Zaloguj się do konta

Jaki motor na ryby (do 1200zł)?

utworzono: 2009/07/21 06:01

Moja orientacja w świecie spalinowych jednośladów jest znikoma. Zatem chciałem prosić Kolegów wędkarzy o radę, w sprawie wyboru motoroweru (motocykla) oraz informacje dot. jego danych technicznych. Chciałem sobie sprawić motor, który będzie mógł pokonać jednorazowo odcinek 60km - bez większej awaryjności. Chcę po prostu tańszy niż samochód środek transportu na ryby. Zarazem jakie mają spalanie takie maszyny?. Mój budżet to max 1200zł. W grę wchodzą chyba jakieś WS-ki itp, Romery Harty... . Bardzo proszę o radę. (potrzebuję na to dodatkowe prawo jazdy, czy samochodowe wystarczą?) [2009-07-21 06:01]

mikstero

Jak jesteś dorosły to możesz jeździć motorowerem ( ma mniej niż 50 cm3 ) - musisz mieć tylko dowód osobisty i zarejestrować go. [2009-07-21 07:21]

mikstero

WSK nie pojedziesz bo jest za silna ( od 125cm3). [2009-07-21 07:22]

Co w takim razie grozi mi za jazdę WSK'ą bez prawka na motor? Hipotetycznie oczywiście:) [2009-07-21 07:47]

Teraz modne są skuterki. Masa dzieciaków na tym jeździ. Nie trzeba prawka a za 1200 to już nówkę można kupić. Rekordów prędkości bił nie będziesz ale te 60 km w godzinę powinieneś przejechać:) No i wędek na taki za dużo nie wpakujesz ale Ty raczej spining chyba preferujesz. [2009-07-21 08:18]

Kumpel składał takie skuterki dla centrów handlowych. Doradził mi, żebym nigdy nie kupował takiego chińskiego szmelcu. Sam plastik i tandeta. Mieli wiele reklamacji. Dlatego szukam czegoś innego... Kiedyś były takie Romety - Harty, może wiecie coś na ich temat? Jakie jest spalanie na 100km? Bo może się okazać, że lepiej "wędkarskiego-malacza" kupić za tysiaka. (a no spinning) [2009-07-21 08:36]

mikstero

Google nie boli . [2009-07-21 11:02]

Czasem znajdują się wśród nas wędkarzy spece, którzy z czystej chęci pomocy drugiemu człowiekowi wyjaśnią problematyczny wątek. Owszem wujek google pewnie wie, ale między innymi po to na tym portalu powstał pokój "Hydepark", żeby sobie pomagać w takich sytuacjach i ułatwiać drogę poznawczą. Jeśli nie można, to najzwyczajniej wystarczy temat przemilczeć. [2009-07-21 11:47]

spiderling ty się nie przejmuj tylko jak wiasz gdzie to kupuj WSK-e trujke starą daje słowo NIE DO ZAJECHANIA ! ! ! WSZĘDZIE PÓJDZIE JAK KAŁASZNIKOW raz na półtora roku możesz wymieniś koreczki w tarczach sprzęgłowych (żadna filozofia robiłem to w wieku 16 lat ) potem paliwo i dzida ! Pamiętaj TRÓJKA -trzy biegi ! Póżniejsze czwórki do bani *akumulatorki potrzebne i awaryjne WSK ze Świdnika ! [2009-07-21 12:24]

Witam. Rometów nie polecam sam miałem to się psuł co chwile ja miałem romet ogar 205. [2009-07-21 12:41]

mikstero

Na większe motory to prawko trzeba [2009-07-21 12:53]

Dziękuję Koledzy za rady w temacie (zarówno na forum jak i priv). Pozdrawiam [2009-07-22 00:02]

Spiderling bracie, za 1200 zet nie kupisz motorka do jazdy. Lepiej se odpuść Kolego. Kup jakiś skuter jak nazbierasz kasy. Powiedzmy taki pomiędzy 3,5 - 4 tysiące. Jeździ to wiecznie na jednym baku, a jak pogadasz z serwisantem, to Ci blokady pozdejmuje i polecisz koło 80 km/h. Mało palą, części są dostępne, a w tych cenach to juz nie są CHIŃSKIE SZITY KLEPANE KAMIENIEM POD WULKANEM. WSK- hmm.... jak nie masz szmat na motor, to Cię blacharze prawka na samochód mogą pozbawić, a to szkoda . No i taki skuterek jest stosunkowo lekki - Na Twoje wypady nad Odrę, po tych wszystkich bezdrożach, skuter i tylko skuter. Albo odkup od kogoś... ale to juz jest ryzyka, jak z autem. Nie wiesz co kto grzebał i w ogóle. Dozbieraj lepiej i kup se nówkie. [2009-07-22 15:51]

Spiderling Wenantemu pozazdrościł i chce żeby o Nim też opowiadania wędkarskie pisać. Po to ten jednoślad:) [2009-07-22 23:19]

... a że z GHOSTMIREM łowimy na tych samych terenach, to moje nadzieje nie są bezpodstawne:) [2009-07-23 00:02]

Kurde, 4 tyś to dla mnie ogromny problem. Nie tyle finansowy - sam przez sie, co problem w ewentualnym tłumaczeniu członkom rodziny "po co mi ten sprzęt". Mógłbym jakieś bajki powciskac, że będę do roboty jeździł (chociaż mam 200 metrów), albo do sklepu (mam na parterze), ale sami rozumiecie - to nie przejdzie. Od razu się domyślą, że znowu kasa poszła w... ryby. Dlatego myślałem o czymś tanim. Jednak coraz bardziej odchodzę od pomysłu zakupu taniego jednoślada. Z tego co się zorientowałem (z Waszą pomocą), nic konretnego za te pieniądze nie kupię. Pozostają długie spacery... [2009-07-23 00:10]

