Żadnych sentymentów do tamtych lat nie mam , bambusy , potem ciężki spinning , ruskie teleskopy i wreszcie chiński bat piątka - banan . Po tym czasie złapałem wejście do sprzętu Balzera i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nabrałem wiatru w żagle .
Sentyment mam za to do tamtych wypraw , wzlotów i upadków , tych ryb zerwanych i tych ludzi , tej czerwonej jak cegła ekipy...ehhhhhhhhhhh
(2014/07/10 21:56)To nie do sprzetu tęsknota a raczej do tych rybnych łowisk i do tej całej otoczki, min. kasza manna, glizdy i skórka chleba, hehe !