Jaki grunt na żywca

/ 18 odpowiedzi
Mam pytanie jaki ustawiać zazwyczaj grunt przy połowie szczupaka na żywca w książkach piszą ze w pół wody a ja bym chciał się nastawia na takiego szczupaka ok. 1m to jaki grunt nastawiać przy głębokości ok. 4m jeziorka?
Mateusz997Pila


Wysoko mierzysz 1m.. Jeszcze 2 miesiące zostały do okresu polowania na szczupaka, mam nadzieję że nie masz zamiaru teraz się na niego zasiadać... Ale ogółem jeśli łowisz na głębokości 4m to ja bym ustawił grunt jakoś na 3m, większe siedzą głębiej, ale nie zawsze..
poozdro (2011/03/02 23:25)

Viera90


Staw, 4m głębokości, duża ilość mułu i metrowy esox lucius...
Trudno mi powiedzieć jaka głębokość będzie adekwatna żeby złowić tego "potwora".
Spróbowałabym na połowę-czyli 2m.
Szczupak bardzo dobrze reaguje na "plusk", podobnie jak kleń kiedy wrzuca mu się wiśnie do wody.
Rzuć kilka razy żywcem w to samo miejsce najgłośniej jak potrafisz, ale uważaj żebyś nie zabił żywca lub kamyczkami. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że "plusk" zainteresuje szczupaka i sam do Ciebie przypłynie. W moim przypadku sprawdza się to letnią porą (czerwiec, lipiec, połowa sierpnia) wtedy jest sezon lęgowy ptaków, szczupaki o tym "wiedzą" i "wiedzą" także, że ptaki lęgną się nad wodą, a z gniazd czasami wypadają pisklęta do wody i wtedy jest "plusk!" co oznacza łatwy posiłek.
(!Pamiętaj! Okres ochronny szczupaka kończy się na początku 1go maja) ;) (2011/03/03 00:09)

szymek2000


O okresie to ja wiem a wiecie może jak łowić żywca z gruntu bo jak sami mówiliście ze większy jest na dnie to by i może zaowocowało braniem. (2011/03/03 05:06)

witiakwicol1


A ja to bym powiedział że to zależy od pogody bo gdy jest słonecznie to zębate polują bliżej powierzchni natomiast deszczowa pogoda powoduje obniżenie się drobnicy i on za nią więc musisz sam oceniać głębokość.Pozdrawiam. (2011/03/03 08:35)

zen1


Ja bym łowił od 2 do 3 m zależnie od pogody jak napisał kolega witiakicol1.Pozdrawiam (2011/03/03 12:40)

Viera90


Zgadzam się z przedmówcami, a z własnego doświadczenia  wywnioskowałam, że szczupak lubi brać kiedy jest słonecznie, ale po niebie suną delikatnie obłoki.
Bynajmniej w moim przypadku to się sprawdza. (2011/03/03 13:17)

GRZENIO75


A ja to bym powiedział że to zależy od pogody bo gdy jest słonecznie to zębate polują bliżej powierzchni natomiast deszczowa pogoda powoduje obniżenie się drobnicy i on za nią więc musisz sam oceniać głębokość.Pozdrawiam.

AMEN... (2011/03/04 23:52)

szymek2000


Aha może coś jeszcze (2011/03/05 09:11)

u?ytkownik60775


Mam pytanie jaki ustawiać zazwyczaj grunt przy połowie szczupaka na żywca w książkach piszą ze w pół wody a ja bym chciał się nastawia na takiego szczupaka ok. 1m to jaki grunt nastawiać przy głębokości ok. 4m jeziorka?




Kolego a ja myśle że takie metrowe szczupale to siedzą w  trzcinach przy brzegach lub w kępach grzybieni to są cwane bestie,mój brat w zeszłym roku trafił takiego około metra zarzucając żywca wzdłuż obalonego w wode starego drzewa,głęboko tam było ok. 2 m.a grunt miał ok50cm>pozdrawiam

(2011/03/05 10:42)

ryukon1975


Był okres kiedy łowiłem na żywca naprawdę dużo.Przy ustawianiu gruntu zawsze kierowałem się zasadą by żywiec był o,5 m nad dnem.Oczywiście to nie stała odległość bo rybka mogła swobodnie pływać na długości przyponu który miał przeważnie około 40 cm.Więc w skrajnych odległościach pływała od około 50- 90 cm nad dnem.Dodam że na wyniki nie narzekałem.Uważam że to takie książkowe łowienie szczupaków,oczywiście można złowić czasem szczupaka z dna ja tak łowiłem na trupka lub 0,5 m pod powierzchnią ale to tylko okresowe i niepewne, dlatego najlepiej trzymać się podstawowych i sprawdzonych zasad. (2011/03/05 11:26)

szymek2000


No to będę próbował znam takie miejsce w trzcinach i to dobre .A czy ktoś złapał takiego ok 1 m szczupaka z was jak on walczył i ile miał wagi?Bardzo mnie to ciekawi żeby się przygotować (2011/03/05 12:14)