Kurde, 4 tyś to dla mnie ogromny problem. Nie tyle finansowy - sam przez sie, co problem w ewentualnym tłumaczeniu członkom rodziny "po co mi ten sprzęt". Mógłbym jakieś bajki powciskac, że będę do roboty jeździł (chociaż mam 200 metrów), albo do sklepu (mam na parterze), ale sami rozumiecie - to nie przejdzie. Od razu się domyślą, że znowu kasa poszła w... ryby. Dlatego myślałem o czymś tanim. Jednak coraz bardziej odchodzę od pomysłu zakupu taniego jednoślada. Z tego co się zorientowałem (z Waszą pomocą), nic konretnego za te pieniądze nie kupię. Pozostają długie spacery... [2009-07-23 00:10]

Spiderling, ziomal..... A,oże by tak wpłata tych 1200 złotych, a resztę na raty? Np. na 30 miesięcy?? Mozna teraz dostać nawet bezprocentowo w różnych punktach dealerskich i sklepach. Ja sam, prawie wszystko co posiadam, począwszy od mebli, przez AGD i auto, kupowałem na raty. Mam w chacie dwa PC-ty i dwa wypasione laptopy, a wszystko na raty. Pracuję sam na 4 osoby, córy mi idą na studia...... jakoś się kleci powoli. Może to jest wyjście?? Taka rata około 120 zet, to może by się dało zapłacic???? A nawet tyle nie wyjdzie bom przeliczył. A zawsze masz wtedy nieśmiganą nówkę. [2009-07-23 07:59]

Norbert Stolarczyk

Drogi Mirku tu raa tam rata i zanim się obejrzysz same raty później kolejna rata na te poprzednie raty itd aż dnia pewnego wielkie bum. Osobiście bym nie doradzał takich rozwiązań bo nigdy nie wiadomo kto i w jaki sposób z nich skorzysta drodzy Panowie i Panie nigdy nic na raty święta zasada w tych kretyńsko trudnych czasach. [2009-07-23 16:07]

Też kiedys byłem przeciwnikiem rat , ale że nie jestem typem człowieka który umie oszczędzac więc ostatnio sporo żeczy kupiłem na raty , bo po pierwsze mam cos od razu , a po drugie koszt zakupu nie jest tak bardzo odczuwalny na daną chwilę dla mojej kieszeni . Raty czy kredyty nawet w tych czasach nie sa złe jeżeli są brane po przemysleniu i rozważnie , najważniejsze żeby nie przecholowac . A wracając do tematu jeśli skuter to tylko porządny , nie jakiś chiński bubel , no i oczywiscie tylko do 50cm3, bo na wiekszy prawko na motocykl , szerokiej drogi . [2009-07-23 18:26]

Norbert Stolarczyk

Tak jak mówi kolega porządnej firmy polecam Peugeot do 50cm3 z możliwościa odblokowania chipa wtedy ma więcej koników i 100 km/h nie stanowi dla niego problemu lub 70cm3 zarejestrowane na 50cm3 i sprawa załatwiona. [2009-07-23 18:39]

norbiko1 czy mógłbyś przybliżyc temat blokad i przeróbek o których pisałeś i jeśli możesz to napisz czy to jest legalne , z góry dzięki . I jeszcze jedno czy po zmianach stracimy gwarancję ? [2009-07-23 22:42]

Nie, to nie jest legalne. Tak, stracisz gwarancję. Coś -kosztem czegoś. Dodatkowo , jeśli Ci uszatki udowodnią przeróbkę, możesz zostać ukarany. Ale czego się nie robi dla frajdy! [2009-07-24 08:38]

Norbert Stolarczyk

Właśnie :) Czego się nie robi dla frajdy!!!!! [2009-07-24 09:24]

konanik

Widzę, że nikt się tu nie zna za motorowerach/skuterach!Gdy byłem młodszy, jeździłem skuterem marki Suzuki, model Katana, 50ccm. Seryjny, odblokwowany - 80km/h. TO jest V-MAX dobrej klasy skutera. Ale taki nowy kosztuje 11000zł! Ja kupiłęm używany za 4000! A te chińszczyzny, to jest śmierć na kółkach! Rozśmieszacie mnie, podajcie jeden model jakiegoś peugeota, który seryjny leci 100km/h? Jest to NIEMOŻLIWE! Trzeba by było włożyć sportowy wariator, sprzęgło i parę innych przeróbek! Oczywiście możesz kupić jakiegoś chinolka, ale wtedy nie licz na więcej jak 60km/h. Chyba, że Ci tyle wystarczy :) Lepiej kup sobie już malacza - ładowniejszy, tańszy, zostaje kasa na naprawę :D [2009-08-19 23:46]

Kolego znawco i guru wiedzy skuterowej - dziękujemy, że zaszczyciłeś nas tymi jakże przydatnymi radami dotyczącymi szybkości seryjnych "motorynek". Ja i moi serdeczni koledzy czujemy się tym faktem ogromnie zaszczyceni i jesteśmy zażenowani naszymi brakami w temacie. Oczywiście myślą przewodnią tego posta miała byc "maxprędkośc" w/w skuterów. To jest przecież dla nas najważniejsze! [2009-08-20 09:12]