mocna 0,16 [2011-09-25 12:03]

Bialydida

haczyk polecam Ci Gamakatsu/Owner rozmiar 8,6,4. Bo ludzie piszą, że 0,14 na karpia albo 0,12 albo też na lina, zauważcie, że np liny biorą delikatnie i powoli polykaja taki maly haczyczek bedzie mial w brzuchu już jak zacznie prowadzic... mialem tak przy wyciągnięciu mojego rekordowego 2kg+, oraz 3 po 1,5 kg wiec z doswiadczenia wiem, ze taki haczyczek to se mozecie na ploteczki uzywac.... [2011-09-25 12:06]

withanight88

Zestaw jaki przedstawił kolega jako zestaw spławikowy u mnie spełnia role zestawu gruntowego . Z tym że ja żyłke glowną mam grubości jego przyponu.
Najpierw zacznij zmieniać podstawy w swoim zestawie a dopiero pożniej zapytaj o szczególy takie jak odlegość śrucin i długość przyponu. [2011-09-25 12:16]

withanight88

Ojejciu, wy też popełniacie babole : ). Nie wiem jak można łowić takie karpie na przyponie 0,12, jak robie węzeł to sie rwie w rękach :( nie wiem jak to robicie chyba ze walczycie z 3 kg karpiem 30 minut to pozdrowienia, ale i tak nie wiem jak chcecie takie rybisko zaciac ... żyłka glowna 0,22, a przyponowa 0,20 albo glowna 0,20 a przyponowa ,18 chyba ze masz jakas mocna 0,16




Chyba własnie o tą adrenaline podczas holowania ryby na cieńkim zestawie chodzi. ?
Jak bym chciał zaciąc rybe i siłą ja na brzeg wytargać, nie dając jej żadnej szansy to wołał bym sobie kamienia na lince o prania wyrzucic i targac go na sile o brzegu.
[2011-09-25 12:20]

Bialydida

To pierw napisz, że linki lowisz po 0,20kg to prosze bardzo Cie przypon 0,12 ktory sie rwie w rece jak go zlapiesz. Przy malej plotce mi sie urywa jak zacinam wiec nie wiem oco Ci kolego chodzi, bo jakos dziwne ze żylke na feederze mam 0,25 a juz 3x sie urwala na 1 WYJEŹDZIE, może używasz plecionki HE? [2011-09-25 16:36]

bluehornet

Na bata 8m Jaxon ( amortyzator przez trzy segmenty ), żyłka główna 0,14 i przypon 0,10 ( Stroft ), hak nr 16 Owner Chika wyciągnąłem karpia , który ważył 2,5 kg !!! Mam w związku z tym pytanie - jakiej żyłki używasz na przypony , jeżeli ci się w rękach rwie ??? Zaznaczam , że przy odległościówce ( żyłka gł.0,16 ) nie używam grubszego przyponu , jak 0,12 , również Stroft i nie ma problemu z holem nawet dużych ryb !!!! Może błąd istnieje w sposobie wiązania przyponów do głównej żyłki ?
[2011-09-25 18:20]

Maly123

To pierw napisz, że linki lowisz po 0,20kg to prosze bardzo Cie przypon 0,12 ktory sie rwie w rece jak go zlapiesz. Przy malej plotce mi sie urywa jak zacinam wiec nie wiem oco Ci kolego chodzi, bo jakos dziwne ze żylke na feederze mam 0,25 a juz 3x sie urwala na 1 WYJEŹDZIE, może używasz plecionki HE?

bojak kupiłeś syf to nie nasza wina ja na feederku mam chyba 0.25 na przypon 0.22
tylko raz mi serwał...
[2011-09-25 20:37]

withanight88

 Przy malej plotce mi sie urywa jak zacinam wiec nie wiem oco Ci kolego 



No już - obudziłes się ?:)
To teraz do rzeczy - jakich firm kupujesz przypony ?Ustaw hamulec i nie pisz takich bzdur
poczytaj forum a zobaczsz, że na cienkim zestawie  też można rybę życia wyholować. [2011-09-25 20:44]

Vayshan

Kolego Maly123, napisz jeszcze cw. twojej wędki. Żyłki głównej używaj 0,16-0,20, żyłka na przypon 0,12-0,16. Spławiki na lina to do 4g max., a na karpia według własnego uznania. Haczyki na lina 6-8, a na karpia nawet 4-rki. Ołów rozmieszczamy trzymając się zasady aby 3/4 umieścić przy spławiku a resztę rozkładamy na żyłce trzymając się zasady ,aby najmniejszą śrucinę umieścić przy krętliku (lub przyponie), a następną dwa razy cięższą w odległośći 5 cm wyżej ,następna 2 razy cięższa od poprzedniej i w odległości 2 razy większej. Czyli śrucina np: 1g- 5cm, następna 2g- 10cm, następna 4g- 20cm itd.  . Optymalna ilość śrucin to przynajmniej 3 (chyba, że łowisz z oliwką to już inna sprawa). Jeśli wiatr wieje ci zza pleców to ustawiasz śrut bliżej przyponu, a jeżeli wieje prosto w twarz to ustawiasz bliżej spławika. To chyba wszystkie podstawowe rady :) [2011-09-25 20:52]

