Zaloguj się do konta

Jaki poziom wody w Narwi?

utworzono: 2012/05/29 15:22
bubuleniek

Witam wszystkich. W zeszlym tyg bylem na rybkach na Narwi kolo zator i mósze powiedzieć że woda strasznie opadla i co za ty idzie rybki nie brly moje ptyanie jest takie czy woda sie podniosla i czy sa branka ? dzieki za info pozdrawiam
[2012-05-29 15:22]

mateusz196

http://www.pogodynka.pl/polska/hydro/wisla/
[2012-05-29 17:51]

Macloud25

Witam.Widzę że byliśmy w tym samym czasie.Ja byłem na Gąsiorowie i to samo.Lipa straszna,jedno branie w nocy i w dodatku sum taki z 50cm.Jak na dwa dni siedzenia porażka.Co do wody to pewnie trochę tak będą trzymać bo rzekomo remontują coś na tamie w Dębe.Proponowałbym ruszyć za tamę tam poziom powinien być w miarę jednolity ale raczej też na brania nie licz.Jak byłem ostatnio na Gąsiorowie to był gościu który bardzo często łowi w okolicach Nowego Dworu i u niego też taka tragedia z braniami.Przyjechał na Gąsiorów w nadzeii na branka a tu tak samo jak u niego.Ogólnie wszędzie jest bryndza.No ale może ktoś z kolegów coś ciekawszego napisze..Pozdrawiam... [2012-05-29 18:16]

kuczol

Ludzie a czego się dziwicie po zimach w Nowym Dworze gdzie trzystu chłopa ramię w ramię nawet na puste haki wycina całą rybę. Tydzień temu rozmawiałem z jednym "znajomym wędkarzem" i chłopek szczycił się że taka sama rzeż niewiniątek była tydzień temu w weekend. Całe rodzinki co na kiju to łeb i nie ważne wymiary ochronne i wogóle cokolwiek - liczy się buteleczka i zakąseczka a czy szczupaczek ma 32. czy 50 cm to już nikogo z grona weekendowych wędkarzy nie wzrusza - ważne że zagrycha jest. Ludzie opamiętajcie się w końcu bo niedługo nad Narwią i Wkrą będzie można z muchówką przyjść zapolować na rozwielitki muchą na haczyku nr 50. Ja już sobie powoli odpuszczam wędkowanie a tym bardziej nad Narwią i Wkra bo jak patrzę na te nienażarte ryje to mnie coś skręca i wstyd mi, że należę do tej samej grupy hobbystów. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie robię wrażenie oddając co roku rejestr połowów przy opłacaniu składki na którym wpisane mam, "NIE ZABIERAM RYB Z ŁOWISKA" najpierw pani kasjerka robi oczy jak 5 zł potem koledzy "po kiju" stojący obok zaczynają szeptać i nim zdążę opłacić składkę to zaczynam odnosić wrażenie że jakby mogli to by mnie zaj......ali. W tym roku stwierdziłem, że wypisuje się z PZW i nie płacę żadnych składek i będę chodził z muchówką ćwiczyć rzuty nad rzekę bo i tak nie ma co w niej złowić i niech mi panowie strażnicy udowodnią, że ja coś łowię. Ludzie w Państwie gdzie mamy nad wyraz widoczną na ulicach siłę policyjną i stawia się coraz "cudowniejsze" fotoradary nie można zapanować nad weekendowym rezaniem wszystkiego co żyje w rzekach  - to jet kpina. Po co te szczytne hasła w prasie wędkarskiej "no kill" i wogóle jak wystarczy się wybrać nad pierwszy lepszy odcinek rzeki w czasie spędów rodzinnych aby zobaczyć, że tam ŻADNA etyka nie tylko wędkarska ale i ludzka NIE ISTNIEJE - wszystko co żywe dostaje w łeb. Najlepsze, że wszyscy szukamy potem ryb w Narwi i narzekamy że jej nie ma  - jest w brzuchach albo już kiblach naszych kolegów którym karta musi się zwrócić. Panowie dopóki nie załatwimy problemu motłochu bo to już jest zaje........sty problem to raczej nie znajdziecie ryb w Narwi a o Wkrze to już nie wspomnę.
[2012-05-30 15:20]

bubuleniek

dziekuje koledze za wypowiedz i musze sie z kolega w 100 procentach zgodzić. jeżeli ludzie sie nie zmienią to z roku na rok bedzie coraz gożej tak jak ostatnimi laty.A tych któży kłusują zamykać i na roboty .
[2012-06-02 02:17]