Zaloguj się do konta

Jak zwalczać komary i meszki na stanowisku ?

utworzono: 2011/08/22 22:48
CZzesio

No to u mnie jest odwrotnie ... hehehe  jak małżonka złapie w ręce wędkę to podpórki są zbędne a  na koniec wędkowania trzeba Jej wędkę siłą wyrywać ...kawa ,podbierak i inne bardzo odpowiedzialne czynności należą oczywiście do mnie ;)   ale jestem dumny z tego że nie muszę Jej robaków zakładać ,ani ryb wypinać ..a było by co robić .
[2011-09-01 19:00]

Mija

No to u mnie jest odwrotnie ... hehehe  jak małżonka złapie w ręce wędkę to podpórki są zbędne a  na koniec wędkowania trzeba Jej wędkę siłą wyrywać ...kawa ,podbierak i inne bardzo odpowiedzialne czynności należą oczywiście do mnie ;)   ale jestem dumny z tego że nie muszę Jej robaków zakładać ,ani ryb wypinać ..a było by co robić .


Kij mam swój i nikt mi go siłą nie odbierze :) [2011-09-01 19:10]

CZzesio

No to u mnie jest odwrotnie ... hehehe  jak małżonka złapie w ręce wędkę to podpórki są zbędne a  na koniec wędkowania trzeba Jej wędkę siłą wyrywać ...kawa ,podbierak i inne bardzo odpowiedzialne czynności należą oczywiście do mnie ;)   ale jestem dumny z tego że nie muszę Jej robaków zakładać ,ani ryb wypinać ..a było by co robić .


Kij mam swój i nikt mi go siłą nie odbierze :)



Małżonka też posiada swój ...i nikt Jej na zawsze nie chce go odbierać ,no ale zmieścić się do samochodu to troszke ciężko z takim rozłożonym ;) 

[2011-09-01 19:23]

No to u mnie jest odwrotnie ... hehehe  jak małżonka złapie w ręce wędkę to podpórki są zbędne a  na koniec wędkowania trzeba Jej wędkę siłą wyrywać ...kawa ,podbierak i inne bardzo odpowiedzialne czynności należą oczywiście do mnie ;)   ale jestem dumny z tego że nie muszę Jej robaków zakładać ,ani ryb wypinać ..a było by co robić .


Kij mam swój i nikt mi go siłą nie odbierze :)



Małżonka też posiada swój ...i nikt Jej na zawsze nie chce go odbierać ,no ale zmieścić się do samochodu to troszke ciężko z takim rozłożonym ;)  




No jak tu do pracy chodzić, gotować jedną ręką, spać tak z taka anteną, hmmmm.....

Kasia, a ludzie dziwnie się na ulicy albo w sklepie na Ciebie nie patrzą? A jak sobie radzisz z prowadzeniem auta? Postaraj się proszę raz odłożyć wędkę, a zobaczysz, że łatwiej się żyje. :)))))))))))))))))))))))))))) (Masz poczucie humoru chyba?)



[2011-09-01 19:28]

Mija

Pewnie, że mam :) autoironię też dość dobrze rozwiniętą :)

Żeby wszyscy byli zadowoleni mój kij składam na końcu a w samochodzie mam fajny drążek pod prawą ręką i to mi w zupełności wystarczy :D [2011-09-02 10:06]

JaroDaw

Zajrzyj Kasiu do ego artykułu, może być pomocny.Kleszcze i komary - jak sobie z nimi poradzić?Pozdrawiam Jarek [2011-09-02 10:28]

Mija

Zajrzyj Kasiu do ego artykułu, może być pomocny.Kleszcze i komary - jak sobie z nimi poradzić?Pozdrawiam Jarek


Dziękuję! Przy okazji znalazłam więcej odnośników i teraz mam już z czym kombinować strategię wojenną!!

Weekend i już wiem, że w niedzielę jedziemy na rybki :)))))) [2011-09-02 10:51]

denver2001

Ja od lat stosuję preparaty tylko jednego producenta belgijskiego JAICO ( należy uważać bo są też próbki tajlandzkie tzn. to ten sam producent ,ale z zawartością deet chińskiego , a nie amerykańskiego - oni na rynek azjatycki mają w Tajlandii swój oddział orginał napewno dostaniecie na stronie www.mugga.pl i www.nakomary.pl ). Kiedyś użwałem tylko szwckiej myggi ,ale teraz jak juz jest na polskim rynku jej odpowiednik mugga kupuje tylko w polsce. W Szwecji robiono wiele badań na temat tego preparatu i co ciekawe zawsze uzyskiwał wysoka skuteczność - jedyną wadą ogólnie jest to ze komar koło ciebie lata chociaż nie gryzą ( tak dział deet czyli wyłącza receptory komarzycy , która szuka krwi ). Mugga ma tez fajną aplikacje w kulce co powoduje ze nie dotykamy tego płynu co moze miec wpływ na zanętę i przynętę ) Pozdrawiam Malicki
[2011-10-05 09:24]

Mija

Witam Koledzy :) Czas zatrzęsienia na szczęście już minął i o wiele przyjemniej siedzi się nad wodą. Dziś i ja mogę podzielić się doświadczeniem. Bross działał ale na krótką metę (wiele razy, w obronie twarzy zapsikałam sobie okulary) a najskuteczniejsze okazały się dymiące spirale Raid. Komary nawet nie podlatywały. Teraz siadam sobie na kamieniu, odpalam dymną zasłonę i mam święty spokój :) widzę jak mi się kłębią na końcu wędki ale bliżej nie podlatują. Ma to też jeszcze jeden plus - jest niedrogie i na długo wystarczy. [2011-10-05 09:42]

krystek84

Pomoże napewno. Jednak jak by Ci przeszkadzały jeszcze że latają mimo że nie gryżą to rozpal pare spir w około stanowiska. ;)


Ja mam swoje ulubione stanowisko, koło którego zawiesiłem budki dla ptaków.
Wiadomo, w 100% tego świństwa nie wyżrą, ale jest dużo lepiej. A, trzeba
pamiętać żeby wybrać dobrą budkę - jak się komuś nie chce kroić desek mozna
zamówić gotową , ja sam robiłe wg tych wskazówek
http://www.kbprojekt.pl/katalog.php?op=Budki_dla_ptakow
Potem starczy się psiknąć jakimś ofem czy czymś i można siedzieć :)
[2012-03-22 11:52]

DelTor0

Kup sobie cos co zawiera DEET. Stosuje juz od 2 lat, moi znajomi tez zaczeli stosowac :)

Co do skutecznosci, latem musielismy biec do stanowiska nad rzeka tak gryzly, ale pryskasz sie tym DEET i tylko lataja kolo ciebie, i cala nocka bez problemow. Swietny srodek :) offy i inne smieszne srodki nic nie sa warte



[2012-03-22 12:29]

bilox

A ja kupuję pół cielaka świeżo ubitego kładę obok jak łowię i komary zajmują się piciem drinków a ja spokojnie łowię :D A tak serio to moim zdaniem rozpalić ognisko małe i przykryć zielskiem zadymisz trochę i same odlecą. Jeśli dobrze zauważyłem będąc na wielu nocnych zasiadkach komary gryzą i fruwają jak zapada zmierzch i gdy świta, sądzę że w nocy kiedy jest mgła nad wodą i powietrze wilgotne to nie dają rady fruwać.
[2012-03-22 12:46]