Maly123

Kolego Maly123, napisz jeszcze cw. twojej wędki. Żyłki głównej używaj 0,16-0,20, żyłka na przypon 0,12-0,16. Spławiki na lina to do 4g max., a na karpia według własnego uznania. Haczyki na lina 6-8, a na karpia nawet 4-rki. Ołów rozmieszczamy trzymając się zasady aby 3/4 umieścić przy spławiku a resztę rozkładamy na żyłce trzymając się zasady ,aby najmniejszą śrucinę umieścić przy krętliku (lub przyponie), a następną dwa razy cięższą w odległośći 5 cm wyżej ,następna 2 razy cięższa od poprzedniej i w odległości 2 razy większej. Czyli śrucina np: 1g- 5cm, następna 2g- 10cm, następna 4g- 20cm itd.  . Optymalna ilość śrucin to przynajmniej 3 (chyba, że łowisz z oliwką to już inna sprawa). Jeśli wiatr wieje ci zza pleców to ustawiasz śrut bliżej przyponu, a jeżeli wieje prosto w twarz to ustawiasz bliżej spławika. To chyba wszystkie podstawowe rady :)


Zamknijmy ten temat już problem rozwiązany dziękuje wam :)


[2011-09-25 20:55]

Bialydida

 Przy malej plotce mi sie urywa jak zacinam wiec nie wiem oco Ci kolego 



No już - obudziłes się ?:)
To teraz do rzeczy - jakich firm kupujesz przypony ?Ustaw hamulec i nie pisz takich bzdur
poczytaj forum a zobaczsz, że na cienkim zestawie  też można rybę życia wyholować.




yyy? hamulec ? :D nawet nie trzeba hamulca, poprostu przy zawiazaniu przyponu 0,12 do zylki glownej rwie sie w rekach. 
Więcej sie nie udzielam nie lubie sie klucic [2011-09-26 19:10]

89krzysztof

Jeśli kupisz dziadostwo a nie żyłkę przyponówkę, to będzie się rwać w rękach. Ja wiążę haki na 0.12, łapię na takie przypony i nic mi się nie rwie, ostatnio jazia 42cm wyciągnąłem, a taki już trochę siły ma.
[2011-09-26 19:42]

withanight88

 Przy malej plotce mi sie urywa jak zacinam wiec nie wiem oco Ci kolego 



No już - obudziłes się ?:)
To teraz do rzeczy - jakich firm kupujesz przypony ?Ustaw hamulec i nie pisz takich bzdur
poczytaj forum a zobaczsz, że na cienkim zestawie  też można rybę życia wyholować.




yyy? hamulec ? :D nawet nie trzeba hamulca, poprostu przy zawiazaniu przyponu 0,12 do zylki glownej rwie sie w rekach. 
Więcej sie nie udzielam nie lubie sie klucic



Nie mam zamiaru sie kłÓcić. Ale nie lubie jak ktoś piszę nie prawdę. Hamulec- sprzęgło - jak kto woli.Kup dobrej jakości przyponówke a sie w palcach rwała nie będzie. [2011-09-26 19:50]

Maciek nie ma co dyskutowac, jesteś młodym wędkarzem, mówisz o połowie dużych ryb. Uniwersalna grubośc żyłki do feedera  na karpie to 0,22 plus przypon z tej samej grubości, jeżeli taka żyłka ci się rwie to popracuj nad techniką , a także kupuj żyłki renomowanych firm przeznaczonych do tej metody. A to że ktoś wyciągnął karpia 2,5kg czy jazia ponad 40 cm na przypon 0,12 to świadczy o tym że koledzy muszą się jeszcze dużo uczyc ponieważ takie przypony stosuje się na mniejsze ryby, ponieważ na  kilka ciągniętych karpi koledzy którzy tak się wypowiadają wyciągną jednego i to przy wielkim szczęściu a reszta pływa z haczykiem w pysku i nic  nie pomorze ustawienie hamulca w kołowrotku jak niektórzy piszą. A tak nawiasem mówiąc nieszkoda wam koledzy tych dużych rybek które zrywają się wam z cienutkich przyponów i pływają męcząc się. [2011-09-26 20:30]

