Kołowrotek do jigowania kij 6-32 lub 8-42
utworzono: 2022/12/02 16:56
Witam Szanowną Brać Wędkarską, rozważam kupno kija typowo pod jigowanie Wisła w Warszawie i okolicy, Narew. Mam na oku dwa kije jak w temacie posta, są to raczej wersje budżetowe, każda w cenie 160-200 zł. A dylemat mam co do doboru kołowrotka. Zaznaczę, że dopiero wracam do przygody wędkarskiej po 20 latach. Trochę poczytałem i mam dylemat. Wiem, że w tej metodzie gdzie kołowrotek ostro dostaje w kość, uwzględniając jednak typ łowisk to muszę celować w ciężar główek ok. 20 g + ciężar przynęty. Jaki młynek będzie pasował i nie rozleci się po kilku razach na wodzie? Czy uda się zmieścić w cenie porównywalnej do wędek? Pann Slamer, Zauber jest trochę poza moim zasięgiem cenowym. [2022-12-02 16:56]
Witam.
Na starcie wyeliminowałeś kołowrotek, który do ciężkiej orki nadaje się idealnie (przynajmniej takie dochodzą głosy znad wody i internetów). Mowa tutaj o Zauberze. Slammer ma bardzo nierówny nawój i z tego powodu często robią się brody na lince. Na Twoim miejscu nie kupowałbym kija za 200 zł, ponieważ w kwocie 100 - 200zł wykonanie kija, komponenty, spasowanie elementów, czułość itp. będzie na podobnym poziomie. Z technicznego punktu widzenia również kij w cenie 200zł nie będzie się znacząco różnił od kija w cenie 100 zł. Węgiel to pewnie 24t, przelotki oraz uchwyt to na pewno nie żadne Fuji ani SeaGuide.
Dlatego rozważyłbym kupno kija za 100 zł i kołowrotek za 300 zł i na "starego" Zaubera 3000/4000 wystarczy. Jeżeli jednak kołowrotek ma się mieścić w kwocie 150 - 200 zł, to od siebie mogę zaproponować Virtusa, którego posiadam na zestawie sandaczowym i obsługuje on przynęty w zakresie od 15g do 25g (sama główka to od 7g do 15g). Łowie na zbiornikach i kołowrotek daje radę, a dodam tylko, że sandacze łowie sporadycznie (weekendowo). Jeśli łowisz znacznie intensywniej niż tylko weekendowo, to w cenie 150 - 200 zł kołowrotek do obsługi przynęt (20g) w rzece może nie dać rady. Zdaję sobie sprawę z tego, że dużo też zależy od samego użytkownika, ponieważ są osoby, które podbijają z młynka, a są osoby, które podbijają z kija i "kasują" powstały luz. Jest dużo czynników, które mogą wpłynąć na żywotność kołowrotka, ale żeby mieć jaką taką pewność, to proponuje zastanowić się nad kupnem tańszego kija w zamian za kupno droższego kołowrotka (np. zaubera fd). Pozdrawiam.
[2022-12-03 10:00]