Jak znaleźć większą rybę?

/ 10 odpowiedzi
Witam Wszystkich,
Mam takie pytanie. Otóż powróciłem do wędkarstwa po około 10-cio letniej przerwie. Wędkuję na łowisku Mójcza w okolicach Kielc (link z opisem poniżej)

http://swietokrzyskiprzewodnikwedkarski.pl/forum/35-zbiorniki/12-zalew-mojcza
Mój problem polega na tym że nie mam żadnych brań poza drobnicą. Codziennie łapię po 4-5 różnych rybek - głównie płotki, sandacze, okonie i wszystko byłoby fajnie gdyby nie to, że ich wielkość nie przekracza wiele niż 10cm... Łowię na czerwone i białe robaki głównie. Wędka to teleskop 360/30. Spławik 2g, haczyk 12-14, żyłka główna trochę gruba bo 0,20. Przypon 0,14.Co zrobić żeby złapać coś większego? Czy problemem jest to że nie zanęcam wcześniej?Z zanęcaniem problem jest o tyle że sporo ludzi tam jest praktycznie cały czas, czy to rano czy po południu, ze względu na to że to bardzo blisko od kielc i ludzie tam wpadają nawet na godzinę posiedzieć z wędką. To z kolei sprawia że ciężko jest trafić tą samą miejscówkę wolną 2 razy pod rząd (np. zanęcam wieczorem i wracam rano)...Bardzo proszę bardziej doświadczonych ode mnie Koleżanki i Kolegów o jakąś sensowną poradę.
zurawinowy


Zestaw masz na płotki to łowisz płotki. Daj grubszą żyłkę większy hak i większą przynętę a wejdzie grubsza ryba (2014/08/07 21:18)

mateuszwos


Faktycznie bardzo delikatnie łowisz. Najpierw zadaj sobie pytanie jaka ryba Cię interesuje a potem buduj zestaw. Oczywiście można zaproponować coś uniwersalnego bo na przykład na podobny zestaw złowisz leszcza lina czy karasia. Jeśli w zbiorniku jest karp i leszcz a tak wynika z opisu to spróbuj na początek na hak nr 6 - 8 i przypon minimum 0.18mm, żyłka główna troszkę grubsza. Nęcenie to podstawa sukcesu. Jak boisz się, że nie trafisz na tą samą miejscówkę to nęć dwie. Ale nęć z umiarem. Nie od razu wiadro bo się zanęta zepsuje w wodzie i będzie gorzej niż bez nęcenia. Po troszku ale systematycznie. Łowisko jest dość płytkie więc śmiało powinieneś łowić z dna. Tzn. tak aby zanęta leżała na dnie lub była delikatnie ponad. Jeśli nęcisz kukurydzą to łowisz na kukurydzę, jeśli nęcisz grochem to łowisz na groch itd. Do zanęty właściwej dosyp trochę zanęty sklepowej Karp, lin, karaś.
(2014/08/07 21:47)

Piano079


To zrobię jak piszesz i zobaczymy co będzie. Dziękuję za podpowiedź :) (2014/08/08 13:55)

Artur z Ketrzyna


Łowię na czerwone i białe robaki głównie. Wędka to teleskop 360/30. Spławik 2g, haczyk 12-14, żyłka główna trochę gruba bo 0,20. Przypon 0,14.Co zrobić żeby złapać coś większego?

Mniemam że to wyrzutka? Bo jak zwykły bacik. To kiszka. Bo zbyt mały zasięg itd.

Jak wyrzutka, to załóż spławik np.4-5 g. a nawet waglerka do 6-8g.
haczyki nr 10-8 wystarczą.
Żyłka oki... (na wyrzutce może być główna 0,18 bez przyponu)

Na przynętę i zanętę dodatkowo możesz użyć kukurydzy z puszki. Verneta sklepy spożywcze, lub słodka w Biedronce.

Co do nęcenia. Nie musisz nęcić wcześniej. Przychodzisz na łowisko, zajmujesz miejscówkę. I dopiero wtedy rozrabiasz zanętę i nęcisz trochę, i od czasu do czasu leciutko donęcasz w trakcie wędkowania. Możesz najpierw wygruntować i zarzucić zestaw bez nęcenia, by sprawdzić czy rybka tam jest i dopiero wtedy dać troszkę zanęty. Jeśli rybka skubała, a po nęceniu przestała to znaczy że zanęta nie odpowiada..