withanight88

Maciek nie ma co dyskutowac, jesteś młodym wędkarzem, mówisz o połowie dużych ryb. Uniwersalna grubośc żyłki do feedera  na karpie to 0,22 plus przypon z tej samej grubości, jeżeli taka żyłka ci się rwie to popracuj nad techniką , a także kupuj żyłki renomowanych firm przeznaczonych do tej metody. A to że ktoś wyciągnął karpia 2,5kg czy jazia ponad 40 cm na przypon 0,12 to świadczy o tym że koledzy muszą się jeszcze dużo uczyc ponieważ takie przypony stosuje się na mniejsze ryby, ponieważ na  kilka ciągniętych karpi koledzy którzy tak się wypowiadają wyciągną jednego i to przy wielkim szczęściu a reszta pływa z haczykiem w pysku i nic  nie pomorze ustawienie hamulca w kołowrotku jak niektórzy piszą. A tak nawiasem mówiąc nieszkoda wam koledzy tych dużych rybek które zrywają się wam z cienutkich przyponów i pływają męcząc się.




Chyba nie do końca kolega wszystko przeczytał i zrozumiał. Nikt nie puści się z przyponem 12 na połów karpi. Nie rozumiem po co przypon tej samej grubości co żyłka głowna - w jakim to celu?



"A to że ktoś wyciągnął karpia 2,5kg czy jazia ponad 40 cm na przypon 0,12 to świadczy o tym że koledzy muszą się jeszcze dużo uczyc" Dla mnie to oznaka dobrych umiejętnosci posługiwania się wędką, a nie jak piszesz ich braku.



"a reszta pływa z haczykiem w pysku i nic  nie pomorze ustawienie hamulca w kołowrotku jak niektórzy piszą."- nie rozumiem tej teorii. [2011-09-26 20:47]

Po pierwsze kolega właśnie pisze o połowie karpi i chwalenie się że ktoś używa przyponów 0,12 i ciągnie karpie czy jazie  nic Makowi nie pomoże jeżeli jest to przyłów to gratuluję ale jeżeli ktoś nastawia się na takie ryby z takim przyponem to jest poprostu głupota i brak wiedzy. Kolego nie pomorze ci żaden nawet najlepszy przypon 0,12 przy karpiu , ponieważ gdy są krzaki czy zawady w łowisku to go nie zatrzymasz na takim zestawie chocbyś nie wiem co robił. [2011-09-26 21:08]

withanight88

Po pierwsze kolega właśnie pisze o połowie karpi i chwalenie się że ktoś używa przyponów 0,12 i ciągnie karpie czy jazie  nic Makowi nie pomoże jeżeli jest to przyłów to gratuluję

O takim czymś własnie pisałem


. Kolego nie pomorze ci żaden nawet najlepszy przypon 0,12 przy karpiu , ponieważ gdy są krzaki czy zawady w łowisku to go nie zatrzymasz na takim zestawie chocbyś nie wiem co robił.



Tak tu się zgodzę, jednak jeżeli niema zadnych zawad , przy dobrze ustawionym hamulcu wyjęcie takiego karpia nie będzie problemem.





Spojrz jednak na pierwszą strone tematu i wypowiedz sie odnośnie pierwszego posta.  [2011-09-26 21:34]

Nie wiem czy zauważyłeś ale jest też moja odpowiedż na pierwszego posta, pozdrawiam. [2011-09-27 15:05]

Jeżeli sytuacja wymaga zarzucania zestawu na dużą odległość to najlepszym rozwiązaniem jest spławik dalekosiężny typu waggler . Kształt strzały , obciążenie w  formie mosiężnych talerzyków ( za pomocą których można regulować obciążenie żyłki i spławika np odjąć ze spławika dając więcej na żyłkę i odwrotnie ), materiał użyty do produkcji takiego spławika - to wszystko sprawia że waggler jest jakby stworzony do metod odległościowych ( nie tylko do "metody angielskiej ). Optymalnym rozwiązaniem byłoby użycie , niezbyt długiego wagglera ( 28 cm ) o gramaturze 5+2 g Trzeba jednak pamiętać że jeżeli chcesz rzucać naprawdę daleko  to modyfikacji należy poddać cały zestaw w tym także i żyłkę a nie tylko spławik.Grubość żyłki to kwestia deprymująca - czym grubsza żyłka tym gorsze i mniej efektywne rzuty - stąd rozwiązanie tego problemu , które polega na użyciu żyłki znacznie cieńszej ( maksymalnie 0,18 - 0,20 ) ale z przyponem  strzałowym - przypon strzałowy to dwukrotna długość żyłki mocniejszej niż główna wmontowana za pomocą węzłów baryłkowych i to za tym odcinkiem  żyłki opiera się zestaw. Powinno to wyglądać mniej więcej tak (licząc od haka) - przypon 0,16 , żyłka główna główna 0,18 i na niej obciążenie ze spławikiem ,rezerwa żyłki i na końcu przypon strzałowy 0,20 mm - takim zestawem i za pomocą odległościówki, można posłać 10 g waggler na odległość 80 m. Zupełnie już nie bawiąc się w przypony strzałowy zawsze jednak warto nieco zejść z grubością żyłki co przynosi korzyść w postaci bardziej efektywnych i bardziej celnych rzutów - ot choćby 0,20 to odpowiednia grubość do "odległościówki na widok której flegmatyczny Anglik dostałby apopleksji . W opisanych przypadkach coraz częściej stosuje się wagglery typu Cralusso Rocket i Cralusso Ufo o których przeczytać i usłyszeć nad wodą można sporo dobrego. Jeżeli chcąc dosięgnąć odległych miejsc używasz zestawu bardzo topornego (choć niewątpliwie bezpiecznego w zmaganiach z silną rybą) , spławiki typu Kutzata albo po prostu ciężkie 6 - 8 g bomby bez obciążenie wstępnego to nie dziw się że ryby podchodzą do przynęty bardzo ostrożnie.
[2011-09-27 15:36]

