Zaloguj się do konta

Jaki jest cel wypełniania rejestru połowów?

utworzono: 2011/11/02 16:21
Jack14

Proszę kolegów o spokojną normalną dyskusję w tym temacie.

Wracając do mojego pytania to właśnie o co chodzi z tym wypełnianiem bo nie bardzo wiem gdzie ten mój rejestr później ląduje. Ktoś to czyta, sprawdza, wyciąga jakieś wnioski?

Proszę jeśli ktoś wie co się dzieje póżniej z moim rejestrem niech to opisze i mi prostemu człowiekowi wytłumaczy.

Pozdrawiam.

[2011-11-02 16:21]

Jest to nic innego jak nieudolna próba monitorowania pogłowia ryb w naszych wodach. Na podstawie takich rejestrów podobno się szacuje potrzeby na zarybienia itp. To w ogóle nie działa bo ludzie jeśli już w ogóle piszą coś w tych rejestrach to przeważnie głupoty na poczekaniu. Także w zaistniałej sytuacji takie rejestry oprócz biurokracji i zamętu nic nie wnoszą.
[2011-11-02 16:25]

Rejestry są zbierane i z nich wszystkich robiona jest tabela zbiorcza. Na każdej stronie PZW danego okręgu powinna być udostępniana taka tabela za poprzednie lata.

Dzięki temu okręg jak i poszczególne koła wiedzą na jakie ryby w jakich zbiornikach jest największa presja  i czym zarybiać.
[2011-11-02 16:27]

Jack14

Alek zgoda ale jak można z tych rejestrów wyciągnąć żetelne informacje jeśli w jednych regionach (okregach) wpisujemy ryby w trakcie łowienia, a w innych tak jak mój po?

Zakładam taką sytuację:

Od rana złowiłem 8 płotek (wypuściłem) i jednego leszcza. Wpisałem jednego leszcza bo nie lubię płoci.

Może część kolegów z twojego okręgu zrobiła podobnie? I jakie wówczas wnioski płyną z rejestrów? Sam leszcz i nic więcej?

Może zaistnieć taka sytuacja?

 

 

[2011-11-02 16:41]

Jack14

Thunder nie jest tak źle bo również przy odpowiednio częstych kontrolach odpowiednich służb (z czym jest niestety słabo) wymuszają nie jako trzymanie przynajmniej dobowych limitów.

Możesz sie z tym zgodzić?

[2011-11-02 16:46]

Kolego Jack14. Tu chodzi o to, że wpisywać należy te ryby które zostały zabrane do domu. Wtedy teoretycznie wiadomo jakich ryb ubyło i jakie należy uzupełnić zarybieniami. Ryby złowione i wypuszczone nie muszą trafić do rejestru.
[2011-11-02 16:48]

Thunder nie jest tak źle bo również przy odpowiednio częstych kontrolach odpowiednich służb (z czym jest niestety słabo) wymuszają nie jako trzymanie przynajmniej dobowych limitów.

Możesz sie z tym zgodzić?


Tu nie chodzi o limity i czy ich ktoś przestrzega czy nie. Pierwsza sprawa to taka, że koła do tej pory nie egzekwowały zwrotu rejestru na koniec sezonu. Nawet jeśli ktoś się pofatygował by wypełnić i oddać to często odbywało się wypełnianie rejestru na dzień przed oddaniem go. Czyli wpisywane były jedynie głupoty. Jest naprawdę niewielki ułamek wędkarzy którzy oddają takie rejestry. Wiem bo pracowałem przy pobieraniu opłata za znaczki  i może co 20 wędkarz w ogóle oddawał wypełniony rejestr.

Jak na podstawie takiego czegoś można wyciągać wnioski?
[2011-11-02 16:54]

Jack14

Kolego Thunder wiem, że tak robiła "większość" w naszym regionie jak się dowiedzieli, ża za brak wypełnionego rejestru jest kara pieniężna to wpisywali byle co.