Viera90


Miałam okazję uczestniczyć z moimi rodzicami w walce ze szczupakiem. Był '97r (miałam wtedy 7lat), mimo to pamiętam to dokładnie. Tego się nie zapomina. Szczupak miał dokładnie 97cm i 6kg (był dosyć gruby jak na rzecznego drapieżnika). Było to w woj. mazowieckim na wakacjach nad rzeką Orzyc. Tata mówi, że rzeka w tym miejscu na środku miała ponad 2m, przy burcie trudno orzec, natomiast sama burta nad lustrem wody wyrastała na niecały metr. Jakieś 20cm pod wodą w burcie tkwił fragment zwalonego drzewa kierujący się do środka rzeki. Obok pnia roztaczała się nad wodą mała piaszczysta łacha (jak się później okazało pod nią była dosyć głęboka dziura). Branie zauważyłam ja z Mamą. Cisza i nagle zobaczyłyśmy jak z tej dziury obok pnia wyskoczył z wielkim hukiem długi biały brzuch, (atakując zrobił tzw. kołowrót). Mama bez chwili wahania zacięła sztukę. Ja zaczęłam wołać Tatę i pobiegłam po podbierak. Szczupak rzucał się na wszystkie strony i po całej szerokości rzeki, (która miała jakieś 10m), naprzemian wyskakując i tańcząc na ogonie nad wodą i znów starał się zejść jak najgłębiej pod wodę. Nie chciał dać się podprowadzić pod burtę, był niesamowicie silny, ale Mama była twarda.Żyłka zahaczyła się za krawędź pnia. Obawiając się,że może nie wytrzymać takich turbulencji, Tata wskoczył za rybą do wody. Wiry były tam dosyć mocne,ale jakoś odczepił żyłkę, chwycił "potwora" i przyciągnął pod burtę gdzie czekałam ja na tym piaszczystym półwysepku z podbierakiem. Pomogłam Tacie wyjść z wody. Nie mogłam unieś podbieraka nad wodę (był tak ciężki)-zrobił to zmęczony Tata. Moja Mama również już opadała z sił. Cała operacja naszej trójki trwała około 20min. Sądzę, że jedna osoba chyba nie dałaby sobie rady.
Upłynęły lata, a Tata nie może sobie do tej pory darować, że nie widział ataku i tego, że to przecież tak naprawdę Mama walczyła z wędką w ręku. (2011/03/05 13:46)

szymek2000


Ja miałem podobny przypadek akurat miałem tyle co żywca założonego na kotwice i nagle zobaczyłem gdy duża ryba rzuciła się jakieś 15m od brzegu a wtedy natychmiast zarzuciłem w to miejsce myśląc o braniu i gdy nagle kładłem wedkę po 5 sekundach było branie tylko że przerzuciłem w tym celu mocne winorośla i wszystko było by dobrze tyle ze ostatni krzak z tej dużej kępy zaczepił żyłke po której musiałem ją holować a żyłka nie mogła się odczepić ryba walczyła jak szalona aż wędka chciała mi uciekać z rąk nigdy takiego czegoś nie widziałem i doszedłem do tej kępy i ukazał mi się grzbiet tej ogromnej ryby był to sandacz nawet nie widziałem takiej dużej ryby a jaką miała dużą płetwe górną poprostu potwór i i ryba poszła na dno i zapłatała się w krzakach i urwała przez to 12kg żyłke nawet nie wyobrażaćie sobie jak się czułem tym razem ryba wygrała :-) (2011/03/05 18:08)

matigol


"nawet nie wyobrażaćie sobie jak się czułem tym razem ryba wygrała :-) "

Wiem kolego jak mogles sie czuc,w zeszlym roku dwa razy dopadlo mnie to wspaniale uczucie porazki,pierwszy raz gdy spiolem duzego karpia a drugi raz gdy podszedl mi sum ok 25-30 kg na zestaw sandaczowy na fileta,uczucie nie do doswiadczenia gdziekolwiek indziej :) (2011/03/05 18:36)

szymek2000


No wiesz ja myślałem bardziej realnie panie matigo .wiem zazwyczaj jak się zerwie ryba wędkarzowi to mu się wydaje ze była to ryba na miarę rekordu polski a inni z jego opowiadań się śmieli ja widziałem cześć tej ryby i porownalem ja do innych zdjęć na internecie w podobnej proporcji więc oceniłem tą rybę na ok 9-10kg i tak był by to mój rekord życiowy lecz niestety nie udało się więc pytanie skąd wiesz ze twój sum mógł mieć ok 30 kg chyba troszkę przesądziłeś? (2011/03/05 19:14)

matigol


Juz tlumacze,poczatkowa faza holowania odbywala sie na brzegu,gdy kolega moj podplynal lodka pozyczona od znajomych,wyplynelismy w jego kierunku,trudno mi czas okreslic ile juz trwala walka bo nikt na zegarek nie patrzyl,po jakims czasie udalo nam sie dodplynac na bliska odleglosc,dzieki ktorej moglem nawiazac z nim pewniejsza walke,a okreslilem go gdzies tak na 25-30kg bo go poprostu widzialem,udalo mi sie go wyciagnac prawie pod wierzch tafli wody i oniemialem z wrazenia,byl naprawde duzy,kiedys bylem swiadkiem wycholowania suma na brzeg,ktory po zwazeniu mial niecale 18kg,byl sporo mniejszy od tego,ktory porwal mi zestaw.Pozdrawiam (2011/03/08 00:20)

Toruniak


wlasnie w dni pochmurne tak 50-70 cm od gruntu a w dni sloneczne moze byc glebokosc 2-3 metrow (2017/04/29 15:13)

ogtw


W rzece, tylko z gruntu. W jeziorach i stawach, jeżeli woda jest dobrze natleniona a dno czyste, to też z gruntu, na spławik albo bez spławika. Jeżeli dno jest porośnięte algami albo jest dużo zaczepów, to grunt nastawiam około pół metra nad dnem. Jeżeli woda jest słabo natleniona albo szczupak poluje na ukleje czy wzdręgi, to grunt nastawiam około jednego do półtora metra z lekkim obciążeniem, żeby żywiec mógł podpłynąć do powierzchni. Na płyciznach, używam kuli wodnej, jako spławika, wtedy jest dużo więcej brań.
  (2017/04/29 16:13)