Pamiętaj że ważne byś wygruntował zestaw, bo większa rybka zazwyczaj trzyma się dna. Grunt ustawiasz tak by przynęta była 5-10 cm nad dnem, lub nawet lekko przegrutowujesz zestaw (ale to juz trudniejsza technika... - o tym mozesz tu poczytać). Jak nie bierze, to możesz wtedy lekko zmiejszać grunt o jakieś 5-10cm. Aż zauważysz brania. Jak po dłuzsym czsie nie bedzie bań, to radze szukać lepszej miejscówki...

To tak na początek....

By coś więcej ci podpowiedzieć. To musisz napisać czy to bacik czy wyżutka, jaki grun ustawiasz i jaką głebokość ma miejscówka (wyżej ci opisałem co nie co o tym...)
(2014/08/08 21:19)

CZzesio


Cześć :) Spróbuj poobserwować "wodę" ,gdzie się ryby spławiają w jakich porach dnia ... nie raz trzeba trochę poświęcić czasu zanim osiągnie się upragniony sukces .U mnie na łowisku "gruba ryba"  podchodziła po zachodzie słońca gdy inni znudzeni całodziennym siedzeniem zwijali się do domu . Na innym zbiorniku rybka doskonale współpracuje tylko z rana . Obserwacje te dotyczą oczywiście tylko moich ulubionych stanowisk , na innych jest zapewne inaczej ... a może tak samo ;))) Życzę Ci wytrwałości w obserwacjach i taaaaakiej ryby. (2014/08/08 21:55)

u?ytkownik130601


Wina nie leży w tym na co łapiesz,dobra miejscówka to klucz do sukcesu!!! Nie używam przyponów bo nie mam po co,służą tylko po to aby nie zerwać całego zestawu. Żyłkę główna masz taką samą jak ja i powiem ci że bez problemu targam duże leszcze,karasie czy liny. Hmmm może rasowy robal i kukurydza poprawiła by twoje efekty,jeżeli używasz sypkiej zanęty to zamień nią na grubszą albo pellet np kukurydziany drobnica raczej tego nie wyżre tak szybko. Jeżeli jest duża presja wędkarska powtarzam trudno dostępne miejsce pomoże ci złapać wymarzoną przez siebie rybę ;) Ja bym zrobił tak przez trzy dni bym necił kukurydza i jakimś grubym pelletem,jeden dzień przerwy w nęceniu. Rano jak bym jechał na rybki przygotował bym około 250-300g zanęty+dwie garście kuku+4garście drobnego pelletu np 8mm,i próbował bym szczęścia na kukurydzę lub rasówkę :) (2014/08/09 17:28)

zibipilkarz


Cześc . Myślę że koledzy którzy udzielili Ci początkowych rad nie zrobili tego do końca w dobry sposób ... Wcale nie jest tak że im mocniejszy zestaw tym większa ryba ... Ja się tego nauczyłem po 8 latach łowienia .. Osobiście łowię na spławikach na żyłkę główną 0,18 , przypon 0,14 a haki od 12-16 . Duży hak doprowadzi Cię do szaleństwa .. Nie unikniesz bowiem brań małych rybek . Zawsze się takie trafią . i przy haku nr 6 będziesz cały czas wyciągac goły haczyk :P . Ja radzę stosowac naprawdę delikatne zestawy . na przypon 0,14 możesz spokojnie wyciągac ryby po około 2 kg oraz przy dobrym holu nawet sporo większe . Myślę że takie odrazu jednak nie przyjdą :) . Na haczyk osobiście poleciłbym kukurydzę ( jeśli występują na nią brania ) ale jeśli łowi tam tyle osób to z pewnością znają jej smak :) . Co do samego połowu ... Myślę że nęcenie nabiera sensu kiedy siedzisz minimum 4 godzinki . Inaczej troszkę mija to się z celem ale zależy to też od łowiska ( ilości ryb na łowisku itp . ) . Z pewnością warto poszukac miejsca gdzie jest dosyc głęboko , występuje trzcinka lub lilie czy grążele . Większe ryby czują się pewniej przy roślinności . Postaraj się ustawic także dobry grunt ( według mnie to klucz do sukcesu na wodzie gdzie jest mnóstwo maluszków ) . Jeśli będą one obskubywac przynętę podczas jej opadania na dno możesz dołożyc na przypon drobny ołów aby ten szybciej wędrował na dno :) . Nie zanęcaj zbyt mocno . Najpierw rzuc 2-4 kulki wielkości jabłka i poczekaj co się będzie dziac . jeśli zauważysz że zaczęły brac większe sztuki , znów troszkę podkarm . Może to poskutkuje .
P.S . jeśli kogoś uraziłem to z góry przepraszam .
Pozdrawiam i życzę szczęścia . Zbyszek (2014/08/09 22:03)