Ja jednak mam pewne obawy czy nie inaczej można interpretować statystyki (jeśli są prowadzone). Na zasadzie 5 wędkarzy po 10 linow na rok to tylko sam lin w wodzie pływa?

Zakladamy, że wpisywali to co zabrali, a co wypuścili? Żadna statystyka pozwalająca na podejmowanie decyzji co do istniejącego rybostanu i jego dalszego (zarybiania).

Tak czy nie?

[2011-11-02 17:04]

Kolego Thunder wiem, że tak robiła "większość" w naszym regionie jak się dowiedzieli, ża za brak wypełnionego rejestru jest kara pieniężna to wpisywali byle co.

Ja jednak mam pewne obawy czy nie inaczej można interpretować statystyki (jeśli są prowadzone). Na zasadzie 5 wędkarzy po 10 linow na rok to tylko sam lin w wodzie pływa?

Zakladamy, że wpisywali to co zabrali, a co wypuścili? Żadna statystyka pozwalająca na podejmowanie decyzji co do istniejącego rybostanu i jego dalszego (zarybiania).

Tak czy nie?


To nie chodzi o to by wywnioskować na podstawie rejestrów co pływa w wodzie. Chodziło o to by wiedzieć co zostało wyłowione. Czyli jeżeli ktoś napisał, że złowił 10 linów to znak że należy kolejne 10 wpuścić(ilość podałem obrazowo).


[2011-11-02 17:10]

Kolego Thunder wiem, że tak robiła "większość" w naszym regionie jak się dowiedzieli, ża za brak wypełnionego rejestru jest kara pieniężna to wpisywali byle co.

Ja jednak mam pewne obawy czy nie inaczej można interpretować statystyki (jeśli są prowadzone). Na zasadzie 5 wędkarzy po 10 linow na rok to tylko sam lin w wodzie pływa?

Zakladamy, że wpisywali to co zabrali, a co wypuścili? Żadna statystyka pozwalająca na podejmowanie decyzji co do istniejącego rybostanu i jego dalszego (zarybiania).

Tak czy nie?


Żadne to wiarygodne źródło ten rejestr. Z jednej strony skoro wędkarze biorą same liny można wywnioskować że w wodzie pływa tylko lin, można też wywnioskować że lina już pewnie nie ma bo wyłowiony, lub można wywnioskować, że wędkarzom smakują tylko liny.
[2011-11-02 17:11]

Jack14

No właśnie Thunder idąc dalej to nie można zarybiać np. jeden do jednego nie jako utrzymywać stan tylko należy wiedzieć czego jest za dużo, a czego za mało w tej czy innej wodzie. Utrzymanie rybostanu w odpowiedniej równowadze jest dość skomplikowane jeśli mam na myśli rzeka Odra to już też nie mam wiele do powiedzenia.

I 2 za1 też nie.

[2011-11-02 17:20]

Rejestry są zbierane i z nich wszystkich robiona jest tabela zbiorcza. Na każdej stronie PZW danego okręgu powinna być udostępniana taka tabela za poprzednie lata.

Dzięki temu okręg jak i poszczególne koła wiedzą na jakie ryby w jakich zbiornikach jest największa presja  i czym zarybiać.

Sęk w tym kolego że PZW zasłania się operatami .w operacie jest zapis że muszą  co rokuzarybić daną ilością ryb jakiegoś gatunku i zarybiają bo muszą .Nikogo nie interesuję jakieś tam rejestry.Operat trwa cały okres dzierżawy danego zbiornika i przez ten czas zarybienia są takie same rok rocznie . [2011-11-02 17:20]

mielec

Dlatego podoba mi się zaostrzenie przepisu do rejestru połowu ryb, iż złowioną rybę przetrzymywaną w siatce uważa się za zabraną i trzeba wpisać ją w rejestr. Co idąc dalej nie ma kombinowania zamian a może złowię większą to tę mniejsza wypuszczę itd, a także co najważniejsze nie ma na celu męczenia ryb. Nic tak nie irytuje jak pełna siata ryb trzymanych przez cały dzien by później w całej okazałości podnieść  i z walnąć całość do wody  z krzykiem C&R.