igi335

ja lowilem batem karpie ok. 1,5 kg na gumie 1mm zylce glownej 0,12 i przyponie 0.09 i haczykiem nr 20. Karp jakies 2.5 kilo mi sie urwal o gruntowke. To chyba fajnie jak ryba ma rowne szanse co ty... nie? [2011-09-27 15:56]

Maly123

Jeżeli sytuacja wymaga zarzucania zestawu na dużą odległość to najlepszym rozwiązaniem jest spławik dalekosiężny typu waggler . Kształt strzały , obciążenie w  formie mosiężnych talerzyków ( za pomocą których można regulować obciążenie żyłki i spławika np odjąć ze spławika dając więcej na żyłkę i odwrotnie ), materiał użyty do produkcji takiego spławika - to wszystko sprawia że waggler jest jakby stworzony do metod odległościowych ( nie tylko do "metody angielskiej ). Optymalnym rozwiązaniem byłoby użycie , niezbyt długiego wagglera ( 28 cm ) o gramaturze 5+2 g Trzeba jednak pamiętać że jeżeli chcesz rzucać naprawdę daleko  to modyfikacji należy poddać cały zestaw w tym także i żyłkę a nie tylko spławik.Grubość żyłki to kwestia deprymująca - czym grubsza żyłka tym gorsze i mniej efektywne rzuty - stąd rozwiązanie tego problemu , które polega na użyciu żyłki znacznie cieńszej ( maksymalnie 0,18 - 0,20 ) ale z przyponem  strzałowym - przypon strzałowy to dwukrotna długość żyłki mocniejszej niż główna wmontowana za pomocą węzłów baryłkowych i to za tym odcinkiem  żyłki opiera się zestaw. Powinno to wyglądać mniej więcej tak (licząc od haka) - przypon 0,16 , żyłka główna główna 0,18 i na niej obciążenie ze spławikiem ,rezerwa żyłki i na końcu przypon strzałowy 0,20 mm - takim zestawem i za pomocą odległościówki, można posłać 10 g waggler na odległość 80 m. Zupełnie już nie bawiąc się w przypony strzałowy zawsze jednak warto nieco zejść z grubością żyłki co przynosi korzyść w postaci bardziej efektywnych i bardziej celnych rzutów - ot choćby 0,20 to odpowiednia grubość do "odległościówki na widok której flegmatyczny Anglik dostałby apopleksji . W opisanych przypadkach coraz częściej stosuje się wagglery typu Cralusso Rocket i Cralusso Ufo o których przeczytać i usłyszeć nad wodą można sporo dobrego. Jeżeli chcąc dosięgnąć odległych miejsc używasz zestawu bardzo topornego (choć niewątpliwie bezpiecznego w zmaganiach z silną rybą) , spławiki typu Kutzata albo po prostu ciężkie 6 - 8 g bomby bez obciążenie wstępnego to nie dziw się że ryby podchodzą do przynęty bardzo ostrożnie.


Rany ludzie zamknij cie się nie piszcie kurwa bzdur sory za słowa ale taka prawda zapytałem się co robie nie tak a Bialydida wyskakujesz z feederem kup zainwestuj więcej kupiłeś gówno trudno ie pisz więcej bo szkoda słow na cb.. Moderator mogł by zamknoc ten temat.?

[2011-09-27 15:58]

JaroDaw



Rany ludzie zamknij cie się nie piszcie kurwa bzdur sory za słowa ale taka prawda zapytałem się co robie nie tak a Bialydida wyskakujesz z feederem kup zainwestuj więcej kupiłeś gówno trudno ie pisz więcej bo szkoda słow na cb.. Moderator mogł by zamknoc ten temat.?


Zamknie, wystarczy jeszcze kilka takich wpisów jak Twój. Koledzy napisali co robisz źle, napisali swoje sugestie,  a Ty masz o to pretensje ? [2011-09-27 16:10]