Piano079


Dziękuję za wszystkie porady. Jutro jadę z rana i zastosuję się do wskazówek. Efekty opiszę po powrocie :) (2014/08/10 00:08)

Draq


Według mnie właśnie kluczem do sukcesu jest grube nęcenie...Sam łowię na wodach które są dosyć mocno przełowione i "dużych" ryb jest stosunkowo mało. Jak wrzucisz 2-3 kulki to większe ryby nawet nie poczują zapachu bo drobnica błyskawicznie wszystko wyskubie i po kilku minutach nie będzie w ogóle śladu po zanęcie. Zacznijmy od tego na jakie ryby chcesz się nastawić. Ja skupiam się głównie na leszczach o tej porze roku. Codziennie nęcę ok. 3-4kg zanęty i to w cale nie jest dużo, mam w łowisku dużo krąpi, wzdręg i małej płotki więc połowę z tego zje drobnica zanim coś większego zdąży podejść. Skupiam się na nęceniu przede wszystkim przynętą czyli nie bawię się w zanęty z paczki, podrzucam im głównie pęczak, kukurydzę, makaron i okazyjnie siekane czerwone robaki(jeśli leszcze są już w łowisku i chcę je utrzymać bo błyskawicznie wysysają to co zostało). Jak wchodzi stadko 50 leszczy 1-2kg to po zanęcie nie ma śladu w ciągu kilku minut, złowisz 2-3szt i brania ustają bo ryby się przeniosły w inne miejsce. Na płotkę to już czasami użyję zanęty paczkowanej zapachowej, ale też staram się szukać takiej które ma grubsze frakcje. Zestaw masz w sumie okej, łowię na podobny tzn. żyłka główna 0,18 na przyponie 0,16 jeśli chodzi o leszcza, na płocie zestaw 0,16 główna i 0,12 przypon. Hak dostosowany do przynęty, jeśli łowię na kolanko makaronu bo wiem, że na miejscówce są już leszcze to mogę założyć większy haczyk np nr 6 bo wiem, ze leszcz sobie z takim poradzi. Natomiast jeśli łowię z marszu to stosuje na początku mniejsze haczyki np 12-14... jest wystarczający bo założę na niego te dwie kukurydze, a jak podejdą większe rybki to zmieniam. Da się łowić duże ryby z marszu, tylko musisz posiedzieć kilka godzin żeby ryby zdążyły podejść do zanęty, zawsze pierwsza jest drobnica więc trzeba to jakoś przeczekać. Jestem zwolennikiem zasady "drobno nęcisz= drobno łapiesz". Każde lowisko jest inne, więc ciężko poradzić jakiś sposób skuteczny w 100%. Może dobrze poszukać jakiejś odległej miejscówki na którą inni się nie zapuszczają? ;) (2014/08/10 15:48)

Piano079


Miejsce takie jedno jest w krzakach i chaszczach, gdzie nikt nie wchodzi nigdy:) Po moim niedzielnym połowie faktycznie zdecydowanie widzę że zanęta to klucz do sukcesu. Złowiłem 2 płocie takie ponad 20cm i jednego leszcza pod 30cm, pomijając drobnicę. Nie nęciłem dużo bo nie miałem zanęty więcej, ale i to trochę pomogło. Mam już zanętę przygotowaną w większej ilości na następny raz i tak też będę robił, że nęcenia będzie więcej niż dotychczas. Widziałem że Ci co dosypywali dużo wyciągali praktycznie non stop ładne leszcze i płocie. Tak więc dziękuję jeszcze raz za porady które jak widać z mojego ostatniego połowu przyniosły rezultaty i mam nadzieję że kolejne będą lepsze od poprzednich :)Życzę połamania wszystkim wędkującym :)  (2014/08/12 10:14)