Nie bierzesz puść, bierzesz wpisz. Mi jakoś to nie przeszkadza.
[2011-11-02 17:20]

Mi jakoś też nie
[2011-11-02 17:22]

kazik

Ja tylko przytocz słowa pana Rzecznika Prasowego  PZW , które napisał w odpowiedzi o interpretacje przepisu 3,11 – cytat: ,,   Do rejestru, jak sama nazwa wskazuje, wpisujemy połowy, a więc te ryby, które stały się pożytkami z danej wody i zostały złowione po to by je zabrać, wycofać z wody. Rejestr służy do oceny ubytków w rybostanie danej wody (obwodu rybackiego), a także efektów presji wędkarskiej oraz struktury rybostanu, a więc zebrania informacji ważnych z punktu widzenia gospodarki rybackiej w danym obwodzie rybackim.

A czy one wszędzie są jednakowo traktowane to już inna bajka . [2011-11-02 17:23]

Jack14

Koledzy spokojnie prosiłem o to na samym początku.

Czy możemy bez "zaczepek" spokojnie popisać?

[2011-11-02 17:29]

nie odnotowałem zaczepek:):)
[2011-11-02 17:31]

Jack14

Kolego mielec a ja jednak trzymam w siatce i jak będzie wiekasza to ta miejsza (oczywiście w dobrej kondycji) zostaje wypuszczona.

Nadal mam dylemat dlaczego ta mniejsza ma być wpisana do rejestru skoro ją wypuściłem.

(Dot. okręgów gdzie trzeba wpisywać wszystko)

Proszę spokojnie koledzy ja mam takie zdanie ktoś ma inne.

 

[2011-11-02 17:37]

Jack14

No może wpis kolegi "Kazik" coś "rozjaśni" bo to jest cenna uwaga. [2011-11-02 17:41]

Każda jedna na rzece ma byc wpisana i ...Kropka
[2011-11-02 17:43]

Diablo

Moje zdanie jest takie:
 Rejestry to wymysł żeby zedrzeć z nas kasę a do niczego nie są potrzebne.

Siatka to też wymysł na potrzeby sportowców. Ja jak chcę wziąć rybę strzelam jej w łeb i koniec. A nie trzymam ryb w siatce z nadzieją na lepsze czasy...

Takie jest moje zdanie i nikomu go nie narzucam.
[2011-11-02 17:44]

Kol.Jack14 masz prawo mieć takie a nie inne zdanie, lecz regulamin mówi wyrażnie co można a co nie i jego należy przestrzegać, a z tym przestrzeganiem wiemy wszyscy jak jest szczególnie w realu.............. heheheh nie czarujmy się ! Jak ktoś już w podobnym wątku napisał " trzeba nawet umieć znaki interpunkcyjne dobrze odczytywać a regulamin będzie jasny i przejrzysty " [2011-11-02 17:50]

Jack14

Mario te nie zabrana też?

 

[2011-11-02 17:50]

Jack14

Miru regulamin obowiązujący znam i starm się go przestrzegać (nawet na wyrost).

Ale moje pytanie dotyczyło czegoś innego.

 

[2011-11-02 17:54]

Miru regulamin obowiązujący znam i starm się go przestrzegać (nawet na wyrost).

Ale moje pytanie dotyczyło czegoś innego.

Nie neguję ,ale post #357210 świadczy że masz dylemat , skoro znasz regulamin to wiesz że nie wolno ci podmieniać ryb, nawet rozdawać :))

Pozdrawiam...............



[2011-11-02 18:00]

kazik

Na ten temat już nie raz się wypowiadałem i od nowa nie zamierzam .

Jeżeli słowa pana Kustusza was nie zadawalają to już nic i nikt was nie zadowoli .

Napisał wyraźnie po co są te rejestry i co w nich powinno być pisane (wpis wyżej).

Jeżeli w okręgu jest taki wymóg i na zasadach tego okręgu , to niestety musimy się mu podporządkować , taki jest nasz obowiązek . [2011-11-02 18:01]